Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz
Okładka książki Irena Basia Grabowska, Małgorzata Kalicińska
Ocena 6,7
Irena Basia Grabowska, Ma...

Na półkach: ,

Lubię książki tej autorki. Głównie za sposób w jaki kreuje postaci i opisuje zdarzenia, za jej swobodny, często dowcipny język. Niezależnie od fabuły, dobrze się z nią czuję :) To ten rodzaj autora, który może pisać o czymkolwiek i jest fajnie, wciągająco i chce się więcej. Gdy pisze o rodzinie, czuję się jakbym była jej częścią. Jak opisuje miejsca, widzę i czuję otoczenie niemal wszystkimi zmysłami. W "Irenie" świetnie jej się udało zarówno opisanie konfliktu międzypokoleniowego (matka-córka), jak i porozumienia miedzypokoleniowego ("starszych" z młodymi). Choć wiem, że każda rodzina ma swój klimat, to opisane w Irenie problemy bardzo trafiły w te, które sama mam, mimo, że moje osadzone są w zupełnie innych sytuacjach, a tak podobne... Poza tym książka pięknie pokazuje, że nie należy zamiatać problemów pod dywan, tylko je świadomie "przerobić", bo nawet jeśli nam się wydaje, że pozornie nie mają wpływu na nas i otoczenie, to jest zupełnie odwrotnie. Wiele spychamy do podświadomości i nie widzimy jak wpływa to na całą naszą konstrukcję. Pełen szacunek za kolejną książkę. Już planuję "Lilkę" ;)

Lubię książki tej autorki. Głównie za sposób w jaki kreuje postaci i opisuje zdarzenia, za jej swobodny, często dowcipny język. Niezależnie od fabuły, dobrze się z nią czuję :) To ten rodzaj autora, który może pisać o czymkolwiek i jest fajnie, wciągająco i chce się więcej. Gdy pisze o rodzinie, czuję się jakbym była jej częścią. Jak opisuje miejsca, widzę i czuję otoczenie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

To moja najulubieńsza książka z dzieciństwa :)

To moja najulubieńsza książka z dzieciństwa :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Przeczytałam całą wampirzą sagę w oryginale, chyba tylko ze względu na to podobała mi się. Nie jest dostosowana do mojego wieku, uważam ją za pozycje dla nastolatków, ale do szlifowania języka angielskiego świetnie się nadaje, napisana prostym językiem, zrozumiałym na moim poziomie zaawansowania (dla porówniania - próbowałam czytać Folleta po angielsku, nie szło już tak gładko jak Meyer).
Jeśli chodzi o wersję polską, niestety nie poleciłabym jej nikomu powyżej 16-18 r.ż. Nie czytałam całości po polsku, jednak zaglądałam na wyrywki wyczytując fragmenty, miałam wrażenie, że jest napisana bardzo infantylnym językiem. Może to tylko wrażenie po oryginale... W każdym razie młodym ludziom jak najbardziej polecam, książki trzymają w napięciu, czyta się je łatwo, jednym tchem, wampiryczny magnetyzm zdecydowanie udziela się czytelnikowi :) Może to mechanizm psychologiczny, ale z reguły lubimy postaci, które są piękne, młode, bogate i inteligentne, a tacy właśnie są długowieczni bohaterowie sagi.

Przeczytałam całą wampirzą sagę w oryginale, chyba tylko ze względu na to podobała mi się. Nie jest dostosowana do mojego wieku, uważam ją za pozycje dla nastolatków, ale do szlifowania języka angielskiego świetnie się nadaje, napisana prostym językiem, zrozumiałym na moim poziomie zaawansowania (dla porówniania - próbowałam czytać Folleta po angielsku, nie szło już tak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie jestem miłośniczką s-f, jednak ta książka trafiła w mój gust. Czytając ją wcale nie czuje się, że została napisana w 1965 roku... Świat zbudowany przez Herberta (poza tym, że niestety feudalistyczny i rola kobiety pozostawia wiele do życzenia) jest piękny i jedyny w swoim rodzaju. Wciąga, uzależnia, zauracza... jak melanż, czyli przyprawa o działaniu narkotycznym, znajdująca się na planecie Arrakis. Najbardziej odpowiada mi psychologiczna sfera powieści. Wiele postaci, zwłaszcza te znaczące mają wysoko rozwinięte zdolności psychologiczne (specjalnie szkolone od dziecka) oraz parapsychologiczne (telepatia, przewidywania przyszłości). Wiadomo, że książka zawsze lepsza od filmu, w tym przypadku, ze względu na mentalną stronę dzieła wersja papierowa to mus! Koniecznie przekład Marszała (bo "inny" tłumok popełnił coś, co do mnie nie przemawia, jest też powszechnie krytykowane w necie), słowniczek jest cudny, już na początku powieści odjechałam i żyłam na Diunie wraz z bohaterami :)

Nie jestem miłośniczką s-f, jednak ta książka trafiła w mój gust. Czytając ją wcale nie czuje się, że została napisana w 1965 roku... Świat zbudowany przez Herberta (poza tym, że niestety feudalistyczny i rola kobiety pozostawia wiele do życzenia) jest piękny i jedyny w swoim rodzaju. Wciąga, uzależnia, zauracza... jak melanż, czyli przyprawa o działaniu narkotycznym,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Seria o rozlewisku sprawiła, że marzę o życiu na wsi :) zgodnym z cyklem natury...

Seria o rozlewisku sprawiła, że marzę o życiu na wsi :) zgodnym z cyklem natury...

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Seria o rozlewisku sprawiła, że marzę o życiu na wsi :) zgodnym z cyklem natury...

Seria o rozlewisku sprawiła, że marzę o życiu na wsi :) zgodnym z cyklem natury...

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Seria o rozlewisku sprawiła, że marzę o życiu na wsi :) zgodnym z cyklem natury...

Seria o rozlewisku sprawiła, że marzę o życiu na wsi :) zgodnym z cyklem natury...

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo dobra! A nawet świetna :) Trzymająca w napięciu jak zwukle u Browna. Nie sposób przerwać czytanie ;)

Bardzo dobra! A nawet świetna :) Trzymająca w napięciu jak zwukle u Browna. Nie sposób przerwać czytanie ;)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

O ile Kod... bardzo mi się podobał, Anioły i demony nie za bardzo... Właściwie od połowy zaczęła mi się dłużyć i czekałam na zakończenie. Nie trzymała w napięciu tak jak Kod, wiele spraw było przewidywalnych. Poza tym Ciapciuś Langdon i jego niedomyślność zaczęła mnie irytować. Wiem, że to pierwsza książka z serii, więc uważam ją za "trening" Browna. Planuję 3-cią i 4 tą część wkrótce, ciakawa wrażeń :)

O ile Kod... bardzo mi się podobał, Anioły i demony nie za bardzo... Właściwie od połowy zaczęła mi się dłużyć i czekałam na zakończenie. Nie trzymała w napięciu tak jak Kod, wiele spraw było przewidywalnych. Poza tym Ciapciuś Langdon i jego niedomyślność zaczęła mnie irytować. Wiem, że to pierwsza książka z serii, więc uważam ją za "trening" Browna. Planuję 3-cią i 4 tą...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka z kategorii: trudne

Książka z kategorii: trudne

Pokaż mimo to