Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Ach, gdybyśmy byli dziećmi! Zapewne wtedy pamiętalibyśmy co chcieliśmy, a czego nie chcieliśmy robić, gdy dorośniemy.
A jeśli zapomnieliśmy, to ta książka pomoże nam sobie o tym przypomnieć :)
Słynna węgierska pisarka, Eva Janikovszky, pomoże nam spojrzeć na dorosłych oczami dzieci. a jej doskonała znajomość dziecięcej psychiki i problemów bardzo w tym pomoże.
Gwarantuję wam, że po lekturze tej książki spojrzycie na siebie z nieco większym dystansem i być może zafundujecie sobie więcej "luzu" :)
Książka napisana jest z punktu widzenia małego chłopca, który w niezwykle zabawny sposób opowiada nam, co będzie robił, gdy dorośnie.
Cała książka napisana jest z przymrużeniem oka, a ironiczne komentarze chłopca są naprawdę rozbrajające.
Czytając o tym, co może robić dorosły i czego zabrania się dziecku, trudno powstrzymać uśmiech. Dorosły może przecież ubrać się w to, co chce, może się wychylić przez okno, gdy usłyszy straż pożarną, może pić zimną wodę, nawet, gdy jest spocony, a nawet bardzo cicho mówić "dzień dobry".
Jeszcze zabawniejsze jest to, czego dorośli wymagają od dzieci. Ciągłe zwracanie uwagi, w kółko powtarzane zakazy i nakazy - Umyj ręce! Nie machaj nogami! Posprzątaj zabawki! Włóż kurtkę! Nie obgryzaj paznokci! - długo można by wymieniać :)
Nasz mały bohater postanawia więc wziąć sprawy w swoje ręce i opowiedzieć nam, jak wygląda jego idealny model dorosłego, czyli - jaki będzie sam, gdy dorośnie.
A gwarantuję wam, że model ten będzie absolutnie niecodzienny :)
Cała historia jest fantastycznie zobrazowana zabawnymi ilustracjami Laszlo Rebera.
Dzięki temu można ją czytać nawet 3-latkom. Moją córkę lektura tej książki bardzo wciągnęła, przeczytałyśmy ją całą od razu po przyniesieniu przesyłki przez listonosza.
Poruszona tu tematyka może być fantastycznym wstępem do rozmowy o tym, jak dziecko nas postrzega i dlaczego od dzieci wymaga się pewnych rzeczy. Przy okazji można maluchowi wyjaśnić, że bycie dorosłym to nie tylko wolność i zabawa, ale i masa obowiązków - może wtedy dzieci nie będą aż tak szybko chciały dorosnąć :)

Więcej na: http://maluszkoweinspiracje.blogspot.com/2015/03/gdybym-by-dorosy.html

Ach, gdybyśmy byli dziećmi! Zapewne wtedy pamiętalibyśmy co chcieliśmy, a czego nie chcieliśmy robić, gdy dorośniemy.
A jeśli zapomnieliśmy, to ta książka pomoże nam sobie o tym przypomnieć :)
Słynna węgierska pisarka, Eva Janikovszky, pomoże nam spojrzeć na dorosłych oczami dzieci. a jej doskonała znajomość dziecięcej psychiki i problemów bardzo w tym pomoże.
Gwarantuję...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Trylogię zamyka powieść Zieleń Szmaragdu.
Nie chcę zdradzać szczegółów fabuły, bo sama tego nie cierpię w recenzjach, zapewniam was jednak, że wszystkie części układanki zostaną tu rozwiązane. Nic dziwnego, że finałowa część jest najdłuższa (ok. 450 stron).
Uczucia pomiędzy Gwendolyn i Gideonem nie ominą wzloty i upadki. Tu jednak nie mamy do czynienia ze zwyczajnymi nastolatkami z miłosnymi rozterkami. Na naszych bohaterach spoczywa ogromna odpowiedzialność - muszą stawić czoło złowrogim intrygom, co na pewno nie będzie łatwe.
Mnóstwo przygód, niebezpieczeństwo, miłość i humor przeplatają się na kolejnych stronach powieści.
Trudno powiedzieć co w tej serii sprawia, że jest taka wciągająca. Mimo, że nie przepadam za fantastyką, muszę przyznać, że czytanie tych książek sprawiało mi prawdziwą przyjemność :-)
Chętnie sięgałam po kolejne części, żeby poznać losy naszych bohaterów.
Książki czyta się bardzo lekko. Nie jest to skomplikowana lektura, ale seria dzięki której naprawdę można się odprężyć i zrelaksować.
Bardzo dynamiczna akcja, logicznie powiązane wątki, fantastyczne światy i bardzo przyjemny humor, który niezmiennie towarzyszy lekturze.
Bardzo polecam młodzieży i nie tylko :-)

Więcej na blogu:
http://maluszkoweinspiracje.blogspot.com/2014/05/trylogia-czasu-kerstin-gier.html

Trylogię zamyka powieść Zieleń Szmaragdu.
Nie chcę zdradzać szczegółów fabuły, bo sama tego nie cierpię w recenzjach, zapewniam was jednak, że wszystkie części układanki zostaną tu rozwiązane. Nic dziwnego, że finałowa część jest najdłuższa (ok. 450 stron).
Uczucia pomiędzy Gwendolyn i Gideonem nie ominą wzloty i upadki. Tu jednak nie mamy do czynienia ze zwyczajnymi...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kolejna powieść nosi tytuł - Błękit Szafiru.
Ta część zaczyna się dokładnie w tym momencie, w którym kończy się poprzednia, więc czytając jedną za drugą nawet nie zauważymy, że to kolejna książka. Oczywiście na początku czeka nas kilka nawiązań do pierwszej części wplecionych w treść, co zupełnie nie przeszkadza w lekturze.
W tej części poznajemy bliżej innych członków Kręgu Dwanaściorga, a zwłaszcza Lucy i Paula - pary buntowników, którzy z nieznanych nikomu pobudek zdradzili tajne stowarzyszenie i zniszczyli ich wieloletni dorobek, czym zasłużyli sobie na potępienie przez wszystkich jego członków.
W tej części poznamy też nieco bliżej postać tajemniczego i odpychającego hrabiego de Saint Germain. Czy aby na pewno zasługuje on na to, żeby pozostać mu wiernym?
Spotkamy tu także dwóch nowych bohaterów, którzy okażą się bardzo pomocni dla naszej drogiej Gwendolyn.
Będziemy mieli też okazję dowiedzieć się, co dzieje się za zamkniętymi drzwiami Sali Smoczej w siedzibie Strażników.
Tajemnica staje się coraz bardziej intrygująca, a wszystkie kawałki układanki powoli zaczynają do siebie pasować. Ale to jeszcze nie w tej części uda nam się rozszyfrować kulisy tej zawiłej historii.
Za to bez wahania sięgniemy po kolejną i ostatnią część :-)

Więcej na blogu: http://maluszkoweinspiracje.blogspot.com/2014/05/trylogia-czasu-kerstin-gier.html

Kolejna powieść nosi tytuł - Błękit Szafiru.
Ta część zaczyna się dokładnie w tym momencie, w którym kończy się poprzednia, więc czytając jedną za drugą nawet nie zauważymy, że to kolejna książka. Oczywiście na początku czeka nas kilka nawiązań do pierwszej części wplecionych w treść, co zupełnie nie przeszkadza w lekturze.
W tej części poznajemy bliżej innych członków...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Główna bohaterka książek - Gwendolyn, z pozoru zwyczajna nastolatka, pewnego dnia odkrywa, że jest nosicielką genu umożliwiającego podróże w czasie. Fakt istnienia takiego genu nie był dla niej zaskoczeniem, bo wiedziała, że istnieje on w jej rodzinie od stuleci, ale wszyscy byli przekonani, że odziedziczyła go jej kuzynka Charlotte.
Ten tajemniczy gen ujawnia się dopiero po osiągnięciu przez nosiciela określonego wieku, a do tego czasu Charlotte była bardzo starannie przygotowywana do tego momentu - pobierała lekcje fechtunku, gry na instrumentach, uczyła się języków, studiowała historię. Jej rówieśnica Gwendolyn wiodła natomiast beztroskie dzieciństwo.
Los okazał się jednak przewrotny i obdarzył owym szczególnym genem właśnie ją - Gwendolyn Shepherd.
Trylogię rozpoczyna powieść pt. Czerwień Rubinu.
Tu jesteśmy świadkami całego zamieszania związanego z odziedziczeniem niezwykłego genu przez naszą bohaterkę. Poznajemy ją jako zwyczajną nastolatkę, żeby za chwilę wraz z nią przeżywać chwile grozy związane z niezwykłą tajemnicą, której nagle staje się częścią. Nieznany jej do tej pory świat brutalnie się o nią upomina. Dziewczyna, która nie wie o tej całej tajemniczej historii zupełnie nic, natychmiast musi nadrobić zaległości, jeśli chce bezpiecznie podróżować pomiędzy epokami i wypełnić misję, którą jej powierzono.
Tajemnicze Temple, tajemnicze stowarzyszenie, tajemniczy ludzie i ona - szczera, naiwna i zupełnie nieprzygotowana do nowej roli.
Na szczęście w codziennych podróżach w czasie nie będzie sama - towarzyszyć jej będzie Gideon.
Młodzieniec przesadnie pewny siebie, opryskliwy, ale zabójczo przystojny.
Nietrudno zgadnąć, że między tą parą narodzi się uczucie :-)
W pierwszej części wątek miłosny nie zdominuje na szczęście całej powieści. Romans między naszymi bohaterami rozwija się dopiero pod koniec tej części, ale w kolejnych będzie go coraz więcej :-)

Gen podróżowania w czasie nie jest jedyną niezwykłą cechą naszej Gwendolyn. Dziewczyna potrafi również rozmawiać z duchami i doskonale je widzi. Jest to dla niej na tyle naturalne zjawisko, że nie zdaje sobie sprawy czy postać, którą widzi jest duchem czy nie.
Tak więc zapewniam was, że nudzić się z tą książką nie będziecie. 340 stron czyta się jednym tchem i sięga po więcej :-)

Więcej na blogu: http://maluszkoweinspiracje.blogspot.com/2014/05/trylogia-czasu-kerstin-gier.html

Główna bohaterka książek - Gwendolyn, z pozoru zwyczajna nastolatka, pewnego dnia odkrywa, że jest nosicielką genu umożliwiającego podróże w czasie. Fakt istnienia takiego genu nie był dla niej zaskoczeniem, bo wiedziała, że istnieje on w jej rodzinie od stuleci, ale wszyscy byli przekonani, że odziedziczyła go jej kuzynka Charlotte.
Ten tajemniczy gen ujawnia się dopiero...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

W pewnej uroczej mieścinie mieszkali sobie Balbin i Hilaria, którzy wiedli sobie spokojne życie i prowadzili rodzinny sklep z czekoladą. Uwielbiali swoją pracę, ale pewnego dnia jedno z nich zapragnęło odmiany.
W dniu swoich 83 urodzin, Balbin postanowił zrealizować od lat niespełnione marzenie o podróży dookoła świata ze swoją żoną.
Żeby to było możliwe, musieli oddać komuś pod opiekę swój ukochany sklepik. Ale komu? Jak podjąć tak ważną decyzję w tak krótkim czasie? Kto przejmie ich rodzinny interes, a zarazem miłość ich życia?
W końcu postanawiają wywiesić ogłoszenie i zaprosić na spotkanie wszystkich chętnych do poprowadzenia ich czekoladowego sklepu.
Chętnych nie brakuje, zgłaszają się przedstawiciele różnych grup zawodowych - mamy kominiarza, latarnika, zegarmistrza, malarkę, kapelusznika, rybaka, handlarkę jajami i mleczarza.
Każde z nich ma nadzieję na ten jakże smaczny interes.
Balbin i Hilaria wręczają im po tabliczce swojej wspaniałej czekolady prosząc, aby stawili się z nią nazajutrz o godzinie 10.00.
Uczestnicy "castingu" są zaskoczeni tak łatwym zadaniem.
Każdy z nich jest przekonany, że sobie poradzi i już jutro zostanie nowym właścicielem uroczego i smacznego sklepiku dwojga staruszków.
Odwiedzamy kolejno każdego z kandydatów do objęcia opieki nad sklepem - każdy z nich ma swój pomysł na to, jak oprzeć się pokusie. Przestrzegani przez mądrą Babę Poradę uciekają się do różnych sposobów, żeby zabezpieczyć swoją tabliczkę czekolady przed samym sobą.
Pomysły są mniej lub bardziej kreatywne, ale każdy wierzy, że uda mu się wytrzymać przez 24 godziny.
Czy aby na pewno?
Nazajutrz wszyscy przychodzą na umówione miejsce, jednak miny mają nietęgie...
Patrząc na ich wyraz twarzy, można przypuszczać, że nikomu nie udało się oprzeć czekoladowej pokusie.
Nie zdradzę wam, czy było tak w rzeczywistości, żeby nie zepsuć efektu zaskoczenia.
Powiem wam tylko, że koniec końców staruszkowie wyruszą w swoją wymarzoną podróż :-)
Autorką książki jest Joanna Krzyżanek, a ilustracje stworzył Zenon Wiewiurka.
Fantastycznym pomysłem jest to, że podczas lektury towarzyszy nam prawdziwy zapach czekolady, który pomaga nam zrozumieć, jak trudno było poszczególnym bohaterom oprzeć się jej schrupaniu :)
Więcej na blogu: http://maluszkoweinspiracje.blogspot.com/2014/10/bajka-pachnaca-czekolada.html

W pewnej uroczej mieścinie mieszkali sobie Balbin i Hilaria, którzy wiedli sobie spokojne życie i prowadzili rodzinny sklep z czekoladą. Uwielbiali swoją pracę, ale pewnego dnia jedno z nich zapragnęło odmiany.
W dniu swoich 83 urodzin, Balbin postanowił zrealizować od lat niespełnione marzenie o podróży dookoła świata ze swoją żoną.
Żeby to było możliwe, musieli oddać...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Sama - listy z piwnicy" Grzegorza Kasdepke to poruszająca historia małej Kariny, której rodzice się rozstali.
Dziewczynka bardzo tęskni za tatą.
Matka za wszelką cenę stara się uporządkować życie swoje i córki, choć wcale nie radzi sobie z samotnością. Karina zupełnie nie potrafi się odnaleźć w nowej sytuacji, ze swoich lęków i trosk zwierza się zabawkom, które mama stopniowo wynosi do piwnicy tłumacząc, że się zużyły.
Na szczęście historia kończy się szczęśliwie.
Warto się z nią zapoznać choćby dlatego, żeby zrozumieć, że to co dla nas może wydawać się błahostką, dla dzieci może mieć ogromne znaczenie i stanowić naprawdę traumatyczne przeżycie - jak choćby rozstanie z ulubionymi pluszakami, które zostają umieszczone w ciemnej i strasznej piwnicy i zostają w niej zupełnie same.
Książeczki z serii Poczytajki pomagajki pozwolą dzieciom zrozumieć wiele sytuacji z życia i pomogą im poradzić sobie w wielu trudnych momentach.
To również bardzo ciekawe pozycje dla dorosłych - ponieważ poznajemy tu oproblemy z perspektywy dziecka.
Więcej na blogu: http://maluszkoweinspiracje.blogspot.com/2014/10/poczytajki-pomagajki.html

"Sama - listy z piwnicy" Grzegorza Kasdepke to poruszająca historia małej Kariny, której rodzice się rozstali.
Dziewczynka bardzo tęskni za tatą.
Matka za wszelką cenę stara się uporządkować życie swoje i córki, choć wcale nie radzi sobie z samotnością. Karina zupełnie nie potrafi się odnaleźć w nowej sytuacji, ze swoich lęków i trosk zwierza się zabawkom, które mama...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Tytułowy Nieśmiałek z książki Sylwii Chutnik to chłopiec borykający się z brakiem pewności siebie.
Każde publiczne wystąpienie napawa go tak silnym lękiem i przerażeniem, że nie jest w stanie wydusić z siebie żadnego słowa. Natychmiast zamyka się w sobie w obawie przed tym, że zostanie wyśmiany.
Ten problem sprawia, że chłopiec bardzo boi się chodzić do szkoły, gdzie odpowiada się przy tablicy.
Właściwe podejście pedagoga i jego życzliwość pozwolą Nieśmiałkowi zapanować nad swoją słabością, a w przyszłości być może całkowicie ją wyeliminować.
Nie bez znaczenia będzie tu także wsparcie rodziców czy przyjaciół.
Więcej na blogu:
http://maluszkoweinspiracje.blogspot.com/2014/10/poczytajki-pomagajki.html

Tytułowy Nieśmiałek z książki Sylwii Chutnik to chłopiec borykający się z brakiem pewności siebie.
Każde publiczne wystąpienie napawa go tak silnym lękiem i przerażeniem, że nie jest w stanie wydusić z siebie żadnego słowa. Natychmiast zamyka się w sobie w obawie przed tym, że zostanie wyśmiany.
Ten problem sprawia, że chłopiec bardzo boi się chodzić do szkoły, gdzie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Historia autorstwa Joanny Olech opowiada o Bolku, którego dzieciństwo nie należy do najłatwiejszych.
Od najmłodszych lat musi zmagać się z niedostatkiem i alkoholizmem ojca.
Bolek za wszelką cenę stara się to ukryć, bo nie to przecież jest najważniejsze.
Sam jest bardzo sympatycznym, wesołym chłopcem. Tu również całą historię opowiada nam on sam.
Widzimy, jak bardzo Bolek chce się zdystansować do swojej trudnej sytuacji rodzinnej oraz to, jak bardzo nieufny się stał z powodu ciągłych docinek i zaczepek.
Na szczęście udaje mu się spotkać dobrego człowieka, który dostrzega talent i wyobraźnię chłopca i uczy go, jak z nich korzystać. Wygrana w konkursie plastycznym (choć poprzedzona przykrym wydarzeniem) pozwoli mu odzyskać wiarę w siebie i zwiększy poczucie własnej wartości.
Więcej na blogu: http://maluszkoweinspiracje.blogspot.com/2014/10/poczytajki-pomagajki.html

Historia autorstwa Joanny Olech opowiada o Bolku, którego dzieciństwo nie należy do najłatwiejszych.
Od najmłodszych lat musi zmagać się z niedostatkiem i alkoholizmem ojca.
Bolek za wszelką cenę stara się to ukryć, bo nie to przecież jest najważniejsze.
Sam jest bardzo sympatycznym, wesołym chłopcem. Tu również całą historię opowiada nam on sam.
Widzimy, jak bardzo Bolek...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

W książce "Chorowitek" Agnieszki Kalugi poznajemy sympatycznego Witka, który niedawno wrócił do szkoły po długiej chorobie.
Witek z powodu choroby noworworowej spędził wiele miesięcy w domu i w szpitalu.
Gdy w końcu po udanej terapii wraca do szkoły, chce być traktowany na równi z innymi kolegami, a nie przez pryzmat swojej choroby. Nienawidzi przezwiska Witek chorowitek, które w tym czasie do niego przyglnęło.
Ma takie same pragnienia i zainteresowania jak jego rówieśnicy i chce jak najszybciej zapomnieć o chorobie i żyć zupełnie normalnie. Niestety, jak się okazuje, nie jest to takie proste.
W książce poznajemy, jak dzielnie Witek radził sobie z trudnościami, jakie go spotkały.
Całą historię opowiada nam on sam, mamy więc możliwość poznania, jak dziecko podchodzi do tematu swojej choroby i tego, że nawet po wyzdrowieniu wciąż jest z nią utożsamiany.
Przez cały okres pobytu w szpitalu Witek prowadził bloga o swojej klasie (na podstawie wielomiesięcznej korespondencji z kolegami). W ten sposób stworzył bardzo ciekawą kronikę klasową, która wygrała pewien konkurs i dzięki niej cała klasa mogła wyjechać na fantastyczną wycieczkę.
Od tej pory wszyscy pomagali Witkowi w redagowaniu nowych postów podsyłając mu zdjęcia i różne historie, a temat jego choroby poszedł w niepamięć.
Więcej na blogu: http://maluszkoweinspiracje.blogspot.com/2014/10/poczytajki-pomagajki.html

W książce "Chorowitek" Agnieszki Kalugi poznajemy sympatycznego Witka, który niedawno wrócił do szkoły po długiej chorobie.
Witek z powodu choroby noworworowej spędził wiele miesięcy w domu i w szpitalu.
Gdy w końcu po udanej terapii wraca do szkoły, chce być traktowany na równi z innymi kolegami, a nie przez pryzmat swojej choroby. Nienawidzi przezwiska Witek chorowitek,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Bajka o Słońcu" bywa zabawna, a niekiedy bardzo poważna, bo przeczytamy w niej o opalaniu, ale i pożarze.
O tym jak to się dzieje, że mamy dzień i noc. O wschodzie i zachodzie.
Ale także o tym, jak kiedyś nauka postrzegała słońce i o tym, jak ten pogląd zrewolucjonizował Kopernik.
Nie wyobrażam sobie, żeby można było piękniej i ciekawiej opowiedzieć o słońcu trzylatkom.
Więcej na blogu: http://maluszkoweinspiracje.blogspot.com/2014/10/zielone-bajki.html

"Bajka o Słońcu" bywa zabawna, a niekiedy bardzo poważna, bo przeczytamy w niej o opalaniu, ale i pożarze.
O tym jak to się dzieje, że mamy dzień i noc. O wschodzie i zachodzie.
Ale także o tym, jak kiedyś nauka postrzegała słońce i o tym, jak ten pogląd zrewolucjonizował Kopernik.
Nie wyobrażam sobie, żeby można było piękniej i ciekawiej opowiedzieć o słońcu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

W piękny sposób pokazano w niej, że zanim drzewo urośnie musi upłynąć sporo czasu.
Miś, zajączek, mucha i wróbelek muszą wykazać się nie lada cierpliwością.
Drzewo czuje, wzrusza się, pije, patrzy, śni - zupełnie jak my.
Zmieniają się pory roku, zmienia się pogoda, a drzewo znosi to wszystko cierpliwie.
Nieraz smaga je wiatr czy pali słońce - a na naszym drzewie wciąż powstają nowe słoje.
Gdy miś, zajączek, mucha i wróbelek pewnego dnia postanowią je odszukać, trudno będzie im je rozpoznać :)
Przepiękna historia, która sprawi, że nasze dziecko dobrze się zastanowi, zanim oberwie listki z przydrożnych krzaków.
Doskonałym dowodem na to, że zielone bajki podobają się maluchom, jest to, że moja córka słucha ich z niesłabnącym zainteresowaniem, co chwilę pytając o przeróżne fakty, jakie w nich odkrywa.
Więcej na blogu: http://maluszkoweinspiracje.blogspot.com/2014/10/zielone-bajki.html

W piękny sposób pokazano w niej, że zanim drzewo urośnie musi upłynąć sporo czasu.
Miś, zajączek, mucha i wróbelek muszą wykazać się nie lada cierpliwością.
Drzewo czuje, wzrusza się, pije, patrzy, śni - zupełnie jak my.
Zmieniają się pory roku, zmienia się pogoda, a drzewo znosi to wszystko cierpliwie.
Nieraz smaga je wiatr czy pali słońce - a na naszym drzewie wciąż...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Duda i wielka przygoda Joanna Grochocka, Dorota Lipińska
Ocena 8,0
Duda i wielka ... Joanna Grochocka, D...

Na półkach: ,

Wielkie przygody mogą towarzyszyć nam na co dzień - wcale nie potrzeba do tego magicznej różdżki czy podróży w czasie.
To, czy potrafimy w naszej codzienności dostrzec coś niezwykłego zależy wyłącznie od nas i naszej wyobraźni :)
Tę umiejętność z pewnością posiada Duda - bohaterka uroczej książki Doroty Lipińskiej.
Duda jest zwyczajną 3-letnią dziewczynką i ma zupełnie normalną rodzinę.
Jednak to, jak cała trójka postrzega świat i jak szczerze potrafi cieszyć się z drobiazgów sprawia, że są wyjątkowi.
Duda, Mama Do i Dada uświadamiają nam, jakie pokłady wspaniałych atrakcji drzemią w prostocie codzienności, wystarczy tylko chcieć, a niepozorne wydarzenia urosną do rangi wielkiej przygody.
Duda pokazuje nam jak należy patrzeć i jak słuchać, żeby zobaczyć i usłyszeć to, co istotne, zabawne i ciekawe. A jest tego wokół nas całe mnóstwo!
Codzienna gimnastyka z tatą, chodzenie do przedszkola, wizyta bliskich, rodzinna wycieczka, wspólne pieczenie ciasta, opieka nad pupilem, urodziny czy domowy bal - wszystko to opowiedziano w tak sympatyczny sposób, że maluchy słuchają z wielkim zainteresowaniem.
Moja córka, choć jest młodsza od Dudy, z przyjemnością poznaje jej przygody nie nudząc się ani przez chwilę.
Oprócz ciekawej treści, ksiażka jest interesująca także pod względem logopedycznym. Powtórzenia i onomatopeje urozmaicą naszą lekturę, a zabawy z nimi korzystnie wpłyną na wymowę naszych maluszków.
Do książki dołączona jest płyta, na której opowiadania o Dudzie czyta Teresa Lipowska. Chyba nie muszę was przekonywać, jak przyjemnie się tego słucha - jakby babcia czytała nam bajkę :)

Więcej na:
http://maluszkoweinspiracje.blogspot.com/2014/08/duda-i-wielka-przygoda.html

Wielkie przygody mogą towarzyszyć nam na co dzień - wcale nie potrzeba do tego magicznej różdżki czy podróży w czasie.
To, czy potrafimy w naszej codzienności dostrzec coś niezwykłego zależy wyłącznie od nas i naszej wyobraźni :)
Tę umiejętność z pewnością posiada Duda - bohaterka uroczej książki Doroty Lipińskiej.
Duda jest zwyczajną 3-letnią dziewczynką i ma zupełnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Po zauroczeniu dwiema pierwszymi książkami z tej serii, pewnym było, że sięgniemy po kolejne.
Książki o czarownicach i kotach czytamy na okrągło, więc bardzo ucieszyła nas wiadomość, że pojawiły się 4 nowe części o przygodach tej dobrodusznej wiedźmy - i para jej nowych kociąt :)
Nie wiem, co sprawia, że te książki są u nas ciągle na topie. Muszę jednak przyznać, że czytamy je na dobranoc chyba najczęściej - na wyraźną prośbę naszej córy :)
Zabawna historyjka, ogromne, całostronicowe, kolorowe ilustracje i koty - to chyba klucz do sukcesu tej serii.
Kolejna część, jaką poznaliśmy nosi tytuł "Czarownica i tajemnicza mikstura".
Wiedźma, jak to wiedźma, nie ważne czy dobra, czy zła lubi mieć zapas swoich ulubionych mikstur.
Pewnego dnia z przykrością stwierdza, że słoik z jej ulubionym eliksierm jest pusty - nie licząc pająka, który rozgościł się tam wygodnie :)
Czarownica postanawia zatem zebrać niezbędne składniki i przyrządzić miksturę. Ciekawskie kociaki nie mają pojęcia, co planuje ich pani, ale bacznie obserwują jej poczynania. Najpierw towarzyszą jej w poszukiwaniach pewnego korzenia, a następnie podglądają proces przygotowania magicznego napoju.
Jego zapach jest tak zachęcający, że wykorzystując chwilową nieobecność czarownicy, postanawiają zajrzeć pod pokrywkę starego kotła.
Jesteście ciekawi jaka kara spotka ciekawskie kociaki?
Tego wam nie zdradzę - zajrzjcie do książki :)

Więcej na:
http://maluszkoweinspiracje.blogspot.com/2014/09/czary-nie-do-wiary.html

Po zauroczeniu dwiema pierwszymi książkami z tej serii, pewnym było, że sięgniemy po kolejne.
Książki o czarownicach i kotach czytamy na okrągło, więc bardzo ucieszyła nas wiadomość, że pojawiły się 4 nowe części o przygodach tej dobrodusznej wiedźmy - i para jej nowych kociąt :)
Nie wiem, co sprawia, że te książki są u nas ciągle na topie. Muszę jednak przyznać, że czytamy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Po zauroczeniu dwiema pierwszymi książkami z tej serii, pewnym było, że sięgniemy po kolejne.
Książki o czarownicach i kotach czytamy na okrągło, więc bardzo ucieszyła nas wiadomość, że pojawiły się 4 nowe części o przygodach tej dobrodusznej wiedźmy - i para jej nowych kociąt :)
Nie wiem, co sprawia, że te książki są u nas ciągle na topie. Muszę jednak przyznać, że czytamy je na dobranoc chyba najczęściej - na wyraźną prośbę naszej córy :)
Zabawna historyjka, ogromne, całostronicowe, kolorowe ilustracje i koty - to chyba klucz do sukcesu tej serii.
W książce "Czarownica i kociaki" do przemiłej pary - wiedźmy i białego kotka dołączą nowi przyjaciele, dwa małe zagubione w lesie kociaki. O tym, że czarownica ma dobre serce, zdążyliśmy się przekonać już wiele razy, dlatego to, że przygarnęła małe bezbronne kocięta wcale nas nie zaskoczyło :)
Sporą zasługę w akcji przygarnięcia kotków miał biały kociak, który wykazał się nie lada sprytem.
Od tej pory ciekawe przygody będzie przeżywać cała czwórka mieszkańców starej, drewnianej chatki.

Więcej na:
http://maluszkoweinspiracje.blogspot.com/2014/09/czary-nie-do-wiary.html

Po zauroczeniu dwiema pierwszymi książkami z tej serii, pewnym było, że sięgniemy po kolejne.
Książki o czarownicach i kotach czytamy na okrągło, więc bardzo ucieszyła nas wiadomość, że pojawiły się 4 nowe części o przygodach tej dobrodusznej wiedźmy - i para jej nowych kociąt :)
Nie wiem, co sprawia, że te książki są u nas ciągle na topie. Muszę jednak przyznać, że czytamy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Cóż ja na to poradzę, że tak upodobaliśmy sobie czarownice :)
Najpierw była Winnie (i na pewno jeszcze zagości na blogu), a teraz przyszła kolej na inną czarownicę - stworzoną przez Maję Strzebońską i zilustrowaną przez jej mamę.
Przygody tej miłej czarownicy świetnie sprawdzą się jako lektura dla 2-latków.
Duże, kolorowe ilustracje, pełne różnorodnych detali, niewielka ilość tekstu, ciekawa historia - wszystko to sprawia, że maluchom trudno się oderwać od tych książeczek.
W drugiej części "Czarownica i ryba" wybieramy się wraz z dobroduszną wiedźmą i jej kotem na ryby.
Zdradzę wam tylko, że nie będzie to łatwy połów. Ta wyprawa na pewno na długo zostanie w pamięci naszej dwójki bohaterów.
Tym razem także będziemy mieli okazję przekonać się, jak dobre serce ma nasza bohaterka.

Więcej na: http://maluszkoweinspiracje.blogspot.com/2014/05/dobroduszna-czarownica.html

Cóż ja na to poradzę, że tak upodobaliśmy sobie czarownice :)
Najpierw była Winnie (i na pewno jeszcze zagości na blogu), a teraz przyszła kolej na inną czarownicę - stworzoną przez Maję Strzebońską i zilustrowaną przez jej mamę.
Przygody tej miłej czarownicy świetnie sprawdzą się jako lektura dla 2-latków.
Duże, kolorowe ilustracje, pełne różnorodnych detali, niewielka...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Cóż ja na to poradzę, że tak upodobaliśmy sobie czarownice :)
Najpierw była Winnie (i na pewno jeszcze zagości na blogu), a teraz przyszła kolej na inną czarownicę - stworzoną przez Maję Strzebońską i zilustrowaną przez jej mamę.
Przygody tej miłej czarownicy świetnie sprawdzą się jako lektura dla 2-latków.
Duże, kolorowe ilustracje, pełne różnorodnych detali, niewielka ilość tekstu, ciekawa historia - wszystko to sprawia, że maluchom trudno się oderwać od tych książeczek.
W pierwszej części tej serii "Czarownica i kot" dowiadujemy się, jak to się stało, że do domu naszej czarownicy trafił zagubiony kotek.
Mały zwierzak tak upodobał sobie swoją nową panią, że postanowił zostać z nią już na zawsze.
Zresztą wcale mu się nie dziwię, bo czarownica ma naprawdę dobre serduszko :)

Więcej na: http://maluszkoweinspiracje.blogspot.com/2014/05/dobroduszna-czarownica.html

Cóż ja na to poradzę, że tak upodobaliśmy sobie czarownice :)
Najpierw była Winnie (i na pewno jeszcze zagości na blogu), a teraz przyszła kolej na inną czarownicę - stworzoną przez Maję Strzebońską i zilustrowaną przez jej mamę.
Przygody tej miłej czarownicy świetnie sprawdzą się jako lektura dla 2-latków.
Duże, kolorowe ilustracje, pełne różnorodnych detali, niewielka...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Był gdzieś haj taki kraj. Była gdzieś taka wieś Franciszka Themerson, Stefan Themerson
Ocena 7,5
Był gdzieś haj... Franciszka Themerso...

Na półkach: ,

Trzymam właśnie w ręku niewielką, na pierwszy rzut oka niepozorną książeczkę, którą przed chwilą przeczytałam.
Trzymam i nie mogę się nadziwić, że w tym niewielkim formacie, w tych oszczędnych ilustracjach Themersonowie potrafili zawrzeć tak mistrzowską formę i oryginalną treść.
Jeśli wcześniej nie do końca rozumiałam wprowadzone przez nich pojęcie „bestlookera”, to teraz nie mam wątpliwości, co chcieli przez to wyrazić.
Tę książkę się nie tylko czyta, ją się ogląda, zgłębia, odkrywa i smakuje – krok po kroku.
To wszystko sprawia czytającemu ogromną przyjemność. Całej tej kaskadzie formy i treści towarzyszy niezwykłe poczucie humoru i dystans, a przy okazji ponadczasowe prawdy.
Wspaniale czyta się książkę, w której wszystko jest tak dokładnie przemyślane i zamierzone. Nic nie jest tu przypadkowe. Młodego czytelnika z pewnością zainteresują rebusy słowne i graficzne, które co chwilę tu spotykamy. Wymówienie językowych łamańców stanowi nie lada wyzwanie, nawet dla dorosłego (Alibajdadzikafrajdawtomigraj, Sabarawarak czy Karawarabas).
A co się stanie, gdy odwrócimy książkę? Zupełnie nam to nie przeszkodzi w lekturze – wręcz przeciwnie z dzikiej Afryki przeniesiemy się wtedy na błotnistą wieś.

Fabuła z jednej strony jest zabawą, a z drugiej pozwala nam dopatrzyć się w niej uniwersalnych i prawdziwych treści o człowieku i jego wyborach. Wszystko to otoczone swobodnym rytmem i melodią. Taka zabawa formą i treścią, dziś może już nikogo nie dziwi, ale warto wspomnieć, że książka ta powstała w 1935 roku! Bez wątpienia można ją zatem nazwać ponadczasową.
Nie sposób nie wspomnieć również o niezwykłych ilustracjach Franciszki Themerson – prosta kreska, oszczędne kolory, ale ile można za ich pomocą przekazać! Wystarczy wyobraźnia i szczypta humoru.
Z każdą kolejną lekturą można odkrywać tu coś nowego, czy to w treści czy na ilustracjach.

Więcej na: http://maluszkoweinspiracje.blogspot.com/2014/02/by-gdzies-haj-taki-kraj-bya-gdzies-taka.html

Trzymam właśnie w ręku niewielką, na pierwszy rzut oka niepozorną książeczkę, którą przed chwilą przeczytałam.
Trzymam i nie mogę się nadziwić, że w tym niewielkim formacie, w tych oszczędnych ilustracjach Themersonowie potrafili zawrzeć tak mistrzowską formę i oryginalną treść.
Jeśli wcześniej nie do końca rozumiałam wprowadzone przez nich pojęcie „bestlookera”, to teraz...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Basia i plac zabaw Marianna Oklejak, Zofia Stanecka
Ocena 7,5
Basia i plac z... Marianna Oklejak, Z...

Na półkach: ,

Basię znamy nie od dziś. Wielka księga z jej przygodami zawitała do nas już kilka miesięcy temu. Choć to opowiadania dla nieco starszych maluchów, to coraz częściej po nią sięgamy.
Tym razem u nas przygody Basi nie w wersji zebranej, tylko w postaci osobnych książeczek. Pojawiło się ich już ponad 20. Trudno się temu dziwić, bo Basia przeżywa co raz to nowe przygody.
Są one na tyle uniwersalne, że mogą się przydarzyć każdemu - może dlatego dzieci tak lubią o nich czytać :-)

Basia i plac zabaw

W tym opowiadaniu wybieramy się wraz z Basią, jej tatą i braćmi na plac zabaw. Wielokrotnie słyszałam relacje rodziców z podobnych wypraw, które przypominały walkę o przetrwanie i gdzie irytacja dominuje nad zabawą i przyjemnością.
Tu również na placu zabaw nie jest sielankowo. Różne dzieci, różni rodzice, wrzaski, płacz, pretensje.
Choć momentami bywa naprawdę miło :-).
Można pobrykać na pajęczynie, wspólnie się pohuśtać czy pobawić w piasku. Jeśli zabawy nie popsują nam jakieś nieoczekiwane przygody - możemy się naprawdę wyszaleć :-)

Więcej na: http://maluszkoweinspiracje.blogspot.com/2014/03/na-kopoty-basia.html

Basię znamy nie od dziś. Wielka księga z jej przygodami zawitała do nas już kilka miesięcy temu. Choć to opowiadania dla nieco starszych maluchów, to coraz częściej po nią sięgamy.
Tym razem u nas przygody Basi nie w wersji zebranej, tylko w postaci osobnych książeczek. Pojawiło się ich już ponad 20. Trudno się temu dziwić, bo Basia przeżywa co raz to nowe przygody.
Są one...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Basia i Dziadkowie Marianna Oklejak, Zofia Stanecka
Ocena 7,5
Basia i Dziadk... Marianna Oklejak, Z...

Na półkach:

Basię znamy nie od dziś. Wielka księga z jej przygodami zawitała do nas już kilka miesięcy temu. Choć to opowiadania dla nieco starszych maluchów, to coraz częściej po nią sięgamy.
Tym razem u nas przygody Basi nie w wersji zebranej, tylko w postaci osobnych książeczek. Pojawiło się ich już ponad 20. Trudno się temu dziwić, bo Basia przeżywa co raz to nowe przygody.
Są one na tyle uniwersalne, że mogą się przydarzyć każdemu - może dlatego dzieci tak lubią o nich czytać :-)

Basia i Dziadkowie
W tej części Basię dopada jakaś paskudna infekcja i musi leżeć w łóżku. Jak pewnie się domyślacie, wcale jej się to nie podoba. Na szczęście przyjeżdża jej ukochany dziadziuś, który zawsze potrafi ją rozbawić.
Niestety nie jest im dane długo cieszyć się wspólną beztroską. W wyniku nagłej choroby, dziadzio trafia na kilka dni do szpitala. Po jego powrocie role się zamieniają - teraz to Basia chce mu poprawić humor i pomóc odzyskać zdrowie :-)

Więcej na: http://maluszkoweinspiracje.blogspot.com/2014/03/na-kopoty-basia.html

Basię znamy nie od dziś. Wielka księga z jej przygodami zawitała do nas już kilka miesięcy temu. Choć to opowiadania dla nieco starszych maluchów, to coraz częściej po nią sięgamy.
Tym razem u nas przygody Basi nie w wersji zebranej, tylko w postaci osobnych książeczek. Pojawiło się ich już ponad 20. Trudno się temu dziwić, bo Basia przeżywa co raz to nowe przygody.
Są one...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Basia i dentysta Marianna Oklejak, Zofia Stanecka
Ocena 7,4
Basia i dentysta Marianna Oklejak, Z...

Na półkach: ,

Basię znamy nie od dziś. Wielka księga z jej przygodami zawitała do nas już kilka miesięcy temu. Choć to opowiadania dla nieco starszych maluchów, to coraz częściej po nią sięgamy.
Tym razem u nas przygody Basi nie w wersji zebranej, tylko w postaci osobnych książeczek. Pojawiło się ich już ponad 20. Trudno się temu dziwić, bo Basia przeżywa co raz to nowe przygody.
Są one na tyle uniwersalne, że mogą się przydarzyć każdemu - może dlatego dzieci tak lubią o nich czytać :-)
Basia i dentysta

Pewnego dnia ruszająca się jedynka Basi wywołuje w domu spore zamieszanie. Mama postanawia natychmiast wysłać całą rodzinkę na przegląd zębów do zaprzyjaźnionego gabinetu dentystycznego. Każdy przeżywa to wydarzenie na swój sposób, nawet tata nie potrafi ukryć, że wizyta u dentysty napawa go lękiem i najchętniej by ją sobie darował. Ostatecznie jednak wszystko dobrze się kończy, w końcu, jak mawiają "nie taki diabeł straszny" :-)

Więcej na: http://maluszkoweinspiracje.blogspot.com/2014/03/na-kopoty-basia.html

Basię znamy nie od dziś. Wielka księga z jej przygodami zawitała do nas już kilka miesięcy temu. Choć to opowiadania dla nieco starszych maluchów, to coraz częściej po nią sięgamy.
Tym razem u nas przygody Basi nie w wersji zebranej, tylko w postaci osobnych książeczek. Pojawiło się ich już ponad 20. Trudno się temu dziwić, bo Basia przeżywa co raz to nowe przygody.
Są one...

więcej Pokaż mimo to