Z cyklu "prawą ręką za lewe ucho", czyli jak napisać powieść gejowską zaczynając od heteroseksualnego romansu.
Nie dość, że prowadzona w pierwszej osobie narracja obnaża megalomanię głównego bohatera (oby tylko jego!), który ma wielkie przyrodzenie i który może niemal nieograniczoną liczbę razy pod rząd, to jeszcze czyni zeń nieczułe monstrum, krzywdzące poznaną kobietę i traktujące inną osobę, mocno mu oddaną, jak śmieć. A przy tym bohater pragnie być wyrocznią moralną!
Książka pisana jest dialektem bardzo podobnym do języka polskiego, oto garść cytatów: "Przede mną stała pusta droga.", "Nie możesz tu zostać. Jest na to bardzo ważny powód.", "Kochałem go tak samo jak żonę. I nie wiedziałem, co mam począć. Cokolwiek zrobię, mogę zranić jednego z nich.", "Hance trwało jeszcze parę dni, zanim wreszcie doszła jakoś do siebie.", "(...) jeszcze wyciekały z niego moje soki z przed chwili", "Kiedy wracasz z powrotem? - zapytał cicho."
Z cyklu "prawą ręką za lewe ucho", czyli jak napisać powieść gejowską zaczynając od heteroseksualnego romansu.
Nie dość, że prowadzona w pierwszej osobie narracja obnaża megalomanię głównego bohatera (oby tylko jego!), który ma wielkie przyrodzenie i który może niemal nieograniczoną liczbę razy pod rząd, to jeszcze czyni zeń nieczułe monstrum, krzywdzące poznaną kobietę i...
Z cyklu "prawą ręką za lewe ucho", czyli jak napisać powieść gejowską zaczynając od heteroseksualnego romansu.
Nie dość, że prowadzona w pierwszej osobie narracja obnaża megalomanię głównego bohatera (oby tylko jego!), który ma wielkie przyrodzenie i który może niemal nieograniczoną liczbę razy pod rząd, to jeszcze czyni zeń nieczułe monstrum, krzywdzące poznaną kobietę i traktujące inną osobę, mocno mu oddaną, jak śmieć. A przy tym bohater pragnie być wyrocznią moralną!
Książka pisana jest dialektem bardzo podobnym do języka polskiego, oto garść cytatów: "Przede mną stała pusta droga.", "Nie możesz tu zostać. Jest na to bardzo ważny powód.", "Kochałem go tak samo jak żonę. I nie wiedziałem, co mam począć. Cokolwiek zrobię, mogę zranić jednego z nich.", "Hance trwało jeszcze parę dni, zanim wreszcie doszła jakoś do siebie.", "(...) jeszcze wyciekały z niego moje soki z przed chwili", "Kiedy wracasz z powrotem? - zapytał cicho."
Z cyklu "prawą ręką za lewe ucho", czyli jak napisać powieść gejowską zaczynając od heteroseksualnego romansu.
więcej Pokaż mimo toNie dość, że prowadzona w pierwszej osobie narracja obnaża megalomanię głównego bohatera (oby tylko jego!), który ma wielkie przyrodzenie i który może niemal nieograniczoną liczbę razy pod rząd, to jeszcze czyni zeń nieczułe monstrum, krzywdzące poznaną kobietę i...