-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
-
ArtykułyMoa Herngren, „Rozwód”: „Czy ten, który odchodzi i jest niewierny, zawsze jest tym złym?”BarbaraDorosz1
-
Artykuły„Dobry kryminał musi koncentrować się albo na przestępstwie, albo na ludziach”: mówi Anna SokalskaSonia Miniewicz1
-
ArtykułyDzień Dziecka już wkrótce – podaruj małemu czytelnikowi książkę! Przegląd promocjiLubimyCzytać2
Biblioteczka
Druga część Rytmu Wojny zdecydowanie bardziej porywająca i wciągająca niż pierwsza. Nadal niedościgniona dla mnie będzie pierwsza część, ale nie wiem czy da się to przebić ;) bardzo dużo wątków, ale nie przytłacza - wszystko się zazębia, jest logiczne i spójne. Chciałbym mieć taką wyobraźnię jak Sanderson. Oby tylko żył wystarczająco długo, żeby skończyć wszystkie cykle.
Druga część Rytmu Wojny zdecydowanie bardziej porywająca i wciągająca niż pierwsza. Nadal niedościgniona dla mnie będzie pierwsza część, ale nie wiem czy da się to przebić ;) bardzo dużo wątków, ale nie przytłacza - wszystko się zazębia, jest logiczne i spójne. Chciałbym mieć taką wyobraźnię jak Sanderson. Oby tylko żył wystarczająco długo, żeby skończyć wszystkie cykle.
Pokaż mimo to2021-04-20
2021-04-20
2020-12-31
2020-12-31
W porządku. Jeśli przełknie się amerykańskie żarciki i skupi na treści, książka może być dobrym materiałem do rozmowy z małżonkiem. Ja jako facet też trochę dowiedziałem się dzięki niej o sobie i nauczyłem się nazywać niektóre rzeczy.
W porządku. Jeśli przełknie się amerykańskie żarciki i skupi na treści, książka może być dobrym materiałem do rozmowy z małżonkiem. Ja jako facet też trochę dowiedziałem się dzięki niej o sobie i nauczyłem się nazywać niektóre rzeczy.
Pokaż mimo toChciałem dobrego, wciągającego fantasy ze wspaniałym, złożonym światem i niebanalnymi bohaterami i dokładnie to dostałem. Niektórzy narzekają na dłużyzny i mało akcji przez większą część książki, ale ja od początku wsiąkłem w nią jak w bagno, poznając cały bogaty świat wykreowany przez Sandersona.
Chciałem dobrego, wciągającego fantasy ze wspaniałym, złożonym światem i niebanalnymi bohaterami i dokładnie to dostałem. Niektórzy narzekają na dłużyzny i mało akcji przez większą część książki, ale ja od początku wsiąkłem w nią jak w bagno, poznając cały bogaty świat wykreowany przez Sandersona.
Pokaż mimo to
Ta seria książeczek to dla mnie przerost marketingu nad treścią... Bardzo ładna strona wizualna to plus, ale reszta mnie mocno odepchnęła. Na stronie RTCK o książce jest 20x więcej tekstu niż w samej książce. Grupa docelowa nieprzemyślana - sposób pisania, wartswa wizualna i poziom złożoności historii sugeruje, że to ksiązka dla małych dzieci (2-5 lat), a z drugiej strony jest tu dużo informacji, które nawet starszych dzieci nie obejdą (które dziecko zainteresują rodzaje kawy...?). U mnie osobiście nie trafiło to ani do 3-latków (nie bardzo rozumiały, o czym jest ta historia), ani do 6-latków (nudne).
Na plus jeszcze dochodzi ostatnia rozkładówka na rysunek, tu dzieci faktycznie się zaangażowały w rysowanie.
Ta seria książeczek to dla mnie przerost marketingu nad treścią... Bardzo ładna strona wizualna to plus, ale reszta mnie mocno odepchnęła. Na stronie RTCK o książce jest 20x więcej tekstu niż w samej książce. Grupa docelowa nieprzemyślana - sposób pisania, wartswa wizualna i poziom złożoności historii sugeruje, że to ksiązka dla małych dzieci (2-5 lat), a z drugiej strony...
więcej Pokaż mimo to