rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Ładnie wydana książka, w twardej oprawie, z przypisami, udokumentowanymi zdjęciami, indeksem osób. Autor wykonał drobiazgową pracę gromadząc i opisująć fakty z życia Stanisława Mchalkiewicza, a także opinie o nim. Poważnym minusen pracy jest słaby warsztat pisarski Tomasza Cukiernika, przez co w książce znalazło się sporo błędów stylistycznych.

Ładnie wydana książka, w twardej oprawie, z przypisami, udokumentowanymi zdjęciami, indeksem osób. Autor wykonał drobiazgową pracę gromadząc i opisująć fakty z życia Stanisława Mchalkiewicza, a także opinie o nim. Poważnym minusen pracy jest słaby warsztat pisarski Tomasza Cukiernika, przez co w książce znalazło się sporo błędów stylistycznych.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jedna z najlepszych książek przeczytanych w dzieciństwie. Pełna humoru, przygód, pouczająca.

Jedna z najlepszych książek przeczytanych w dzieciństwie. Pełna humoru, przygód, pouczająca.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ameryka lat 50-tych i 60-tych widziana oczami Włoszki. Dużo humorystycznych spostrzeżeń, sarkazmu, ostrych docinków, tu i ówdzie wtrącone rozważania o rasizmie, marnotrawstwie, nierównościach społecznych. Niestety, książka nie wytrzymała próby czasu. Dziś Ameryka jest zupełnie inna, więc na obserwacje Fallaci można patrzeć tylko jak na muzealny eksponat. Polecam wyłącznie miłośnikom historii Stanów Zjednoczonych.

Ameryka lat 50-tych i 60-tych widziana oczami Włoszki. Dużo humorystycznych spostrzeżeń, sarkazmu, ostrych docinków, tu i ówdzie wtrącone rozważania o rasizmie, marnotrawstwie, nierównościach społecznych. Niestety, książka nie wytrzymała próby czasu. Dziś Ameryka jest zupełnie inna, więc na obserwacje Fallaci można patrzeć tylko jak na muzealny eksponat. Polecam wyłącznie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Lumley to autor obdarzony ogromną wyobraźnią, czego dowodzi oryginalny, niezwykły świat opisany w tej książce. "Dom pełen drzwi" to literatura rozrywkowa, najbliżej jej fantastyce i powieści przygodowej, ale są też elementy horroru. Bardzo poczytna i wciągająca, pochłania się jednym tchem i... pozostaje z małym uczuciem niedosytu. Skoro już autor wymyślił tak widowiskową scenę dla swoich bohaterów, to powinien pociągnąć historię dalej, odkryć przed czytelnikiem więcej zagadek, wprowadzić dodatkowe intrygi. Szkoda, że kończy się na dwustu kilkudziesięciu stronach.

Lumley to autor obdarzony ogromną wyobraźnią, czego dowodzi oryginalny, niezwykły świat opisany w tej książce. "Dom pełen drzwi" to literatura rozrywkowa, najbliżej jej fantastyce i powieści przygodowej, ale są też elementy horroru. Bardzo poczytna i wciągająca, pochłania się jednym tchem i... pozostaje z małym uczuciem niedosytu. Skoro już autor wymyślił tak widowiskową...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Napiszę tylko o minusach, bo biorąc pod uwagę średnią ocenę książki, zainteresowani Czytelnicy łatwo znajda opinie pozytywne. Najbardziej brakuje tej opowieści jasnej, klarownej myśli przewodniej. Tezy postawionej gdzieś na początku, a następnie wytrwale i z zacięciem bronionej dowodami, cytatami i logicznymi wnioskami. Zamiast tego mamy luźne, czasami przydługie i niespecjalnie głębokie rozważania autora o historii Polski i Europy od czasów zaborów do 1945 roku. Krytyka sanacji, a w szczególności polityki prowadzonej przez Piłsudskiego i Becka, jest bardzo ogólnikowa i raczej słabo uargumentowana czy okraszona przemawiającymi do wyobraźni przykładami. Czasami odnosi się wrażenie, że autor wciela się w znudzonego nauczyciela historii, który monotonnym głosem prowadzi wyuczoną przez lata lekcję dla kolejnej klasy gimnazjalistów. Swoje pięć groszy dokłada brak jakichkolwiek zdjęć, mapek i rysunków, tak pożądanych w literaturze historycznej.

W zestawieniu z książką Piotra Zychowicza "Pakt Ribbentrop-Beck", która również traktuje o upadku II Rzeczypospolitej, choć w węższym zakresie, "Jakie piękne samobójstwo" wypada mdło i mało przekonująco. Mając to na uwadze Czytelnikom zainteresowanym przeczytaniem obu pozycji, polecam najpierw sięgnąć po Ziemkiewicza. Zgodnie z zasadą, że najlepsze warto zostawić na koniec.

Napiszę tylko o minusach, bo biorąc pod uwagę średnią ocenę książki, zainteresowani Czytelnicy łatwo znajda opinie pozytywne. Najbardziej brakuje tej opowieści jasnej, klarownej myśli przewodniej. Tezy postawionej gdzieś na początku, a następnie wytrwale i z zacięciem bronionej dowodami, cytatami i logicznymi wnioskami. Zamiast tego mamy luźne, czasami przydługie i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka nierówna, momentami znakomita, ale czasami trochę nużąca. Za dużo życiorysów opowiedzianych z punktu widzenia narratora (zwłaszcza w końcowce), zamiast odkrywanych poprzez fabułę. Czasami miałem wrażenie, że czytam rozbudowane notki biograficzne. Ciekawe i przejmująco są natomiast pokazane problemy bohatera powieści we współczesnej Polsce. Autorowi udało się oddać całą beznadziejność walki z biurokracją i systemem postkomunistycznym, w którym tylko wybrani mogą osiągnąć wysoki status społeczny i ekonomiczny.

Książka nierówna, momentami znakomita, ale czasami trochę nużąca. Za dużo życiorysów opowiedzianych z punktu widzenia narratora (zwłaszcza w końcowce), zamiast odkrywanych poprzez fabułę. Czasami miałem wrażenie, że czytam rozbudowane notki biograficzne. Ciekawe i przejmująco są natomiast pokazane problemy bohatera powieści we współczesnej Polsce. Autorowi udało się oddać...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie dorównuje "Ślepowidzeniu", choć częściową winę za to może ponosić tłumaczka: przekład jest momentami po prostu słaby. Poza tym niektóre opisy są przydługie, zachowanie i motywy bohaterów nie do końca wyjaśnione, zakończenie od pewnego momentu przewidywalne. Jak widać, autor nie od razu osiągnął poziom mistrzowski, ale za to akurat nie można go winić. Mimo tych niedoskonałości książka jest niezła, choć nie wybitna, i warto w wolnej chwili po nią sięgnąć. Ale koniecznie PRZED "Ślepowidzeniem".

Nie dorównuje "Ślepowidzeniu", choć częściową winę za to może ponosić tłumaczka: przekład jest momentami po prostu słaby. Poza tym niektóre opisy są przydługie, zachowanie i motywy bohaterów nie do końca wyjaśnione, zakończenie od pewnego momentu przewidywalne. Jak widać, autor nie od razu osiągnął poziom mistrzowski, ale za to akurat nie można go winić. Mimo tych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Spodziewałem się więcej po tej książce. Moje oczekiwania bardzo rozbudził m.in. zapis wideo ze świetnego spotkania z jej autorem w Klubie Ronina (wciąż dostępny na youtube). Liczyłem zwłaszcza na jakąś analizę przyczyn tej ogromnej i w wielu środowiskach powszechnej nienawiści do Lecha Kaczyńskiego i próbę jej oceny przez niezależne autorytety. Niestety, autor wykonał wyłącznie - świetną, przyznaję - pracę zbieraczo-szperacza. Zgromadził ogromną ilość cytatów, sumiennie opisał fotografie publikowane w prasie, streścił skecze kabaretowe wyszydzające L. Kaczyńskiego... i na tym poprzestał. W efekcie mamy cenny "opis przebiegu choroby", ale nic o jej przyczynach czy metodach "leczenia". A szkoda.
Plusy książki to dołączony wykaz nazwisk (aneks), bardzo szeroki przekrój środowisk połączonych "przemysłem pogardy" (od kabareciarzy, poprzez prasę, do internetowych blogerów), daty przy każdej cytowanej wypowiedzi. Moja ocena 6,5/10.

Spodziewałem się więcej po tej książce. Moje oczekiwania bardzo rozbudził m.in. zapis wideo ze świetnego spotkania z jej autorem w Klubie Ronina (wciąż dostępny na youtube). Liczyłem zwłaszcza na jakąś analizę przyczyn tej ogromnej i w wielu środowiskach powszechnej nienawiści do Lecha Kaczyńskiego i próbę jej oceny przez niezależne autorytety. Niestety, autor wykonał...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki III RP. Kulisy systemu Joanna Lichocka, Andrzej Zybertowicz
Ocena 7,4
III RP. Kulisy... Joanna Lichocka, An...

Na półkach: ,

Bardzo dobra diagnoza III RP i układu wielopiętrowego klientelizmu, który rozpanoszył się nad Wisłą. Mnóstwo pożytecznych pojęć, wyjaśnionych od podszewki i popartych przykładami. Właśnie te konkretne przykłady stanowią o sile książki, dzięki nim mamy żywy obraz tego, co się dzieje w naszym kraju.
Małym minusem książki są pytania i tezy współautorki książki: bardzo jednostronne, a czasami naiwne. Gdyby tę rozmowę poprowadził ktoś o większej wiedzy i bardziej krytycznym stosunku do poglądów profesora, byłaby jedna z najważniejszych książek o Polsce. Ale i tak warto po nią sięgnąć.

Bardzo dobra diagnoza III RP i układu wielopiętrowego klientelizmu, który rozpanoszył się nad Wisłą. Mnóstwo pożytecznych pojęć, wyjaśnionych od podszewki i popartych przykładami. Właśnie te konkretne przykłady stanowią o sile książki, dzięki nim mamy żywy obraz tego, co się dzieje w naszym kraju.
Małym minusem książki są pytania i tezy współautorki książki: bardzo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jak dla mnie jest to największe rozczarowanie roku. Miéville stworzył koncepcję dwóch przenikających się, lecz jednocześnie rozdzielonych miast, których mieszkańcy nie mają prawa wzajemnie się dostrzegać... i utonął w nużących opisach tej osobliwości. Pierwsza połowa książki jest niesłychanie nudna, autor mnoży bez potrzeby byty i nazwy geograficzne, wielokrotnie się powtarza opisując jak mieszkańcy miast wzajemnie się "przeoczają" i jakie konsekwencje im grożą jeśli tego nie zrobią... To wszystko oczywiście nic nie wnosi do rozwoju akcji, która rozkręca się dopiero w połowie, a i potem okazuje się niezbyt ciekawa. Czytelnik nie ma nawet szansy poprowadzić śledztwa wraz z narratorem, bo fakty wykładane są stopniowo i niczego nie sposób się domyślić. Jeśli dodać do tego bezbarwność większości postaci i brak zróżnicowania w ich zachowaniu i sposobie wyrażania się, to nie sposób uznać tej książki nawet za średnią.

Jak dla mnie jest to największe rozczarowanie roku. Miéville stworzył koncepcję dwóch przenikających się, lecz jednocześnie rozdzielonych miast, których mieszkańcy nie mają prawa wzajemnie się dostrzegać... i utonął w nużących opisach tej osobliwości. Pierwsza połowa książki jest niesłychanie nudna, autor mnoży bez potrzeby byty i nazwy geograficzne, wielokrotnie się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Prześliczna i wzruszająca książka. O losach małej dziewczynki z dużego miasta, która straciła wszystkich swoich bliskich w bombardowaniu i zostaje przygarnięta przez wiejską rodzinę. Przeczytałem tę książkę dziesiątki razy i na pewno nie raz jeszcze do niej wrócę.

Prześliczna i wzruszająca książka. O losach małej dziewczynki z dużego miasta, która straciła wszystkich swoich bliskich w bombardowaniu i zostaje przygarnięta przez wiejską rodzinę. Przeczytałem tę książkę dziesiątki razy i na pewno nie raz jeszcze do niej wrócę.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Trochę za bardzo przypominała mi przygody Indiany Jonesa... Oczekiwałem czegoś lepszego, z przesłaniem, a nie tylko akcji.

Trochę za bardzo przypominała mi przygody Indiany Jonesa... Oczekiwałem czegoś lepszego, z przesłaniem, a nie tylko akcji.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kupiłem tę książkę specjalnie na wakacje w 2011 licząc na to, że pogłębię wiedzę o swoim ulubionym dramaturgu... i mocno się rozczarowałem. Książka jest napisana chaotycznie, wbrew reklamie wydawcy język autorki wcale nie jest cięty ani humorystyczny - jest raczej niezdarny, widoczne są braki warsztatowe. Plusem książki są fotografie pisarza, jego dworku w Zegrzynku oraz jego pism.

Kupiłem tę książkę specjalnie na wakacje w 2011 licząc na to, że pogłębię wiedzę o swoim ulubionym dramaturgu... i mocno się rozczarowałem. Książka jest napisana chaotycznie, wbrew reklamie wydawcy język autorki wcale nie jest cięty ani humorystyczny - jest raczej niezdarny, widoczne są braki warsztatowe. Plusem książki są fotografie pisarza, jego dworku w Zegrzynku oraz...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie są to złe opowiadania, ale nie ulega wątpliwości, że Szaniawski spełnił się o niebo lepiej jako dramaturg.

Nie są to złe opowiadania, ale nie ulega wątpliwości, że Szaniawski spełnił się o niebo lepiej jako dramaturg.

Pokaż mimo to

Okładka książki Niezbędnik ateisty. Rozmowy Piotra Szumlewicza Piotr Szumlewicz, praca zbiorowa
Ocena 6,2
Niezbędnik ate... Piotr Szumlewicz, p...

Na półkach: ,

Słaba książka. Można z niej wywnioskować, że wszyscy ateiści w Polsce to ludzie o lewicowym światopoglądzie. Dużo lewackiej propagandy w antyklerykalnym sosie. Nie polecam.

Słaba książka. Można z niej wywnioskować, że wszyscy ateiści w Polsce to ludzie o lewicowym światopoglądzie. Dużo lewackiej propagandy w antyklerykalnym sosie. Nie polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Na pewno mniej porażająca niż "Salon", ale bez wątpienia pozycja godna uwagi.

Na pewno mniej porażająca niż "Salon", ale bez wątpienia pozycja godna uwagi.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Bezsprzecznie najlepsza książka, jaką przeczytałem w swoim życiu. Taka właśnie powinna być fantastyka naukowa: zakorzeniona w prawdziwej nauce i czerpiąca z niej pełnymi garściami.

Bezsprzecznie najlepsza książka, jaką przeczytałem w swoim życiu. Taka właśnie powinna być fantastyka naukowa: zakorzeniona w prawdziwej nauce i czerpiąca z niej pełnymi garściami.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Tiziano Terzani to, w moim przekonaniu, człowiek który nie dorósł do roli, do której pragnął aspirować: mędrca, przewodnika, autorytetu... Całe jego życie to pasmo pomyłek, a przemyślenia zawarte "Końcu" momentami rażą swoją płycizną. Ale książkę warto przeczytać dla samych opisów jego podróży, których odbył tak wiele.

Tiziano Terzani to, w moim przekonaniu, człowiek który nie dorósł do roli, do której pragnął aspirować: mędrca, przewodnika, autorytetu... Całe jego życie to pasmo pomyłek, a przemyślenia zawarte "Końcu" momentami rażą swoją płycizną. Ale książkę warto przeczytać dla samych opisów jego podróży, których odbył tak wiele.

Pokaż mimo to

Okładka książki Miasto skazane Arkadij Strugacki, Borys Strugacki
Ocena 7,1
Miasto skazane Arkadij Strugacki, ...

Na półkach:

Uwielbiam fantastykę, ale ta książka mnie zdegustowała. Nudna, niespójna, przygnębiająca i z rozczarowującym zakończeniem.

Uwielbiam fantastykę, ale ta książka mnie zdegustowała. Nudna, niespójna, przygnębiająca i z rozczarowującym zakończeniem.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

My Polacy jesteśmy ogromnymi szczęściarzami, że to monumentalne, wyborne dzieło literatury światowej przełożył dla nas Bronisław Zieliński. Tłumaczenie jest kongenialne, a mnogość nieco archaicznych słów zawartych w książce pozwala czytelnikowi odkurzyć sobie polszczyznę lub ją wzbogacić.

My Polacy jesteśmy ogromnymi szczęściarzami, że to monumentalne, wyborne dzieło literatury światowej przełożył dla nas Bronisław Zieliński. Tłumaczenie jest kongenialne, a mnogość nieco archaicznych słów zawartych w książce pozwala czytelnikowi odkurzyć sobie polszczyznę lub ją wzbogacić.

Pokaż mimo to