-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński2
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać304
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik14
Biblioteczka
2024-01-19
2019-04-09
Wydarzenia z przeszłości przeplatają się z wydarzeniami współczesnymi. W 2017 roku Elodie - młoda archiwistka, ma za zadanie uporządkowanie materiałów należących do nieżyjącego filantropa Jamesa Strattona. Wśród nich znajduje rysunek przedstawiający dom nad Tamizą, znany jej z opowieści matki, oraz fotografię kobiety. Co je łączy? Jaki mają związek z jej rodziną? Jaką kryją tajemnicę? Elodie zrobi wszystko, by znaleźć odpowiedzi na te pytania. Dziwne zachowanie wuja tylko utwierdza ją w przekonaniu, że jest to zagadkowa sprawa. Nie daje jej też spokoju kobieta ze zdjęcia, która patrzy na nią "zuchwale, jak gdyby rzucała jej wyzwanie. <<Znajdź mnie [...]. Dowiedz się, kim jestem>>".
Żeby zrozumieć współczesne wydarzenia, często przenosimy się do XIX wieku, kiedy to narrator ujawnia się i opowiada swoją historię. Jest nim Birdie, a właściwie jej duch, który od 100 lat krąży po domu nad Tamizą.
Fabuła jest ciekawa, lecz wlecze się, za dużo wątków, które autorka opisuje zbyt szczegółowo, zupełnie niepotrzebnie rozbiera je na części pierwsze, spowalniając w ten sposób akcję. Niemniej jednak warto dotrwać do ostatniej strony, bo zakończenie jest tak zaskakujące, że wynagradza znużenie towarzyszące lekturze.
Czytałam wszystkie książki Kate Morton i na pewno ta nie jest najlepsza, dlatego to pierwsza pozycja pisarki, której nie dałam maksymalnej liczby punktów.
Wydarzenia z przeszłości przeplatają się z wydarzeniami współczesnymi. W 2017 roku Elodie - młoda archiwistka, ma za zadanie uporządkowanie materiałów należących do nieżyjącego filantropa Jamesa Strattona. Wśród nich znajduje rysunek przedstawiający dom nad Tamizą, znany jej z opowieści matki, oraz fotografię kobiety. Co je łączy? Jaki mają związek z jej rodziną? Jaką kryją...
więcej mniej Pokaż mimo to„Dom w Riverton” to pierwsza powieść Kate Morton - australijskiej pisarki, i od razu skradła me serce. Budowa fabuły nie jest odkrywcza, ostatnio bardzo modna i chętnie stosowana przez pisarzy – przebiega dwutorowo – przeszłość i teraźniejszość połączone tajemnicą. Mnie to jednak nie przeszkadza, wręcz przeciwnie. Tym bardziej, że Kate Morton umiejętnie buduje napięcie, jak pająk tka misterną sieć, z której nie można się wyplątać.
„Dom w Riverton” to pierwsza powieść Kate Morton - australijskiej pisarki, i od razu skradła me serce. Budowa fabuły nie jest odkrywcza, ostatnio bardzo modna i chętnie stosowana przez pisarzy – przebiega dwutorowo – przeszłość i teraźniejszość połączone tajemnicą. Mnie to jednak nie przeszkadza, wręcz przeciwnie. Tym bardziej, że Kate Morton umiejętnie buduje napięcie,...
więcej mniej Pokaż mimo to
Cieszę się, że dzięki lubimyczytać.pl odkryłam młodą uzdolnioną pisarkę – Kate Morton. Należy ona do tych autorów, których książki nie tylko chce się czytać, ale i posiadać. Wiem, że człowiek, który czyta, żyje podwójnie – parafrazując maksymę Umberto Eco, ale mając książkę zawsze w zasięgu ręki, sprawiamy, że dzięki nam ona również żyje. Możemy w każdej chwili wrócić do niej, by ponownie odczuwać doznania bohaterów, zarówno ich rozterki i cierpienie, jak i radości.
Już z notki wydawniczej umieszczonej z tyłu na okładce wynika, że mamy do czynienia z „romantycznym thrillerem z elementami powieści gotyckiej”.
I rzeczywiście w "Milczącym zamku" pojawiają się wydarzenia tworzące nastrój grozy i niesamowitości.
Cieszę się, że dzięki lubimyczytać.pl odkryłam młodą uzdolnioną pisarkę – Kate Morton. Należy ona do tych autorów, których książki nie tylko chce się czytać, ale i posiadać. Wiem, że człowiek, który czyta, żyje podwójnie – parafrazując maksymę Umberto Eco, ale mając książkę zawsze w zasięgu ręki, sprawiamy, że dzięki nam ona również żyje. Możemy w każdej chwili wrócić do...
więcej mniej Pokaż mimo to„Dom w Riverton”, „Milczący zamek” i „Zapomniany ogród” – trzy wspaniałe powieści, których bohaterowie, a właściwie bohaterki zostały naznaczone piętnem przeszłości i dźwigają ciężki bagaż rodzinnych wspomnień i sekretów. Gdybym jednak miała wybierać, to właśnie „Zapomniany ogród” jest tą pozycją, do której wracam najchętniej. Z jej kart bowiem emanuje magiczna siła, która przyciąga i nie pozwala oderwać się od czytania. Sam ogród [tytułowy bohater] pobudza wyobraźnię, wiemy, że skrywa tajemnicę i z niecierpliwością czekamy na rozwiązanie zagadki.
„Dom w Riverton”, „Milczący zamek” i „Zapomniany ogród” – trzy wspaniałe powieści, których bohaterowie, a właściwie bohaterki zostały naznaczone piętnem przeszłości i dźwigają ciężki bagaż rodzinnych wspomnień i sekretów. Gdybym jednak miała wybierać, to właśnie „Zapomniany ogród” jest tą pozycją, do której wracam najchętniej. Z jej kart bowiem emanuje magiczna siła, która...
więcej mniej Pokaż mimo to
"Strażnik tajemnic" – „osadzona w latach 40., 60. i współcześnie powieść o marzeniach, które mogą prowadzić do zguby, o rodzinnych sekretach oraz niewyjaśnionym morderstwie sprzed pół wieku” – tak czytamy na obwolucie i od razu wiemy, czego możemy się spodziewać – będzie to na pewno tajemnicza historia z dreszczykiem.
I rzeczywiście taka jest czwarta książka Kate Morton, która powaliła mnie na kolana.
Autorka dozuje nasze doznania, podsuwając pojedyncze, pozornie nic nieznaczące puzzle rodzinnej tajemnicy, które na sam koniec łączą się w spójną całość.
"Strażnik tajemnic" – „osadzona w latach 40., 60. i współcześnie powieść o marzeniach, które mogą prowadzić do zguby, o rodzinnych sekretach oraz niewyjaśnionym morderstwie sprzed pół wieku” – tak czytamy na obwolucie i od razu wiemy, czego możemy się spodziewać – będzie to na pewno tajemnicza historia z dreszczykiem.
I rzeczywiście taka jest czwarta książka Kate Morton,...
No i wreszcie ostatnia powieść Kate Morton - "Dom nad jeziorem", która do ostatnich stron trzymała mnie w napięciu. Mamy znów rodzinną tragedię sprzed lat i nierozwiązaną zagadkę, które łączy opuszczony dom nad jeziorem w Kornwalii. Czy od przeszłości można się uwolnić? Po raz kolejny pisarka udowadnia nam, że nie. Przeszłość prędzej czy później nas dopadnie i to najczęściej w najmniej oczekiwanym momencie, w chwili, gdy nabierzemy przekonania, że już jesteśmy bezpieczni i nic nam nie grozi.
No i wreszcie ostatnia powieść Kate Morton - "Dom nad jeziorem", która do ostatnich stron trzymała mnie w napięciu. Mamy znów rodzinną tragedię sprzed lat i nierozwiązaną zagadkę, które łączy opuszczony dom nad jeziorem w Kornwalii. Czy od przeszłości można się uwolnić? Po raz kolejny pisarka udowadnia nam, że nie. Przeszłość prędzej czy później nas dopadnie i to...
więcej mniej Pokaż mimo to
Długo czekałam na kolejną książkę mojej ulubionej pisarki i muszę przyznać, że trochę mnie rozczarowała, rozwleczona fabuła, dłużyzny, zakończenie jednak ciekawe i zaskakujące, więc na pewno warto było czytać do końca.
Długo czekałam na kolejną książkę mojej ulubionej pisarki i muszę przyznać, że trochę mnie rozczarowała, rozwleczona fabuła, dłużyzny, zakończenie jednak ciekawe i zaskakujące, więc na pewno warto było czytać do końca.
Pokaż mimo to