-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński1
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać287
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik14
Biblioteczka
2019-06-05
2018-05-14
To jest poezja, która degraduje opinie. Myślałem, że mam wszystko w głowie poukładane, ale po przeczytaniu Buldożerów musiałem zrobić przewartościowanie. Uwielbiam takie książki - miażdżące światopoglądem autora. A i forma tej poezji jest nieprzeciętna. Mało kto ma odwagę wywracać klasyczną poezję, a jeśli autorzy już to robią, to zazwyczaj polega to na cięciu zdań w dziwnych miejscach i przenoszeniu zabłąkanych słów do kolejnych wersów, lub też na nietypowym wstawianiu znaków interpunkcyjnych. Tutaj zdania i słowa są celebrowane, a interpunkcji nie ma w ogóle. Wyznacznikami są solidnie skrojone wersy. Szokiem jest rytmika zdań i zagęszczenie trudnych słów - nazewnictwo techniczne, medyczne, biologiczne. Natomiast przestrzeń międzywersowa jest ogromna. Powoduje to, że czytelnik ma wolność myślenia, ale w ścisłych ramach narzuconych przez autora. Musi iść jego szlakiem, ale wolno mu oglądać po drodze wszystkie możliwe didaskalia, przez co wędrówka jest przyjemna, a wręcz kunsztowna w detalach. Aczkolwiek jest to dość smutny obraz współczesności, choć w formie której nie sposób zarzucić brak poczucia humoru. Wiele razy uśmiechałem się do tej książki, a czasem moje oczy stawały się naprawdę ogromne. Polecam z otwartymi i zamkniętymi oczami, jak kto woli.
To jest poezja, która degraduje opinie. Myślałem, że mam wszystko w głowie poukładane, ale po przeczytaniu Buldożerów musiałem zrobić przewartościowanie. Uwielbiam takie książki - miażdżące światopoglądem autora. A i forma tej poezji jest nieprzeciętna. Mało kto ma odwagę wywracać klasyczną poezję, a jeśli autorzy już to robią, to zazwyczaj polega to na cięciu zdań w...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-05-14
Świetny magazyn. Zwraca uwagę głównie dział poezji oraz prace fotografów. Prezentacje artystów oraz wywiady również bardzo ciekawe. To pismo jest jakby tworzone pod innym kątem niż inne magazyny o sztuce. Nie ma autopromocji twórców, ani niezdrowego zadęcia często spotykanego wśród artystów. Wszystko jest tu dla ludzi i pokazane z perspektywy otwartej dłoni. No i nie ma w nim reklam, to też duży plus. Polecam.
Świetny magazyn. Zwraca uwagę głównie dział poezji oraz prace fotografów. Prezentacje artystów oraz wywiady również bardzo ciekawe. To pismo jest jakby tworzone pod innym kątem niż inne magazyny o sztuce. Nie ma autopromocji twórców, ani niezdrowego zadęcia często spotykanego wśród artystów. Wszystko jest tu dla ludzi i pokazane z perspektywy otwartej dłoni. No i nie ma w...
więcej mniej Pokaż mimo toBłyskotliwie pokazany proces twórczy. Matka malująca abstrakcyjne obrazy nie radzi sobie najlepiej z emocjami. Jest chora. Poznajemy ją po jej nagłej śmierci. Jej obraz nakreślany jest z wielu perspektyw - każdy z jej bliskich maluje inny jej obraz w pamięci. To trochę jak węszenie po śladach zmarłej, gdzie każdy pozostawiony przez nią przedmiot przedstawia inną emocje, bo wiąże się z innym wspomnieniem. Niby nic nowego i nic wyjątkowo ciekawego, ale czyta się rewelacyjnie!
Błyskotliwie pokazany proces twórczy. Matka malująca abstrakcyjne obrazy nie radzi sobie najlepiej z emocjami. Jest chora. Poznajemy ją po jej nagłej śmierci. Jej obraz nakreślany jest z wielu perspektyw - każdy z jej bliskich maluje inny jej obraz w pamięci. To trochę jak węszenie po śladach zmarłej, gdzie każdy pozostawiony przez nią przedmiot przedstawia inną emocje, bo...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-06-29
Piękna, nostalgiczna książka. Doskonała na leniwe, niedzielne popołudnie. Historia toczy się pomału, ale energicznie w emocjach. Przeplatające się ze sobą historie wzajemnie się dopełniają. Dają nam do zrozumienia, że nasze dzieciństwo jest jak gąbka. Wszystko czego doświadczymy za młodu, odbije się w nas echem w życiu dorosłym. Książka podejmuje trudne tematy, ale bez rwania szat. Jest trochę do płakania trochę do uśmiechu. Najważniejsze, że dodaje otuchy. Polecam!
Piękna, nostalgiczna książka. Doskonała na leniwe, niedzielne popołudnie. Historia toczy się pomału, ale energicznie w emocjach. Przeplatające się ze sobą historie wzajemnie się dopełniają. Dają nam do zrozumienia, że nasze dzieciństwo jest jak gąbka. Wszystko czego doświadczymy za młodu, odbije się w nas echem w życiu dorosłym. Książka podejmuje trudne tematy, ale bez...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-06-29
2017-06-29
2017-06-29
Klasyka gatunku. Bogactwo słowne. Wysoka emocjonalność. Dyskusje zbędne.
Klasyka gatunku. Bogactwo słowne. Wysoka emocjonalność. Dyskusje zbędne.
Pokaż mimo to2017-06-29
Duże WOW! Autor potwierdza swój kunszt. Choć te wiersze są już inaczej napisane niż w poprzednim tomiku. Forma jest łatwiejsza, wiersze są mniej rozbudowane, czasem jednozdaniowe. Jednak najmocniejsza strona autora - dosadna emocjonalność, jak zwykle na najwyższym poziomie. Moim zdanie tytuł adekwatny do treści. Autor przełamuje tradycyjny styl pisania poezji. Wybebesza wiersze pokazując to, co najbardziej krwiste między wersami. Dość podle opisuje podłości człowieczeństwa. Bardzo warto przeczytać!
Duże WOW! Autor potwierdza swój kunszt. Choć te wiersze są już inaczej napisane niż w poprzednim tomiku. Forma jest łatwiejsza, wiersze są mniej rozbudowane, czasem jednozdaniowe. Jednak najmocniejsza strona autora - dosadna emocjonalność, jak zwykle na najwyższym poziomie. Moim zdanie tytuł adekwatny do treści. Autor przełamuje tradycyjny styl pisania poezji. Wybebesza...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-06-29
Coś niesamowitego! Choć to nie są wiersze o pięknie, raczej zdecydowanie o braku estetyki. Trudna lektura, ale nie sposób od niej oderwać oczu i trudno zapomnieć. Autor tak łączy słowa, że po lekturze zaczyna się inaczej patrzeć na ich osobne znaczenie. Pełna emocji i wartka. Jak widać są wartkie wiersze. Te pochodzą jakby z warsztatu lub jakiejś maszynowni. I to jest urzekające. Polecam!
Coś niesamowitego! Choć to nie są wiersze o pięknie, raczej zdecydowanie o braku estetyki. Trudna lektura, ale nie sposób od niej oderwać oczu i trudno zapomnieć. Autor tak łączy słowa, że po lekturze zaczyna się inaczej patrzeć na ich osobne znaczenie. Pełna emocji i wartka. Jak widać są wartkie wiersze. Te pochodzą jakby z warsztatu lub jakiejś maszynowni. I to jest...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-06-29
2017-06-29
2017-06-29
2017-06-29
2017-06-29
2017-06-29
2017-06-29
Jest w tej książce coś magicznego, co przyciąga i zniewala. Zapewne chodzi o bezpośredniość emocji, które uderzają czytelnika z każdego wersu i interlinii. Poezja przez duże P. Polecam!
Jest w tej książce coś magicznego, co przyciąga i zniewala. Zapewne chodzi o bezpośredniość emocji, które uderzają czytelnika z każdego wersu i interlinii. Poezja przez duże P. Polecam!
Pokaż mimo to