-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński38
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant6
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na maj 2024Anna Sierant978
Biblioteczka
Druga część Rytmu Wojny zdecydowanie bardziej porywająca i wciągająca niż pierwsza. Nadal niedościgniona dla mnie będzie pierwsza część, ale nie wiem czy da się to przebić ;) bardzo dużo wątków, ale nie przytłacza - wszystko się zazębia, jest logiczne i spójne. Chciałbym mieć taką wyobraźnię jak Sanderson. Oby tylko żył wystarczająco długo, żeby skończyć wszystkie cykle.
Druga część Rytmu Wojny zdecydowanie bardziej porywająca i wciągająca niż pierwsza. Nadal niedościgniona dla mnie będzie pierwsza część, ale nie wiem czy da się to przebić ;) bardzo dużo wątków, ale nie przytłacza - wszystko się zazębia, jest logiczne i spójne. Chciałbym mieć taką wyobraźnię jak Sanderson. Oby tylko żył wystarczająco długo, żeby skończyć wszystkie cykle.
Pokaż mimo to2021-04-20
2021-04-20
2020-12-31
2020-12-31
Ta seria książeczek to dla mnie przerost marketingu nad treścią... Bardzo ładna strona wizualna to plus, ale reszta mnie mocno odepchnęła. Na stronie RTCK o książce jest 20x więcej tekstu niż w samej książce. Grupa docelowa nieprzemyślana - sposób pisania, wartswa wizualna i poziom złożoności historii sugeruje, że to ksiązka dla małych dzieci (2-5 lat), a z drugiej strony jest tu dużo informacji, które nawet starszych dzieci nie obejdą (które dziecko zainteresują rodzaje kawy...?). U mnie osobiście nie trafiło to ani do 3-latków (nie bardzo rozumiały, o czym jest ta historia), ani do 6-latków (nudne).
Na plus jeszcze dochodzi ostatnia rozkładówka na rysunek, tu dzieci faktycznie się zaangażowały w rysowanie.
Ta seria książeczek to dla mnie przerost marketingu nad treścią... Bardzo ładna strona wizualna to plus, ale reszta mnie mocno odepchnęła. Na stronie RTCK o książce jest 20x więcej tekstu niż w samej książce. Grupa docelowa nieprzemyślana - sposób pisania, wartswa wizualna i poziom złożoności historii sugeruje, że to ksiązka dla małych dzieci (2-5 lat), a z drugiej strony...
więcej Pokaż mimo to