Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Autorka widać uczy się od George'a R. R. Martina ambitnej sztuki zabijania głównych bohaterów.

Autorka widać uczy się od George'a R. R. Martina ambitnej sztuki zabijania głównych bohaterów.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Moja opinia ograniczy się do jednego słowa:
SYDRIAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAN!

Dziękuję, dobranoc.

Moja opinia ograniczy się do jednego słowa:
SYDRIAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAN!

Dziękuję, dobranoc.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Sięgnęłam po książkę z powodu zainteresowania serialem, którego jeszcze nie zdążyłam obejrzeć. Dużo osób mówiło, że jest świetny, więc myślałam, że książka też taka musi być. No cóż...


Czytam. Przewracam stronę. Czytam. Przewracam stronę. Czytam. Przewracam stronę.

W pewnym momencie zatrzymuję się, zamykam książkę, patrzę na okładkę i zadaję sobie w myślach pytanie. "CO TO W OGÓLE JEST?!"


Czy nie pomyliłam książek? Tym zachwyca się tyle osób na świecie? To... to... coś osiągnęło tytuł bestsellera? Serio, ludzie?! Na początku miałam nadzieję, że to tylko wina wydawnictwa, bo już nie od dzisiaj nie darzę MAG zbyt wielkim uczuciem po tym, jak przeczytałam kilka książek w ich przekładzie i popatrzyłam na plany wydawnicze na forum, które po prostu są idiotyczne. Niestety, w oryginale jest tak samo beznadziejna.
Pierwsze, co rzuciło mi się w oczy podczas beznamiętnego wgapiania się w strony, to bohaterowie. Nawet nie chodzi mi o samą Sookie czy jej cudownego wampira, Billa. Brnęłam dalej mając nadzieję, że okaże się inaczej niż sądzę. Niestety, nie stało się tak. Doszłam do wniosku, że bohaterowie są po prostu chorzy psychicznie. Wszyscy. Sookie najbardziej, ale jednak.
Następna rzecz, która strasznie mnie kuła, to sposób rozwijania akcji. Hm, młoda jestem, może się jeszcze nie znam, ale wydaje mi się, że nawet ja rozplanowałabym to lepiej. Wszystko takie chaotyczne, ciągle się gubiłam. Musiałam czytać po kilka razy dane strony, aby dowiedzieć się wreszcie co tak naprawdę się wydarzyło.

Mówiąc ogólnie, przez całą książkę miałam wrażenie, że albo jesto to parodia, albo autorka zrobiła sobie z nas jaja i nie pisała tego na poważnie. Jedynym plusem jest tutaj okładka, która jest naprawdę śliczna, chociaż nawet ona nie jest zasługą wydawnictwa, tylko serialu kręconego przez HBO. Na razie nie mam zamiaru się za niego zabierać - a chciałam! - ponieważ książka całkowicie mnie od niego odstraszyła.

Sięgnęłam po książkę z powodu zainteresowania serialem, którego jeszcze nie zdążyłam obejrzeć. Dużo osób mówiło, że jest świetny, więc myślałam, że książka też taka musi być. No cóż...


Czytam. Przewracam stronę. Czytam. Przewracam stronę. Czytam. Przewracam stronę.

W pewnym momencie zatrzymuję się, zamykam książkę, patrzę na okładkę i zadaję sobie w myślach pytanie....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Tak sobie ją czytałam, czytałam i tylko marzyłam o tym, żeby wreszcie ją skończyć, bo szkoda by było się poddać tak blisko końca tej jakże cudownej trylogii. Na szczęście, udało mi się, i jestem z tego powodu bardzo zadowolona, ponieważ nigdy już nie będę musiała sięgać po te książki. Dziękuję, dobranoc.

Tak sobie ją czytałam, czytałam i tylko marzyłam o tym, żeby wreszcie ją skończyć, bo szkoda by było się poddać tak blisko końca tej jakże cudownej trylogii. Na szczęście, udało mi się, i jestem z tego powodu bardzo zadowolona, ponieważ nigdy już nie będę musiała sięgać po te książki. Dziękuję, dobranoc.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Chyba się zlituję i dam tym razem aż DWIE gwiazdki za jeden moment, który, aż się boję o moją psychikę, podobał mi się. Chodzi mi o załamanie Christiana, jego padnięcie na kolana, rozmowę z Aną, a potem oświadczyny. HOW CUTE, HOW SWEET, KWIATKI I SERDUSZKA!

Chyba się zlituję i dam tym razem aż DWIE gwiazdki za jeden moment, który, aż się boję o moją psychikę, podobał mi się. Chodzi mi o załamanie Christiana, jego padnięcie na kolana, rozmowę z Aną, a potem oświadczyny. HOW CUTE, HOW SWEET, KWIATKI I SERDUSZKA!

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie wiem czy chodziło autorce o taką reakcję u mnie, ale czytałam tę książką zalewając się łzami... i to nie z powodu cudowności tej książki, BROŃ BOŻE, tylko ze śmiechu, a także smutku, że niektórym ludziom po prostu się to podoba.

Nie wiem czy chodziło autorce o taką reakcję u mnie, ale czytałam tę książką zalewając się łzami... i to nie z powodu cudowności tej książki, BROŃ BOŻE, tylko ze śmiechu, a także smutku, że niektórym ludziom po prostu się to podoba.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pani Mead, nieładnie tak pisać takie dobre książki!

Pani Mead, nieładnie tak pisać takie dobre książki!

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Poprzednim częściom dałam 9, ale tej MUSZĘ dać 10 za ucieczkę Rose z domu Galiny i walkę z Dymitrem. Po prostu muszę, bo tamta scena ROZBROIŁA MNIE CAŁKOWICIE.

Poprzednim częściom dałam 9, ale tej MUSZĘ dać 10 za ucieczkę Rose z domu Galiny i walkę z Dymitrem. Po prostu muszę, bo tamta scena ROZBROIŁA MNIE CAŁKOWICIE.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zabawna?...
Błyskotliwa?...
Niebywale śmieszna?...

Powiem krótko - „Zmrok” to parodia parodii, do tego nieudana.

Zabawna?...

Błyskotliwa?...

Niebywale śmieszna?...



Powiem krótko - „Zmrok” to parodia parodii, do tego nieudana.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to