Opinie użytkownika
Totalny bałagan. Wygląda to jakby autor miał zapał na napisanie pitawala z rysem fabularnym, ale starczyło mu go na 3 rozdziały. Niezłe rozdziały.
Potem fabuła się urywa i nigdy nie powraca - poznani bohaterowie już nigdy nie są wspominani, a dalsza część książki, kolejne kilkadziesiąt rozdziałów, ma formę artykułów z gazety, niestety bardzo niskiej jakości.
Jest to coś w...
Merytorycznie zapewne bez zarzutu, nie mam kwalifikacji by to oceniać.
Jednak od książki za blisko 100zł oczekiwałbym przynajmniej przyzwoitej edycji, tymczasem w tekście roi się od literówek i błędów językowych. Wstyd!
Merytorycznie ok, choć brakuje mi szerszych informacji nt. ofiar "niekanonicznych" - nie tyle może o detalach popełnionych na nich zbrodni, choć i to byłoby miłe, ale wyjaśnienia powodów, dla których nie trafiły one do kanonu.
Ale nie to jest najgorszą wadą książki - korekta była po prostu dramatyczna, jeśli w ogóle była. Masa literówek, błędów składniowych czy...
Zdecydowanie za krótka biorąc pod uwagę cenę.
Korekta także mogłaby być lepsza.
Merytorycznie poprawna i ciekawa.
Trzymający poziom zbiór relacji o zbrodniach z Koszalina i okolic z lat PRL, bazujący na aktach sądowych.
Styl pisania dziennikarski czy też "pitawalowy", czyli adekwatny do tematyki.
Polecam.
Technicznie grafomaństwo, treściowo oszołomstwo, a edytor koło tej książki nawet nie leżał. Streszczenie: Polską rządzi komuna, Żydzi, masoni, żydokomuna, żydomasoneria lub dowolna inna mieszanka powyższych. Rydzyk jest cacy, a przed purpuratami bić czołem o posadzkę. Trudno naprawdę znaleźć słowa na opisanie obłędu autora. Unikajcie.
Pokaż mimo toAbsolutnie nie straszne, fatalna korekta ksiazki, mnostwo literowek i innych pomylek. Poziom opowiadan bardzo zroznicowany, przewazajaco jednak kiepski.
Pokaż mimo toTematyka ciekawa, ale poziom lektury zdecydowanie "amerykanski", czyli dla malo wymagajacego czytalnika.
Pokaż mimo toGwiazdki tylko za narracje i charakterystyczny styl Jachimka. Fabula to kompletnie nieporozumienie.
Pokaż mimo toHugo-Bader w średniej formie, kondycji starczyło na połowę wyprawy - początek bardzo szczegółowy, dalsza część opisana po łebkach.
Pokaż mimo toPłytka, lekka, szybka, bez polotu i do zapomnienia - zupełnie jak wyszydzana przez Pana Wojtka w jednym z ostatnich akapitów "obecna muzyka". Jestem poważnie zawiedziony.
Pokaż mimo toAutor dokonał "zbrodni" semantycznej na słowie "zbrodniarze" - książka prezentuje tak luźny i chaotyczny zbiór przestępstw, a nawet pobieżnych opisów pewnych "zjawisk" przestępczych, że ciężko nawet określić jej gatunek. O wszystkim i o niczym, niestety. O prawdziwych "zbrodniarzach" zdawkowo, a tego najwięcej, po tytule sądząc, należało się spodziewać. Trochę o ciekawych...
więcej Pokaż mimo to