Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Książkę oceniłbym na 7 punktów, całkiem niezły kryminał osadzony w czasach, kiedy dni Czechosłowacji są już policzone. Słuchałem jednak audiobooka, a tam na dodatkową gwiazdkę, a może nawet dwie, zasłużył Maciej Stuhr.

Książkę oceniłbym na 7 punktów, całkiem niezły kryminał osadzony w czasach, kiedy dni Czechosłowacji są już policzone. Słuchałem jednak audiobooka, a tam na dodatkową gwiazdkę, a może nawet dwie, zasłużył Maciej Stuhr.

Nie wierzę w to, co czytam. Większość komentarzy do tej książki porównuje ją do cyklu o Harrym Hole. Niskie oceny za to, że książka nie jest tak dobra (podobna) do poprzednich tytułów Jo Nesbo. Jestem przekonany, że gdyby została wydana pod pseudonimem, trafiłaby do innej grupy odbiorców i zostałaby oceniona zupełnie inaczej. Harry Hole był świetny, ale takie książki nie zapadają w pamięć na długo. "Krew na śniegu" dla mnie była bardzo dobra (choć na początku wydawało mi się, że rozczarowująca). "Więcej krwi" natomiast zapamiętam na dłużej i polecę tym, którzy nie przepadają za typowymi, pełnymi akcji kryminałami. Może to nie książka wybitna, ale zupełnie inna.

Nie wierzę w to, co czytam. Większość komentarzy do tej książki porównuje ją do cyklu o Harrym Hole. Niskie oceny za to, że książka nie jest tak dobra (podobna) do poprzednich tytułów Jo Nesbo. Jestem przekonany, że gdyby została wydana pod pseudonimem, trafiłaby do innej grupy odbiorców i zostałaby oceniona zupełnie inaczej. Harry Hole był świetny, ale takie książki nie...