Cytaty
To, że milczę, nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia.
- Czujesz się samotna? - wyrwało mu się. - Samotna? (...) Nie. Potrafię dać sobie radę sama, o ile mam co czytać.
Logika zaprowadzi Cię z punku A do punktu B. Wyobraźnia zaprowadzi Cię wszędzie
Bez względu na to, co się zaraz wydarzy - powiedziała cicho - chcę ci podziękować. Kapitan przechylił głowę . - Za co? (...) - Za to, że dzięki tobie moja wolność nabrała sensu.
Nie będę się bać
- Kici, kici? - spytał niski, męski głos. - Rzeczywiście - odparłam - Zaskoczyłeś mnie trochę i przyszłam nieprzygotowana. Następnym razem przyniosę trochę śmietanki i jakieś kocie zabawki. - Jaka kobieta pozdrawia Władcę Bestii słowami: Tutaj, koteczku, chodź do mnie, kici, kici, kici?
- On był srebrny! - wrzasnęłam mu w twarz. - Wiedziałam, co robię! Co ci wpadło do tego durnego łba?! Pomyślałeś sobie: "Jest srebrny, więc wskoczę mu na plecy"? Gratuluję pomysłowości! Nieoczekiwanie przygarnął mnie do siebie. - Bałaś się o mnie? - Nie, wrzeszczę na ciebie, bo to moje hobby!
Nigdy nie było między nimi żadnych barier z wyjątkiem jego idiotycznego strachu oraz dumy. Od chwili gdy wyciągnął ją z kopalni w Endovier, a ona spojrzała na niego po raz pierwszy, nadal dumna i zaciekła mimo roku niewoli w piekle, zmierzał przez cały czas ku niej i ku tej chwili. Otarł więc jej łzy, uniósł podbrudek i ją pocałował.
-Byłbym największym idiotą na świecie, gdybym pozwolił ci wyjechać samotnie. Po twarzy dziewczyny spłyneły łzy, a zaciśnięte mocno usta zadrżały. Odsunął się nieco, ale jej nie puszczał. -Dlaczego płaczesz? -Bo-wyszeptała drżącym głosem- pokazujesz mi, jak ten świat powinien wyglądać. Jak ten świat może wyglądać.
Bariery topiły się z każdym dniem. To on na to pozwalał. Znikały, gdy słyszał autentyczny, szczery śmiech dziewczyny. Kurczyły się, gdy widział ją śpiącą z twarzą na otwartej książce. Malały, bo wiedział, że zwycięży w turnieju.
[...] - Nie wiem. Nie pamiętam nic sprzed operacji. Erland uniósł brwi, a w jego błękitnych oczach zamigotało światło rozświetlające pokój. - Operacji cybernetycznej? - Nie, zmiany płci. Uśmiech lekarza zgasł jak zdmuchnięta świeczka. - Żartowałam.
Leżeć w hamaku, pić kawę albo wino i czytać książki od rana do nocy... Niech świat pędzi ku samozagładzie beze mnie.
You make me want to live, Rowan. Not survive; not exist. Live.
By zniszczyć potwora, wcale nie potrzeba innego potwora. Potrzeba światła, które przegna mrok.