rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Żywiłam duże nadzieje do tej książki. Czasy współczesne mnie zawiodły już na samym początku swoim brakiem naturalnych reakcji, wszystko było rażąco sztuczne i przesadzone. Najbardziej podobała mi się część Elisabeth i Gustava, ich losy najbardziej mnie zaciekawiły, szkoda tylko, że te postacie zniknęły tak szybko ze stronic książki. Część Debory była kompletną porażką, czułam się jakbym nie czytała o wojnie, tylko jej przygodach łóżkowych. Została oficjalnie mianowana, jako jedna z moich najbardziej znielubionych bohaterek książkowych. Podsumowując - nie polecam i żałuję zakupu.

Żywiłam duże nadzieje do tej książki. Czasy współczesne mnie zawiodły już na samym początku swoim brakiem naturalnych reakcji, wszystko było rażąco sztuczne i przesadzone. Najbardziej podobała mi się część Elisabeth i Gustava, ich losy najbardziej mnie zaciekawiły, szkoda tylko, że te postacie zniknęły tak szybko ze stronic książki. Część Debory była kompletną porażką,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie było szału i fajerwerków. Savannah mnie irytowała przez całą książkę, więc jej związek z Timem mnie usatysfakcjonował. Szkoda mi Johna - jest swego rodzaju bohaterem tragicznym. Bardziej się wzruszyłam przy scenie śmierci jego ojca, którego po pewnym czasie zdążyłam polubić, niż przy "ostatecznym rozstaniu". Całkiem miłe do przeczytania, ale po sławie Sparksa spodziewałam się czegoś bardziej... przejmującego.

Nie było szału i fajerwerków. Savannah mnie irytowała przez całą książkę, więc jej związek z Timem mnie usatysfakcjonował. Szkoda mi Johna - jest swego rodzaju bohaterem tragicznym. Bardziej się wzruszyłam przy scenie śmierci jego ojca, którego po pewnym czasie zdążyłam polubić, niż przy "ostatecznym rozstaniu". Całkiem miłe do przeczytania, ale po sławie Sparksa...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

To była powtórka z historii. Nie byłam niczym zaskoczona, ale poznałam kilka ciekawych faktów, które były zawarte tylko w "Losing Hope". Podobało mi się szczególnie bliższe poznanie siostry Holdera. Odetchnęłam z ulgą podczas czytania listu na końcu. To było bardzo dobre zakończenie.
Książkę polecam bardziej zagorzałym fanom poprzedniej części, bo jeżeli zamierzaliście się za nią zabrać jako miłą odskocznię, chęć poznania dalszych losów - to lepiej tego nie róbcie.

To była powtórka z historii. Nie byłam niczym zaskoczona, ale poznałam kilka ciekawych faktów, które były zawarte tylko w "Losing Hope". Podobało mi się szczególnie bliższe poznanie siostry Holdera. Odetchnęłam z ulgą podczas czytania listu na końcu. To było bardzo dobre zakończenie.
Książkę polecam bardziej zagorzałym fanom poprzedniej części, bo jeżeli zamierzaliście się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Zainteresowałam się książką, odkąd zobaczyłam trailer zbliżającej się ekranizacji. Stwierdzenie "miłość od pierwszego wejrzenia" byłoby idealnym określeniem moich uczuć do tej lektury. Wiedziałam, że muszę ją przeczytać i postanowiłam kupić ją w ciemno. To była bardzo dobra decyzja. Niektórym mogłoby się wydawać, że to kolejna schematyczna powieść o miłości dwojga ludzi, jednakże jest tutaj poruszanych tyle życiowych problemów, że zbrodnią jest nazwać ''zanim się pojawiłeś'' romansidłem. Niestety wszelkie zapowiedzi filmu zdradzają bardzo dużo z fabuły i czytanie było dla mnie zwyczajną formalnością. Podczas ostatnich stron, poruszyła się we mnie pewna struna i jednej łzie udało się spaść na książkę.
Bardzo polecam przeczytanie. Ostatnio robię to tylko w czasie jazdy do szkoły, ale przy tej lekturze nie mogłam się powstrzymać i pochłonęłam całość w niemalże chwilę.

Zainteresowałam się książką, odkąd zobaczyłam trailer zbliżającej się ekranizacji. Stwierdzenie "miłość od pierwszego wejrzenia" byłoby idealnym określeniem moich uczuć do tej lektury. Wiedziałam, że muszę ją przeczytać i postanowiłam kupić ją w ciemno. To była bardzo dobra decyzja. Niektórym mogłoby się wydawać, że to kolejna schematyczna powieść o miłości dwojga ludzi,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Żywiłam wielkie nadzieje do ''Królów przeklętych'', gdyż wszyscy porównywali ich do mojej ukochanej ''Gry o Tron''. Zdecydowałam się na zakup książki, biorę ją do ręki, nie mogąc się doczekać ujrzenia złożonych intryg, a tu... zaskoczenie. Ta książka nie dorasta do pięt ''Grze o Tron'', zdecydowanie wolę tamte klimaty. Cały rozgłos był zupełnie niepotrzebny :)

Żywiłam wielkie nadzieje do ''Królów przeklętych'', gdyż wszyscy porównywali ich do mojej ukochanej ''Gry o Tron''. Zdecydowałam się na zakup książki, biorę ją do ręki, nie mogąc się doczekać ujrzenia złożonych intryg, a tu... zaskoczenie. Ta książka nie dorasta do pięt ''Grze o Tron'', zdecydowanie wolę tamte klimaty. Cały rozgłos był zupełnie niepotrzebny :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

To chyba jedyna książka, przy której miałam ochotę wpaść do środka tylko po to by uderzyć głównego bohatera w twarz i krzyknąć przy tym ''ogarnij się!'' Bardzo dobry pomysł na historię, jednakże za dużo czasu nic się nie działo.

To chyba jedyna książka, przy której miałam ochotę wpaść do środka tylko po to by uderzyć głównego bohatera w twarz i krzyknąć przy tym ''ogarnij się!'' Bardzo dobry pomysł na historię, jednakże za dużo czasu nic się nie działo.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

John Green zaskoczył mnie bardzo pozytywnie tą książką, ponieważ ostatnio praktycznie zrezygnowałam z książek młodzieżowych, w których najmniej interesowały mnie właśnie romanse. Jednakże z naszym bohaterem - Colinem poczułam pewną ''przyjacielską'' więź i bardzo szkoda było mi kończyć ostatnią stronę. Uwielbiałam czytać wszystkie przypisy jakie się tam znalazły, ponieważ to one nadały książce pewnego uroku. Tak, czy inaczej - serdecznie polecam wszystkim, którzy tego jeszcze nie przeczytali (nawet nielubiącym matematyki).

John Green zaskoczył mnie bardzo pozytywnie tą książką, ponieważ ostatnio praktycznie zrezygnowałam z książek młodzieżowych, w których najmniej interesowały mnie właśnie romanse. Jednakże z naszym bohaterem - Colinem poczułam pewną ''przyjacielską'' więź i bardzo szkoda było mi kończyć ostatnią stronę. Uwielbiałam czytać wszystkie przypisy jakie się tam znalazły, ponieważ...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka mnie nie poruszyła, nie zrobiła na mnie większego wrażenia. Sięgnęłam po nią, by mieć co czytać na następne kilka dni. Po prologu miałam nadzieję na coś dobrego, ale dalsze rozdziały były jakąś pomyłką. Zaplusował u mnie prawie sam koniec za dużą ilość akcji oraz to, że jak na książkę młodzieżową było bardzo mało wątku miłosnego. Tak czy inaczej - jeżeli się zastanawiasz, czy przeczytać, czy nie, a poszukujesz czegoś ambitnego, to odradzam.

Książka mnie nie poruszyła, nie zrobiła na mnie większego wrażenia. Sięgnęłam po nią, by mieć co czytać na następne kilka dni. Po prologu miałam nadzieję na coś dobrego, ale dalsze rozdziały były jakąś pomyłką. Zaplusował u mnie prawie sam koniec za dużą ilość akcji oraz to, że jak na książkę młodzieżową było bardzo mało wątku miłosnego. Tak czy inaczej - jeżeli się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka nie jest taka dobra jak ''Lśnenie'', ale również mnie zauroczyła. Byłam zaskoczona, gdy dowiedziałam się, iż jest to kontynuacja i z radością wzięłam ''Doktora Sen'' do ręki. Cieszę się, że mogłam poznać dalsze losy ''Doktorka'' ;)

Książka nie jest taka dobra jak ''Lśnenie'', ale również mnie zauroczyła. Byłam zaskoczona, gdy dowiedziałam się, iż jest to kontynuacja i z radością wzięłam ''Doktora Sen'' do ręki. Cieszę się, że mogłam poznać dalsze losy ''Doktorka'' ;)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Wow... książka zrobiła na mnie niezłe wrażenie. Kiedy wzięłam ją do ręki, oczekiwałam, że treść, historia będą całkiem inne. Ale wyróżnia się z tłumu i to jest najważniejsze.

Wow... książka zrobiła na mnie niezłe wrażenie. Kiedy wzięłam ją do ręki, oczekiwałam, że treść, historia będą całkiem inne. Ale wyróżnia się z tłumu i to jest najważniejsze.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Po trzecim tomie spodziewałam się czegoś... lepszego. Niestety tak nie było i książka wiała nudą dłużej niż być powinno. Z całej trylogii najbardziej urzekła mnie druga część.

Po trzecim tomie spodziewałam się czegoś... lepszego. Niestety tak nie było i książka wiała nudą dłużej niż być powinno. Z całej trylogii najbardziej urzekła mnie druga część.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dlaczego Caine? No błagam. Podczas czytania książki zadałam sobie właśnie to pytanie. Dlaczego zginął mój ulubiony bohater? Dlaczego ogólnie tylu ich zginęło? Może ta część nie była tak brutalna jak piąta, ale miała w sobie coś magicznego. ''Możecie już opuścić ETAP.''

Dlaczego Caine? No błagam. Podczas czytania książki zadałam sobie właśnie to pytanie. Dlaczego zginął mój ulubiony bohater? Dlaczego ogólnie tylu ich zginęło? Może ta część nie była tak brutalna jak piąta, ale miała w sobie coś magicznego. ''Możecie już opuścić ETAP.''

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

To jest boskie! Właśnie się biorę za czytanie szóstej części, ale uważam, że ta jest najbardziej brutalna. Jest tu dużo akcji. Autor nas nie nudzi, a jedyny minus, to to, że książka kończy się stanowczo za szybko.

To jest boskie! Właśnie się biorę za czytanie szóstej części, ale uważam, że ta jest najbardziej brutalna. Jest tu dużo akcji. Autor nas nie nudzi, a jedyny minus, to to, że książka kończy się stanowczo za szybko.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Znalazłam ją zupełnie przypadkowo w mojej szafce z książkami. Czytanie jej to przyjemność. Książka ta w odpowiednich momentach zaskakuje czytelnika, choć epilog był oczywisty i łatwy do odgadnięcia. Podoba mi się styl pisania Amandy Quick i to dzięki temu tak szybko się wciągnęłam.

Znalazłam ją zupełnie przypadkowo w mojej szafce z książkami. Czytanie jej to przyjemność. Książka ta w odpowiednich momentach zaskakuje czytelnika, choć epilog był oczywisty i łatwy do odgadnięcia. Podoba mi się styl pisania Amandy Quick i to dzięki temu tak szybko się wciągnęłam.

Pokaż mimo to