-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik249
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Biblioteczka
2017-04-18
2017-04-13
Książka taka, hmm... Śmieszna, lekka, do przeczytania za jednym zamachem, w krótkiej przerwie np. między pracą, a pracą :) Do mnie nie przemówiła, raczej potwierdziła moje umiejętności w niej opisane (do których potencjalny czytelnik chce dążyć, choć nie spodziewałabym się cudów). Właściwie tytuł nie współgra z zawartością książki... I takie głupie przykłady dążenia do szczęścia. Dajmy na to spanie zamiast pójścia na siłownię. Sama też bym tak wolała, ale wydaje mi się, że CZASEM jednak warto pójść za presją społeczeństwa. Kolejny poradnik, ale wydaję mi się, że nie przemówi do osoby, która twardo stąpa po ziemi.
Książka taka, hmm... Śmieszna, lekka, do przeczytania za jednym zamachem, w krótkiej przerwie np. między pracą, a pracą :) Do mnie nie przemówiła, raczej potwierdziła moje umiejętności w niej opisane (do których potencjalny czytelnik chce dążyć, choć nie spodziewałabym się cudów). Właściwie tytuł nie współgra z zawartością książki... I takie głupie przykłady dążenia do...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-04-11
Książkę przeczytałam w dwa dni, więc pod koniec już trochę męczyła. Całościowo oceniam bardzo dobrze. Kiedy wielu ludziom rzuciło się w oczy za wiele opisów diety, dla mnie było za dużo wspominania o różnicach w podróżach pociągiem między 1,2 a 3 klasą. Ciężka do czytania w momentach występowania przeróżnych imion i nazwisk, których finalnie raczej i tak się nie pamięta. Satyagraha drogą do poszukiwania Prawdy, zatem można za nią uznać wszystkie poczynania dotyczące odnalezienia swojego miejsca w religii, a także działaniach na rzecz pozyskania niepodległości Indii lub uzyskania większych/jakichkolwiek praw w Południowej Afryce. Co do informacji płynących z książki - sam Gandhi napisał, że omija wiele rzeczy podczas pisania, a szkoda :)
Książkę przeczytałam w dwa dni, więc pod koniec już trochę męczyła. Całościowo oceniam bardzo dobrze. Kiedy wielu ludziom rzuciło się w oczy za wiele opisów diety, dla mnie było za dużo wspominania o różnicach w podróżach pociągiem między 1,2 a 3 klasą. Ciężka do czytania w momentach występowania przeróżnych imion i nazwisk, których finalnie raczej i tak się nie pamięta....
więcej mniej Pokaż mimo to"Blaze jest chyba najbardziej prawym z nieprawych" - bardzo trafne!
"Blaze jest chyba najbardziej prawym z nieprawych" - bardzo trafne!
Pokaż mimo toOstatni bastion dotyczył spraw przyziemnych, co szczerze mnie zdziwiło. Nie jest to jednak minusem. Przez całą książkę czekałam na to, co przeczytałam na trzydziestu ostatnich stronach. Nieulubiona Kinga, ale nadal dobra, taka inna. W końcu pod pseudonimem :) Jak ktoś lubi się posmucić razem z głównym bohaterem lub pocieszyć się, że on miał gorzej to śmiało polecam!
Ostatni bastion dotyczył spraw przyziemnych, co szczerze mnie zdziwiło. Nie jest to jednak minusem. Przez całą książkę czekałam na to, co przeczytałam na trzydziestu ostatnich stronach. Nieulubiona Kinga, ale nadal dobra, taka inna. W końcu pod pseudonimem :) Jak ktoś lubi się posmucić razem z głównym bohaterem lub pocieszyć się, że on miał gorzej to śmiało polecam!
Pokaż mimo toDługo po przeczytaniu, dalej nie mogę zapomnieć o opisanych sytuacjach w tej książce. Coś nieoczywistego, zatem pożądanego. Zmusza do refleksji. Polecam poczytać/posłuchać wywiadów z Billym Milliganem/jego doktorem lub pooglądać grafiki z tym związane - u mnie niedługo zagoszczą na ścianach. Książka jedna z ulubionych :)
Długo po przeczytaniu, dalej nie mogę zapomnieć o opisanych sytuacjach w tej książce. Coś nieoczywistego, zatem pożądanego. Zmusza do refleksji. Polecam poczytać/posłuchać wywiadów z Billym Milliganem/jego doktorem lub pooglądać grafiki z tym związane - u mnie niedługo zagoszczą na ścianach. Książka jedna z ulubionych :)
Pokaż mimo toNie ma w tej książce historii, których mogłabym się nie spodziewać. Mimo to, jest ciekawa. Przybliża świat zakonnic i z pewnością do niego zniechęca. Tytuł - stuprocentowa prawda. W życiu codziennym nie słyszy się o odejściach zakonnic, zatem jeżeli ktoś chce się dowiedzieć czegoś więcej - świetna lektura.
Nie ma w tej książce historii, których mogłabym się nie spodziewać. Mimo to, jest ciekawa. Przybliża świat zakonnic i z pewnością do niego zniechęca. Tytuł - stuprocentowa prawda. W życiu codziennym nie słyszy się o odejściach zakonnic, zatem jeżeli ktoś chce się dowiedzieć czegoś więcej - świetna lektura.
Pokaż mimo to
Nieskomplikowane, nowoczesne - i takie raczej miało być. Że banał bym nie powiedziała, ze względu na to ile kobiet może się utożsamiać z tymi zwięzłymi utworami. Tematyka wiecznie na czasie ;)
Nieskomplikowane, nowoczesne - i takie raczej miało być. Że banał bym nie powiedziała, ze względu na to ile kobiet może się utożsamiać z tymi zwięzłymi utworami. Tematyka wiecznie na czasie ;)
Pokaż mimo to