-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński3
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel2
Biblioteczka
2021-10-16
Dlaczego ta książka ma tak dużo pozytywnych ocen? To najgorsza ksiażka, jaką przeczytałam w tym roku. Czyta się ją szybko. Autorka chyba chciała napisać polska wersję "60 twarzy...", jednak nie wyszło. Ckliwa historia z wątkiem erotycznym w tle. Takie romantyczne, aż nieprawdopodobne.
Dlaczego ta książka ma tak dużo pozytywnych ocen? To najgorsza ksiażka, jaką przeczytałam w tym roku. Czyta się ją szybko. Autorka chyba chciała napisać polska wersję "60 twarzy...", jednak nie wyszło. Ckliwa historia z wątkiem erotycznym w tle. Takie romantyczne, aż nieprawdopodobne.
Pokaż mimo to2021-10-10
Męczyłam ją rok. Czytałam i odkładałam. Fabuła wlecze się aż do ostatnich rozdziałów, po czym następuje rozwiązanie zagadki. Nie jest zła. Ale dobrze, że już ją skończyłam.
Męczyłam ją rok. Czytałam i odkładałam. Fabuła wlecze się aż do ostatnich rozdziałów, po czym następuje rozwiązanie zagadki. Nie jest zła. Ale dobrze, że już ją skończyłam.
Pokaż mimo to2021-09-26
2021-08-25
2021-02-19
2020-11-18
2020-11-15
2019-10-09
2020-11-08
2020-10-28
Bardzo dobra książka. Przerzucając strona po stronie wczułam się w losy bohaterów. Byłam na wojnie, plątając się wsród "kwiatków Alice". Bolały mnie palce, współczułam i wzruszałam się. Top of the top tegorocznej jesieni.
Bardzo dobra książka. Przerzucając strona po stronie wczułam się w losy bohaterów. Byłam na wojnie, plątając się wsród "kwiatków Alice". Bolały mnie palce, współczułam i wzruszałam się. Top of the top tegorocznej jesieni.
Pokaż mimo to
Druzgocąca. Zmiażdżyła mnie. Przeczytałam ją rok temu, a gdy patrzę na okładkę, to nadal współczuję życia bohaterom. Jeden wielki kryzys. Niby uciecha, że wyszli z jednego, a za rogiem dopada drugi. Przerażające, bo odczuwam to samo w obecnym czasie.
Druzgocąca. Zmiażdżyła mnie. Przeczytałam ją rok temu, a gdy patrzę na okładkę, to nadal współczuję życia bohaterom. Jeden wielki kryzys. Niby uciecha, że wyszli z jednego, a za rogiem dopada drugi. Przerażające, bo odczuwam to samo w obecnym czasie.
Pokaż mimo to