Opinie użytkownika
Akcja się rozkręca, chociaż może lepszym określeniem będzie, że to Auren w końcu zaczyna wykazywać się jakimkolwiek charakterem.
Mam jednak problem z retrospekcjami, z przedstawieniem jej relacji z Midasem. Było ich trochę za mało, żeby zrozumieć późniejsze zachowanie Auren.
Zakończenie nie zaskakuje, jestem ciekawa, co wydarzy się w kolejnym tomie.
Początek mało zachęcający. Akcja dłuży się niesamowicie, a apatyczne, uległe zachowanie bohaterki tego nie ułatwia. Później jest lepiej, na tyle, że sięgnę po tom drugi.
Pokaż mimo to
Ot taki krótki sequel, jednak cieszę się, że mogłam wrócić do świata "Magii cierni".
Gdzieś przeczytałam opinię, że pomiędzy Elisabeth i Silasem było więcej chemii niż Elisabeth i Nathanielem. Muszę przyznać, że to zdanie nie daje mi spokoju.
Książka pełna znanych fantastyce motywów, a jednak świat, w którym grymuary są żyjącymi istotami ujął mnie za serce.
Pokaż mimo toMinęło kilka dni, a ja już nie pamiętam fabuły. To chyba mówi samo za siebie, ale jakby nie patrzeć tę książkę czyta się żeby poczuć podniecenie lub w innym przypadku obrzydzenie.
Pokaż mimo toW sumie to całkiem niedawno czytałam tę książkę. Minęły może dwa miesiące, a ja już nie pamiętam fabuły i nie potrafię określić czy mi się podobała czy nie. Myślę, że to mówi samo za siebie... Przyjemna do czytania, łatwa do zapomnienia.
Pokaż mimo to
Miałam zamiar nie czytać "Fourth wing", ale natrafiłam na bardzo rozbieżne opinie na temat tej książki i w sumie zainteresowało mnie to na tyle, że postanowiłam sama sprawdzić o co tyle szumu.
Wciągnęłam się od pierwszych stron. Po prostu nie mogłam się oderwać i tak było do samego końca. Zauważyłam dużo nielogiczności i przewidywalność historii, a jednak postanowiłam...
Zaczęłam czytać nie mając żadnych oczekiwań, co do książki. Przypadkowo wpadła mi w ręce. To co mi się podobało to klimat Abelaum. Małe, deszczowe miasteczko, gdzie każdy zna każdego i nic nie może się ukryć (a jednak). Miałam skojarzenia z Forks... Chociaż nadal się zastanawiam skąd tam uniwersytet.
Na minus zdecydowanie główna bohaterka, która powinna sobie wyhodować...
Słyszałam dużo dobrych opinii o "Kirke", ale nigdy za bardzo nie zainteresowałam się z czego to wynika. Zaczęłam czytać tę książkę nie wiedząc za bardzo czego się spodziewać, oprócz oczywistego nawiązania do mitologii greckiej. Fabuła z jednej strony mnie zaskoczyła, z drugiej była jak powrót do znanej historii opowiedzianej z innego punktu widzenia.
W sumie przez większą...
Niby ma wszystko, co interesuje mnie w książkach, jednak nie zachwyciła mnie. Początek był obiecujący, jednak im dalej tym gorzej. Główna bohaterka irytująca, reszta postaci bezbarwna. Deron jest jedną wielką tajemnicą i tyle. Może kolejne tomy wyjaśnią jego zachowanie i charakter, ale jak na razie dla mnie to za mało.
Pokaż mimo toW końcu znalazłam książkę fantasy, w której przeważa romans, a akcja dzieje się w trakcie kampanii wojennej! Po prostu idealna dla mnie. Vhalla jest pełnokrwistą postacią, z wszystkimi wadami, strachem i (tak, czasami zbytnim) skupianiem się na Aldriku. Może jeszcze nie jest heroiną, jakiej oczekujemy po książkach fantasy, ale ma szansę się nią stać.
Pokaż mimo toNa początku główna bohaterka była denerwująca ze swoją awersją do magii i niezdecydowaniem, jednak jej zachowanie jest wytłumaczalne. Jestem ciekawa jak potoczą się jej dalsze losy.
Pokaż mimo toKsiążkę przyjemnie się czytało. Prosta historia, ale na plus chemia pomiędzy bohaterami i charakterna bohaterka. Zdecydowanie moc Króla Cieni to bardziej przekleństwo. Fajnie, że jest to jeden tom, a nie seria rozwleczona na kilka tomów.
Pokaż mimo toPrzypadkowo trafiłam na "Gothikane" przeglądając książki na lubimyczytać. Okładka nie zachęcała, ale opis był tak interesujący, że sięgnęłam po nią. To była fantastyczna decyzja. Książka wciąga od pierwszych stron. Tajemnica zamku, klimat, bohaterowie. Chemia pomiędzy Corviną i Vadem jest wyczuwalna za każdym razem, kiedy pojawiają się razem na kartach powieści....
więcej Pokaż mimo to