-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński4
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać354
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik16
Biblioteczka
2024-05-05
2024-04-28
2024-04-07
2024-03-12
Mój podstawowy problem z tą książką jest taki, że spodziewałam się, że będzie czymś zupełnie innym niż okazała się być. Bo prawdę mówiąc jest to typowa, naiwna młodzieżówka i można próbować bronić ją ciekawym pomysłem, ale nie wiem czy mnie on tak właściwie przekonał. Wszystko jest tu jakieś takie schematyczne i powtarzalne, zaczynając od głównej bohaterki, przez jej romans i właściwie każdy wątek poboczny. Wiem, że nie jest łatwo tworzyć w czasach które mamy, gdy przesyt wszystkim na rynku jest spory, ale tu wyjątkowo mnie ta przeciętność i typowość raziła. Chyba trochę pogniewałam się za to, że w mojej głowie miała być "ambitniejsza".
Mój podstawowy problem z tą książką jest taki, że spodziewałam się, że będzie czymś zupełnie innym niż okazała się być. Bo prawdę mówiąc jest to typowa, naiwna młodzieżówka i można próbować bronić ją ciekawym pomysłem, ale nie wiem czy mnie on tak właściwie przekonał. Wszystko jest tu jakieś takie schematyczne i powtarzalne, zaczynając od głównej bohaterki, przez jej romans...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-03-03
Nikt nie ma podjazdu do skandynawskich autorów jeśli chodzi o kryminały. I nie pozwolę się przekonać, że jest inaczej.
Nikt nie ma podjazdu do skandynawskich autorów jeśli chodzi o kryminały. I nie pozwolę się przekonać, że jest inaczej.
Pokaż mimo to2024-02-24
Świetnie się bawiłam, o dziwo. To jest strasznie zakręcona historia, nieprawdopodobna, ale ciężko mi się było od niej oderwać. Nie odczułam też tego, że to jest polska autorka a akcje książki na siłę i dla 'efektu' osadza w Kanadzie . Wątek romantyczny który się pojawia w połowie książki jest niedorzeczny, na granicy obrzydliwości wręcz i jest dla mnie chyba największym minusem tej książki. Ale tak czy siak polecam 😁
Świetnie się bawiłam, o dziwo. To jest strasznie zakręcona historia, nieprawdopodobna, ale ciężko mi się było od niej oderwać. Nie odczułam też tego, że to jest polska autorka a akcje książki na siłę i dla 'efektu' osadza w Kanadzie . Wątek romantyczny który się pojawia w połowie książki jest niedorzeczny, na granicy obrzydliwości wręcz i jest dla mnie chyba największym...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-03-10
2024-02-23
Po koszmarnych poprzednich częściach mamy nareszcie coś na poziomie. Czytałam z zainteresowaniem i nawet jeśli rozwiązanie tej historii jest tak zagmatwane i nieprawdopodobne jak tylko może być, to chyba i tak jest najlepsza książka w całej serii. Domyślam się, że autor będzie brnąć w to dalej... więc trzymam kciuki, żeby to nie był jednorazowy skok formy.
Po koszmarnych poprzednich częściach mamy nareszcie coś na poziomie. Czytałam z zainteresowaniem i nawet jeśli rozwiązanie tej historii jest tak zagmatwane i nieprawdopodobne jak tylko może być, to chyba i tak jest najlepsza książka w całej serii. Domyślam się, że autor będzie brnąć w to dalej... więc trzymam kciuki, żeby to nie był jednorazowy skok formy.
Pokaż mimo to2024-02-21
Czornyj to chyba najbardziej schematyczny autor jakiego dane mi było czytać. Każda książka, każda sprawa, każdy morderca - wszystko wygląda tak samo. Nawet gdy pojawiają się nowe postaci, nie zauważa się nieobecności innych, bo po prostu wszystko jest kalką poprzednich części. Brutalne, krwawe opisy? Też już nie robią wrażenia, jakkolwiek źle to brzmi, ale autor raczy nas tym za każdym razem, w tym samym natężeniu i w ten sam sposób. Wybuchy, obdzierania ze skóry, pościgi, szaleńcy których bardzo łatwo rozgryźć, mało logiczne wydarzenia.. wszystko tu jest. Jedyne co się zmieniło to obszar działań naszego policjanta, bo przenosi się on nad morze, ale czy to ma jakieś znaczenie? No nie. Nie lubię tej serii, ale skończę ją (trzymam kciuki, że prędzej niż później) i na pewno nie polecę.
Czornyj to chyba najbardziej schematyczny autor jakiego dane mi było czytać. Każda książka, każda sprawa, każdy morderca - wszystko wygląda tak samo. Nawet gdy pojawiają się nowe postaci, nie zauważa się nieobecności innych, bo po prostu wszystko jest kalką poprzednich części. Brutalne, krwawe opisy? Też już nie robią wrażenia, jakkolwiek źle to brzmi, ale autor raczy nas...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-02-12
To już jest jazda bez trzymanki i nie jest to komplement. Nic tu nie ma sensu, trochę jak w niskobudżetowym kinie akcji.. takim w ogóle klasy Z. Mocno przegadana, chwyta się chodliwych tematów i wychodzi tak trochę.. pompatycznie? Sama nie wiem, nie podobała mi się. Chyba ten autor nie jest dla mnie.
To już jest jazda bez trzymanki i nie jest to komplement. Nic tu nie ma sensu, trochę jak w niskobudżetowym kinie akcji.. takim w ogóle klasy Z. Mocno przegadana, chwyta się chodliwych tematów i wychodzi tak trochę.. pompatycznie? Sama nie wiem, nie podobała mi się. Chyba ten autor nie jest dla mnie.
Pokaż mimo to2024-02-05
Narracja rozjeżdża się z tą z "Przedsmaku zła", ani czas wydarzeń się nie zgadza, ani to jaki sposób zostały one przedstawione.. Ogólnie całą traumę Maggie odczuwam jako lekko wyolbrzymioną i chyba nie polecam zaczynać od prequelu, lepiej zostawić go na koniec serii gdy niektóre fakty nam się trochę "zapomną". Ta część jest naprawdę solidna i będzie mocnym kandydatem do ulubieńców kryminalnych tego roku. Po co autorka uparła się żeby dodawać tam romans to ja nie mam zielonego pojęcia, jest to jeden z niewielu minusów historii.
Narracja rozjeżdża się z tą z "Przedsmaku zła", ani czas wydarzeń się nie zgadza, ani to jaki sposób zostały one przedstawione.. Ogólnie całą traumę Maggie odczuwam jako lekko wyolbrzymioną i chyba nie polecam zaczynać od prequelu, lepiej zostawić go na koniec serii gdy niektóre fakty nam się trochę "zapomną". Ta część jest naprawdę solidna i będzie mocnym kandydatem do...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-01-03
Moim podstawowym błędem było przesłuchanie dwóch historii Wędrowycza po sobie, taka dawka tego specyficznego humoru to zdecydowanie za dużo jak na mój gust. Wyszło, że zmęczyłam się słuchając tego i aktualnie potrzebuję dłuższej przerwy od tej twórczości. Jeśli chodzi o poziom opowiadań trzymają one swój poziom od pierwszej części i lecą na utartych schematach, które przynajmniej w teorii działają. Pytanie jak długo tak można?
Moim podstawowym błędem było przesłuchanie dwóch historii Wędrowycza po sobie, taka dawka tego specyficznego humoru to zdecydowanie za dużo jak na mój gust. Wyszło, że zmęczyłam się słuchając tego i aktualnie potrzebuję dłuższej przerwy od tej twórczości. Jeśli chodzi o poziom opowiadań trzymają one swój poziom od pierwszej części i lecą na utartych schematach, które...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-02-23
Walczą we mnie dwa wilki, jeden chciałby przeczytać dłuższą wersję, ale taką cegiełkę z całym tym klimatem, brudem i paskudą. Drugi wilk boi się, że ta dłuższa wersja wszystko by zepsuła i, że w tym wypadku ten krótki format robi robotę. Western z elementami grozy, połączenie Dzikiego Zachodu i meksykańskich wierzeń, daje to kawał fantastycznej historii.
Walczą we mnie dwa wilki, jeden chciałby przeczytać dłuższą wersję, ale taką cegiełkę z całym tym klimatem, brudem i paskudą. Drugi wilk boi się, że ta dłuższa wersja wszystko by zepsuła i, że w tym wypadku ten krótki format robi robotę. Western z elementami grozy, połączenie Dzikiego Zachodu i meksykańskich wierzeń, daje to kawał fantastycznej historii.
Pokaż mimo to2024-02-03
Ależ ja lubię tę serię! I niekoniecznie za same wątki kryminalne, bo w moim odczuciu one tam są, ale jako tło dla prawdziwych gwiazd tych książek. Mówię o policjantach i przede wszystkim o genialnym klimacie tej serii. Jest momentami groteskowo i oczywiście, że oburzam się na niektóre wątki... ale tego jak dobrze mi się słucha Ćwirleja nic mi nie odbierze.
Ależ ja lubię tę serię! I niekoniecznie za same wątki kryminalne, bo w moim odczuciu one tam są, ale jako tło dla prawdziwych gwiazd tych książek. Mówię o policjantach i przede wszystkim o genialnym klimacie tej serii. Jest momentami groteskowo i oczywiście, że oburzam się na niektóre wątki... ale tego jak dobrze mi się słucha Ćwirleja nic mi nie odbierze.
Pokaż mimo to
Dużo lepiej zapamiętałam tę serię i niestety rozczarowałam się znacznie. To zdecydowanie nie jest kryminał.. znaczy ten wątek gdzieś tam jest, pozoruje, że jest ważny, ale tak naprawdę jest to obyczajówka i najważniejszą wydaje się tu Erika i jej perypetie. Tyle że gdyby nie ona to naprawdę wychodziłoby znacznie lepiej. Dodatkowo mam wrażenie, że autorka potraktowała „Kukułcze jajo” jako miejsce na jakiś swój manifest i choć z jej poglądami w większości się zgadzam, to przeszkadzały mi te wywody. I tak najgorsze w tym wszystkim jest to, że rozgryzłam praktycznie całą zagadkę w połowie książki i nie bawiło mnie już wtedy nic. Ponownie - duże rozczarowanie po tylu latach czekania na kontynuację serii o Fjallbace.
Dużo lepiej zapamiętałam tę serię i niestety rozczarowałam się znacznie. To zdecydowanie nie jest kryminał.. znaczy ten wątek gdzieś tam jest, pozoruje, że jest ważny, ale tak naprawdę jest to obyczajówka i najważniejszą wydaje się tu Erika i jej perypetie. Tyle że gdyby nie ona to naprawdę wychodziłoby znacznie lepiej. Dodatkowo mam wrażenie, że autorka potraktowała...
więcej Pokaż mimo to