Jesteśmy społecznością, która kocha książki

"Wszystko, czego szukasz, znajdziesz w bibliotece" napełni Was nadzieją, uśmiechem, ukoi, przytuli i zapewni chwile refleksji.
To ciepła i pokrzepiająca opowieść o ludziach, którzy będąc na życiowym zakręcie trafiają do miejscowej biblioteki. Tam wyjątkowo specyficzna bibliotekarka rozpoznając ich potrzeby, za pomocą wypożyczonych książek wskazuje nowe drogi i świeże spojrzenia na dany problem. Teraz wszystko w rękach naszych bohaterów. Czy znajdą w sobie odwagę i siłę, aby skoczyć na głęboką wodę, aby wyjść ze swojej skorupy, aby zawalczyć o marzenia i odszukać swoje miejsce na świecie?

Czytając tę książkę wzruszałam się jej życiową mądrością, zrozumieniem i chęcią niesienia pomocy. Ta historia pokazuje jak jedno z pozoru dobre słowo może pomóc drugiej osobie i zaważyć na jej życiu.
Czytajcie i pokochajcie tę powieść jak ja ❤️

"Wszystko, czego szukasz, znajdziesz w bibliotece" napełni Was nadzieją, uśmiechem, ukoi, przytuli i zapewni chwile refleksji.
To ciepła i pokrzepiająca opowieść o ludziach, którzy będąc na życiowym zakręcie trafiają do miejscowej biblioteki. Tam wyjątkowo specyficzna bibliotekarka rozpoznając ich potrzeby, za pomocą wypożyczonych książek wskazuje nowe drogi i świeże...

Świetna powieść 🔥
"Czekaj na mnie" to napisana z wielkim rozmachem historia o prawdziwej miłości, takiej gdzie spotykają się dwie pokrewne dusze, które są dla siebie całym światem. Takiego uczucia życzyłabym każdemu ❤️
Mocy tej powieści dodaje fakt, że jest ona oparta na prawdziwej historii.
Wielka miłość Florence i Ruperta zostaje przerwana przez wybuch II wojny światowej. Życie Florence rozpada się jak domek z kart, gdy otrzymuje wiadomość, że Rupert zginął. Zrozpaczona Florence nie może pogodzić się z tym faktem. Gdy przypadkowo znajduje w starej książce wiersz "Czekaj na mnie", czuje, że jest to znak od ukochanego męża.
Mija 51 lat. Florence otrzymuje list od nieznajomego Maxa, który podejrzewa, że może być inkarnacją jej męża Ruperta.
Maxa od dzieciństwa męczy senny wojenny koszmar. Aby dowiedzieć się co jest jego źródłem wyrusza w podróż, która całkowicie zmieni jego życie i doprowadzi go do Florence.
Czyżby wiersz "Czekaj na mnie" był naprawdę znakiem znakiem dla Florence od jej ukochanego?
Czytałam tę powieść z ciekawością. Jest ona dopracowana w każdym calu, a mocno zaakcentowany wątek reinkarnacji bardzo mnie zaintrygował.
To słodko-gorzka historia o miłości przez duże M, pełna symboliki, bólu, straty, wzruszenia, tajemnic, skomplikowanych relacji międzyludzkich, traum wojennych i przenikania się dwóch światów. Polecam!

Świetna powieść 🔥
"Czekaj na mnie" to napisana z wielkim rozmachem historia o prawdziwej miłości, takiej gdzie spotykają się dwie pokrewne dusze, które są dla siebie całym światem. Takiego uczucia życzyłabym każdemu ❤️
Mocy tej powieści dodaje fakt, że jest ona oparta na prawdziwej historii.
Wielka miłość Florence i Ruperta zostaje przerwana przez wybuch II wojny...

"Psychopozytywność" to przepięknie wydany poradnik.
Żałuję, że za moich młodych lat nie było na rynku takich poradników. Gdyby ktoś tak pięknie jak autorka wytłumaczył mi emocje, które kotłowały się we mnie, gdy miałam 16-17 lat, to milej wspominałabym okres dorastania 🙃
Książka zachwyca świetną okładką i jest wzbogacona o ponad 150 nie publikowanych wcześniej ilustracji Marii Kaczorowskiej, autorki "Miłych Obrazków".
To nie jest poradnik, który uczy nas, że pozytywność to jedyna słuszna droga. Autorka w bardzo przystępny sposób pokazuje jak z czułością podejść do każdej naszej myśli i emocji.
Na bazie swoich doświadczeń pomaga zrozumieć, że nie ma dobrych i złych emocji, bo one po prostu są i trzeba je tylko poznać i odpowiednio się nimi zająć.
Ta cała podróż przez naszą ludzką psychikę odbywa się w poczuciu zrozumienia, wsparcia i współczucia.
Autorka pokazuje, że smutek i lęk, które często nam towarzyszą nie muszą być przeszkodą do prowadzenia dobrego życia.
To co zapamiętam z tego poradnika na zawsze to porównanie naszych myśli do moczu. Tak, do moczu 😉
Autorka po mistrzowsku przekonała mnie, że "nie wszystko, co powstaje w mojej głowie, jest ważną częścią mnie" 👍
Na uwagę zasługują świetne czarno-białe ilustracje. Często zatrzymywałam się przy nich, a przy wielu czułam wzruszenie 🥹 To było piękne spotkanie ze swoją niedoskonałością i jej akceptacją ❤️
Będę często wracać do tej lektury.

"Psychopozytywność" to przepięknie wydany poradnik.
Żałuję, że za moich młodych lat nie było na rynku takich poradników. Gdyby ktoś tak pięknie jak autorka wytłumaczył mi emocje, które kotłowały się we mnie, gdy miałam 16-17 lat, to milej wspominałabym okres dorastania 🙃
Książka zachwyca świetną okładką i jest wzbogacona o ponad 150 nie publikowanych wcześniej ilustracji...

Za mną bardzo osobista książka Brigitte Giraud, która jest poświęcona pamięci jej tragicznie zmarłemu mężowi.
"Żyć szybko" to subiektywne rozważania autorki, która we wspomnieniach cofa się do przeszłości i daje ujście nurtującym ją myślom, co mogłaby zrobić inaczej wiele lat temu, aby nie doszło do śmiertelnego wypadku jej ukochanego męża Claude'a.

Ta książka pokazuje jak z pozoru błahe decyzje mogą mieć znaczący wpływ na nasze życie. Autorka przeprowadza osobiste śledztwo i przywołuje wydarzenia sprzed 20 lat, które mogły przyczynić się do śmierci męża.
Gdyby autorka nie chciała sprzedać mieszkania, gdyby nie zgodziła się pomóc bratu, gdyby wykonała zaniechany telefon do męża, gdyby puściła syna na wakacje z bratem i wiele innych "gdyby", to czy Claude byłby teraz obok niej?

Brigitte Giraud próbuje zrozumieć co doprowadziło do wypadku, dzieli się swoim bólem i ciągłą tęsknotą za mężem 🖤
Tę książkę czyta się bardzo szybko. Znajdziecie w niej czułość, wnikliwość, ból i żałobę.
"Żyć szybko" zmusza do refleksji nad życiem i śmiercią i zostawia nas z pytaniem, czy tragiczne wydarzenia to zbieg okoliczności czy może przeznaczenie?

Za mną bardzo osobista książka Brigitte Giraud, która jest poświęcona pamięci jej tragicznie zmarłemu mężowi.
"Żyć szybko" to subiektywne rozważania autorki, która we wspomnieniach cofa się do przeszłości i daje ujście nurtującym ją myślom, co mogłaby zrobić inaczej wiele lat temu, aby nie doszło do śmiertelnego wypadku jej ukochanego męża Claude'a.

Ta książka pokazuje...

"Wydzierają ze mnie wszystko co najgłębiej ukryte: wspomnienia, marzenia i bezimienne rzeczy, aż zostaje jedynie imię.
Ono także zostaje mi odebrane.
Pustą skorupę stawiają na chwiejnych nogach pośród drogi wyłożonej kośćmi.
Opróżnione ciało, które niegdyś było moje, zaczyna iść.
Nie ma słońca, nie ma księżyca, nie ma czasu. Jeśli istnieje jakiś cel tej wędrówki – ja go nie znam."

Spędziłam z tą historią bardzo emocjonujące chwile.
Tytułowa Burza to śmiertelnie groźny twór, bezkresna czerń z morderczyni bestiami, złem i grozą czającą się w środku 🖤 Gdy Burza atakuje zabiera ze sobą całe miasta i mieszkańców, a kogo dotknie, ten zostaje naznaczony jej klątwą do końca życia.
W takim świecie, w stanie stałego zagrożenia żyje Vesper, której ojciec (ukrywający się uzdolniony ikonomata) zostaje aresztowany przez żołnierzy księcia Dalco. Vesper, która w jednym momencie traci wszystko, postanawia przeniknąć do książęcych oddziałów, aby ratować ojca.
Wie, że musi zbliżyć się do księcia Dalco i zdobyć jego zaufanie. Czy naszej bohaterce uda się uratować ojca? Czy uczucie, które rodzi się między Vesper a Dalco ma szansę na powodzenie?
Ilość dramatycznych decyzji, które musieli podjąć bohaterowie przerosło moje oczekiwania. Co tam wyrabiało?! 😱
Autorka zafundowała mi jazdę bez hamulców 🔥 Dylematy moralne, pościgi, śmiertelne rozgrywki, tajemnice, kłamstwa, łzy i pot, rozczarowanie, miłość, początki i końce świata, chaos, lęk, strach, nienawiść - to wszystko sprawia, że w tej historii nie ma czasu na nudę.
Dzięki takim książkom oddałam kawałek swojego serca literaturze fantastycznej ❤️‍🔥

"Wydzierają ze mnie wszystko co najgłębiej ukryte: wspomnienia, marzenia i bezimienne rzeczy, aż zostaje jedynie imię.
Ono także zostaje mi odebrane.
Pustą skorupę stawiają na chwiejnych nogach pośród drogi wyłożonej kośćmi.
Opróżnione ciało, które niegdyś było moje, zaczyna iść.
Nie ma słońca, nie ma księżyca, nie ma czasu. Jeśli istnieje jakiś cel tej wędrówki – ja go nie...

"Kołatanie" to fascynująca podróż przez słowiańskie wierzenia, ludową mądrość, życiowe prawdy i to wszystko w otoczeniu klimatu wsi lat dziewięćdziesiątych XX wieku.
To powieść, która jest przepełniona rozważaniami nad życiem i przemijaniem.
Główny bohater Piotr nie przypuszcza jak pobyt na wsi u babci Anieli zaważy na całym jego życiu. To tam przeżyje swoją pierwszą miłość. Tam przekona się, że opowieści o strzygach, zmorach, duszach zmarłych i wilkołakach niekoniecznie są zabobonami. Tam przeżyje tragedię i tam dojrzeje.
Dusza Bronka, dziadka Piotra i męża Anieli po śmierci zostaje jeszcze blisko rodziny. I ten właśnie świat, świat widziany oczyma Duszy Bronka to dla mnie najbardziej magiczna część tej powieści. To skarbnica cytatów! Wsiąknęłam w ten klimat dwóch światów i płynęłam rozkoszując się rozważaniami autora na temat blasków i trudów życia. Te bolesne historie na długo zostaną w mojej pamięci...
To piękna i jednocześnie smutna powieść o dorastaniu, miłości, o burzliwych zmianach społecznych, ciemnej stronie życia w powojennej wsi i walce dobra ze złem. Przenikanie się świata realnego i tego, którego nie widać gołym okiem sprawia, że nie sposób szybko zapomnieć o tej historii. Czy dusze naszych przodków są ciągle obok nas?
Polecam Wam "Kołatanie" zarówno ze względu na piękne wydanie w twardej okładce z barwionymi brzegami, jak również na magiczną i wartościową historię.

"Kołatanie" to fascynująca podróż przez słowiańskie wierzenia, ludową mądrość, życiowe prawdy i to wszystko w otoczeniu klimatu wsi lat dziewięćdziesiątych XX wieku.
To powieść, która jest przepełniona rozważaniami nad życiem i przemijaniem.
Główny bohater Piotr nie przypuszcza jak pobyt na wsi u babci Anieli zaważy na całym jego życiu. To tam przeżyje swoją pierwszą...

Myślałam, że "Adelaide" będzie lekką historią o dziewczynie, która bez pamięci zakochała się w przystojnym chłopaku, który nie odwzajemnia jej uczuć. Nic bardziej mylnego. Już po pierwszych stronach czułam, że jest to powieść grubszego kalibru 🖤
Matko! Ile tam jest emocji! Trudnych, bolesnych emocji 🥺 Do samego końca nie wiedziałam jak ta historia się potoczy.
Adelaide to dziewczyna, która czuje wszystko mocno, bardzo mocno, za mocno... Ma grono oddanych przyjaciół, kochającą rodzinę i wielkie pokłady miłości, którą w całości oddaje Roremu. Rory chętnie korzysta z hojności Adelaide, lecz ma inne podejście do ich związku. No cóż, takiego partnera wystrzeliłabym jak najdalej w kosmos 😠
Nasza bohaterka stara się wszystkich wokół zadowolić, być idealną przyjaciółką, pracownicą i partnerką. Daje z siebie 100%, ale nie otrzymuje tego samego od osoby najbliższej jej sercu, Rory'ego. Czy ta relacja ma szansę na happy end?
"Adelaide" to życiowa i poruszająca powieść o poświęceniu, nieodwzajemnionych uczuciach, depresji, sile miłości i przyjaźni, zaburzeniach psychicznych, próbach samobójczych, braku wiary w siebie. To historia naszpikowana emocjami, od tych złych po te dobre.
Autorka pokazuje jak wsparcie bliskich osób i praca nad sobą sprawiają, że znajdujemy siły, aby pozbierać kawałki naszego rozbitego życia. W sposób czuły, delikatny i szczery udowadnia, że upadki i potknięcia w naszym życiu oraz związany z tym ból możemy oswoić, zaakceptować i iść z ufnością do przodu.
Polecam Wam ten emocjonalny debiut, który jest prawdziwą kopalnią cytatów ❤️
Rewelacyjna książka!

Myślałam, że "Adelaide" będzie lekką historią o dziewczynie, która bez pamięci zakochała się w przystojnym chłopaku, który nie odwzajemnia jej uczuć. Nic bardziej mylnego. Już po pierwszych stronach czułam, że jest to powieść grubszego kalibru 🖤
Matko! Ile tam jest emocji! Trudnych, bolesnych emocji 🥺 Do samego końca nie wiedziałam jak ta historia się potoczy.
Adelaide to...

Ile radości i niekontrolowanych wybuchów śmiechu może dać książka? Mnóstwo! W szczególności, gdy jest to książka napisana przez Małgorzatę Starostę :)
To moje pierwsze spotkanie z autorką, ale na pewno nie ostatnie.
Uwielbiam książki, które ociekają dowcipnymi i inteligentnymi dialogami. To wszystko znalazłam w błyskotliwej komedii kryminalnej "Komu zginął trup?"
Bohaterowie powieści, czyli rudowłosa piękność, historyczka Linda Miller oraz patolog sądowy Jeremi Organek, to od tej pory mój ulubiony duet literacki. Rozmowy Lindy z Jeremim były przyczyną mojego regularnego bólu szczęki od zbyt częstego śmiania się 😅 Lubię to! 😁
Co znajdziemy w "Komu zginął trup?" poza za dużą dawką humoru? Prawdziwy wątek historyczny związany z okrutną zbrodnią z 1921 roku dokonaną w pałacu we Wleniu, nazwaną "krwawymi walentynkami", wyrazistych i dociekliwych bohaterów, dobrze rozplanowaną intrygę, tytułowego denata, którego pod koniec powieści bardzo pożałujemy, tajemniczą manipulatorkę, naukę, historię i zaskakujące zwroty akcji.
To książka idealna na poprawę humoru, intrygująca, wciągająca, inteligentna, ale również rzucająca światło na tragedię, której podłożem była ludzka chciwość. Tu nie ma miejsca na nudę, ta historia otwiera oczy i zaostrza apetyt na dalsze losy Lindy i Jeremiego.

Ile radości i niekontrolowanych wybuchów śmiechu może dać książka? Mnóstwo! W szczególności, gdy jest to książka napisana przez Małgorzatę Starostę :)
To moje pierwsze spotkanie z autorką, ale na pewno nie ostatnie.
Uwielbiam książki, które ociekają dowcipnymi i inteligentnymi dialogami. To wszystko znalazłam w błyskotliwej komedii kryminalnej "Komu zginął...

"Celina" to prawdziwa bomba emocjonalna ❤️ Zapisuję ją na liście najlepszych książek tego roku.
W tej historii znajdziecie wszystko - miłość, niebezpieczeństwo, tajemnice, intrygi, zdrady, okrucieństwo, przemoc, ból, krew, świat wielkich pieniędzy i mocno zaakcentowany bezlitosny proceder handlu ludźmi.
Poznajemy od przysłowiowej kuchni pracę tajnych agentów, którzy próbują rozpracować międzynarodową grupę przestępczą zajmującą się porwaniami i handlem kobietami oraz dziećmi.
Czy Celina, jedna z bliźniaczek słusznie zostaje posądzona o przejście na stronę wroga, czy jednak sprawa ma drugie dno?
Tu nie można się nudzić, akcja goni akcję.
Muszę przyznać, że podczas lektury były takie momenty, że musiałam przerwać czytanie, aby przetrawić emocje. Nie wiem czy udźwignęłabym ciężar przebywania w samym źródle niesamowitego okrucieństwa i codziennego jego doświadczania :(
Takie historie zostają z nami na długo i pozwalają docenić codzienną, ale bezpieczną rutynę.
Polecam tę wciągającą i dającą ogrom emocji powieść.

"Celina" to prawdziwa bomba emocjonalna ❤️ Zapisuję ją na liście najlepszych książek tego roku.
W tej historii znajdziecie wszystko - miłość, niebezpieczeństwo, tajemnice, intrygi, zdrady, okrucieństwo, przemoc, ból, krew, świat wielkich pieniędzy i mocno zaakcentowany bezlitosny proceder handlu ludźmi.
Poznajemy od przysłowiowej kuchni pracę tajnych agentów, którzy...

Dosłownie płynęłam przez tę historię. Autorka kolejny raz zachwyciła mnie swoim piórem 👌
To poruszająca opowieść o młodych ludziach, których życiem są media społecznościowe. Czy to co widzimy na ekranach smartfonów to prawdziwe życie naszych idoli? Przekonacie się, że nie wszystko jest tym, czym się wydaje.
Freya i Agat doznają bolesnego upadku z pozycji gwiazdorów bookstagrama i Only Fans. Jak poradzą sobie z budowaniem nowej tożsamości już bez pomocy social mediów? Jak bardzo Freya pozwoli, aby cień zagościł w jej życiu? Jaki mrok skrywa w sobie Agat? Czy ich wieloletnia przyjaźń ma szansę przerodzić się w coś głębszego?
Ta powieść porusza szereg problemów, z którymi mierzą się dzisiejsi nastolatkowie np. nałogi, uzależnienia od mediów społecznościowych, hejt, depresja, przemoc, skomplikowane relacje rodzinne.
Autorka potrafi z wyczuciem pisać o trudnych sprawach, nie boi się obnażać błędów wychowawczych i pokazuje, że w szczerej rozmowie i odwadze tkwi siła porozumienia.
Poruszające zakończenie mocno mnie zaskoczyło i z niecierpliwością czekam na kontynuację.
Po lekturze tej książki niezapominajki będą mi się kojarzyć tylko z jednym 😁😉

Dosłownie płynęłam przez tę historię. Autorka kolejny raz zachwyciła mnie swoim piórem 👌
To poruszająca opowieść o młodych ludziach, których życiem są media społecznościowe. Czy to co widzimy na ekranach smartfonów to prawdziwe życie naszych idoli? Przekonacie się, że nie wszystko jest tym, czym się wydaje.
Freya i Agat doznają bolesnego upadku z pozycji gwiazdorów...

Kto ma ochotę na wejście do świata sztuki renesansu, zabytków światowej klasy, niebezpiecznych roślin i tajemnic tarota? Kto odpowiedział twierdząco niech zaopatrzy się w tę pięknie wydaną książkę :)
Ann, bohaterka "Domku z kart" zostaje przyjęta na staż w nowojorskim muzeum i od razu wsiąka w hermetyczne środowisko tajemniczych miłośników historii poszukujących zaginionej piętnastowiecznej talii kart tarota.
Nasza bohaterka zostaje wplątana w toksyczne, dziwne znajomości, które jednocześnie ją fascynują i niepokoją. Gdy Ann odnajduje zaginioną talię, szybko musi zweryfikować komu może zaufać.
Sytuację dodatkowo zaognia fakt, że Ann czuje mocne połączenie z kartami i zaczyna podważać swoją niewiarę, że mogą one przepowiadać przyszłość.
Nie ma tutaj akcji pędzącej na złamanie karku, ale dla mnie dużym plusem tej powieści jest jej mroczny, niepokojący i wytworny klimat.
Autorka dzięki zawodowemu doświadczeniu jako kustoszka, sprawnie przelewa na karty powieści szczegółowy obraz działalności muzeum The Cloisters. Znajdziecie tu dokładne opisy wielowiekowych zabytków i historię tarota na przestrzeni wieków. To wszystko sprawia, że czuć pasję autorki do sztuki i historii.
"Domek z kart" to powieść przepełniona mrokiem, skomplikowanymi relacjami międzyludzkimi, zawierająca elementy kryminału, okultyzmu i dużo, dużo sztuki 👌

Kto ma ochotę na wejście do świata sztuki renesansu, zabytków światowej klasy, niebezpiecznych roślin i tajemnic tarota? Kto odpowiedział twierdząco niech zaopatrzy się w tę pięknie wydaną książkę :)
Ann, bohaterka "Domku z kart" zostaje przyjęta na staż w nowojorskim muzeum i od razu wsiąka w hermetyczne środowisko tajemniczych miłośników historii poszukujących zaginionej...

Zatrzymajcie się na chwilę, zróbcie trzy głębokie wdechy, przywitajcie się ze sobą i powiedzcie sobie coś miłego.
Czy przyszło Wam to z łatwością? Jeśli tak to brawo dla Was! Jeśli nie to z pomocą może przyjść książka "Jedno miłe słowo. Lekcje akceptacji, miłości i odpuszczania", która pokazuje drogę do czułej samoakceptacji.

Susan Verde jest znaną autorką serii książek dla dzieci o uważności i emocjach. Tym razem autorka postanowiła napisać bardzo szczerą i wzruszającą książkę dla dorosłych czytelników "Jedno miłe słowo. Lekcje akceptacji, miłości i odpuszczania".
Ta książka to droga życia autorki od czasów dzieciństwa, gdy zmagała się z krytyką ojca i uczuciem bycia bezwartościową, po nieudane małżeństwo i trudy macierzyństwa. Tu muszę przyznać, że podziwiam autorkę za to, że tak dzielnie daje sobie radę z wychowaniem i wspieraniem trójki dzieci, gdzie jedno z nich choruje na OCD, a drugie jest osobą transpłciową.

Autorka z rozbrajającą szczerością pokazuje swoje życiowe potknięcia, gdy jej wewnętrzny krytyk czuł się bardzo dobrze, aż po chwile, gdy zaczęła uczyć się siebie, słuchać swojego głosu i zawalczyła o wewnętrzny spokój i siłę.

Ta książka nie jest poradnikiem. To jest bardziej opowieść o życiowych doświadczeniach autorki, które pokazują jak złe słowa mogą nas zatruć, a dobre i łagodne podejście z miłością do siebie może nas wzmocnić ❤️
Mądra lektura przypominająca nam jaką moc mają słowa, które do siebie mówimy ❤️

Zatrzymajcie się na chwilę, zróbcie trzy głębokie wdechy, przywitajcie się ze sobą i powiedzcie sobie coś miłego.
Czy przyszło Wam to z łatwością? Jeśli tak to brawo dla Was! Jeśli nie to z pomocą może przyjść książka "Jedno miłe słowo. Lekcje akceptacji, miłości i odpuszczania", która pokazuje drogę do czułej samoakceptacji.

Susan Verde jest znaną autorką serii książek...

"Praca z cieniem. Dziennik motywacyjny, dzięki któremu poznasz, przekroczysz i zintegrujesz swoje cienie" to skuteczne i na swój sposób intymne narzędzie do pracy nad emocjami, które zakopaliśmy głęboko w naszej podświadomości.
Co robimy z negatywnymi emocjami, wspomnieniami, przeżyciami? Najczęściej odkładamy je na bok, nie chcemy do nich wracać, a to powoduje, że każda stłumiona trudna emocja zostaje w nas zapisana.
Pytania, wskazówki i ćwiczenia zawarte w "Pracy z cieniem" powodują, że docieramy do niechcianych, wypartych emocji, które często są przyczyną naszego niezrozumiałego smutku, złości lub strachu.
Dzięki pracy z tym dziennikiem zrozumiałam co było przyczyną mojego powielanego przez lata schematycznego zachowania, które nie przynosiło mi nic dobrego. Trudny temat, ale w końcu puzzle wskoczyły na swoje miejsce i już wiem nad czym muszę głębiej popracować.
Jeśli czujecie, że macie potrzebę uwolnienia trudnych emocji i gotowość, aby się z nim zmierzyć, to z pomocą przychodzi dziennik "Praca z cieniem".
Znajdziecie w nim dużo miejsca do pisania i odbędziecie mocną, uzdrawiającą podróż ku najważniejszej osobie w Waszym życiu, ku sobie ❤️ Polecam :)

"Praca z cieniem. Dziennik motywacyjny, dzięki któremu poznasz, przekroczysz i zintegrujesz swoje cienie" to skuteczne i na swój sposób intymne narzędzie do pracy nad emocjami, które zakopaliśmy głęboko w naszej podświadomości.
Co robimy z negatywnymi emocjami, wspomnieniami, przeżyciami? Najczęściej odkładamy je na bok, nie chcemy do nich wracać, a to powoduje, że każda...

"Myśl jak Einstein" to mała objętościowo książka, ale mocno naszpikowana wiedzą i ciekawostkami z życia Alberta Einsteina.
Ta biografia najsłynniejszego "szalonego" naukowca przedstawiona jest w formie krótkich rozdziałów rozpoczynających się jednym cytatem. Czyta się ją bardzo szybko i jest napisana w taki sposób, że momentami dosłownie czułam rozgorączkowanie Einsteina podczas jego pracy nad ogólną teorią względności.
Naukowa pasja Einsteina miała swój początek, gdy jako pięcioletni chłopiec otrzymał od ojca kompas. To niepozorne urządzenie zrobiło na małym Albercie olbrzymie wrażenie i od tamtej chwili jego uwaga całkowicie skupiła się się na poznaniu i badaniu niewidzialnych sił, które funkcjonują we wszechświecie.
Nie miałam pojęcia, że Einstein odrzucił propozycję objęcia funkcji prezydenta Izraela oraz zrzekł się niemieckiego obywatelstwa. Zaskoczeniem było dla mnie również to, że miał dwie żony, a jego pasją poza nauką było żeglowanie i gra na skrzypcach, która dawała mu dużo radości.
Ta książka to fascynująca podróż przez życie Einsteina od momentu jego narodzin, poprzez naukowe osiągnięcia, turbulencje w życiu osobistym i trudne doświadczenia faszyzmu i antysemityzmu.
Jeśli chcecie dowiedzieć się co ma wspólnego ze sobą była żona Einsteina i jego finansowa Nagroda Nobla oraz dlaczego porzucił wartości pacyfistyczne, to sięgajcie po "Myśl jak Einstein".
Bardzo ciekawa pozycja!

"Myśl jak Einstein" to mała objętościowo książka, ale mocno naszpikowana wiedzą i ciekawostkami z życia Alberta Einsteina.
Ta biografia najsłynniejszego "szalonego" naukowca przedstawiona jest w formie krótkich rozdziałów rozpoczynających się jednym cytatem. Czyta się ją bardzo szybko i jest napisana w taki sposób, że momentami dosłownie czułam rozgorączkowanie Einsteina...

Lubię ubarwiać swoją codzienność astrologią, pracą z fazami księżyca i samorozwojem.
Książka "Znaki. Spójrz w gwiazdy, odkryj siebie" autorstwa Carolyne Faulkner towarzyszy mi od dwóch lat. Podskoczyłam z radości, gdy dowiedziałam się, że autorka napisała kolejną książkę "Znaki miłości. Spójrz w gwiazdy, odnajdź miłość" ❤️
Tym razem autorka odpowiada na pytanie czym jest miłość oraz mierzy się z obaleniem mitu niedopasowania znaków zodiaku. Carolyne Faulkner pokazuje, że jesteśmy w stanie stworzyć udaną relację z każdym znakiem znając swoje i jego mocne oraz słabe strony. Ta wiedza sprawia, że wiemy nad czym możemy popracować w relacjach partnerskich. Autorka udziela wielu wnikliwych i cennych wskazówek na co zwrócić uwagę w poszczególnych połączeniach znaków, jak udzielić sobie wzajemnego wsparcia i gdzie stawiać granice.
Przydatnym narzędziem zawartym w tej książce są ćwiczenia "Notatki miłosne". To pytania, które zachęcają do refleksji i wejścia w głąb siebie, co przyczynia się do naszego rozwoju. Wystarczy kartka, długopis, chwila szczerości z samym sobą i już robimy mały krok do przodu.
Ta książka pokazuje jak, po co oraz co się zadzieje, gdy dane znaki zodiaku połączą się ze sobą. Wszystko jest przedstawione w sposób prosty, przystępny i ponownie z zacięciem humorystycznym ;)
Na uwagę zasługuje pięknie wydanie w twardej oprawie.

Te dwa zdania chwyciły mnie za serce: "Wystarczy tylko jedno światło, żeby rozświetlić ciemność. Bądź tym światłem we wszystkim, co robisz".

Lubię ubarwiać swoją codzienność astrologią, pracą z fazami księżyca i samorozwojem.
Książka "Znaki. Spójrz w gwiazdy, odkryj siebie" autorstwa Carolyne Faulkner towarzyszy mi od dwóch lat. Podskoczyłam z radości, gdy dowiedziałam się, że autorka napisała kolejną książkę "Znaki miłości. Spójrz w gwiazdy, odnajdź miłość" ❤️
Tym razem autorka odpowiada na pytanie czym jest...

Za mną cudowna i ciekawa powieść dająca dużo pozytywnych emocji.
Jeśli potrzebujecie historii, która otuli Was swoim ciepłem, wzruszy, dostarczy dreszczyku emocji i doprawi wszystko szczyptą magii, to całym sercem polecam "Czereśnie zawsze muszą być dwie" 🍒
Jedna podjęta przez Zosię decyzja o pójściu na wagary zaważyła na całym jej życiu. W ramach prac społecznych pomaga starszej pani Stefanii, która z czasem staje się dla Zosi najbliższą osobą. Jak to w życiu bywa wszystko ma swój czas i Zosia otrzymuje w spadku zniszczoną, ale mającą potencjał willę w Rudzie Pabianickiej. W wyniku miłosnych turbulencji Zosia postanawia przeprowadzić się z Gdańska do swojej zniszczonej willi otoczonej czereśniowym sadem.
Tam przyjdzie jej się zmierzyć z remontem domu, z tajemniczą kobietą, która zdaje się czytać w jej myślach i tragiczną historią, która kryje się w starych murach.
W tych trudnych dla Zosi chwilach zawsze może ona liczyć na pomoc i wsparcie Szymona, mężczyzny ze złamanym sercem.
Czy duchy przeszłości pozwolą na szczęśliwe zakończenie życiowej wędrówki Zosi i Szymona?
Przez tę powieść się płynie ❤️ Wątki współczesne i międzywojenne przeplatają się wzajemnie odkrywając przed nami kolejne karty tajemniczej przeszłości.
Ta historia uczy nas, aby niczego w życiu nie odkładać na później, aby słuchać głosu w serca i nie zamykać się na życie pomimo ciosów, które czasami nam zadaje. Pamiętajmy, że na gruncie tego co złe w naszym życiu może z czasem wyrosnąć dość dobrego, dajmy tylko temu szansę.

Za mną cudowna i ciekawa powieść dająca dużo pozytywnych emocji.
Jeśli potrzebujecie historii, która otuli Was swoim ciepłem, wzruszy, dostarczy dreszczyku emocji i doprawi wszystko szczyptą magii, to całym sercem polecam "Czereśnie zawsze muszą być dwie" 🍒
Jedna podjęta przez Zosię decyzja o pójściu na wagary zaważyła na całym jej życiu. W ramach prac społecznych pomaga...

"Witaj, piękna" dostarczyła mi dużo emocji – wzruszenie, współczucie, zaciekawienie i niestety lekkie rozczarowanie ilością błędów językowych i literówek. Jednocześnie dla mnie ta powieść ma w sobie jakąś magię, która sprawiała, że ciężko było mi ją odłożyć i rozstać się nawet na chwilę z siostrami Padavano.
To napisana z niezwykłą wnikliwością i wyczuciem historia o sile rodziny i miłości, która potrafi uleczyć złamane życie.
W wyniku tragicznych wydarzeń William nigdy nie zaznał rodzicielskiej miłości. Brak domowego ciepła przekłada się na jego dorosłe życie, które wiedzie w przekonaniu, że jest nic nie wartym człowiekiem. Gdy w trakcie studiów spotyka piękną i energiczną Julię Padavano jego życie wywraca się do góry nogami i nabiera blasku. Wraz z Julią do życia Williama wkracza jej cała rodzina - rodzice i nierozłączne siostry Sylvie, Cecelia i Emeline. Polubiłam te cztery bardzo różne, ale żywiołowe siostry :)


Niestety bolesna przeszłość Williama ciągle mu towarzyszy i sprawia, że cień który nosi w sobie przyczynia się wkrótce do rozłamu w relacjach kochających się sióstr.
Czy można wybaczyć porzucenie? Czy prawdziwa, głęboka miłość jest warta swojej ceny?
Autorka porusza tematy depresji, zawiedzionego zaufania, lojalności, śmierci, żałoby, walki o własne szczęście i pokazuje, że relacje rodzinne to jedna z najcenniejszych wartości w naszym życiu.
"Witaj, piękna" to napisana z rozmachem saga rodzinna o lekko melancholijnym zabarwieniu, którą długo będę pamiętać.

"Witaj, piękna" dostarczyła mi dużo emocji – wzruszenie, współczucie, zaciekawienie i niestety lekkie rozczarowanie ilością błędów językowych i literówek. Jednocześnie dla mnie ta powieść ma w sobie jakąś magię, która sprawiała, że ciężko było mi ją odłożyć i rozstać się nawet na chwilę z siostrami Padavano.
To napisana z niezwykłą wnikliwością i wyczuciem historia o sile...

To dobry thriller o tym jak przeszłość i żądza zemsty potrafią obrócić w proch życie wielu osób.
Główni bohaterowie to profesor psychologii Hans Rekke charakteryzujący się genialnym umysłem i policjantka Micaela Vargas.
Do profesora zgłasza się mężczyzna, który twierdzi, że na zdjęciu zrobionym przez znajomego w Wenecji widnieje jego zmarła 14 lat temu żona Claire. Rekke nie przypuszcza, że to właśnie przeszłość puka do jego drzwi...
Po wstępnej analizie Rekke i Micaela podejmują śledztwo w tej sprawie, tym bardziej, że profesor ma podstawy by sądzić iż Claire żyje i grozi jej niebezpieczeństwo.
Szybko okazuje się, że zaginięcie Claire i przeszłość profesora mają ze sobą wiele wspólnego. Łączy ich jeden człowiek, który stanowi śmiertelne zagrożenie dla swoich wrogów. Postać Morovii to udzieleśnienie śmiertelnej żądzy zemsty podsysanej przez wiele lat, to pełen grozy i ciemności geniusz, który nie zna litości.
"Memoria" zabierze Was w świat wielkiej polityki, spotkacie postacie z najwyższych szczeblów władzy i przekonacie się jak misternie utkana pajęczyna zemsty połączy życie wielu osób.

Dzięki krótkim rozdziałom tę książkę czyta się szybko, nie ma zbędnych opisów, ale też nie powala ona dynamiką. Żałuję, że nie poznałam pierwszej części czyli "Człowiek, który wyszedł z mroku" bo lepiej zrozumiałabym relacje łączące Rekkego i Micaelę. Ale jeszcze nie wszystko stracone 😉
Podsumowując "Memoria" to dobra lektura, momentami mocna i wzruszająca, daje do myślenia pokazując różnice w grupach społecznych i otwiera oczy ukazując ciemną stronę ludzkiej psychiki.

To dobry thriller o tym jak przeszłość i żądza zemsty potrafią obrócić w proch życie wielu osób.
Główni bohaterowie to profesor psychologii Hans Rekke charakteryzujący się genialnym umysłem i policjantka Micaela Vargas.
Do profesora zgłasza się mężczyzna, który twierdzi, że na zdjęciu zrobionym przez znajomego w Wenecji widnieje jego zmarła 14 lat temu żona Claire. Rekke...

Uwielbiam takie klimaty!
"Jaśmina od snów" to bajeczna podróż w przeszłość, która jest połączona nierozerwalną nicią z naszą teraźniejszością.
Autorka Agnieszka Kuchmister stworzyła piękną i mroczną historię pełną przemijania, magii i zapachu lasu, upiększając ją bogatym, obrazowym językiem.
To trzecia część serii sokołowskiej, która zdobyła moje serce wraz z "Florentyną od kwiatów" i "Nadzieją od zwierząt".

Wieś Sokołów ponownie nie zaznaje spokoju. W mieszkańcach budzi się mrok, babka Grzebielucha coraz częściej odczynia uroki, niespodziewanie znika Marysia, córka sołtysa, a atmosferę dodatkowo rozbudza wprowadzenie się do pałacu tajemniczych lokatorów.
W całym tym zamieszaniu tytułowa Jaśmina próbuje zrozumieć męczące ją sny. Czy ktoś lub coś pragnie skontaktować się z nią za pomocą snów? Z czasem Jaśmina gubi się między jawą a snem próbując ułożyć w całość senne obrazy. A jest co układać, bo przeszłość dopomina się pamięci 🖤

To oniryczna historia o przemijaniu, o sile rodziny, o demonach które tylko czekają na wybudzenie, o ludzkich słabościach i krzywdach, o tajemnicach i przeszłości, która nie chce dać o sobie zapomnieć.
Tutaj przeszłość i teraźniejszość przeplatają się między sobą tworząc jedność 🖤
Czy to naprawdę koniec tej niesamowitej serii sokołowskiej? Smutek...😢

Uwielbiam takie klimaty!
"Jaśmina od snów" to bajeczna podróż w przeszłość, która jest połączona nierozerwalną nicią z naszą teraźniejszością.
Autorka Agnieszka Kuchmister stworzyła piękną i mroczną historię pełną przemijania, magii i zapachu lasu, upiększając ją bogatym, obrazowym językiem.
To trzecia część serii sokołowskiej, która zdobyła moje serce wraz z "Florentyną...

Książka "My Dark Romeo" dała mi fajną odskocznię od rzeczywistości.
Dallas, piękna dziewczyna pochodząca z bogatej rodziny poznaje podczas balu debiutantek grzesznie przystojnego multimiliardera o romantycznym imieniu Romeo. Ach, ten Romeo...
W wyniku skrupulatnie zaplanowanej akcji Dallas wbrew swojej woli zostaje żoną Romea. Odtąd nasza bohaterka mieszka w pięknej i olbrzymiej posiadłości swojego męża, a jej życie skupia się głównie na utrudnianiu codziennej egzystencji znienawidzonego małżonka.
O ile początek historii bardzo mi się podobał, bo pomysły Dallas na uprzykrzenie życia świeżo poślubionego męża były zabawne, to o tyle później zaczęły mnie nużyć 🤷🏻‍♀️ Miałam wrażenie, że ponad połowa książki to wymyślanie przez Dallas sposobów na upłynnienie majątku męża i testowanie jego granic cierpliwości.
Sytuację ratowały przezabawne i uszczypliwe dialogi między małżonkami :)
W miarę rozwoju relacji naszych bohaterów obserwujemy jak wzajemna niechęć i pogarda zamienia się w miłość. Nie będzie to jednak droga usłana różami, bo mrok, który skrywa w sobie Romeo sprawia, że nie jest on w stanie otworzyć się na nowe uczucie.
Czy Dallas, dziewczyna o wielkim sercu i ciętym języku będzie w stanie rozkruszyć mur, który Romeo zbudował wokół swojego serca?
Tę powieść czyta się bardzo szybko. Rozdziały są krótkie, jest dużo dialogów, jest zabawnie (pomysłowość Dallas sprawiała, że wielokrotnie wybuchałam śmiechem).
Znajdziecie tutaj wielkie pieniądze, świat polityki i biznesu, dużo scen erotycznych, miłość, zdrady, układy i zemstę przez duże Z. No i mocne zakończenie, które było jak wisienka na torcie na torcie. To lektura idealna na odprężenie.

Książka "My Dark Romeo" dała mi fajną odskocznię od rzeczywistości.
Dallas, piękna dziewczyna pochodząca z bogatej rodziny poznaje podczas balu debiutantek grzesznie przystojnego multimiliardera o romantycznym imieniu Romeo. Ach, ten Romeo...
W wyniku skrupulatnie zaplanowanej akcji Dallas wbrew swojej woli zostaje żoną Romea. Odtąd nasza bohaterka mieszka w pięknej i...