Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Zaskoczyła mnie ta książka...
Po pierwsze dlatego, że wcześniej czytałem Grona Gniewu i spodziewałem się czegoś bardziej surowego. A tutejsze postacie skojarzyły mi się wręcz trochę z Zafonem.
Drugi powód mojego zaskoczenia to opis z tyłu książki, który nie oddał wg mnie jej wielowątkowości.

Zaskoczyła mnie ta książka...
Po pierwsze dlatego, że wcześniej czytałem Grona Gniewu i spodziewałem się czegoś bardziej surowego. A tutejsze postacie skojarzyły mi się wręcz trochę z Zafonem.
Drugi powód mojego zaskoczenia to opis z tyłu książki, który nie oddał wg mnie jej wielowątkowości.

Film uwielbiam, ale przez to nie byłem pewien, czy warto sięgać po książkę... Czy może być lepsza?
Wg mnie nie jest. W tej walce myślę, że na punkty wygrywa film, ale mimo to po książkę zdecydowanie warto sięgnąć. Jest bardziej inna niż się spodziewałem... I jakby taka mniej romantyczna, ale i tak cudowna.

Film uwielbiam, ale przez to nie byłem pewien, czy warto sięgać po książkę... Czy może być lepsza?
Wg mnie nie jest. W tej walce myślę, że na punkty wygrywa film, ale mimo to po książkę zdecydowanie warto sięgnąć. Jest bardziej inna niż się spodziewałem... I jakby taka mniej romantyczna, ale i tak cudowna.

Dla osób kochających baśnie i którym nie przeszkadza odrobina czarnego humoru, jako przyprawa, jest to cudowna pozycja

Dla osób kochających baśnie i którym nie przeszkadza odrobina czarnego humoru, jako przyprawa, jest to cudowna pozycja

- O w mordę - jak powiedziałby pan Hoshino

- O w mordę - jak powiedziałby pan Hoshino

Jakie żywe opisy postaci! Jakże kpiące! Ale myślę, że też przenikliwe... I myślę, że mimo upływu lat książka zachowuje dużo aktualności. I warto po nią sięgnąć by spojrzeć okiem Gogola na nas, zwykłych ludzi... A nie na tych wyidealizowanych...

Jakie żywe opisy postaci! Jakże kpiące! Ale myślę, że też przenikliwe... I myślę, że mimo upływu lat książka zachowuje dużo aktualności. I warto po nią sięgnąć by spojrzeć okiem Gogola na nas, zwykłych ludzi... A nie na tych wyidealizowanych...

Mógłbym wiele napisać o tej powieści, gdyż spędziłem z Fergusonem prawie 2 miesiące wpadając do niego, gdy miałem dość mojego Bielska i wolałem się przenieść do dalekiej Ameryki. Ale to nie w moim stylu i napiszę tylko o tym co wywarło na mnie największe wrażenie.
3.2
4.2
...
7.2
7.3
Puste rozdziały, w których alternatywnych Fergusonów już nie było. Puste rozdziały, które pięknie przypominały o tej banalnej prawdzie, że jakiekolwiek istnienie jest lepsze od nicości...

Mógłbym wiele napisać o tej powieści, gdyż spędziłem z Fergusonem prawie 2 miesiące wpadając do niego, gdy miałem dość mojego Bielska i wolałem się przenieść do dalekiej Ameryki. Ale to nie w moim stylu i napiszę tylko o tym co wywarło na mnie największe wrażenie.
3.2
4.2
...
7.2
7.3
Puste rozdziały, w których alternatywnych Fergusonów już nie było. Puste rozdziały, które...

Piękny powiew optymizmu:)

Piękny powiew optymizmu:)

Drugi raz w życiu przeczytałem książkę głównie dlatego, że spodobał mi się tytuł i drugi raz się nie zawiodłem. Ostatnie 150 stron pochłonęło mnie tak, że skończyłem ją czytać właściwie rano:) Niestety nie umiem powiedzieć co mnie tak wciągnęło. Może jakaś refleksyjność? Może jak to często u mnie bywa fajnie napisany główny bohater? A może magia nocy z niedzieli na poniedziałek:P W każdym razie polecam:)

Drugi raz w życiu przeczytałem książkę głównie dlatego, że spodobał mi się tytuł i drugi raz się nie zawiodłem. Ostatnie 150 stron pochłonęło mnie tak, że skończyłem ją czytać właściwie rano:) Niestety nie umiem powiedzieć co mnie tak wciągnęło. Może jakaś refleksyjność? Może jak to często u mnie bywa fajnie napisany główny bohater? A może magia nocy z niedzieli na...

Dla mnie, czyli osoby kompletnie zielonej w kwestii biegania i odpowiedniej diety była to ciekawa książka. Myślę, ze potrzebowałem właśnie takiej niewielkiej pigułki zwiększającej moją motywację. Choć oczywiście dopiero po jakimś czasie okaże się, czy dostałem odpowiedniego kopa i czy zrealizuje swoje skromne cele:)

Dla mnie, czyli osoby kompletnie zielonej w kwestii biegania i odpowiedniej diety była to ciekawa książka. Myślę, ze potrzebowałem właśnie takiej niewielkiej pigułki zwiększającej moją motywację. Choć oczywiście dopiero po jakimś czasie okaże się, czy dostałem odpowiedniego kopa i czy zrealizuje swoje skromne cele:)