Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Już od pierwszych stron zaciekawia i zatrzymuje przy sobie na dłużej. Podczas czytania polecam mieć przy sobie wodę, a przynajmniej mi co chwilę chciało się pić.

Już od pierwszych stron zaciekawia i zatrzymuje przy sobie na dłużej. Podczas czytania polecam mieć przy sobie wodę, a przynajmniej mi co chwilę chciało się pić.

Genialna książka. Niesamowita historia, ciekawe opisy, trzymająca w napięciu akcja. Ciężko się było oderwać, więc kilka nocy pod rząd zarwanych, ale absolutnie nie żałuję. Jedyny minus to tłumaczenie na język polski, gdyż pojawia się całkiem sporo błędów typu ucięcie jakieś litery, czy jakaś litera zamieniona.

Genialna książka. Niesamowita historia, ciekawe opisy, trzymająca w napięciu akcja. Ciężko się było oderwać, więc kilka nocy pod rząd zarwanych, ale absolutnie nie żałuję. Jedyny minus to tłumaczenie na język polski, gdyż pojawia się całkiem sporo błędów typu ucięcie jakieś litery, czy jakaś litera zamieniona.

Genialna książka, koniec trzymał mocno w napięciu.
Kolejna od tego autora i kolejna, która zachwyciła mnie połączeniem z pozoru nie łączących się spraw. Zdecydowanie polecam każdemu fanowi kryminałów.

Genialna książka, koniec trzymał mocno w napięciu.
Kolejna od tego autora i kolejna, która zachwyciła mnie połączeniem z pozoru nie łączących się spraw. Zdecydowanie polecam każdemu fanowi kryminałów.

Nie przypuszczałam, że za taką cenę przypadkowo znaleziona na straganie książka może być tak ciekawa. Nie ma tu mowy o nudzie, zwłaszcza ostatnie 100 stron trzymało w dużym napięciu nie pozwalając zasnąć. Z drugiej strony, nie chciałam jej kończyć.
Nie spodziewałam się połączenia moich dwóch ulubionych gatunków w jednej książce, a zarazem, że będzie to jak nietuzinkowa historia. Opisy rytuałów nie raz wywołały u mnie ciarki. Nie jest to lektura dla nastolatków oraz osób wrażliwych.

Nie przypuszczałam, że za taką cenę przypadkowo znaleziona na straganie książka może być tak ciekawa. Nie ma tu mowy o nudzie, zwłaszcza ostatnie 100 stron trzymało w dużym napięciu nie pozwalając zasnąć. Z drugiej strony, nie chciałam jej kończyć.
Nie spodziewałam się połączenia moich dwóch ulubionych gatunków w jednej książce, a zarazem, że będzie to jak nietuzinkowa...

Jak uwielbiam kryminały tak ten czytałam wieczność. Nie potrafiłam przez niego przebrnąć.

Jak uwielbiam kryminały tak ten czytałam wieczność. Nie potrafiłam przez niego przebrnąć.

Intrygujące i brutalne. Zwykle aż tak wielowątkowe książki nie zbyt mi się podobają, ale ta powaliła mnie na kolana. Czytałam że sporym zaciekawieniem nie raz do późnych godzin nocnych. Zdecydowanie w moim guście.

Intrygujące i brutalne. Zwykle aż tak wielowątkowe książki nie zbyt mi się podobają, ale ta powaliła mnie na kolana. Czytałam że sporym zaciekawieniem nie raz do późnych godzin nocnych. Zdecydowanie w moim guście.

Wstrząsa i porusza. Styl pisania bardzo przypadł mi do gustu, nie mogłam się oderwać od książki. Gdy tylko ją odkładałam dręczyła mnie myśl, co się działo dalej, jak udało im się to przetrwać, ile okrucieństwa jeszcze musiały przeżyć? Nie ma zbędnych opisów, nie jest to książka przygodowa. To dziennik jednego z "królików", jak je nazwano. Wszystko opisane krótko, zwięźle, ale bardzo dobitnie. Na długo zapada w pamięć.
Mimo opisów okrutnych praktyk stosowanych na nich, najbardziej zabolało mnie to, co działo się po wyzwoleniu. Powinny dostać pomoc, wsparcie, a nie mogły zaufać nawet rodakom. O własnych siłach, poranione i głodne musiały przebyć długą drogę do swych domów.
Ponadto utrudniano im w kolejne rocznice uczczenie pamięci o zmarłych koleżankach.

Wstrząsa i porusza. Styl pisania bardzo przypadł mi do gustu, nie mogłam się oderwać od książki. Gdy tylko ją odkładałam dręczyła mnie myśl, co się działo dalej, jak udało im się to przetrwać, ile okrucieństwa jeszcze musiały przeżyć? Nie ma zbędnych opisów, nie jest to książka przygodowa. To dziennik jednego z "królików", jak je nazwano. Wszystko opisane krótko, zwięźle,...

Zdarzyło się trochę rażących w oczy błędów, ale fabularnie spodobała mi się na tyle bym z obawy przed pożegnaniem się z Adrią nie chciała dokończyć książki...
Teraz po przeczytaniu ostatniej strony moja ciekawość, co do dalszej części historii została podsycona chyba maksymalnie. Trochę rzeczy się poukładało, puzzle wskoczyły na swoje miejsca, jednak dalej pozostawiono pole do popisu w kolejnej części, na którą już czekam z utęsknieniem.

Zdarzyło się trochę rażących w oczy błędów, ale fabularnie spodobała mi się na tyle bym z obawy przed pożegnaniem się z Adrią nie chciała dokończyć książki...
Teraz po przeczytaniu ostatniej strony moja ciekawość, co do dalszej części historii została podsycona chyba maksymalnie. Trochę rzeczy się poukładało, puzzle wskoczyły na swoje miejsca, jednak dalej pozostawiono pole...

Wie ktoś czy jest część druga?

Wie ktoś czy jest część druga?

Krótka, ciekawa i wciągająca. Książka przedzielona jakby na dwie części - na początku forma pamiętnika, gdzie główny bohater opisuje swój plan zabójstwa. Właściwie, właśnie to mnie zaintrygowało i sprawiło bym po nią sięgnęła.
Polecam :)

Krótka, ciekawa i wciągająca. Książka przedzielona jakby na dwie części - na początku forma pamiętnika, gdzie główny bohater opisuje swój plan zabójstwa. Właściwie, właśnie to mnie zaintrygowało i sprawiło bym po nią sięgnęła.
Polecam :)

Po skończeniu serii mam mieszane uczucia.
Cały ten ból, smutek, groza towarzysząca bohaterom skończyła się dobrze, aż za dobrze zważywszy na to co wcześniej się działo. Może i jestem potworem, ale moim zdaniem pasuje tu gorsze, zdecydowanie gorsze zakończenie nie psujące atmosfery zrobionej wcześniej.
Jednakże warto było czytać, oj warto. Żałuję, że to już koniec i muszę się rozstać z tą porywającą opowieścią.

Po skończeniu serii mam mieszane uczucia.
Cały ten ból, smutek, groza towarzysząca bohaterom skończyła się dobrze, aż za dobrze zważywszy na to co wcześniej się działo. Może i jestem potworem, ale moim zdaniem pasuje tu gorsze, zdecydowanie gorsze zakończenie nie psujące atmosfery zrobionej wcześniej.
Jednakże warto było czytać, oj warto. Żałuję, że to już koniec i muszę...

Podeszłam do niej z sceptyzmem, w końcu jest to gatunek, do którego raczej się nie zbliżam, nie interesuje mnie zbytnio.
Stała się jedną z smutniejszych pozycji jaką dane mi było czytać, a zarazem piękna, ciekawa, niezwykle wciągająca. Przeczytałam z zapartym tchem nie odkładając jej aż do końca. O dziwno, zakończenie również mnie nie zawiodło. Nie był to radosny happy end, który występuje w części tego typu książek.

Podeszłam do niej z sceptyzmem, w końcu jest to gatunek, do którego raczej się nie zbliżam, nie interesuje mnie zbytnio.
Stała się jedną z smutniejszych pozycji jaką dane mi było czytać, a zarazem piękna, ciekawa, niezwykle wciągająca. Przeczytałam z zapartym tchem nie odkładając jej aż do końca. O dziwno, zakończenie również mnie nie zawiodło. Nie był to radosny happy end,...