Opinie użytkownika
Poprzednie części czytało się dość fajnie. High fantasy nieco wtórne ale jednak zajmujące.
W najnowszej książce Wegnera wracamy do tych samych bohaterów o których zdążyliśmy już zapomnieć. Kilka wątków, 60% już oczywiście zapomniałem i przez to książka wiele straciła.
Fabuła nie zachwyca, postacie jak były jednowymiarowe tak dalej są. Dużo patosu i nieciekawej narracji...
Nie dziwię się, że nowa książka jest zafoliowana. Jeśli każdy mógłby zajrzeć do środka przed zakupem - sprzedaż by spadła diametralnie.
Kilka powierzchownie potraktowanych mitów nordyckich, dużo pustych stron i wielkie akapity.
Ładnie się prezentuje na półce ale cena 15,50 [w świecie książki] i tak jest za wysoka za dzieło do przeczytania w 2 h.
Słabo.
Książka bardziej popularna niż naukowa. Żaden z przytaczanych faktów i przykładów nie był dla mnie nowością [i myślę że nie będzie dla żadnej osoby która choć trochę interesuje się fizjologią]. Autor nie bawi się w kontrowersyjne hipotezy, każdy rozdział prowadzony jest w bezpieczny sposób- może nawet zbyt bezpieczny.
Nie wiem dla kogo skierowana jest ta książka - laik...
Absolutnie fatalny zbiór opowiadań.
Wydanie, grafiki, projekt książki super. Opowiadania bardzo kiepskie. Z 10 autorów może dwóch się postarało. Reszta wygląda jak pisana na siłę.
Najbardziej zawiodłem się na Jacku Dukaju. Po nim spodziewałem się czegoś więcej...
Chutnik, Zielińska - tych dwóch nie dało się czytać.
Na plus Małecki i Mróz.
Lepsze fanficki można poczytać w...
Sztampowy świat fantasy, ze sztampowymi postaciami.
Dobry jest dobry, zły jest zły, nie ma nic po środku.
Fabuła płaska jak blat od stołu, zero tajemniczości, zero refleksji.
Ze względu na prostotę książki, wielką czcionkę i wcięcia, czyta się ją bardzo szybko. To książka na jeden- dwa wieczory.
MOŻE gdyby wydawca nie robił perfidnego skoku na kasę i nie podzielił jednej...
„Dziadko” to utwór który w małej ilości tekstu zawiera ogromną ilość treści.
Powiastka – jako forma literacka zawsze kojarzyła mi się z utworem który próbuje sprzedać mi z góry narzuconą postawę moralną lub filozofię. Wiecie o co chodzi: fabuła, świat przedstawiony, bohaterowie to wszystko miało stanowić ilustrację określonej tezy.
Już w trakcie czytania „Dziadka”...
Co za sku#^#Wo!
Książka nie tylko dla kibiców- choć każdy kibic powinien ją przeczytać.
Kulisy brudnych gierek w świecie sportu/polityki/biznesu. Jeśli nie interesujesz się piłką nożną, po przeczytaniu tej książki wzruszysz ramionami i mrukniesz 'wiadomo'.
Znając nazwiska, pamiętając zagrania, kojarząc transfery i związanych z nimi menadżerów po przeczytaniu tej książki...
Wszystko na siłę.
Jeśli zainteresowałeś /łaś się 'Artemisem' to istnieję duże prawdopodobieństwo że lekturę 'Marsjanina' masz za sobą. Jeśli tak to spotka cie spory zawód...
Krótko: Akcja dzieje się na Księżycu, w miasteczku-bazie. Fabuła słaba, bohaterowie nijacy, akcji zero.
Unikam książek pisanych w pierwszej osobie [narrator bezpośredni], zawsze wydaje mi się że autor...
Kiedy kilka lat temu przeczytałem Metro 2033 Glukhowskiego byłem, razem z recenzentami i fanami sc-fi, zachwycony. Funkcjonujący [może nieco patologicznie, ale jednak] ekosystem metra, interesujący bohaterowie, ciągłe poczucie zagrożenia, przerażający przeciwnicy – to wszystko sprawiło, że Metro 2033 czytało się jednym tchem. Książka była krwista, sycąca, gwarantowała...
więcej Pokaż mimo toJonas Jonasson do opublikowania książki „Stulatek który wyskoczył przez okno i zniknął” był dla mnie [i pewnie dla 99% innych osób] anonimowym szwedem. Krótki research pozwolił mi stwierdzić, że od lat pracował w bardzo popularnym w Szwecji tabloidzie Expressen, prowadził sporą firmę, później wyprowadził się do Szwajcarii gdzie dokończył w/w książkę [w sumie tam się...
więcej Pokaż mimo to
„Arivald wstał i chwycił zwisającą z szybu linę. Westchnął ciężko. Musiał wymyślić dla reszty krasnoludów historię swej niebezpiecznej podróży. I musiała to być historia przekonująca, wzruszająca oraz piękna.”
Niesprawiedliwie przez lata unikałem pana Jacka Piekary, nie dając mu szans zaistnieć w mojej bibliotece. Przerażony ilościom tomów najpopularniejszego Cyklu...
„Jestem ogromnym zwolennikiem życia. Sam je codziennie tworzę w komorach wzrostu i inkubatorach”.
Haviland Tuf – fizjognomiczne kuriozum, miłośnik kotów, osoba z zespołem Aspergera, drobny kupiec, wreszcie kapitan i jedyny członek załogi biowojennej jednostki operacyjnej Inżynierskiego Korpusu Ekologicznego Imperium Starej Ziemi „Arka”. Prorok nieszczęścia.
Tuf Wędrowiec...