-
Artykuły„Dobry kryminał musi koncentrować się albo na przestępstwie, albo na ludziach”: mówi Anna SokalskaSonia Miniewicz1
-
ArtykułyDzień Dziecka już wkrótce – podaruj małemu czytelnikowi książkę! Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
ArtykułyKulisy fuzji i strategii biznesowych wielkich wydawców z USAIza Sadowska5
-
ArtykułyTysiące audiobooków w jednym miejscu. Skorzystaj z oferty StorytelLubimyCzytać1
Biblioteczka
Zeus zniknął, a właściwie - zdaniem wyroczni - "on nie istnieje". Posejdon, Hades i Hera chcą przejąć po nim władzę na Olimpie. W tym samym czasie Hera dowiaduje się, że jakaś śmiertelniczka spodziewa się potomka Zeusa, a Wonder Woman - że nie została ulepiona z gliny, jak jej od dziecka wmawiała matka, królowa Amazonek.
Brian Azzarello stworzył alternatywną historię Wonder Woman i zrobił to bardzo dobrze. Umiejętnie dawkuje napięcie, skacząc między Rajską Wyspą, Londynem, siedzibą Hery i innymi, czasem epizodycznymi miejscami, łącząc przy tym zręcznie świat starożytnych bogów i czasy współczesne. Rysunki Cliffa Chianga (część 1-4) i Tony'ego Akinsa (5-6), choć z pozoru toporne, w gruncie rzeczy nieźle współgrają z opowieścią Azzarello (osobiście wolę kreskę pierwszego pana). Podchodziłam do tego tomu sceptycznie, przyznam (choć postać Wonder Woman wielbię), a teraz nie mogę się doczekać, by zanurzyć się w lekturze tomów kolejnych.
Zeus zniknął, a właściwie - zdaniem wyroczni - "on nie istnieje". Posejdon, Hades i Hera chcą przejąć po nim władzę na Olimpie. W tym samym czasie Hera dowiaduje się, że jakaś śmiertelniczka spodziewa się potomka Zeusa, a Wonder Woman - że nie została ulepiona z gliny, jak jej od dziecka wmawiała matka, królowa Amazonek.
Brian Azzarello stworzył alternatywną historię...
Dawno nie przeczytałam komiksu, który by mnie wbił w fotel. Thor w (przynajmniej tym) wydaniu komiksowym to zupełnie inna postać niż ta znana z Marvelowych produkcji kinowych. Trzech Thorów: przeszły (młody), teraźniejszy (działający dla Avengers) i przyszły, zasiadający na tronie w Asgardzie jako ostatni z bogów. I jeden wróg - Bogobójca. Dzieło duetu Aaron/Ribic jest mroczne, ciężkie, a wciąga okrutnie. Przykuwa uwagę zarówno scenariuszem, jak i rysunkami. Polecam bez wahania i czekam na ciąg dalszy.
Dawno nie przeczytałam komiksu, który by mnie wbił w fotel. Thor w (przynajmniej tym) wydaniu komiksowym to zupełnie inna postać niż ta znana z Marvelowych produkcji kinowych. Trzech Thorów: przeszły (młody), teraźniejszy (działający dla Avengers) i przyszły, zasiadający na tronie w Asgardzie jako ostatni z bogów. I jeden wróg - Bogobójca. Dzieło duetu Aaron/Ribic jest...
więcej mniej Pokaż mimo toBawiłam się w czasie lektury na tyle dobrze, by chcieć sięgnąć po części kolejne (któreż to na pianinie leżą już i czekają). Nic wyjątkowego, ale i bohaterowie sympatyczni, i akcja przyjemna, i humor. Ktoś by powiedział, że dla nastolatków może - i pewnie miałby rację. Ale po co szufladkować i wiekiem ograniczać?
Bawiłam się w czasie lektury na tyle dobrze, by chcieć sięgnąć po części kolejne (któreż to na pianinie leżą już i czekają). Nic wyjątkowego, ale i bohaterowie sympatyczni, i akcja przyjemna, i humor. Ktoś by powiedział, że dla nastolatków może - i pewnie miałby rację. Ale po co szufladkować i wiekiem ograniczać?
Pokaż mimo toFińskie trolle w pełnej krasie! Mamusia Muminka jak zawsze spokojna i troskliwa, Panna Migotka próżna, Włóczykij popalający fajkę, Tatuś Muminka wzdychający do whisky i hazardu, Muminek zaś nie może się zdecydować, czy być uprzejmy (i dać się wykorzystywać przez innych), czy może jednak asertywny, niezmiennie jednak zakochany jest w Migotce. Plus piękna Mimbla. Dużo humoru, fantastyczna kreska; komiks Tove Jansson jest wspaniałą satyrą na nasze społeczeństwo (pewne rzeczy bowiem nigdy się nie zmieniają).
Fińskie trolle w pełnej krasie! Mamusia Muminka jak zawsze spokojna i troskliwa, Panna Migotka próżna, Włóczykij popalający fajkę, Tatuś Muminka wzdychający do whisky i hazardu, Muminek zaś nie może się zdecydować, czy być uprzejmy (i dać się wykorzystywać przez innych), czy może jednak asertywny, niezmiennie jednak zakochany jest w Migotce. Plus piękna Mimbla. Dużo humoru,...
więcej mniej Pokaż mimo to
Historie trzymające w napięciu, intensywnie barwne, zaskakujące i nie dające o sobie zapomnieć. Rytm opowieści idealnie współgra tu z rytmem samych tekstów, i nie sposób już później wyrzucić z pamięci słów wilka, któremu wystarczy znaleźć cię tylko raz, ani lekkiej, choć makabrycznej pieśni pani z zamku, która z miłym ślub na wiosnę brała, ani tym bardziej wiszących w powietrzu niczym groźba słów, że "to przyszło z lasu, jak większość dziwnych rzeczy". Genialne.
Historie trzymające w napięciu, intensywnie barwne, zaskakujące i nie dające o sobie zapomnieć. Rytm opowieści idealnie współgra tu z rytmem samych tekstów, i nie sposób już później wyrzucić z pamięci słów wilka, któremu wystarczy znaleźć cię tylko raz, ani lekkiej, choć makabrycznej pieśni pani z zamku, która z miłym ślub na wiosnę brała, ani tym bardziej wiszących w...
więcej Pokaż mimo to