Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Po pierwszy tomie kwartetu szetlandzkiego postanowiłam wrócić do samego początku i najpierw przeczytać serię z Verą. Już wiem że bardziej przydała mi do gustu niż Perez. W kryminałach często domyślam się co będzie dalej jednak tutaj byłam kompletnie zaskoczona. Tego się nie spodziewałam. Klimat angielskiej wsi i małych społeczności bardzo lubię. Podejrzewam, a przynajmniej mam nadzieję, że pozostałe książki będą tylko lepsze.

Po pierwszy tomie kwartetu szetlandzkiego postanowiłam wrócić do samego początku i najpierw przeczytać serię z Verą. Już wiem że bardziej przydała mi do gustu niż Perez. W kryminałach często domyślam się co będzie dalej jednak tutaj byłam kompletnie zaskoczona. Tego się nie spodziewałam. Klimat angielskiej wsi i małych społeczności bardzo lubię. Podejrzewam, a przynajmniej...

Pierwsza książka tej autorki. Troszkę za wolna akcja ale uwielbiam klimat Szetlandow. Nie wiem jeszcze czy Perez to "mój typ". Zobaczymy co przyniosą dalsze części.

Pierwsza książka tej autorki. Troszkę za wolna akcja ale uwielbiam klimat Szetlandow. Nie wiem jeszcze czy Perez to "mój typ". Zobaczymy co przyniosą dalsze części.

Lekkie łatwe i przyjemne do sprzątania zamiast Sherocka ;)

Lekkie łatwe i przyjemne do sprzątania zamiast Sherocka ;)

Skoro Lesio to i Dzikie białko. Pomysłowość zespołu niezmiennie bawi mnie do łez. No lektor...

Skoro Lesio to i Dzikie białko. Pomysłowość zespołu niezmiennie bawi mnie do łez. No lektor...

Ciekawa, wciągająca.

Ciekawa, wciągająca.

Niezmiennie od lat bawi mnie do łez. Lektor fantastyczny.

Niezmiennie od lat bawi mnie do łez. Lektor fantastyczny.

Początek troszkę ciężki. Parę chwil zajęło mi aby wczuć się w klimat książki jednak szybko poczułam wielką symaptię do Eleanor i pozazdrościłam jej prostego spojrzenia na świat. Eleanor might not be absolutely fine but she will be. W trakcie książki towarzyszymy jej kiedy poukładany świat, w którym egzystowała od lat, z powodu przypadkowych wydarzeń rozpada się i Eleanor musi go odbudować. Ale już nie jest sama. Momentami śmieszna, momentami smutna, zmuszająca do myślenia. Ciekawa.

Początek troszkę ciężki. Parę chwil zajęło mi aby wczuć się w klimat książki jednak szybko poczułam wielką symaptię do Eleanor i pozazdrościłam jej prostego spojrzenia na świat. Eleanor might not be absolutely fine but she will be. W trakcie książki towarzyszymy jej kiedy poukładany świat, w którym egzystowała od lat, z powodu przypadkowych wydarzeń rozpada się i Eleanor...

Jak na powieść tej autorki to raczej średnia pozycja. Susza pustoszy równiny, brakuje pożywienia, panuje głód. American dream każe bohaterce wędrować z dwójką dzieci na zachód by walczyć o przetrwanie porzucając ukochaną farmę. Opowieść smutna i realistyczna, momentami chwytająca za serce. I w jakiś dziwny sposób dająca nadzieję, że mimo wszystko można przetrwać. Jednak akcja rozciągnięta niemiłosiernie. Słuchałam audiobooka i, jak ktoś w już napisanej opinii, pewnie dlatego dobrnęłam do końca. Czytając skończyłabym pewnie tylko z poczucia obowiązku.

Jak na powieść tej autorki to raczej średnia pozycja. Susza pustoszy równiny, brakuje pożywienia, panuje głód. American dream każe bohaterce wędrować z dwójką dzieci na zachód by walczyć o przetrwanie porzucając ukochaną farmę. Opowieść smutna i realistyczna, momentami chwytająca za serce. I w jakiś dziwny sposób dająca nadzieję, że mimo wszystko można przetrwać. Jednak...

Romantyczny powrót do młodości. Z przyjemnością powracam do świata Montgomery wspominając jak czytałam tą książkę jako nastolatka. Mimo że moje spojrzenie na świat sporo się zmieniło to jednak z zazdrością myślę o pięknym lekko wyidealizowanym świecie Montgomery. Żeby chociaż na chwilkę móc schować się na wyspie w Błękitnym Zamku i posłuchać ciszy jeziora...

Romantyczny powrót do młodości. Z przyjemnością powracam do świata Montgomery wspominając jak czytałam tą książkę jako nastolatka. Mimo że moje spojrzenie na świat sporo się zmieniło to jednak z zazdrością myślę o pięknym lekko wyidealizowanym świecie Montgomery. Żeby chociaż na chwilkę móc schować się na wyspie w Błękitnym Zamku i posłuchać ciszy jeziora...

Pierwsza książka tej autorki. Całkowicie mnie pochłonęła. Przesłuchana w oryginale w formie audiobooka i lektorka na pewno miała duży wpływ na mój odbiór. Niemniej jednak świetnie napisana książka.

Pierwsza książka tej autorki. Całkowicie mnie pochłonęła. Przesłuchana w oryginale w formie audiobooka i lektorka na pewno miała duży wpływ na mój odbiór. Niemniej jednak świetnie napisana książka.

Przerwa wakacyjna więc czas na lekkie zabawne oderwanie od rzeczywistości. Któryś raz z kolei już Chmielewska dostarcza mi zabawy i rozśmiesza. Od podstawówki wracam co parę lat do tego przezabawnego świata, gdzie wszystko jest możliwe i z kompletnego chaosu wychodzą niezwykle komiczne rzeczy. Czasami tracę cierpliwość do tych postaci i oczekuję od nich logiczniejszych posunięć, ale szybko przypominam sobie w czyim świecie przebywam i jakie tu panują prawa.

Przerwa wakacyjna więc czas na lekkie zabawne oderwanie od rzeczywistości. Któryś raz z kolei już Chmielewska dostarcza mi zabawy i rozśmiesza. Od podstawówki wracam co parę lat do tego przezabawnego świata, gdzie wszystko jest możliwe i z kompletnego chaosu wychodzą niezwykle komiczne rzeczy. Czasami tracę cierpliwość do tych postaci i oczekuję od nich logiczniejszych...

Cudowna opowieść budząca dużo emocji. Jak zwykle pięknie opisana. Książki Kristin Hannah są dla mnie nowością ale już wiem, że chyba żadna nie przebije Słowika. Mistrzostwo ręki to same a jednak Słowik ma w sobie "coś" czego brakuje Zimowemu Ogrodowi. Nie mniej jednak polecam.

Cudowna opowieść budząca dużo emocji. Jak zwykle pięknie opisana. Książki Kristin Hannah są dla mnie nowością ale już wiem, że chyba żadna nie przebije Słowika. Mistrzostwo ręki to same a jednak Słowik ma w sobie "coś" czego brakuje Zimowemu Ogrodowi. Nie mniej jednak polecam.

Bardzo chciałam być zachwycona tą książką. Niestety męczyłam się od połowy strasznie. Domyślam się, co autor chciał osiągnąć ale niestety moim zdaniem raczej mu się to nie udało. Założenie ciekawe, historia, do pewnego momentu, też, wykonanie już nie bardzo. Troszkę przypominało mi to Szygła Donny Taft, historia życia poprzecinana filozoficznymi wykładami, ale Taft zdecydowanie lepiej poradziła sobie z tematem. Pod koniec mam wrażenie że śpieszyliśmy się, aby zakończyć wszystkie wątki, nie zawsze udanie. Dobra, ale liczyłam na więcej.

Bardzo chciałam być zachwycona tą książką. Niestety męczyłam się od połowy strasznie. Domyślam się, co autor chciał osiągnąć ale niestety moim zdaniem raczej mu się to nie udało. Założenie ciekawe, historia, do pewnego momentu, też, wykonanie już nie bardzo. Troszkę przypominało mi to Szygła Donny Taft, historia życia poprzecinana filozoficznymi wykładami, ale Taft...

Ciekawe ujęcie tematu. Spodziewałam się czegoś innego. I chyba dlatego tak mi się podobała. Zaskoczyła mnie tym jak rozwijała się akcja. Mimo, że, jak dla mnie, momentami książka bardzo przewidywalna, to jednak mnie zaskoczyła tym jak autorka prowadziła akcje. I zaczynam się zastanawiać czy przez wakacje będzie można już podróżować i kiedy będę mogla pojechać do Triory.

Ciekawe ujęcie tematu. Spodziewałam się czegoś innego. I chyba dlatego tak mi się podobała. Zaskoczyła mnie tym jak rozwijała się akcja. Mimo, że, jak dla mnie, momentami książka bardzo przewidywalna, to jednak mnie zaskoczyła tym jak autorka prowadziła akcje. I zaczynam się zastanawiać czy przez wakacje będzie można już podróżować i kiedy będę mogla pojechać do Triory.

Bardzo zawiodłam się na tej książce. Nie rozumiem dlaczego zdobyła książkę roku. Główna bohaterka wydawała mi się raczej rozkapryszoną dziewczynką niż kobietą walczącą o sprawiedliwość.

Bardzo zawiodłam się na tej książce. Nie rozumiem dlaczego zdobyła książkę roku. Główna bohaterka wydawała mi się raczej rozkapryszoną dziewczynką niż kobietą walczącą o sprawiedliwość.

Po kryminałach i fantastyce miły przerywnik. Książka o miłości oddaniu i celu życia. Choć polały się łzy napawa optymizmem i nadzieją. Chwyta za serce i aż się chce zajść do schroniska i zobaczyć czy nie ma tam pieska który tylko czeka żeby spełnić swój cel w życiu.

Po kryminałach i fantastyce miły przerywnik. Książka o miłości oddaniu i celu życia. Choć polały się łzy napawa optymizmem i nadzieją. Chwyta za serce i aż się chce zajść do schroniska i zobaczyć czy nie ma tam pieska który tylko czeka żeby spełnić swój cel w życiu.

Po wielkich męczarniach nareszcie skończyłam. I tylko tyle mam do powiedzenia.

Po wielkich męczarniach nareszcie skończyłam. I tylko tyle mam do powiedzenia.

Bardzo przewidywalna. Rozczarowałam się.

Bardzo przewidywalna. Rozczarowałam się.

Wysłuchana w oryginale, czytana przez Toma Hanksa i może dlatego taka a nie inna ocena. Wciągająca opowieść z serii - życie z macochą. Z jednej strony można się przyczepić, że postać macochy, drugiej żony, jest troszkę stereotypowa, ale może dlatego ta książka tak mi się spodobała. Nie skupiamy się na tym dlaczego Angela była jaka było tylko jak na przestrzeni lat widzieli ja Danny i Maeve i jak to wpłynęło na ich życie. Spędziłam kilka miłych godzin w samochodzie w towarzystwie Danniego i Maeve i jeżeli tylko ktoś ma taką możliwość polecam audiobook w wykonaniu Toma Hanksa.

Wysłuchana w oryginale, czytana przez Toma Hanksa i może dlatego taka a nie inna ocena. Wciągająca opowieść z serii - życie z macochą. Z jednej strony można się przyczepić, że postać macochy, drugiej żony, jest troszkę stereotypowa, ale może dlatego ta książka tak mi się spodobała. Nie skupiamy się na tym dlaczego Angela była jaka było tylko jak na przestrzeni lat widzieli...

"Był czas kiedy ludzie w Afryce potrafili latać" - pierwsze zdanie, które natchnęło mnie nadzieją, że dobrze trafiłam. Pierwsza książka autorstwa Sue Monk Kidd i wielkie rozczarowanie. Spodziewałam się więcej. Postacie niestety raczej płaskie, stereotypowe. Sara bezbarwna, niezdecydowana, częściej przypominała mi zagubioną nastolatkę niż "kobietę silną i niezależną", jak przedstawia ją okładka książki. Szelma - tutaj była szansa (moment wyjścia z wanny) ale jakby się rozmyła.

"Był czas kiedy ludzie w Afryce potrafili latać" - pierwsze zdanie, które natchnęło mnie nadzieją, że dobrze trafiłam. Pierwsza książka autorstwa Sue Monk Kidd i wielkie rozczarowanie. Spodziewałam się więcej. Postacie niestety raczej płaskie, stereotypowe. Sara bezbarwna, niezdecydowana, częściej przypominała mi zagubioną nastolatkę niż "kobietę silną i niezależną",...