Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Jako nastolatkę przyciągnęły mnie dołączone do książki dowody - rysunki, listy, zdjęcia. Szkoda że "Pamiętnik Cathy" nie oferuje nic poza tym, ot taka sobie powiastka z przeciętną fabułą.

Jako nastolatkę przyciągnęły mnie dołączone do książki dowody - rysunki, listy, zdjęcia. Szkoda że "Pamiętnik Cathy" nie oferuje nic poza tym, ot taka sobie powiastka z przeciętną fabułą.

Jeśli miałabym wskazać najstraszniejszą przeczytaną przeze mnie książkę Kinga, wskazałabym "TO". Król genialnie buduje atmosferę grozy w Derry. Małe ponure miasteczko, kanały, niewyjaśnione zaginięcia, tajemnica. Napięcie potęguje fakt, że tak naprawdę nie wiemy co właściwie grasuje pod ziemią, w kanałach. Autor słusznie nie stawia na coś tak znanego jak wampir, zombie itp. Nie możemy powiedzieć "ee to już było". A jak wiadomo, najbardziej boimy się tego, czego nie znamy.
Niech nikogo nie zrażą rozmiary powieści bo pomimo dużej objętości nie ma w niej dłużyzn. King te ponad 1000 stron wypełnił świetnymi charakterystycznymi postaciami, ciekawymi wątkami pobocznymi i jak zawsze - krytycznym opisem specyficznej społeczności małego miasteczka. Książka nie tylko przeraża, ale też bawi a to za sprawą Klubu Frajerów i ich rozbrajających rozmów ;)
"To" się nie czyta, ale połyka! Jak do tej pory mój No.1 Kinga.

Jeśli miałabym wskazać najstraszniejszą przeczytaną przeze mnie książkę Kinga, wskazałabym "TO". Król genialnie buduje atmosferę grozy w Derry. Małe ponure miasteczko, kanały, niewyjaśnione zaginięcia, tajemnica. Napięcie potęguje fakt, że tak naprawdę nie wiemy co właściwie grasuje pod ziemią, w kanałach. Autor słusznie nie stawia na coś tak znanego jak wampir, zombie itp....

Po przeczytaniu "Łuku..." nie sposób się nie zakochać w tym pięknie opisanym przedwojennym Paryżu, doktorze Ravicu i nie sposób nie chcieć spróbować Calvadosa :) Książka ma wspaniały klimat, dokładnie taki jaki uwielbiam. Bohaterowie dla których czas się nie liczy, prowadzą nocne życie i spędzają całe godziny na rozmowach i piciu. Wątek miłosny - nie jakaś tam ckliwa historia ale miłość trudna a przez to ciekawa.
Powieść oferuje nam inne spojrzenie na wojnę a dokładnie same jej rozpoczęcie. Remarque świetnie ukazał strach i niepewność tamtych czasów. A szczególnie ciężki los emigranta.
Książka mnie zachwyciła i pewnie jeszcze nie raz do niej wrócę.

Po przeczytaniu "Łuku..." nie sposób się nie zakochać w tym pięknie opisanym przedwojennym Paryżu, doktorze Ravicu i nie sposób nie chcieć spróbować Calvadosa :) Książka ma wspaniały klimat, dokładnie taki jaki uwielbiam. Bohaterowie dla których czas się nie liczy, prowadzą nocne życie i spędzają całe godziny na rozmowach i piciu. Wątek miłosny - nie jakaś tam ckliwa...