rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

Burza emocji podczas czytania - gwarantowana. Myślę, że każda fanka Daemona będzie usatysfakcjonowana drugim tomem ;)

P.S. Od początku wiedziałam, ze Blake to gnida!

Burza emocji podczas czytania - gwarantowana. Myślę, że każda fanka Daemona będzie usatysfakcjonowana drugim tomem ;)

P.S. Od początku wiedziałam, ze Blake to gnida!

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Ah te aroganckie chłopaki.. kosmici - zwał jak zwał i tak każda z nas chciała by mieć do czynienia z takim inteligentnym złośliwcem, zabójczo urzekającym i przystojnym. Błyskotliwe i zabawne dialogi między bohaterami, o jakich czytamy na okładce książki to nie ściema, prócz tego podobało mi się to jak autorka "zbudowała" każdą z postaci. Ostatnio miałam pecha i trafiałam na książki, w których któryś z głównych bohaterów wyjątkowo działał mi na nerwy - tutaj wreszcie nie miałam uczucia, że najchętniej któreś z nich bym udusiła ;) Myślę, że polubię się z tą autorką (:

Ah te aroganckie chłopaki.. kosmici - zwał jak zwał i tak każda z nas chciała by mieć do czynienia z takim inteligentnym złośliwcem, zabójczo urzekającym i przystojnym. Błyskotliwe i zabawne dialogi między bohaterami, o jakich czytamy na okładce książki to nie ściema, prócz tego podobało mi się to jak autorka "zbudowała" każdą z postaci. Ostatnio miałam pecha i trafiałam na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Czytając zakończenie - wkurzyłam się trochę (wtedy jeszcze nie wiedziałam o kolejnych częściach). Cała seria przypadła mi do gustu, polubiłam bardzo bohaterów, nie jest to może seria, która mocno mną wstrząsnęła (póki co), ale z pewnością bardzo przyjemnie się ją czyta, dialogi są niewymuszone i zabawne, nie ma bzdurnych nic nie wnoszących przeciągnięć - myślę, że przypadnie do gustu również osobom, które nie bardzo lubią książki o kosmitach itp. ;)

Czytając zakończenie - wkurzyłam się trochę (wtedy jeszcze nie wiedziałam o kolejnych częściach). Cała seria przypadła mi do gustu, polubiłam bardzo bohaterów, nie jest to może seria, która mocno mną wstrząsnęła (póki co), ale z pewnością bardzo przyjemnie się ją czyta, dialogi są niewymuszone i zabawne, nie ma bzdurnych nic nie wnoszących przeciągnięć - myślę, że...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Niestety nie skończyłam jej czytać. Jak dla mnie kompletnie bez sensu i fatalnie napisana.

Niestety nie skończyłam jej czytać. Jak dla mnie kompletnie bez sensu i fatalnie napisana.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Po przeczytaniu "spowiedzi" Łukasza "Lukasa" Borowskiego - jeszcze bardziej utwierdziłam się w przekonaniu, że dla każdego jest nadzieja na zmianę. Wewnętrzna walka, postępowe wypieranie z uczuć i ciągła chęć przetrwania w tym wszystkim, jak dla mnie uczyniły z Lukasa postać niezwykle wartą uwagi. Daję dużo gwiazdek za świetne osadzenie w Polskich realiach "narkobiznesu".
Denerwowało mnie jedynie zaślepienie Małgośką, za której zaćpanie się na śmierć obwiniał się Łukasz. Wiadomo, że jej śmierć miała ogromny wpływ na losy bohatera, jednak moim zdaniem nie zasługiwała ona na tyle uwagi - może ta opinia wynika z tego, że jej nie lubiłam zbytnio?. Książka naprawdę warta uwagi, spóźniałam się przez nią do pracy C:

Po przeczytaniu "spowiedzi" Łukasza "Lukasa" Borowskiego - jeszcze bardziej utwierdziłam się w przekonaniu, że dla każdego jest nadzieja na zmianę. Wewnętrzna walka, postępowe wypieranie z uczuć i ciągła chęć przetrwania w tym wszystkim, jak dla mnie uczyniły z Lukasa postać niezwykle wartą uwagi. Daję dużo gwiazdek za świetne osadzenie w Polskich realiach "narkobiznesu"....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Wciąga i nie pozwala spać. Nieprzewidywalna, dzięki niej po raz kolejny obdarzyłam sympatią cały ten "zły i zakazany świat", przed jakim ostrzegają rodzice. Między kolejnymi stronami doświadczałam skrajnym emocji, a po odłożeniu książki bezsennych nocy. Kac książkowy murowany :)

Wciąga i nie pozwala spać. Nieprzewidywalna, dzięki niej po raz kolejny obdarzyłam sympatią cały ten "zły i zakazany świat", przed jakim ostrzegają rodzice. Między kolejnymi stronami doświadczałam skrajnym emocji, a po odłożeniu książki bezsennych nocy. Kac książkowy murowany :)

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Nie umiem opisać tego co co dzieje się w głowie podczas lektury. Takiego spustoszenia w głowie i duszy dawno nie doświadczyłam. Historia ta wyzwoliła we mnie emocje, o które w życiu bym się nie podejrzewała. Sympatie do oprawców zmuszających swoje ofiary do zwierzęcych zachowań, do nieludzkich czynów, do przemocy. A raczej sympatię do ich psychiki. Nikt nie rodzi się potworem, to inni ludzie tworzą potwory. Książka wywraca piramidę dobra i zła, jaką nam wpajają od dziecka. Pozwala dostrzec, że nikt nie staje się zły z włąsnego wyboru.

Nie umiem opisać tego co co dzieje się w głowie podczas lektury. Takiego spustoszenia w głowie i duszy dawno nie doświadczyłam. Historia ta wyzwoliła we mnie emocje, o które w życiu bym się nie podejrzewała. Sympatie do oprawców zmuszających swoje ofiary do zwierzęcych zachowań, do nieludzkich czynów, do przemocy. A raczej sympatię do ich psychiki. Nikt nie rodzi się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Przy tej lekturze targały mną sprzeczne emocje, z którymi ciężko było sobie poradzić. Ta książka była jedną z pierwszych w kilku ostatnich latach, przez którą zarywałam nocki i nie mogłam spać. Łzy i przyspieszone bicie serca, jakie mnie nawiedzały podczas lektury są nie do opisania. Polecam i żałuję, ze jeszcze nie ma oficjalnego polskiego tłumaczenia.

Przy tej lekturze targały mną sprzeczne emocje, z którymi ciężko było sobie poradzić. Ta książka była jedną z pierwszych w kilku ostatnich latach, przez którą zarywałam nocki i nie mogłam spać. Łzy i przyspieszone bicie serca, jakie mnie nawiedzały podczas lektury są nie do opisania. Polecam i żałuję, ze jeszcze nie ma oficjalnego polskiego tłumaczenia.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Na temat języka nie będę się rozwodzić. O dziwo tę część pochłonęłam wyjątkowo szybko, zapewne za sprawą wątku prześladowczego jaki się pojawił. Jednak jak cała seria zbyt przesycona "wywracaniem oczami" i "rumienieniem się".

Na temat języka nie będę się rozwodzić. O dziwo tę część pochłonęłam wyjątkowo szybko, zapewne za sprawą wątku prześladowczego jaki się pojawił. Jednak jak cała seria zbyt przesycona "wywracaniem oczami" i "rumienieniem się".

Pokaż mimo to