-
ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać100
-
ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel5
-
ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
-
Artykuły„Spy x Family Code: White“ – adaptacja mangi w kinach już od 26 kwietnia!LubimyCzytać2
Biblioteczka
2023-01-06
Przyjemny, lekki tytuł, który akurat się sprawdzi w smutniejsze dni - na rozbawienie i dla spokoju ducha.
Przyjemny, lekki tytuł, który akurat się sprawdzi w smutniejsze dni - na rozbawienie i dla spokoju ducha.
Pokaż mimo to
Niech nie zmyli was tytuł!
Jest to zbiór różnych opowiadań - krótszych, dłuższych, których nie wiąże żaden wspólny motyw, ale które są przyjemne i takie... idealne na 5-minutową przerwę. Nie wymagają skupienia, niepotrzebna do nich duża ilość czasu, więc świetnie się sprawdzą, jak czeka się do lekarza czy w drodze do pracy :)
Niech nie zmyli was tytuł!
Jest to zbiór różnych opowiadań - krótszych, dłuższych, których nie wiąże żaden wspólny motyw, ale które są przyjemne i takie... idealne na 5-minutową przerwę. Nie wymagają skupienia, niepotrzebna do nich duża ilość czasu, więc świetnie się sprawdzą, jak czeka się do lekarza czy w drodze do pracy :)
2022-10-04
Zadeklarowałam, że do tego nie wrócę, a z jakiegoś dziwnego powodu nie dość, że przeczytałam tom 1 po raz drugi, to jeszcze w ogóle nie pamiętałam, żebym to kiedykolwiek czytała. Nie mniej, podtrzymuję swoją pierwotną opinię - to bardzo przegadana, nudna książka, z zapychaczami typu "ooo dziewczyny z klasy w bikini, oceniajmy biust!". Nie, to jest żenujące. Poza tym dochodzi do tego postawa głównego bohatera, odmienna od tej, którą można poznać z anime. Nie mniej, podoba mi się sam koncept, podoba mi się sposób "sortowania ludzi" i jestem ciekawa, jak w novelce wyglądały wydarzenia z 2 sezonu anime, a że to się szybko czyta...
Zadeklarowałam, że do tego nie wrócę, a z jakiegoś dziwnego powodu nie dość, że przeczytałam tom 1 po raz drugi, to jeszcze w ogóle nie pamiętałam, żebym to kiedykolwiek czytała. Nie mniej, podtrzymuję swoją pierwotną opinię - to bardzo przegadana, nudna książka, z zapychaczami typu "ooo dziewczyny z klasy w bikini, oceniajmy biust!". Nie, to jest żenujące. Poza tym...
więcej mniej Pokaż mimo to
Nudna jak flaki z olejem.
Najgorsze w tym tomie jest to, że pozornie dzieje się tak wiele. Poznajemy cudowne rasy, ich kulturę, przedstawicieli, ich historię, umiejętności itd. itd., ale z drugiej strony nic się nie dzieje. Przeskakujemy z jednej rozmowy na drugą, brakuje trzymujących w napięciu walk, a rasie, tak potężnej i wspaniałej, jaką są smoki, poświęcamy maksymalnie 5 minut czasu antenowego, ignorując całkowicie tę radę.
Lubię Overlorda, lubię konspirację, akcję, zabawne momenty, bohaterów, a co bohaterów. Ludzie... Nie wiem, jak brzmi oryginał, ale tłumaczenie wybrali używanie staropolskiego języka dla Shertear (wampirzycy), który brzmi tak sztucznie, tak tragicznie, że nie dałosię tego czytać, a niestety jej było dużo w tym tomie :(
Także... zawiedziony czytelnik :(
Nudna jak flaki z olejem.
Najgorsze w tym tomie jest to, że pozornie dzieje się tak wiele. Poznajemy cudowne rasy, ich kulturę, przedstawicieli, ich historię, umiejętności itd. itd., ale z drugiej strony nic się nie dzieje. Przeskakujemy z jednej rozmowy na drugą, brakuje trzymujących w napięciu walk, a rasie, tak potężnej i wspaniałej, jaką są smoki, poświęcamy maksymalnie...
2022-08-21
Uwielbiam i może dzięki temu przymykam oko na niedociągnięcia. Czasem sposób przedstawiania sytuacji wydaje się z lekka uproszczony, brakuje mi opisów, w szczególności wyglądu bohaterów, miejsc, szczególnie w sadze Banyue, sporo wyrażeń jest wielokrotnie powtarzanych, ale to wcale nie sprawia, że nowelkę sie porzuca. O nie! Historia jest oryginalna, ciekawa, wciągająca, a bohaterowie nie tylko przeuroczy, ale i dobrze napisana (szczególnie dla osoby, która już przeczytała całość i czyta książkę po raz trzeci, w końcu legalnie i z ilustracjami!). Bo prawda jest taka, że to dopiero początek historii. Tian Guan Ci Fu to długa, skomplikowana historia, pozostawiające spore wrażenie i w sumie... mega przyjemna!
Uwielbiam i może dzięki temu przymykam oko na niedociągnięcia. Czasem sposób przedstawiania sytuacji wydaje się z lekka uproszczony, brakuje mi opisów, w szczególności wyglądu bohaterów, miejsc, szczególnie w sadze Banyue, sporo wyrażeń jest wielokrotnie powtarzanych, ale to wcale nie sprawia, że nowelkę sie porzuca. O nie! Historia jest oryginalna, ciekawa, wciągająca, a...
więcej mniej Pokaż mimo to
Od samego początku Guardiana było mi bardzo ciężko ocenić. Już nie tylko przez wzgląd na serial, który jako oglądałam jako pierwszy, ale również przez zawiłość historii, nieznajomość mitologii chińskiej i dziwne rozwiązania fabularne...
Nie chcąc spoilerować, Priest za wiele razy coś "powiedziała", zamiast to "pokazać". Wiele intrygujących historii, które wyniesiono na nowy level w dramie, tu ograniczało się do kilku słów? Do kilku odpowiedzi, które wprowadziły mnie w taki stan zawodu. Chciałam więcej, a dostałam mniej.
Tak samo historia głównych bohaterów - ich relacje są świetne, ale skomplikowaność historii sprawiła, że nie czytało mi się tego przyjemnie. Jeszcze do pewnego momentu, kiedy Priest więcej "pokazywała" dawałam historii "ok, to jest fajne", a potem coraz mniej i mniej i mniej, aż... No to nie było to.
Mimo wszystko fajna historia, polecam ;)
Od samego początku Guardiana było mi bardzo ciężko ocenić. Już nie tylko przez wzgląd na serial, który jako oglądałam jako pierwszy, ale również przez zawiłość historii, nieznajomość mitologii chińskiej i dziwne rozwiązania fabularne...
Nie chcąc spoilerować, Priest za wiele razy coś "powiedziała", zamiast to "pokazać". Wiele intrygujących historii, które wyniesiono na nowy...
Agatha Christie ma coś w sobie - coś co przyciąga czytelnika, co chwyta go od pierwszej strony i nie puszcza do ostatniej. I nawet jeśli samo rozwiązanie zagadki było... średnie to historię uważam za ciekawą :)
Agatha Christie ma coś w sobie - coś co przyciąga czytelnika, co chwyta go od pierwszej strony i nie puszcza do ostatniej. I nawet jeśli samo rozwiązanie zagadki było... średnie to historię uważam za ciekawą :)
Pokaż mimo to2022-03-14
Nie oceniam. Nie mówię, że książka jest zła/dobra, ona po prostu nie jest dla mnie!
To bardzo specyficzny twór, stworzony z fragmentów wywiadów, rozmów, czatów, pamiętników, raportów itd. itd. To po prostu coś nie dla mnie, ale warto się zapoznać, bo na pewno ta książka jest specyficzna i oryginalna.
Nie oceniam. Nie mówię, że książka jest zła/dobra, ona po prostu nie jest dla mnie!
To bardzo specyficzny twór, stworzony z fragmentów wywiadów, rozmów, czatów, pamiętników, raportów itd. itd. To po prostu coś nie dla mnie, ale warto się zapoznać, bo na pewno ta książka jest specyficzna i oryginalna.
2022-03-12
Dziwne...
To było dziwne i bardzo specyficzne. Nie jestem w stanie opisać tego, jak oceniam tę mangę. Polecam ją wszystkim fanom gore, polecam osobom, które lubią body horror, krew, bardzo skomplikowane i niejasne historie, ale przez większość ostatnich tomów byłam BARDZO zdezorientowana. Naprawdę nie wiedziałam, co się dzieje, ciągle spoglądałam na wiki, by dowiedzieć się, co się w ogóle wydarzyło, poza tym rozwiązania fabularne okazały się w sumie męczące i niesatysfakcjonujące, charaktery postaci oceniam na MOCNO średnie, brakowało mi wyrazistych motywów i w ogóle jakiegoś charakteru. I ostatecznie: naprawdę przez większość tomów czułam się zdezorientowana!
Dziwne...
To było dziwne i bardzo specyficzne. Nie jestem w stanie opisać tego, jak oceniam tę mangę. Polecam ją wszystkim fanom gore, polecam osobom, które lubią body horror, krew, bardzo skomplikowane i niejasne historie, ale przez większość ostatnich tomów byłam BARDZO zdezorientowana. Naprawdę nie wiedziałam, co się dzieje, ciągle spoglądałam na wiki, by dowiedzieć się,...
2022-03-12
2022-03-12
2022-03-12
2022-03-12
2022-03-12
2022-03-12
2022-03-12
2022-03-12
2022-03-12
2022-03-12
To jest dziwne... Mocno przypomina mi Dorehedoro, Devilmana i działa Junjiego Ito pod względem body horroru, pokręconej fabuły i dziwnych pomysłów. Z jednej strony - sporo rozrywka, pełna krwi i nie do końca oczywistych rozwiązań fabularnych. A z drugiej strony czuję się tak, jakbym czytała jakąś kopię i to średnią. Brakuje mi tu trochę celu, takiej trzymającej w ryzach fabuły i fajnych bohaterów (na serio, w tej serii mam wrażenie, że bohaterowie są cudni!)
To jest dziwne... Mocno przypomina mi Dorehedoro, Devilmana i działa Junjiego Ito pod względem body horroru, pokręconej fabuły i dziwnych pomysłów. Z jednej strony - sporo rozrywka, pełna krwi i nie do końca oczywistych rozwiązań fabularnych. A z drugiej strony czuję się tak, jakbym czytała jakąś kopię i to średnią. Brakuje mi tu trochę celu, takiej trzymającej w ryzach...
więcej mniej Pokaż mimo to
Od samego początku wiedziałam, kto zginie i kto będzie mordercą... A mimo to książka nadal pozytywnie mnie zaskoczyła. Naprawdę lubię Agathę Christie - budowanie napięcia, przedstawianie kolejnych postaci i ich punktu widzenia, a także niecodziennych i oryginalnych sposobów, jak doprowadzić do czyjejś śmierci i nie zostać złapanym. Rada: nigdy nie popełniaj zbrodni przy sławnym detektywie xd
Nie jest to najlepsza książka autorki, ale na pewno też nie uznam jej za najgorszą, więc takie 7/7,5 na 10 :)
Od samego początku wiedziałam, kto zginie i kto będzie mordercą... A mimo to książka nadal pozytywnie mnie zaskoczyła. Naprawdę lubię Agathę Christie - budowanie napięcia, przedstawianie kolejnych postaci i ich punktu widzenia, a także niecodziennych i oryginalnych sposobów, jak doprowadzić do czyjejś śmierci i nie zostać złapanym. Rada: nigdy nie popełniaj zbrodni przy...
więcej Pokaż mimo to