Opinie użytkownika
Dwie Śmierci D'artagnana
Oj przemijanie jest częścią życia bardzo ważną... I może dlatego często autorzy chcą uśmiercić swoich bohaterów, by niejako podsumować ich życie. Choć w wypadku takich bohaterów, jak trzej muszkieterowie to ja się zastanawiam, czy nie wolałbym sobie wyobrażać, że żyli wiecznie... Bo śmierć bohaterów książkowych odbiera się prawie, jak prawdziwych...
Nie wiem, czy to zasługa Pana Dumas, czy Pana Bedofrd-Jones, ale czytało mi się to spoko:) Choć nie miałem większych wymagań niż chwila rozrywki;)
Pokaż mimo to
Mój los był długo związany z losem Hansa Castorpa. I smutny był to los. Nasz bohater spędził wiele lat w uzdrowisku w górach i stracił tam swą młodość tracąc chęć do życia i popadając w otępienie.
I chyba nawet autor nie spodziewał się pisząc książkę, że zostanie z niego wyrwany. Wyrwany przez wojnę.
I tak autor zostawił naszego bohatera na froncie nie dając dużych szans na...
Z punktu widzenia osoby mało czytającej tego typu literaturę całkiem spoko... Szczególnie podobał mi się ponury klimat wrzosowisk...
Ale morderstwo w Orient Expressie Agathy Christie bardziej mi się mimo wszystko podobało;)
Jakie żywe opisy postaci! Jakże kpiące! Ale myślę, że też przenikliwe... I myślę, że mimo upływu lat książka zachowuje dużo aktualności. I warto po nią sięgnąć by spojrzeć okiem Gogola na nas, zwykłych ludzi... A nie na tych wyidealizowanych...
Pokaż mimo toTyle pięknych myśli! Tyle sensów istnienia! I to przedstawionych w prosty sposób i z poczuciem humoru:)
Pokaż mimo to
Po przeczytaniu opisu obawiałem się tej książki ... Bo był taki poważny... Taki mugolski... A ja nie po to czytam Harrego Pottera by czytać o dorosłych, poważnych ludziach...
Na szczęście nie było tak źle pod tym względem... Następcy Harrego, Hermiony, Rona i Malfoya również są bardzo sympatyczni.
Druga wątpliwość jaką miałem to czy ta książka może wnieść coś do serii. Bo...
Łatwiej zmierzyć się nam z wielkim złem, lub dobrem? A może z wielką przeciętnością?
Taka myśl która pojawiła mi się podczas lektury. Postacie tutaj są zwyczajnie ludzkie... Aż czułem się jakbym wchodził z butami w ich prywatność...
Jeśli Ci to nie przeszkadza drogi czytelniku to myślę, że może być to książka dla Ciebie;)
Jedna z bardziej przerażających książek, jakie czytałem...
Czyta się ją z takim poczuciem beznadziejności i nadchodzącej klęski...
Tak się złożyło, że ukończyłem jej lekturę dzień przed wyborami, więc nie może mi się nie nasunąć refleksja, by bardziej interesować się tym co wyprawiają Ci Wielcy Panowie, by ktoś kiedyś nie wpadł na podobne pomysły...
Kiedyś usłyszałem, że jeśli istnieje gdzieś jakaś inna forma życia to byłoby to zbyt proste gdyby była właściwie naszą kopią obleczoną w zieloną skórę... Nieograniczona wyobraźnia Lema daje nam na to przykłady.
Mi osobiście bardziej podobał się pomysł z niezwyciężonego, ale myślę, że lektura Solaris też jest obowiązkowa, jeśli ktoś lubi takie tematy.
Oprócz tego to...
Film uwielbiam, ale przez to nie byłem pewien, czy warto sięgać po książkę... Czy może być lepsza?
Wg mnie nie jest. W tej walce myślę, że na punkty wygrywa film, ale mimo to po książkę zdecydowanie warto sięgnąć. Jest bardziej inna niż się spodziewałem... I jakby taka mniej romantyczna, ale i tak cudowna.
Zaskoczyła mnie ta książka...
Po pierwsze dlatego, że wcześniej czytałem Grona Gniewu i spodziewałem się czegoś bardziej surowego. A tutejsze postacie skojarzyły mi się wręcz trochę z Zafonem.
Drugi powód mojego zaskoczenia to opis z tyłu książki, który nie oddał wg mnie jej wielowątkowości.
Wielką zaletą jest to, że autorka prowadzi nas po mitologiach całego świata i człowiek ma na prawdę ochotę iść dalej... Jeśli doszukiwałbym się wad to są nią zdjęcia złej jakości. Ale książka ma swoje lata...:)
Pokaż mimo toChyba pierwsza książka z tego gatunku, którą przeczytałem. I kupiłem ją głównie, jako motywację do biegania:D Ale pozytywnie mnie zaskoczyła. Tym bardziej, że to chyba debiutancka powieść autora. Nazwałbym ją niepokojąco ludzką. Ale to może się odnosić do całego gatunku. Nie wiem
Pokaż mimo to
Mógłbym wiele napisać o tej powieści, gdyż spędziłem z Fergusonem prawie 2 miesiące wpadając do niego, gdy miałem dość mojego Bielska i wolałem się przenieść do dalekiej Ameryki. Ale to nie w moim stylu i napiszę tylko o tym co wywarło na mnie największe wrażenie.
3.2
4.2
...
7.2
7.3
Puste rozdziały, w których alternatywnych Fergusonów już nie było. Puste rozdziały, które...
Dla mnie miała to być podróż do przeszłości. Ale jest to przede wszystkim książka dla fanów Roberta/reprezentacji/Dortmundu. Dla osób postronnych jest zbyt wiele wspaniałych książek, żeby tracić czas na tak przeciętne.
Pokaż mimo to