Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Żniwa dusz to już trzynasty tom serii o Mercy autorstwa Patrici Briggs i ogromnie się cieszę, że to jeszcze nie koniec. Autorka stworzyła rozbudowany świat pełen pradawnych, wampirów, wiedźm i wilkołaków oraz wielu innych równie niebezpiecznych istot. Nie ma co się łudzić, że w takim towarzystwie Mercy będzie miała chwilę spokoju. Ledwo wyjdzie z jednych tarapatów, a już ładuje się w kolejne. Choć trzeba przyznać, że nie robi tego celowo. Po prostu przyciąga do siebie kłopoty i dziwne stwory niczym magnes. Tym razem musi znaleźć jednego wampira, choć z miasta zniknęła cała chmara. W tym samym czasie ktoś w rytualny sposób zabija osoby o niskim poziomie mocy, a dodatkowo wataha na czele, której stoi partner Mercy także ma wewnętrzne kłopoty. Jednak nie z takimi problemami mierzyła się już Mercy i wyszła z nich cało. Tylko jak długo będzie trzymało się jej szczęście?

Tak jak w trakcie lektury poprzednich tomów, tak teraz bawiłam się naprawdę bardzo dobrze. Pomimo tego, że seria składa się z kilkunastu części to nie czuję znużenia, a wręcz mam ochotę na powrót do pierwszego tomu i rozpoczęcie tej szalonej przygody na nowo.
Podoba mi się że autorka po raz kolejny pozwoliła spojrzeć na sytuację z punktu widzenia Adama. To naprawdę świetna postać, która nie ogranicza się tylko do bycia partnerem głównej bohaterki. Także wgląd w przeszłość wampirów był bardzo ciekawy. Mam tylko wrażenie, że finalnie sprawa została trochę zbyt szybko i łatwo rozwiązana, ale liczę że kolejny tom mi to wynagrodzi.

Żniwa dusz to już trzynasty tom serii o Mercy autorstwa Patrici Briggs i ogromnie się cieszę, że to jeszcze nie koniec. Autorka stworzyła rozbudowany świat pełen pradawnych, wampirów, wiedźm i wilkołaków oraz wielu innych równie niebezpiecznych istot. Nie ma co się łudzić, że w takim towarzystwie Mercy będzie miała chwilę spokoju. Ledwo wyjdzie z jednych tarapatów, a już...

Przyszedł czas aby Jagoda spłaciła swój dług u Caleba, a żeby to wykonać musi wyjechać do Wielkiej Brytanii i zająć się klątwą, o której zupełnie nic nie wie. Pójście na ten układ narusza wszystkie zasady jakie bohaterka stawia przy zawieraniu umów ze swoimi klientami, ale Jagoda nie należy do tych co łamią dane słowo. A zadanie, które ma do wykonania wydaje się najtrudniejszym w jej karierze, zwłaszcza że musi działać otoczona przez obce jej osoby, niekoniecznie pozytywnie do niej nastawione.

Przeniesienie akcji poza Polskę było bardzo fajnym, odświeżającym zagraniem. Opisy Londynu i jego magicznego odpowiednika intrygują i sprawiają, że chce się odkrywać ich tajemnice, zupełnie tak jak z posiadłością, którą na początku Jagoda odziedziczyła po babce. W tym tomie pojawia się kilku nowych bohaterów, ale to nie znaczy że postaci znane z poprzednich części zostały porzucone. Sonia i reszta dostali trochę miejsca i ich wątki zostały dobrze zakończone. Myślę nawet, że autorka zostawiła sobie możliwość na osobną historię z młodymi bohaterami, na co skrycie liczę :)
Bardzo podobają mi się zmiany, które zaszły w Jagodzie, pomimo których i tak ma w sobie to za co polubiłam ją w pierwszym tomie. Nieustępliwa, inteligentna, zdolna do poświęceń, ale też do wykonania czarnej roboty, a przede wszystkim nieidealna - to i wiele innych cech Jagody sprawiają, że jest ona jedną z moich ulubionych bohaterek. Stawiam ją tuż obok Kate Daniels, a to coś znaczy!
Cieszę się, że wątek romantyczny jest tylko małym dodatkiem i nie przyćmił głównej fabuły. Caleb ma wiele wspólnego z Jagodą więc nie ma co się dziwić, że czują między sobą przyciąganie, a z drugiej strony ich silne charaktery nie pozwalają zupełnie oddać się temu uczuciu.
Finał okazał się satysfakcjonujący, ale i tak jest mi przykro, że jest to już ostatni tom. Choć pewnie to samo pisałabym gdyby Zaklęcie dla czarownika było dziesiątym a nie czwartym tomem.

Przyszedł czas aby Jagoda spłaciła swój dług u Caleba, a żeby to wykonać musi wyjechać do Wielkiej Brytanii i zająć się klątwą, o której zupełnie nic nie wie. Pójście na ten układ narusza wszystkie zasady jakie bohaterka stawia przy zawieraniu umów ze swoimi klientami, ale Jagoda nie należy do tych co łamią dane słowo. A zadanie, które ma do wykonania wydaje się...

Włączając audiobooka "Bogowie muszą być szaleni" nie miałam żadnych oczekiwań, a wręcz spodziewałam się, że to ponownie nie będzie historia dla mnie i w sumie dzięki takiemu nastawieniu, lepiej słuchało mi się tego tomu. Przymykałam oczy na to jaką idealną osobą jest Dora, jak to z każdej sytuacji uratuje się bez szwanku bo w ostatniej chwili korzysta z nowego daru, a jest ich bez liku, krzywiłam się na ten niestandardowy trójkąt miłosny, a mimo tego całkiem dobrze słuchało mi się tej historii. Autorka potrafi stworzyć lekką historię, przez którą się płynie. Nałożone tempo sprawia, że nie można się nudzić.
Podoba mi się stworzony świat i to że jest w nim miejsce dla wiedźm, szamanów, wampirów i zmiennokształtnych, choć kreacja tych ostatnich średnio mnie przekonuje.

Myślę, że gdyby Dora miała jedną czy dwie wady, albo nie zdobywała tak łatwo nowych darów to o wiele cieplej przyjęłabym bohaterkę. Plus to, że wszyscy ją uwielbiają, a kto tego nie robi na pewno jest tym złym. Pomimo tak złej kreacji postaci myślę, że to nie było moje ostatnie spotkanie z nią. Za jakiś czas pewnie sięgnę po kolejny tom. Nie wiem czemu, ale jakoś trudno odrzucić mi w pełni ten świat, a robiłam to już przy innych, mniej irytujących.

Włączając audiobooka "Bogowie muszą być szaleni" nie miałam żadnych oczekiwań, a wręcz spodziewałam się, że to ponownie nie będzie historia dla mnie i w sumie dzięki takiemu nastawieniu, lepiej słuchało mi się tego tomu. Przymykałam oczy na to jaką idealną osobą jest Dora, jak to z każdej sytuacji uratuje się bez szwanku bo w ostatniej chwili korzysta z nowego daru, a jest...

Nevada zdecydowanie nie może narzekać na nudę. Nie tylko za sprawą pojawienia się jej babci, która nie należy do grona tych sympatycznych staruszek, których jednym z życiowych celów jest upewnienie się, że jesteś najedzony. Victoria Tremaine zrobi wszystko aby wnuczki dołączyły do jej rodu, nieważne czy będzie to wymagało zatrudnienia zbirów do ich porwania. Dodatkowo nową klientką Nevady zostaje Rynda, była narzeczona Szalonego Rogana, która teraz bardzo potrzebuje jego pomocy i wsparcia, aż za bardzo.

Dawno nie byłam tak wkręcona w fabułę. Nie mogłam odłożyć książki, cały czas powtarzałam sobie, że jeszcze tylko kilka stron i w ten sposób dotarłam do końca, a moją jedyną myślą było „chcę więcej”!

Autorzy mają wielki talent do tworzenia prostych, jednak naładowanych akcją i humorem historii. Nie ma tu miejsca na nudę, cały czas coś się dzieje, a nie ogranicza się to tylko do działań Nevady i Connora. Rodzina bohaterki tworzy cudowną grupę, z której trudno wybrać ulubieńca. Każdy z nich ma coś w sobie! Sceny pościgów czy walk przerywane są przezabawnymi momentami. Żarciki bohaterów zawsze do mnie trafiają, a scena z Pluskwą i kawką jest chyba jedną z moich ulubionych.

Magiczny świat po raz kolejny wciąga i nie wypuszcza z rąk do ostatniej strony. Funkcjonowanie w świecie zdominowanym przez Rody nie jest łatwą sprawą, ale Nevada jej rodzina mają wsparcie i moce, które wstrząsną Houston.

Nevada zdecydowanie nie może narzekać na nudę. Nie tylko za sprawą pojawienia się jej babci, która nie należy do grona tych sympatycznych staruszek, których jednym z życiowych celów jest upewnienie się, że jesteś najedzony. Victoria Tremaine zrobi wszystko aby wnuczki dołączyły do jej rodu, nieważne czy będzie to wymagało zatrudnienia zbirów do ich porwania. Dodatkowo nową...

"Klątwa dla demona” Magdaleny Kubasiewicz to trzeci tom świetnej serii opowiadającej o Jagodzie Wilczek, wiedźmie od klątw, która nie potrafi nie wplątać się w kolejną niebezpieczną aferę.

Biorąc pod uwagę doświadczenia Jagi można by pomyśleć, że nic ją więcej nie zaskoczy, jednak morderstwa magów, tkanie potężnej klątwy, której cel pozostaje nieznany, jest ponad siły bohaterki. Nowa współpraca z Wydziałem do spraw Mrocznej Magii także nie układa się za dobrze. Kiedy inni próbują ugrać coś dla siebie, Wilcza Jagoda stara się znaleźć rozwiązanie trudnej sytuacji i uratować nie tylko swoich bliskich, ale mieszkańców całej warszawskiej enklawy.

W trakcie lektury cyklu nie ma miejsca na nudę. Mam wrażenie, że każdy kolejny tom jest lepszy od poprzedniego! Nie mam na myśli tylko pomysłu na fabułę, która swoją drogą była naprawdę dobra i dokładnie przemyślana, ale również kreację bohaterów. Jagoda, Sonia i reszta nie stoją w miejscu. Zmianie ulega relacja między nimi, rozwijają się pod względem mocy, a podejmowane przez nie decyzje mocno na nie wpływają.

Czytając wielokrotnie byłam zaskakiwana, a zakończenie zostawiło mnie w osłupieniu. Trudno było mi zaakceptować, że muszę czekać kilka miesięcy na kolejny tom. Z jednej strony chciałabym sięgnąć po czwarty tom już teraz, od razu po zakończeniu lektury Klątwy, natomiast z drugiej bardzo smuci mnie fakt, że następna część jest ostatnią. Jestem pewna, że nie raz wrócę do tej historii, a kolejny tom pewnie złamie mi serce.

"Klątwa dla demona” Magdaleny Kubasiewicz to trzeci tom świetnej serii opowiadającej o Jagodzie Wilczek, wiedźmie od klątw, która nie potrafi nie wplątać się w kolejną niebezpieczną aferę.

Biorąc pod uwagę doświadczenia Jagi można by pomyśleć, że nic ją więcej nie zaskoczy, jednak morderstwa magów, tkanie potężnej klątwy, której cel pozostaje nieznany, jest ponad siły...

Jagoda Wilczek nie ma lekko w życiu. Jako specjalistka od klątw narażona jest na odrzucenie ze strony magicznej części społeczeństwa, bo w końcu nikt nie ma pewności czy przykre zdarzenie, które mu się przytrafiło było przypadkiem, czy może złośliwą klątwą rzuconą przez nielubianą znajomą. Dodatkowo rodzina bohaterki funkcjonuje jak magnes przyciągający kłopoty, z których Jagoda musi ich wykaraskać. Jednak co ma wspólnego atak na jej brata ze znalezieniem czarownicy, która niczym śpiąca królewna zasnęła na 100 lat? Kto nałożył na nią klątwę? Dlaczego rodzina Wilczków znów znajduje się w centrum afery i jak ich z niej wyciągnąć?

Bardzo pozytywnie oceniam tę historię. Jagoda jest bohaterką, której kibicuje się od początku do końca. Potrafi być zołzą, ale nie odmówi pomocy innym. Jest inteligentna, ale nie pozjadała wszystkich rozumów. Ma charakterek, ale budzi sympatię. I co najważniejsze, nie jest zaangażowana w żaden romantyczny związek, czy miłosny trójkąt. Jest tu tylko wspomniany poprzedni związek Jagody i jak jego zakończenie miało na nią wpływ, ale nie dominuje on nad całą historią. Drugoplanowe postaci nie są często spotykanymi zapchajdziurami. Ich istnienie ma sens w całej historii. Jestem bardzo ciekawa kilkorga z nich, jak bardzo rozwiną się w kolejnych tomach, na które bardzo mocno liczę.

Książka nie jest jednak idealna. Muszę zwrócić uwagę na jeden aspekt, który wprowadził mały mętlik w mojej głowie. W trakcie lektury miałam wrażenie, że Kołysanka dla czarownicy jest kontynuacją przygód Jagody, choć oznaczona jest jako pierwszy tom. Byłam na tyle zmieszana, że zaczęłam szukać informacji i okazało się, że Jagoda pojawia się w opowiadaniu zawartym w Hardej hordzie. A skoro autorka tak bardzo nawiązuje do tamtej historii, to opowiadanie powinno być zawarte jako dodatek do tej powieści, albo redakcja powinna dodać informację o tym fakcie we wstępie, tak aby czytelnik nie czuł się zagubiony.
Pomimo tego polecam Wam Kołysankę dla czarownicy i liczę, że zostaniecie wkręceni w ten świat tak jak i ja!

Jagoda Wilczek nie ma lekko w życiu. Jako specjalistka od klątw narażona jest na odrzucenie ze strony magicznej części społeczeństwa, bo w końcu nikt nie ma pewności czy przykre zdarzenie, które mu się przytrafiło było przypadkiem, czy może złośliwą klątwą rzuconą przez nielubianą znajomą. Dodatkowo rodzina bohaterki funkcjonuje jak magnes przyciągający kłopoty, z których...

Tworzenie wielotomowej serii zdecydowanie nie jest łatwe. W końcu autorowi zaczyna brakować pomysłów, fabuła staje się nudniejsza i coraz ciężej utrzymać uwagę czytelnika. Takich problemów na szczęście nie ma Patricia Briggs, czego doskonałym przykładem jest Ślad dymu, czyli 12 tom serii o Mercedes Thompson.

Nie muszę się długo rozpisywać o czym jest ta książka. Wystarczą słowa, że Mercy wraz ze swoim stadem po raz kolejny wpadają w tarapaty. Coś uciekło z Podgórza i atakuje ludzi, ktoś podnosi rękę na stado, pojawia się nowy stalker, a Adam zachowuje się zupełnie nie w jego stylu. Stanowczo za dużo kłopotów jak na jednego małego kojota.

Ślad dymu gwarantuje świetną zabawę, powrót znanych i lubianych bohaterów z poprzednich tomów, a także spora dawkę emocji. Autorka trochę zamąciła w związku Adama i Mercy, dzięki czemu pokazała, że nie jest idealny. Tak jak w przypadku każdej pary są wzloty i upadki, z których ta dwójka pokazuje jak najlepiej się podnieść. Jest tu także nawiązanie do poprzedniego tomu, więc warto zapoznawać się z szalonymi przygodami Mercedes w odpowiedniej kolejności.

Ciężko mi uwierzyć, że jest to przedostatni tom i kolejny zakończy już tą świetną przygodę. Jestem go ogromnie ciekawa i liczę na rewelacyjne zakończenie, które zostawi mnie usatysfakcjonowaną.

Tworzenie wielotomowej serii zdecydowanie nie jest łatwe. W końcu autorowi zaczyna brakować pomysłów, fabuła staje się nudniejsza i coraz ciężej utrzymać uwagę czytelnika. Takich problemów na szczęście nie ma Patricia Briggs, czego doskonałym przykładem jest Ślad dymu, czyli 12 tom serii o Mercedes Thompson.

Nie muszę się długo rozpisywać o czym jest ta książka. Wystarczą...