-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński3
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel2
Biblioteczka
2023-11
2023-11-25
2023-10-22
2023-08
2023-05-13
2023-05-13
2023-05-13
2023-05-04
2023-04
2023-04
2023-04
2023-04-20
Książka dobra na wieczór lub dwa. Taka z rodzaju: przeczytać i zapomnieć. Fakt, czasami śmiałam się z dialogów, ale raziło mnie, że dużo wątków, które miały potencjał w książce autorka po prostu nie wykorzystała. I to zachowanie bohaterki. Emily całkowicie miała rację, była jak chorągiewka na wietrze, jak Jamson dmuchnął tak wiała.
Jeżeli chcesz się odmóżdżyć i nie przeszkadza ci styl pisania ( dużo dialogów, mało wewnętrznych przemyśleń, w dodatku nie przypominam sobie książki, w której bohaterowie tak dużo klną) to śmiało czytaj, nie jest to najgorsza pozycja, ale do najlepszych też nie należy.
Książka dobra na wieczór lub dwa. Taka z rodzaju: przeczytać i zapomnieć. Fakt, czasami śmiałam się z dialogów, ale raziło mnie, że dużo wątków, które miały potencjał w książce autorka po prostu nie wykorzystała. I to zachowanie bohaterki. Emily całkowicie miała rację, była jak chorągiewka na wietrze, jak Jamson dmuchnął tak wiała.
Jeżeli chcesz się odmóżdżyć i nie...
2022
2022
2022
2022
2022
2022
2022
2022
Zachęcona dosyć wysoką oceną sięgnęlam po trylogię Perversion i niestety, ale się zawiodłam. Jestem po wszystkich trzech częściach, więc wypowiadam sie za całością.
Pomysł na książkę dobry, ale sposób jej przedstawienia kompletnie nie przypadł mi do gustu. W połowie pierwszej cześci pojawiło się wrażenie jakbym ominęła dużą część kartek. Po prostu moment ich ponownego spotkania i to jak się wobec siebie dalej zachowywali wzbudziło we mnie myśli: halo, czy mnie coś ominęło?! Kiedy oni zdążyli sie tak zbliżyć do siebie skoro widzieli sie tylko raz, raptem 10 minut kilka lat wczesniej?! Czy ja pominęłam jakieś kartki?
I to wrażenie w ogóle nie zniknęło do końca książki. W dodatku sposób przedstawienia Tristana zostawia wiele do życzenia. Nazywany katem z Bedlam, ok, ale kompletnie nie odczuwałam tego, że on jest zabójcą. Kat brzmi groźnie i takie odczucia powinien wzbudzać, a dla mnie Tristan był zwykłym chłopakiem, który tylko należał do gangu, ale nic wiecej w nim nie robił.
Chyba po prostu przeczytałam za dużo o wiele lepszych romansów w podobnej tematyce żeby móc tą trylogię polecić komuś innemu.
Zachęcona dosyć wysoką oceną sięgnęlam po trylogię Perversion i niestety, ale się zawiodłam. Jestem po wszystkich trzech częściach, więc wypowiadam sie za całością.
więcej Pokaż mimo toPomysł na książkę dobry, ale sposób jej przedstawienia kompletnie nie przypadł mi do gustu. W połowie pierwszej cześci pojawiło się wrażenie jakbym ominęła dużą część kartek. Po prostu moment ich ponownego...