Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Książka towarzyszyła mi w codziennych przeprawach przez wielkomiejskie korki i przenosiła do świata przyrody i swoistej magii Suwalszczyzny sprzed kilkudziesięciu lat. Opatrzona zdjęciami i autorskimi rysunkami samego Herberta oczarowała mnie swoim specyficznym klimatem. Na szczególną uwagę zasługuje krótkie i zabawne opowiadanie Herberta pt. "Wyprawa pod Jonaszem".

Książka towarzyszyła mi w codziennych przeprawach przez wielkomiejskie korki i przenosiła do świata przyrody i swoistej magii Suwalszczyzny sprzed kilkudziesięciu lat. Opatrzona zdjęciami i autorskimi rysunkami samego Herberta oczarowała mnie swoim specyficznym klimatem. Na szczególną uwagę zasługuje krótkie i zabawne opowiadanie Herberta pt. "Wyprawa pod Jonaszem".

Książkę pamiętam ze szkoły jak przez mgłę, dlatego kiedy wpadła mi już w dorosłe ręce, postanowiłam spróbować jeszcze raz. Pozytywnie mnie zaskoczyła. Styl, historia, brak "cukierkowego" przesłania, którego teraz pełno wśród książek dla dzieci (i nie tylko). Przez karty książki można było poczuć zapach wiosny, której niecierpliwie wyczekiwały Krasnoludki. Wspaniała lektura.

Książkę pamiętam ze szkoły jak przez mgłę, dlatego kiedy wpadła mi już w dorosłe ręce, postanowiłam spróbować jeszcze raz. Pozytywnie mnie zaskoczyła. Styl, historia, brak "cukierkowego" przesłania, którego teraz pełno wśród książek dla dzieci (i nie tylko). Przez karty książki można było poczuć zapach wiosny, której niecierpliwie wyczekiwały Krasnoludki. Wspaniała...