rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Hmm. Książka ma bardzo zachęcający tytuł i pomysł na fabułę, jednak co z tego pomysłu ostatecznie wyszło nie do końca mnie porwało. Główny bohater bywał irytujący, czasami miałam wrażenie, że autorka wrzucała absurdalne sytuacje dla samego faktu, że są dziwne, a środkowa część powieści nużyła mnie do tego stopnia, że miałam ochotę książkę porzucić. Ostatecznie nie żałuję, że dobrnęłam do końca. Zakończenie (mimo pewnej przewidywalności) podniosło finalną ocenę (co niestety nie zmienia faktu, że wymęczyłam się przy tej książce)

Hmm. Książka ma bardzo zachęcający tytuł i pomysł na fabułę, jednak co z tego pomysłu ostatecznie wyszło nie do końca mnie porwało. Główny bohater bywał irytujący, czasami miałam wrażenie, że autorka wrzucała absurdalne sytuacje dla samego faktu, że są dziwne, a środkowa część powieści nużyła mnie do tego stopnia, że miałam ochotę książkę porzucić. Ostatecznie nie żałuję,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Sympatyczna opowieść. Miło spędziłam przy niej czas

Sympatyczna opowieść. Miło spędziłam przy niej czas

Pokaż mimo to


Na półkach:

Pięknie napisany tekst, ciekawe przemyślenia, zachęca do refleksji (nawet jeśli czytelnik nie zgadza się z autorem)

Pięknie napisany tekst, ciekawe przemyślenia, zachęca do refleksji (nawet jeśli czytelnik nie zgadza się z autorem)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Trudno ocenić tak osobisty tekst. Przesmutny.

Trudno ocenić tak osobisty tekst. Przesmutny.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Fajnie, że autorka podkreśla, że kobieta znająca swoją wartość jest pożądana, tylko po co nazywa taką kobietę zołzą? Podeszłam do lektury bardzo scepytcznie i krytycznie- wyciągnęłam kilka ciekawych myśli, ale bezrefleksyjne traktowanie tej książki jako podręcznik do budowania relacji może zasiać bardzo szkodliwe przekonania

Fajnie, że autorka podkreśla, że kobieta znająca swoją wartość jest pożądana, tylko po co nazywa taką kobietę zołzą? Podeszłam do lektury bardzo scepytcznie i krytycznie- wyciągnęłam kilka ciekawych myśli, ale bezrefleksyjne traktowanie tej książki jako podręcznik do budowania relacji może zasiać bardzo szkodliwe przekonania

Pokaż mimo to


Na półkach:

Spoko, choć nie porwało. Fajne, że przez całą książkę budowane jest napięcie, ale rozwiązanie wydało mi się być nagłe i naciągane. Nie usatysfakcjonowało mnie

Spoko, choć nie porwało. Fajne, że przez całą książkę budowane jest napięcie, ale rozwiązanie wydało mi się być nagłe i naciągane. Nie usatysfakcjonowało mnie

Pokaż mimo to


Na półkach:

Przemyślana i bardzo dobrze napisana książka. Kunsztowny język i ciekawe doświadczenie wejścia w głowę Humberta Humberta. Nabokov potrafi bawić się z czytelnikiem, sprawiając, że fascynacja "nimfetkami" wydaje się być słuszna i to z całym światem jest coś nie tak, że utrudnia Humbertowi zaznanie szczęścia. Różnica między perspektywą głównego bohatera a realiami (w których interesowanie się dziećmi nie mieści się w głowie) tworzy świetny kontrast.
Z kwestii, które osobiście mnie gryzły- zapisy Humberta bywały chaotyczne i zawierały przydługie opisy (były zapewne intencjonalne, ale wybijające z fabuły), stąd lektura "Lolity" momentami była dla mnie nużąca.
Ostatecznie uważam, że książka warta jest zainteresowania

Przemyślana i bardzo dobrze napisana książka. Kunsztowny język i ciekawe doświadczenie wejścia w głowę Humberta Humberta. Nabokov potrafi bawić się z czytelnikiem, sprawiając, że fascynacja "nimfetkami" wydaje się być słuszna i to z całym światem jest coś nie tak, że utrudnia Humbertowi zaznanie szczęścia. Różnica między perspektywą głównego bohatera a realiami (w których...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Fenomenalna książka i ponadczasowa historia. Popularność adaptacji filmowych mówi sama za siebie

Fenomenalna książka i ponadczasowa historia. Popularność adaptacji filmowych mówi sama za siebie

Pokaż mimo to


Na półkach:

W moim odczuciu książka ani wybitnie dobra, ani wybitnie zła. Lektura nie była męką, ale przyjemnością czy czymś wnoszącym nowe przemyślenia raczej też nie.

W moim odczuciu książka ani wybitnie dobra, ani wybitnie zła. Lektura nie była męką, ale przyjemnością czy czymś wnoszącym nowe przemyślenia raczej też nie.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo zgrabnie napisana książka. Ciekawe postacie, świetna narracja z perspektywy bardzo zróżnicowanych bohaterów. Historia mocno skłania do przemyśleń

Bardzo zgrabnie napisana książka. Ciekawe postacie, świetna narracja z perspektywy bardzo zróżnicowanych bohaterów. Historia mocno skłania do przemyśleń

Pokaż mimo to


Na półkach:

Kiepsko. Niewiele opowiadań zapadło mi w pamięć, a pozostałe chyba szybko zapomnę. Historie przedstawione są jakoś tak... nijako. Narracja mnie drażniła- często czułam rozczulanie się nad losem bohaterów na wyrost, a z drugiej strony wkradło się jakieś... zgorzknienie? Z plusów- ciekawie czyta się opowiadania o prawdziwych ludziach, które osadzone są w tak aktualnej rzeczywistości (pandemia, wybuch wojny na Ukrainie). I to chyba tyle dobrego.

Kiepsko. Niewiele opowiadań zapadło mi w pamięć, a pozostałe chyba szybko zapomnę. Historie przedstawione są jakoś tak... nijako. Narracja mnie drażniła- często czułam rozczulanie się nad losem bohaterów na wyrost, a z drugiej strony wkradło się jakieś... zgorzknienie? Z plusów- ciekawie czyta się opowiadania o prawdziwych ludziach, które osadzone są w tak aktualnej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nieźle się bawiłam. Fajny klimat, ciekawe elementy fantastyczne, interesujące postacie kobiece. Wątek romantyczny- fatalny, przechodziły mnie ciary żenady. Fabuła dość prosta, zakończenie nie było żadnym zaskoczeniem, niektóre postacie były dość płaskie, ale do części z nich zapałałam sympatią (w szczególności do Agnes). Można się na tę powieść skusić i miło przy niej spędzić czas. Taka lekka fantastyka na zrelaksowanie, trafiłam na nią w dobrym momencie

Nieźle się bawiłam. Fajny klimat, ciekawe elementy fantastyczne, interesujące postacie kobiece. Wątek romantyczny- fatalny, przechodziły mnie ciary żenady. Fabuła dość prosta, zakończenie nie było żadnym zaskoczeniem, niektóre postacie były dość płaskie, ale do części z nich zapałałam sympatią (w szczególności do Agnes). Można się na tę powieść skusić i miło przy niej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nieźle się bawiłam. Po lekturę sięgnęłam po kilkukrotnym obejrzeniu animowanej ekranizacji. Między pierwowzorem i adaptacją są mniejsze lub większe różnice, ostatecznie obie wersje uważam za ciekawe historie. Unikatowe uniwersum, wyjątkowy klimat, sympatyczne postacie (książkowy Hauru był wspaniały! jakiś bardziej "ludzki"). Fajna pozycja, można się na nią skusić :>

Nieźle się bawiłam. Po lekturę sięgnęłam po kilkukrotnym obejrzeniu animowanej ekranizacji. Między pierwowzorem i adaptacją są mniejsze lub większe różnice, ostatecznie obie wersje uważam za ciekawe historie. Unikatowe uniwersum, wyjątkowy klimat, sympatyczne postacie (książkowy Hauru był wspaniały! jakiś bardziej "ludzki"). Fajna pozycja, można się na nią skusić...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo przyjemna pozycja! Idealna na lato, aż bije z niej klimat wakacyjnej przygody :)

Bardzo przyjemna pozycja! Idealna na lato, aż bije z niej klimat wakacyjnej przygody :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie miałam dużych oczekiwań przez powszechny mem o treści "a kochałbyś mnie gdybym była robalem?", a dostałam przepiękną, wielowątkową i poruszającą historię. Uwielbiam tu elementy absurdu, przedstawienie człowieka jako niewolnika oczekiwań społecznych oraz niesamowite przedstawienie skomplikowanych relacji rodzinnych, w szczególności relacji Samosy z siostrą. Zakochałam się w "Przemianie". To przepięknie napisane opowiadanie, które wywołuje mnóstwo emocji i masę przemyśleń

Nie miałam dużych oczekiwań przez powszechny mem o treści "a kochałbyś mnie gdybym była robalem?", a dostałam przepiękną, wielowątkową i poruszającą historię. Uwielbiam tu elementy absurdu, przedstawienie człowieka jako niewolnika oczekiwań społecznych oraz niesamowite przedstawienie skomplikowanych relacji rodzinnych, w szczególności relacji Samosy z siostrą. Zakochałam...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

No taka brytolska. Język w oryginale nieadekwatnie skomplikowany do wieku bohaterów, irytująca narracja, cała filozofia zatracania ludzkości jest tu jakaś taka naciągana.

No taka brytolska. Język w oryginale nieadekwatnie skomplikowany do wieku bohaterów, irytująca narracja, cała filozofia zatracania ludzkości jest tu jakaś taka naciągana.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Koncept pracy głębokiej daje do myślenia, ale książka jest zwyczajnie słaba. Zdecydowanie mogła być krótsza i utrzymana w mniej pretensjonalnym tonie.

Mimo powoływania się na różnorakie publikacje mam wrażenie, że byłam zasypywana dowodami anegdotycznymi z życia autora (bo w końcu jest PrOfEsOrEm) lub życia losowych ludzi, którzy "wiele osiągnęli" (bo podobnie jak autor są PrOfEsOrAmI SzAnOwAnYcH AmErYkAŃskIcH UczElNi). Być może jestem przewrażliwiona, ale sięgnęłam po tę książkę licząc na to, że otrzymam garść rad jak poprawić swoją zdolność do koncentracji, a nie rozwlekłe historie dziesiątek osób, które świadomie lub nie poddawały się pracy głębokiej i uzyskiwały pozytywne efekty, by przekonać czytelnika, że praca głęboka istnieje i warto się nią zainteresować.
Dodatkowo, w książce w kółko powtarzane są oczywistości i ta jedna myśl (że koncentracja w pracy jest ważna) jest przerobiona na wszystkie możliwe sposoby, chyba po to, by autor miał dostatecznie dużo materiału, żeby opublikować coś bardziej PrEsTiŻoWegO niż artykuł czy post na blogu (tj. książkę).
Jak wspomniałam- koncept intrygujący, ale czytanie ,,Pracy głębokiej" to strata czasu. Wiedza w niej zawarta jest w dużej mierze intuicyjna (tj. wyznacz sobie czas na wymagającą pracę i unikaj wtedy rozpraszaczy (w tym maili służbowych, na które można szybko i prosto odpowiedzieć, a wciąż potrafią rozproszyć)).
Nie polecam, być może nawet odradzam.

Koncept pracy głębokiej daje do myślenia, ale książka jest zwyczajnie słaba. Zdecydowanie mogła być krótsza i utrzymana w mniej pretensjonalnym tonie.

Mimo powoływania się na różnorakie publikacje mam wrażenie, że byłam zasypywana dowodami anegdotycznymi z życia autora (bo w końcu jest PrOfEsOrEm) lub życia losowych ludzi, którzy "wiele osiągnęli" (bo podobnie jak autor...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Unikatowa książka- nieco mroczna, nieco bajkowa, a na pewno wyjątkowa. Nie mam odniesienia do ekranizacji, jednak po lekturze nie dziwię się, że Tim Burton podjął się stworzenia adaptacji filmowej. Pomysły na fabułę i postacie są bardzo oryginalne, a klimat jedyny w swoim rodzaju. Drażniły mnie dwie rzeczy- po przeczytaniu 3/4 książki nie mogłam zmusić się do dokończenia historii. Pod koniec akcja zwolniła tempo i baaaaaaaardzo się dłużyła. Druga sprawa to język (przy czym muszę napomknąć, że książkę czytałam w oryginale)- początkowo idealnie pasował mi do całości, był bowiem utrzymywany w poważnym, dystyngowanym tonie, jednak z czasem wybrzmiewał nieco karykaturalnie i męczył (choć ta zmiana w odczuciu mogła być częściowo spowodowana znużeniem fabułą). Czytanie ,,Koraliny" było ciekawym doświadczeniem, ale nie jestem pewna, czy będę ją polecać dalej; być może lepiej zdecydować się na ekranizację (co sama jeszcze muszę zweryfikować).

Unikatowa książka- nieco mroczna, nieco bajkowa, a na pewno wyjątkowa. Nie mam odniesienia do ekranizacji, jednak po lekturze nie dziwię się, że Tim Burton podjął się stworzenia adaptacji filmowej. Pomysły na fabułę i postacie są bardzo oryginalne, a klimat jedyny w swoim rodzaju. Drażniły mnie dwie rzeczy- po przeczytaniu 3/4 książki nie mogłam zmusić się do dokończenia...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Z bólem odkładam na półkę jako książkę porzuconą.
Gdybym miała wybrać jedno słowo, które kojarzy mi się z tą powieścią to "zgorzknienie". Dużo tu groteski i czarnego humoru, które zwykle wpisują się w moje gusta, ale w tej książce jakoś nie mogę ich przełknąć. Bohaterowie są straszliwie irytujący, a fabuła przez dziesiątki stron zdaje się nie brnąć w żadnym sensownym kierunku. Z plusów mogę podać język, który jest po prostu dobry (choć autor skutecznie zabija jego potencjał uciekając się do zasypywania czytelnika głupio-mądrym, pozornie filozoficznym bełkotem). Dotrwałam do ok. 1/3 całości i chyba nie ma sensu się dalej męczyć. Kompletnie do mnie nie trafiła.

Z bólem odkładam na półkę jako książkę porzuconą.
Gdybym miała wybrać jedno słowo, które kojarzy mi się z tą powieścią to "zgorzknienie". Dużo tu groteski i czarnego humoru, które zwykle wpisują się w moje gusta, ale w tej książce jakoś nie mogę ich przełknąć. Bohaterowie są straszliwie irytujący, a fabuła przez dziesiątki stron zdaje się nie brnąć w żadnym sensownym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo dobra książka.
Ambitna w rozważaniach (znacznie bardziej niż można by się spodziewać na podstawie tego, jak Frankenstein postrzegany jest w kulturze masowej)
Po ślubie Frankensteina powieść trochę mi się dłużyła, jednak całość niesamowicie pozytywnie mnie zaskoczyła.
Zdecydowanie polecam

Bardzo dobra książka.
Ambitna w rozważaniach (znacznie bardziej niż można by się spodziewać na podstawie tego, jak Frankenstein postrzegany jest w kulturze masowej)
Po ślubie Frankensteina powieść trochę mi się dłużyła, jednak całość niesamowicie pozytywnie mnie zaskoczyła.
Zdecydowanie polecam

Pokaż mimo to