Cytaty
Nie ma powodów by bać się trupów (...) bać się należy raczej żywych.
A ja myślę, że całe zło tego świata bierze się z myślenia. Zwłaszcza w wykonaniu ludzi całkiem ku temu nie mających predyspozycji.
Tajemnice zawsze wcześniej czy później ugryzą w dupę.
Uśmiechnął się tak szczerze i radośnie, że po prostu mu przywaliłam. Odruch bezwarunkowy, nic na to nie poradzę.
Jak się nie ma, co się lubi, to się strzela, czym się ma
Kłamstwa czasami były po prostu niezbędne, ona sama wiedziała o tym najlepiej, ale, niestety, strasznie komplikowały życie. Przede wszystkim trzeba było pamiętać, co się komu nakłamało.
- Stare chińskie przysłowie mówi, że dopiero gdy komar usiądzie ci na jajach, zrozumiesz, że przemoc to nie zawsze najlepsze rozwiązanie - zażartowała Wiera.
Zamachnąłem się i rzuciłem berło kapłance. Amata, zapiszczawszy histerycznie, ledwo zdążyła zgasić swój Pierścień i złapała artefakt tuż nad ziemią. – Czyś ty zwariował, ciemny?! To przecież delikatna rzecz! Dziwne, znosząc jego energią góry, polując na komary i tłukąc tymże berłem orzechy, jakoś nie zauważyłem jego szczególnej delikatności. Ale kto tych jasnych zrozumie?
-Zaraz,czy to szabla? -Brawo za spostrzegawczość-pochwaliła.-Brałeś lekcje posługiwania się szablą przez sześć lat i już jesteś w stanie ją rozpoznać.Jestem z ciebie dumna.
Moja pamięć przechowywała tysiące zaklęć, ale najefektywniejsze było, jest i będzie słowo "pieniądze". Ono wskrzesza martwych, uzdrawia żywych i jest najsilniejszą odtrutką na kategoryczne "nie ma".
- Poradzisz sobie? - spytał Kowalskiego. Były marynarz wetknął do ust niedopalone cygaro. - Nie martw się - odparł. - Zatopiłem tylko jedną jednostkę... nie, dwie...
- (...) A skąd się wzięłaś tak daleko od domu, w wielkim, niebezpiecznym świecie? (...) - Zbierałam kwiatki - powiedziała z godnością (...) - Bliżej ich nie było? - mówił wręcz upiornie uprzejmym tonem. - Były, ale nie takie ładne - odpowiedziała natychmiast. - I poszłaś je zrywać całkiem sama i bezbronna? - zapytał z ironią. - Nie, miałam eskortę. (...) - I co się z nią stało?...
Rozwiń- Zastanawia mnie, dlaczego ryzykuje pan życie dla ludzi, którzy chcą pana zabić. - Może lubię ich towarzystwo.