-
Artykuły„Kobiety rodzą i wychowują cywilizację” – rozmowa z Moniką RaspenBarbaraDorosz1
-
ArtykułyMagiczne sekrety babć (tych żywych i tych nie do końca…)corbeau0
-
ArtykułyNapisz recenzję powieści „Kroczący wśród cieni” i wygraj pakiet książek!LubimyCzytać2
-
ArtykułyLiam Hemsworth po raz pierwszy jako Wiedźmin, a współlokatorka Wednesday debiutuje jako detektywkaAnna Sierant1
Biblioteczka
2023-04-22
2022-03-25
2021-04-08
2020-09-23
2019-04-02
Wielu z nas słyszało o incydencie, jaki miał niedawno miejsce w Gdańsku. Otóż na stosie spłonęły: „Harry Potter”, „Zmierzch” i Hello Kitty. Co w tym towarzystwie robił słoń? Niestety nie jestem w stanie odpowiedzieć na to pytanie, absurd sytuacji mnie przytłacza.
Najbardziej znanym dziełem, osadzonym w świecie, gdzie książki są zakazane i palone, pozostaje naturalnie „451° Fahrenheita” Ray'a Bradbury'ego. Czysta fantastyka? O ironio, jakże trafnie powieści science fiction opisują naszą rzeczywistość!
Niedawno powyższą historią zainspirował się Władimir Sorokin, autor „Manaragi”. Jeśli kochacie czarny humor, koniecznie sięgnijcie po tę pozycję! Wkroczycie do krainy groteski, której atmosfera jest lepka od dziwności i absurdu. W odróżnieniu od „451° Fahrenheita”, palenie książek u Sorokina to czynność ryzykowna, podlegająca najwyższym karom i, jak wszystko, co zakazane, znajduje wielu amatorów, gustującym w tzw. „book'n'grillu”. Główny bohater to doświadczony szef kuchni, „czytający” (palący) rosyjskich klasyków. Chcecie się dowiedzieć, jaką potrawę najlepiej przyrządza się na Dostojewskim, a jaką na Czechowie? Koniecznie sięgnijcie po „Managarę”. W końcu nie ma lepszego sposobu ucieczki od niedorzeczności tego świata, jak tylko w absurd.
Książki w formie papierowej nie posiadam, jedynie na czytniku, (chyba) nie grozi mu spalenie. Kto wie?
https://www.facebook.com/PiknikNaSkrajuKsiazki/
Wielu z nas słyszało o incydencie, jaki miał niedawno miejsce w Gdańsku. Otóż na stosie spłonęły: „Harry Potter”, „Zmierzch” i Hello Kitty. Co w tym towarzystwie robił słoń? Niestety nie jestem w stanie odpowiedzieć na to pytanie, absurd sytuacji mnie przytłacza.
Najbardziej znanym dziełem, osadzonym w świecie, gdzie książki są zakazane i palone, pozostaje naturalnie „451°...
2020-05-02
Trzęsienie ziemi, tsunami, awaria elektrowni w Fukushimie - te nieszczęścia nawiedziły Japonię w 2011 roku. Katarzyna Boni pisze wprawdzie o nich, lecz przedstawia je w odniesieniu do filozofii życia i śmierci, wyznawanej przez Japończyków. Historie opowiadane przez świadków wydarzeń mających miejsce niecałe 10 lat temu okazują się niezwykle przejmujące, jednak autorka nie popada w tani sentymentalizm. Dla czytelnika przedstawione tu opowieści mogą stać się przyczynkiem do refleksji nad nieprzewidywalnością i kruchością żywota naszego.
Trzęsienie ziemi, tsunami, awaria elektrowni w Fukushimie - te nieszczęścia nawiedziły Japonię w 2011 roku. Katarzyna Boni pisze wprawdzie o nich, lecz przedstawia je w odniesieniu do filozofii życia i śmierci, wyznawanej przez Japończyków. Historie opowiadane przez świadków wydarzeń mających miejsce niecałe 10 lat temu okazują się niezwykle przejmujące, jednak autorka nie...
więcej mniej Pokaż mimo to
Sama nie wiem, co myśleć o tej książce. Temat ważny, ale podany w bardzo tendencyjny sposób. Za dużo tu dla mnie grania na emocjach, a za mało próby analizy zjawiska i znalezienia odpowiedzi na pytanie, dlaczego ludzie uznają plądrowanie mogił za coś najzwyklejszego w świecie.
Sama nie wiem, co myśleć o tej książce. Temat ważny, ale podany w bardzo tendencyjny sposób. Za dużo tu dla mnie grania na emocjach, a za mało próby analizy zjawiska i znalezienia odpowiedzi na pytanie, dlaczego ludzie uznają plądrowanie mogił za coś najzwyklejszego w świecie.
Pokaż mimo to