Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Dla mnie ta książka była językowo trudniejsza niż poprzedni tom. Być może dlatego, że jest ona pełna trudnych emocji zwłaszcza na początku, ale także pełna zwrotów akcji. Podczas czytania kilka razy łapałam się na tym, że pojawiało mi się w głowie pytanie co jeszcze będzie na kolejnych dwustu stronach jak wydaje się, że wszystko już zmierza ku końcowi. A w takich momentach autorka zmieniała wszystko w taki sposób, że nic nie wydawało się takie jak było przed chwilą. O ile romanse wydają się być przewidywalne, ten absolutnie taki nie był. W mojej ocenie trylogia o Temprance zdecydowanie wygrywa z historią Mounta.

Dla mnie ta książka była językowo trudniejsza niż poprzedni tom. Być może dlatego, że jest ona pełna trudnych emocji zwłaszcza na początku, ale także pełna zwrotów akcji. Podczas czytania kilka razy łapałam się na tym, że pojawiało mi się w głowie pytanie co jeszcze będzie na kolejnych dwustu stronach jak wydaje się, że wszystko już zmierza ku końcowi. A w takich momentach...

,,Iron Princess" to pierwsza książka, którą przeczytałam po angielsku, bo nie mogłam się doczekać poznania dalszych losów Temprance. Na przeczytanie książki poświęciłam weekend i nie mogłam się od niej oderwać. W drugim tomie wyjaśnia się kilka zagadek, jednak i tak nic nie przygotowuje czytelnika na to, co się dzieje na końcu drugiego tomu i z czym zostawia nas autorka. Zdecydowałam się na wersję angielską, ponieważ w tamtym momencie data polskiego wydania nie była jeszcze znana, mimo że polski tytuł już był podany. Po przeczytaniu mogę powiedzieć tylko, że nie żałuję ani jednej dodatkowej chwili spędzonej na sprawdzaniu nieznanych idiomów i innych rzeczy. I od razu wiedziałam, że sięgnę po 3 tom nawet, gdyby mył w języku wymagającym tłumaczenia słowo po słowie. Naprawdę warto.

,,Iron Princess" to pierwsza książka, którą przeczytałam po angielsku, bo nie mogłam się doczekać poznania dalszych losów Temprance. Na przeczytanie książki poświęciłam weekend i nie mogłam się od niej oderwać. W drugim tomie wyjaśnia się kilka zagadek, jednak i tak nic nie przygotowuje czytelnika na to, co się dzieje na końcu drugiego tomu i z czym zostawia nas autorka....

Już dawno żadna książka mnie tak nie wciągnęła. Świetnie napisana, książka pełna emocji, która pomaga zostawić za sobą nawet burzliwy dzień w pracy czy szkole. Szkoda, że nie ma kontynuacji losów Lilianny. Zdecydowanie warto przeczytać.

Już dawno żadna książka mnie tak nie wciągnęła. Świetnie napisana, książka pełna emocji, która pomaga zostawić za sobą nawet burzliwy dzień w pracy czy szkole. Szkoda, że nie ma kontynuacji losów Lilianny. Zdecydowanie warto przeczytać.