-
Artykuły„Kobiety rodzą i wychowują cywilizację” – rozmowa z Moniką RaspenBarbaraDorosz1
-
ArtykułyMagiczne sekrety babć (tych żywych i tych nie do końca…)corbeau0
-
ArtykułyNapisz recenzję powieści „Kroczący wśród cieni” i wygraj pakiet książek!LubimyCzytać2
-
ArtykułyLiam Hemsworth po raz pierwszy jako Wiedźmin, a współlokatorka Wednesday debiutuje jako detektywkaAnna Sierant1
Biblioteczka
2021-05-03
2020-12-09
2020-11-29
2019-12-29
2019-12-30
2019-12-29
2019-12-26
2019-11-16
2019-11-11
Mam dylemat, nie wiem jak ocenić tę książkę. Wybrałam ją z myślą o świątecznym klimacie i moim corocznym czytaniu zimowo-świątecznych powieści. Na pewno nie jest taka książka. Z jednej strony historia mnie zaciekawiła, potrafię zrozumieć i uszanować pobudki i motywy bohaterki. Już od dawna nie patrzę na świat przez pryzmat tylko dwóch barw - czerni i bieli. Wiem dobrze, że życie to kolaż szarości. Z drugiej zaś taka a nie inna kreacja Magdy czyni z niej (nieszczęśliwą) egoistkę. I to egoistkę w złym znaczeniu tego słowa.
Czekałam na chwile prawdy, aby bohaterowie mogli stwierdzić czy są w stanie zaakceptować reguły narzucone im przez główna bohaterkę. Tego zabrakło. Zakończenie było...było. Mam nadzieję, że powstanie kontynuacja, ponieważ w takiej formie autorka uniknęła wszystkich trudnych decyzji. A szkoda, powinnismy ponosić konsekwencje swoich pomysłów.
Mam dylemat, nie wiem jak ocenić tę książkę. Wybrałam ją z myślą o świątecznym klimacie i moim corocznym czytaniu zimowo-świątecznych powieści. Na pewno nie jest taka książka. Z jednej strony historia mnie zaciekawiła, potrafię zrozumieć i uszanować pobudki i motywy bohaterki. Już od dawna nie patrzę na świat przez pryzmat tylko dwóch barw - czerni i bieli. Wiem dobrze, że...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-11-11
2019-11-08
To moje pierwsze spotkanie z mieszkańcami Jagodna, ale na pewno nie ostatnie. Wyjątkowo słodko-gorzka opowieść o świętach. I być może o tym, że każdy z nas zasługuje na najlepszą wersję świąt jaką może dostać. I mimo tych gorszych wigilii kiedyś czekają nas też te lepsze.
To moje pierwsze spotkanie z mieszkańcami Jagodna, ale na pewno nie ostatnie. Wyjątkowo słodko-gorzka opowieść o świętach. I być może o tym, że każdy z nas zasługuje na najlepszą wersję świąt jaką może dostać. I mimo tych gorszych wigilii kiedyś czekają nas też te lepsze.
Pokaż mimo to2019-11-06
Większość historii świątecznych ze znanych mi książek rozgrywa się albo w górach albo w urokliwych miasteczkach albo w urokliwych miasteczkach górskich. Ta książka kupiła mnie Niechorzem, Bałtykiem i latarnią morską. Cudowna świąteczna wieloosobowa opowieść. Oczywiście, mamy tu klasykę gatunku - miłość, zemstę, wybaczanie, ale przecież po książce tego typu nie oczekujemy czegoś innego :) czytało się bardzo przyjemnie, a mnie zamarzył się wypad na święta nad mój ukochany Bałtyk.
Większość historii świątecznych ze znanych mi książek rozgrywa się albo w górach albo w urokliwych miasteczkach albo w urokliwych miasteczkach górskich. Ta książka kupiła mnie Niechorzem, Bałtykiem i latarnią morską. Cudowna świąteczna wieloosobowa opowieść. Oczywiście, mamy tu klasykę gatunku - miłość, zemstę, wybaczanie, ale przecież po książce tego typu nie oczekujemy...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-11-01
Zaczęłam czytać książkę bez wiedzy, że to 4, prawdopodobnie ostatni, tom. Przeczytanie w odpowiedniej kolejności pewnie byłoby lepszym rozwiązaniem, ale skoro już zaczęłam to skończyłam. Można było odnaleźć się w fabule nawet bez poprzednich tomów. Książka lekka, przyjemna, zabawna. Z chęcią przeczytam pozostałe tomy.
Zaczęłam czytać książkę bez wiedzy, że to 4, prawdopodobnie ostatni, tom. Przeczytanie w odpowiedniej kolejności pewnie byłoby lepszym rozwiązaniem, ale skoro już zaczęłam to skończyłam. Można było odnaleźć się w fabule nawet bez poprzednich tomów. Książka lekka, przyjemna, zabawna. Z chęcią przeczytam pozostałe tomy.
Pokaż mimo to2019-11-02
Przyjemnie jest raz na jakiś czas przeczytać romans, a nie erotyk reklamowany jako romans obyczajowy. Lekko się czytało, nawet gdzieś w głębi mam delikatnie pragnienie przeczytania o dalszych losach zarówno głównych bohaterów jak i pobocznych.
Przyjemnie jest raz na jakiś czas przeczytać romans, a nie erotyk reklamowany jako romans obyczajowy. Lekko się czytało, nawet gdzieś w głębi mam delikatnie pragnienie przeczytania o dalszych losach zarówno głównych bohaterów jak i pobocznych.
Pokaż mimo to2019-01-04
2019-01-19
2019-01-29
2019-02-03
2019-02-08
2019-02-15
Mnie chyba nie po drodze z twórczością Pani Gargaś. To kolejna książka jej autorstwa, którą po przeczytaniu od razu zapomniałam.
Najnowsza świąteczna książka jest poprawna i niczym się nie wyróżniająca. Nudna wręcz. Teoretycznie historia miała potencjał, ale została niepotrzebnie rozdrobniona na kilka wątków. Jeśli ktoś lubi historie bez napięcia, za to ze szczęśliwym zakończeniem - polecam.
Nie udało się też uchwycić klimatu świątecznego a szkoda, ponieważ wybrałam ten tytuł z myślą o świątecznym nastrajaniu.
Mnie chyba nie po drodze z twórczością Pani Gargaś. To kolejna książka jej autorstwa, którą po przeczytaniu od razu zapomniałam.
więcej Pokaż mimo toNajnowsza świąteczna książka jest poprawna i niczym się nie wyróżniająca. Nudna wręcz. Teoretycznie historia miała potencjał, ale została niepotrzebnie rozdrobniona na kilka wątków. Jeśli ktoś lubi historie bez napięcia, za to ze szczęśliwym...