Doskonała, ociekająca nastrojem noir, wędrówka przez Hollywood. Z bagna do bagna branży filmowej: celebrytów, producentów, aktorów. BEE w kolejnej odsłonie rozliczenia z człowieczeństwem. Blichtr przesłaniający plugastwo. Fikcja jest rzeczywistością, a rzeczywistość fikcją.

Doskonała, ociekająca nastrojem noir, wędrówka przez Hollywood. Z bagna do bagna branży filmowej: celebrytów, producentów, aktorów. BEE w kolejnej odsłonie rozliczenia z człowieczeństwem. Blichtr przesłaniający plugastwo. Fikcja jest rzeczywistością, a rzeczywistość fikcją.

Jakieś popłuczyny po American Psycho, które zresztą też nie porywa.

Jakieś popłuczyny po American Psycho, które zresztą też nie porywa.

nie tak dobra jak american psycho, ale prawie. must read.

nie tak dobra jak american psycho, ale prawie. must read.

Duuuuży zawód. Szczególnie świeżo po skończeniu "AP" blado się to prezentuje.

Duuuuży zawód. Szczególnie świeżo po skończeniu "AP" blado się to prezentuje.

To przykład książki, po której przeczytaniu mam dowód na to, że czasem nie warto wierzyć w zachęcające opisy fabuły książki na odwrocie. Niestety, zawiodłam się na tej książce po całości. Recenzja długością nie powala, ale nie chcę żeby mnie poniosło w krytyce
Zachęcona niską ceną i zachęcającym opisem, po którym spodziewałam się wartkiej akcji (tym bardziej, że książka ma 156 stron),opisów blichtru i bardzo przystojnych ludzi oraz atmosfery czerwonego dywanu otrzymałam stek bzdur i najbardziej odrażające sceny, jakie przeczytałam w całej mojej karierze. Szczerze mówiąc nie łatwo mnie zbulwersować, czytałam czasem takie opisy brutalne i wręcz obrzydliwe, że myślałam, że już mnie nic nie zdziwi. A tutaj proszę, taka niespodzianka. Dobrze, ale wracając do fabuły. Poznajemy świat słynnego scenarzysty Clay'a, w którym przewijają się kobiety na jedną noc, gotowe zrobić wszystko po to aby otrzymać marną rolę w byle jakim filmie, poznajemy fałszywych przyjaciół, którzy czyhają aż głównemu bohaterowi powinie się noga. Opisy imprez - które opierają się tylko i wyłącznie na narkotykach i alkoholu - które w sposób szczególny nie wprowadzają niczego ważnego do całokształtu książki, jedyne są takim jakby przerywnikiem w przemyśleniach głównej postaci. Pojawia się również wątek gróźb i morderstw, który mógłby tu być genialną odskocznią od scenarzysty i jego życia, jednak wszystko zostaje stłamszone i ściśnięte w 156 stronach tak, że zbyt szybko wszystko się wyjaśnia i jednocześnie bardziej komplikuje. Czasem trudno było mi nadążyć i skupić się na aktualnej akcji. Niestety, zawiodłam się okrutnie!
Cóż mogę powiedzieć więcej? Polecam każdemu, kto lubi "wyzwania" i ma ochotę poznać tę książkę po to aby ocenić ją samemu. Mam ochotę dodać tutaj fragment, który całkowicie oddałby ducha tej książki, ale wydaje mi się, że są tutaj czytelnicy poniżej osiemnastego roku życia i nie chciałabym niszczyć ich młodziutkiego, nienaruszonego umysłu.

To przykład książki, po której przeczytaniu mam dowód na to, że czasem nie warto wierzyć w zachęcające opisy fabuły książki na odwrocie. Niestety, zawiodłam się na tej książce po całości. Recenzja długością nie powala, ale nie chcę żeby mnie poniosło w krytyce
Zachęcona niską ceną i zachęcającym opisem, po którym spodziewałam się wartkiej akcji (tym bardziej, że książka ma...

Nie umiem opisać fenomenu tej książki... Jakże ona mnie bardzo wciągnęła. Czytamy ją z perspektywy scenarzysty (alkoholika, ćpuna, seksoholika, kłamcy, bogatego bufona) i pokazuje on smutną prawdę nie tylko naszych obecnych czasów. Tak było, jest i będzie. Niektóre osoby dla sławy zrobią wszystko, dosłownie, dadzą się upokorzyć i zeszmacić do granic moralnego smaku... Doszło do mnie, że pewnie nie jedna gwiazdka Hollywood zaczynała pod innym nazwiskiem, początkowo mając niechlubną rolę bycia dziwką na telefon, robiącą wszystko co jej każą, by tylko dostać jakąkolwiek rolę. Dla mnie to nigdy nie będzie zrozumiałe. Nie chciałabym prowadzić życia jak bohaterowie tej książki, nie robią oni nic konstruktywnego... Aczkolwiek jakież moje zdziwienie było wielkie, gdy okazało się, że nasz scenarzysta jest zdolny do czegoś w rodzaju miłości, myślałam, że całkowicie jest pozbawiony uczuć. Wątek kryminalny bardzo mnie zaciekawił i nie raz wprowadził w błąd, ale myślę, że końcówka książki trochę psuje ten cały klimat... No cóż ideał to to nie jest, ale z pewnością wciąga. Niektóre opisy są bardzo realistycznie brutalne, ale pomimo tego chce się je czytać. POLECAM. Gdyby nie ten koniec miałaby ode mnie komplet gwiazdek ;)

Nie umiem opisać fenomenu tej książki... Jakże ona mnie bardzo wciągnęła. Czytamy ją z perspektywy scenarzysty (alkoholika, ćpuna, seksoholika, kłamcy, bogatego bufona) i pokazuje on smutną prawdę nie tylko naszych obecnych czasów. Tak było, jest i będzie. Niektóre osoby dla sławy zrobią wszystko, dosłownie, dadzą się upokorzyć i zeszmacić do granic moralnego smaku......

Ellis w szczytowej formie, krótkie, treściwe i na temat, bez zbędnych i trywialnych opisów (ubiorów) rodem z American Psycho. Obraz hedonistycznego świata, pozbawionego norm moralnych, świata w którym wszystkie chwyty są dozwolone by osiągnąć cel - "szczęście". Książka miażdży dużo bardziej niż American Psycho, gdyż tam bohaterem był psychopatyczny morderca bez jakiejkolwiek większej refleksji nad samym sobą, tutaj mamy do czynienia z wszelkiej maści moralnymi wykolejeńcami, którzy jednak paradoksalnie i ku zaskoczeniu mają w sobie przynajmniej odrobinę człowieczeństwa.

Ellis w szczytowej formie, krótkie, treściwe i na temat, bez zbędnych i trywialnych opisów (ubiorów) rodem z American Psycho. Obraz hedonistycznego świata, pozbawionego norm moralnych, świata w którym wszystkie chwyty są dozwolone by osiągnąć cel - "szczęście". Książka miażdży dużo bardziej niż American Psycho, gdyż tam bohaterem był psychopatyczny morderca bez...

Czyta się dobrze, ale jednak to nie ten poziom co American Psycho

Czyta się dobrze, ale jednak to nie ten poziom co American Psycho

Wreszcie coś z fabułą! Po Mniej niż zero, a w szczególności po (Od)lotach gotowych prawie zwątpiłam w tego autora. Na szczęście Cesarskimi sypialniami mnie mile zaskoczył. Choć zaczyna się jak sequel Mniej niż zero. Chronologia nie jest jednak konieczna.

Środowisko, które pokazuje nam Easton Ellis jest wciąż takie same (mimo upływu lat),bohaterów jego powieści po prostu nie da się lubić, ale oni też do tego nie dążą. Mizantropi mają w dupie co inni o nich myślą. W tym środowisku liczy się tylko własne ja i po trupach do celu. Każdy każdego wykorzystuje, nie ma miejsca na miłość i przyjaźń. Te pojęcia nie istnieją, seks pozostaje już tylko narzędziem. Jest za to zemsta, zazdrość, zawiść, brutalność, zdrada, oszustwo, paranoja, a także strach i samotność.

To nie jest Easton Ellis w pełni sił, ale przynajmniej nie nudzi.

Wreszcie coś z fabułą! Po Mniej niż zero, a w szczególności po (Od)lotach gotowych prawie zwątpiłam w tego autora. Na szczęście Cesarskimi sypialniami mnie mile zaskoczył. Choć zaczyna się jak sequel Mniej niż zero. Chronologia nie jest jednak konieczna.

Środowisko, które pokazuje nam Easton Ellis jest wciąż takie same (mimo upływu lat),bohaterów jego powieści po prostu...

Obrzydliwe,okrutne,właściwie bezsensowne.

Obrzydliwe,okrutne,właściwie bezsensowne.