Opinie użytkownika
Powtarzam to, co zawsze w sprawie HST: kiedy - kurka belek - będzie tłumaczenie! Świadomie nie stawiam znaku zapytania, bo znam odpowiedź: nigdy.
Pokaż mimo toDoskonała, ociekająca nastrojem noir, wędrówka przez Hollywood. Z bagna do bagna branży filmowej: celebrytów, producentów, aktorów. BEE w kolejnej odsłonie rozliczenia z człowieczeństwem. Blichtr przesłaniający plugastwo. Fikcja jest rzeczywistością, a rzeczywistość fikcją.
Pokaż mimo toJak zwykle u Deville'a niespieszna, erudycyjna podróż przez historię, literaturę, geografię, malarstwo, politykę. Tym razem osią, wokoło której wiruje eklektyczna fantazja Francuza, jest Polinezja. Deville łączy wiele historii w jedną, jakby wszystkie opowieści były w rzeczywistości jedną opowieścią, a czas tylko konceptem, organizującym egzystencję, który można kształtować...
więcej Pokaż mimo toPoezja faktu. Mierząca się z fakturą rzeczywistości bez nadmiaru narzędzi lirycznych. Mocne obrazy wykluczenia, podane z autoterapeutycznym humorem. Domański czerpie z popkulturowych kliszy, mieszając wszystko z wszystkim, w eklektycznym bigosie, który sam zapewne mroziłby, foliował i sprzedawał w Biedronce. Trochę w tym chochoła, w którego pijackim transie "tragedia"...
więcej Pokaż mimo toCiekaw jestem, czy (i kiedy) będzie tłumaczenie? BEE niestety nie znalazł w Polsce odbioru, na jaki zasługuje. Świetny pisarz. Bardzo czekam.
Pokaż mimo toSeria dla nostalgików, co doskonale rozumieją obecni twórcy, i raz za razem pojawiają się postaci z pierwszych tomów. I, jak zawsze w takich sytuacjach, "to już nie to samo". Nostalgii nie da się nakarmić i trawa nigdy nie będzie tak samo zielona. Choć, co trzeba przyznać, sama historia jest poprowadzona wzorcowo, i aż trudno uwierzyć, że w Thorgalu mierzymy się z kwestiami...
więcej Pokaż mimo toBolano posiadał nieznośną lekkość stylu. Zdania same układały się w historie, choć nie zawsze, na większej przestrzeni, pozostawały spójne. Ale w opowiadaniach pozostaje niedościgniony. Zaryzykuję, że opowiadania są lepsze od powieści (oczywiście z wyjątkiem "Dzikich...", bo to arcydzieło). Wpadamy w te teksty, pędzące jak TGV, w język, obrazy, nastroje, by zostać porzuceni...
więcej Pokaż mimo toNa okładce jest wymieniony Ellroy, ale w zbiorze nie ma jego opowiadania. Edytorski majstersztyk.
Pokaż mimo toPowieść absolutna. Melancholia, przemijanie, marność, których nie można wypełnić goniąc przez Meksyk, Hiszpanię, Francję, Izrael, Afrykę. Tylko poezja jest stała. Bo "Dzicy.." to hołd dla poezji. Dla życia poezją. Dla życia jako poezji. Poezji jako aksjomatu w labilnej rzeczywistości. I jest to hołd dla poezji wszelkiej, także tej słabej czy akademickiej. I dwóch świrów, za...
więcej Pokaż mimo toSzkoda, że ostatnia proza Bolano nie została przetłumaczona. Zresztą poezja też nie. Szkoda. Bo to jednak wyjątkowy pisarz był.
Pokaż mimo toWspółczesny Hunter S. Thompson. Dosadny, showmeński, brutalny. Drążący tam, gdzie innym się nie chce. Nie mitologizujący, nie ulegający schematom. Jeśli rozgryza temat, to szuka przyczyn zjawiska. Nie poprzestaje na kalkach: wszystkiemu winna bieda, ojojoj, wszystkiemu winni politycy, ojojoj. LeDuff - jakkolwiek to brzmi - szuka prawdy, stosując stare reporterskie metody,...
więcej Pokaż mimo toTo jeszcze nie gonzo, ale już prawie: mniej pozowania, więcej obserwacji. Tylko co nas, pięćdziesiąt lat później, w świecie sypiącym się od polaryzacji, technologii, gniewu, biedy, mogą interesować ruchy bikersów w Kalifornii lat 60’. Ano nic. I chociaż HST ma świetny warsztat, to HA momentami nudzą. Autor odnotowuje wypowiedzi motocyklistów jakby cokolwiek znaczyły, bo...
więcej Pokaż mimo toTrzy opowiadania, trzy petardy. W sam raz dla pamiętających nastrój Teatrów Telewizji Kobra, których jareccy nie pozwalali oglądać, a które i tak się oglądało (spod kołdry). Kto nie chciałby być jak Philip Marlow? I nawijać męskich, ironicznych gadek? No kto? PS. "Gorący wiatr" to opowiadanie wybitne, nastrojowe, mniejsza o fabułę, ale noir aż się ulewa.
Pokaż mimo toOstra jazda po chilijskim Santiago z Ciotunią z Naprzeciwka jako przewodnikiem. Połączenie gejowskiego romansu i thrillera politycznego. Akcja: młody rewolucjonista, przygotowujący zamach na Pinocheta, wykorzystuje zakochanego homoseksualistę w średnim wieku, wciągając go w niebezpieczną sytuację, i który, co warto odnotować, w momentach realnego zagrożenia zachowuje się...
więcej Pokaż mimo toBeigbeder pisze wyłącznie o sobie. Może pisać powieść o Chaplinie, ale wyjdzie mu powieść o Beigbederze. Przeprowadzając wywiady z pisarzami, przeprowadza wywiad Beigbedera z Beigbederem. Egotyzm, megalomania podniesione do gargantuicznych rozmiarów i podszyte płaską wizją Świata zblazowanego burżuja, grymaszącego nad wydumanymi problemami, świadczącymi wyłącznie o braku...
więcej Pokaż mimo to7 ocen, 3 opinie. O co chodzi? Znam większość powieści Ellisa i o "Białym" dowiedziałem się przypadkiem, z rocznym poślizgiem. Podczas gdy jest to pozycja znakomita, aktualna, nieoczywista. Ellis demaskuje zakłamanie mediów, celebrytów, a przede wszystkim portali społecznościowych. Niby nic nowego, ale jak on to robi! Wali prosto w oczy. I chociaż pisze o rynku...
więcej Pokaż mimo toJeśli coś można dodać, poza tymi wszystkimi cukierkowymi lukrami, które już zapisano i które niewątpliwe "Królowi Darknetu" się należą, to to, że narracja odsłania się jak obierana cebula, warstwa po warstwie, czyli dokładanie tak jak szyfrowane są informacje w przeglądarce TOR. Nie wiem, czy to świadomy czy przypadkowy zabieg autora, ale właśnie tak poprowadzona jest...
więcej Pokaż mimo toProza Eustachego Rylskiego - co najmniej - obiecująca. Opowiadanie Kazimierza Orłosia - wyśmienite. Opowiadania Dominiki Słowik i Pawła Sołtysa przyzwoite. Ciekawy esej Józefa Hena. Odnaleziony felieton Głowackiego. Dobrze wydane 18 zeta. I uwaga natury ogólnej: za parę lat pism literackich (w każdym razie papierowych) nie będzie, więc póki są, można jeszcze na chwilę...
więcej Pokaż mimo toNie kwestionuję negatywnych opinii o tej książce. Wiem, co się czytelnikom nie podoba i pewnie mają rację. Nie jest tak dobra jak "Lęk i odraza..". Daleko jej do poziomu reportaży tłumaczonych w pismach, jak choćby tego o derbach w Kentucky. HST wkracza na szczyty megalomanii, narcyzmu, mitomanii. Ale wszystko to mieści się w konwencji gonzo. Czy jest to gonzo faceta pod...
więcej Pokaż mimo toJedna z pozycji, gdzie od wniosków ważniejsze jest piękno wywodu. Autor unika suicydologii, koncentruje się na aspekcie filozoficznym. Pisze klarownym, eseistycznym stylem, którego piękno w zetknięciu z materią może wywoływać egzystencjalny dygot. Amery analizuje akt samobójczy przy użyciu narzędzi fenomenologicznych, bez przedsądów, uprzedzeń, które, jak się okazuje,...
więcej Pokaż mimo to