Biblioteczka
2024-04-23
2024-04-19
Zaczyna się odliczanie które zniszczy świat jeżeli Świetliści Rycerze nie powstaną na czas. A powstać muszą, gdyż zostały wypowiedziane starożytne przysięgi. Wiatrowy, walczący z własnymi demonami przeszłości stanie przed wyborem, między honorem a chęcią zemsty. Tkaczka Światła, która skrywa się za zasłoną kłamstw, musi stawić czoła prawdzie. Kowal Więzi, próbujący scalić królestwo na czas i odeprzeć atak pustkowców. Widzący Prawdę, szukający własnej drogi. Czasu jest coraz mniej, nadchodzi Wieczna Burza która zniszczy wszystko na swojej drodze a skrytobójca w bieli powraca.
Drogi bohaterów w końcu się krzyżują. Shallan oraz Jasnah próbują odkryć położenie starożytnego miasta i udaremnić odrodzenie się pustkowców. Dalinar dalej jest męczony wizjami a na dodatek na ścianach, pojawia się data a z nią odliczanie. Kaladin odkrywa nowe moce i wraz z przyjaciółmi z mostu czwartego, przyzwyczaja się do nowej sytuacji i roli, jaka mu przypadła.
Ciężko ocenić czy ta część jest lepsza czy gorsza od poprzedniej.
Pomimo ponad 1000stron książka trzyma poziom. Raz akcja zwalnia, raz przyspiesza ale ani przez moment mnie nie nudziła, nie musiałam od niej odpocząć tylko czytałam dalej. Jeszcze jedna strona, jeszcze jeden rozdział.
Bohaterowie się rozwinęli, zmienili podejście, dojrzali, mierząc się z konsekwencjami wyborów, jakie kiedyś podjęli. Autor przybliża nam Parshmenów i poniekąd wyjaśnia co nimi kieruje. Dowiemy się też czemu skrytobójca w bieli, jest zwany kłamcą i skąd ma swoje moce.
Tutaj nie ma postaci złych czy dobrych. Są za to takie które mają swoje słabości i grzechy, bez względu na przywileje czy pochodzenie. Każdy z nich ma jakiś cel do którego dąży, a czy jest on słuszny to można ocenić samemu. W książce znajduje się wszystko czego potrzebuje dobrze rozbudowana fantastyka. Królestwa, podziały, frakcje, intrygi, magia, bóstwa, wierzenia, opisy walki, niesamowity barwny świat z własną flora i fauną.
Dla mnie na początku, za dużo było Shallan która najmniej przypadła mi do gustu, jednak wraz z rozwojem wydarzeń, zaczęłam darzyć ją większą sympatią. Zwłaszcza po fragmencie z Kaladinem którego z kolei lubię najbardziej. No i któż nie chciał by takiego władcy jak Dalinar?
Zaczyna się odliczanie które zniszczy świat jeżeli Świetliści Rycerze nie powstaną na czas. A powstać muszą, gdyż zostały wypowiedziane starożytne przysięgi. Wiatrowy, walczący z własnymi demonami przeszłości stanie przed wyborem, między honorem a chęcią zemsty. Tkaczka Światła, która skrywa się za zasłoną kłamstw, musi stawić czoła prawdzie. Kowal Więzi, próbujący scalić...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-03-26
Historia opowiada o spustoszeniach, Pustkowcach którzy mają zgładzić ludzkość i Świetlistych Rycerzach posiadających magiczne pancerze i miecze. To oni mieli bronić ludzi, jednak porzucili przysięgi i zniknęli zostawiając po sobie jedynie zbroje i broń - najcenniejsze co może posiadać człowiek stając się odpryskowym.
Po zabiciu króla przez skrytobójcę w bieli, kontynent zwany Roshar toczony jest przez nieustające wojny i potężne arcyburze które niszczą wszystko na swojej drodze.
Ale burze to nie tylko zjawisko atmosferyczne, to też magia, opierająca się na kamieniach szlachetnych, które po na pełnieniu świecą burzowym światłem. Są używane jako oświetlenie, waluta lub energia.
W tym niebezpiecznym i pełnym magii świecie, żyją czterej bohaterowie którzy są wstanie odwrócić los świata - jeden może go zbawić a drugi zniszczyć. Bohaterowie, którzy często staną przed trudnymi decyzjami, na granicy moralności, ich zasad w życiu i honoru.
Kaladin, Burzą Błogosławiony niegdyś uczony na chirurga, potem najlepszy włócznik który skończył jako niewolnik i trafił do mostu numer cztery jako mostowy.
Szeth, zwany kłamcą, skazany na służbę skrytobójca w bieli który płacze, kiedy zabija.
Dalinar, wojownik, arcyksiążę i odpryskowy, dręczony dziwnymi wizjami.
Shallan, oszustka, młoda kobieta niezwykle inteligenta która skrywa straszliwy sekret.
Adolin, syn Dalinara również odpryskowy z talentem do pojedynków.
Historia prowadzona jest z punktu widzenia tych postaci, których losy zaczynają się ze sobą splatać.
Tak oto jest niewielkie wprowadzenie do epickiej powieści, niezwykle przemyślanej i rozbudowanej. "Droga Królów" jako opasłe tomiszcze rozpoczynające cykl (który uważany jest za jedno z cięższych powieści Sandersona) może przerażać. Mamy masę postaci, intryg, królestw, znakomity system magii, walki i glifów czyli wszystko to, czego potrzebuje potężne fantasy. Jednak pomimo natłoku tego wszystkiego czyta się książkę szybko. To co udało się autorowi (z czym niektórzy mają problem) to stworzenie dużej ilości unikatowych postaci, które nie będą czytelnikowi obojętne. Można je lubić lub nie, można się z nimi zgadzać lub nie ale nie przejdzie się koło nich obojętnie.
Rozpisywać się mogę długo i szczegółowo (a to dopiero pierwsza część) więc, jeżeli ktoś szuka czegoś oryginalnego z wciągająca fabułą i niezwykłym światem to znajdzie to właśnie tutaj.
"A ja czuję, że poświęcenie życia, by zaskarbić sobie łaski niewidzialnej, nieznanej i niepoznawalnej istoty, która spogląda na mnie z niebios, jest próżnym zajęciem."
Historia opowiada o spustoszeniach, Pustkowcach którzy mają zgładzić ludzkość i Świetlistych Rycerzach posiadających magiczne pancerze i miecze. To oni mieli bronić ludzi, jednak porzucili przysięgi i zniknęli zostawiając po sobie jedynie zbroje i broń - najcenniejsze co może posiadać człowiek stając się odpryskowym.
Po zabiciu króla przez skrytobójcę w bieli, kontynent...
2024-03-07
W miasteczku nagle zaczyna się seria samobójstw, gdzie ofiary łącza dwie rzeczy. Albo uczestniczyły w masakrze Mercedesem albo były na koncercie, gdzie miała zostać zdetonowana bomba. Jednak Brady Hartsfield, odpowiedzialny za oba czyny, wokół którego krążą dziwne plotki leży w szpitalu niezdolny do kontaktu z drugą osobą. Emerytowany detektyw Bill Hodges który czuje, że powoli zbliża się koniec jego warty wraz z Holly Gibney staje do walki z czymś, z czym do tej pory nie miał styczności. Wie, że w szpitalu przebudziło się coś złego a on ma coraz mniej czasu, jednak musi tę sprawę zamknąć do końca, nawet jeżeli prawda okaże się przerażająca.
Po raz kolejny i ostatni uczestniczymy w masakrze Mercedesem tym razem z zespołem ratunkowym, który przyjeżdża na miejsce jako pierwszy i zabiera ciężko ranną pacjentkę od której wszystko się zacznie. Pierwsza część to powieść detektywistyczna, dobrze napisana bez żadnych udziwnień, druga też chociaż autor zdradza, że w trzeciej już zaczną się dziać rzeczy dziwne. No i się dzieją bo King wprowadza elementy paranormalne co wychodzi dla całego cyklu na plus, kończąc historię Billa i Bradyego rewelacyjnie. Polubiłam byłego detektywa i smutno było się z nim pożegnać ale też miło było rozwiązać te wszystkie sprawy i ostatecznie rozmówić się z Panem Mercedesem. Zostaje Holly, którą miałam okazje spotkać w Outsiderze i którą myślę, spotkam jeszcze nie raz.
"każdy dobry uczynek zostaje ukarany".
W miasteczku nagle zaczyna się seria samobójstw, gdzie ofiary łącza dwie rzeczy. Albo uczestniczyły w masakrze Mercedesem albo były na koncercie, gdzie miała zostać zdetonowana bomba. Jednak Brady Hartsfield, odpowiedzialny za oba czyny, wokół którego krążą dziwne plotki leży w szpitalu niezdolny do kontaktu z drugą osobą. Emerytowany detektyw Bill Hodges który czuje, że...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-03-03
Gdzieś w odosobnieniu, żyje człowiek który jest jednym z najpopularniejszych pisarzy Ameryki. Stworzył niesamowitego bohatera, jedynego w swoim rodzaju buntownika Jimmyego Golda, kradnąc tym samy serca czytelników. Jednak zakończenie jego historii nie wszystkim się spodobało. Jednym z taki fanów jest młody Morris Bellamy który wraz z dwójką przyjaciół postanawia wpaść z niespodziewaną wizytą do autora. Opróżniając jego sejf trafiają na coś o wiele bardziej wartościowego niż pieniądze, na notatki zawierające nieopublikowane powieści w tym kontynuację przygód Jimmego. Morris zakopuje łupy pod drzewem koło swojego domu a w przypływie szaleństwa sam trafia za kraty więzienia. Lata później bezcenny skarb odnajduje młody Peter, którego ojciec mocno ucierpiał w masakrze Pana Mercedesa. Chłopak jeszcze nie wie, że to znalezisko doprowadzi go do szaleńca, który po ponad 30 latach odsiadki wychodzi na wolność a jego jedyny cel w życiu to odnalezienie i przeczytanie notatek pisarza. Nie cofnie się przed niczym aby w końcu poznać losy swojego bohatera chyba, że na drodze stanie mu detektyw Bill Hodges.
Na oddziale szpiatala leży Brady zwany Panem Mercedesem, wokół którego zaczynają dziać się dziwne rzeczy.
Kolejny raz uczestniczymy w masakrze mercedesem, tym razem towarzysząc ojcu Petera, który stojąc w kolejce po pracę zostaje mocno ranny. Wraz z całą rodziną przeprowadza się do domu który kiedyś zamieszkiwał Morris Bellamy i tu zaczyna się główna akcja która pomału nabiera tępa. King splata historię z poprzedniej części w całość z nowymi wydarzeniami - wszystko jest logiczne i spójne. "Znalezione nie kradzione" dalej jest książką kryminalną jednak zaczyna wprowadzać (w bardzo małych ilościach) elementy paranormalne, które rozwiną się w ostatniej części. W mojej ocenie gorsza od poprzedniej ale dalej trzyma dobry poziom a sam Bill zdobył moją sympatie.
"Wszystko gówno znaczy"
Gdzieś w odosobnieniu, żyje człowiek który jest jednym z najpopularniejszych pisarzy Ameryki. Stworzył niesamowitego bohatera, jedynego w swoim rodzaju buntownika Jimmyego Golda, kradnąc tym samy serca czytelników. Jednak zakończenie jego historii nie wszystkim się spodobało. Jednym z taki fanów jest młody Morris Bellamy który wraz z dwójką przyjaciół postanawia wpaść z...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-02-23
Zimna, mglista noc a przed halą gdzie są gwarantowane miejsca pracy powoli ustawia się kolejka ludzi. Przemarznięci, zdesperowani, mający na utrzymaniu rodziny, wierzą, że w końcu los się do nich uśmiechnie. Taka jest młoda kobieta Janice Cray, która przyszła tu wraz ze swoją małą córką. Wszystko się zmienia gdy z mgły wyłaniają się świata mercedesa, który z potężną siłą wjeżdża w bezbronnych bezrobotnych. Osiem osób zabitych, wielu rannych a morderca pozostaje bezkarny. Pan Mercedes, bo sam tak się nazywa, pisze list do emerytowanego detektywa Billa Hodgesa starając się popchnąć go do samobójstwa o którym ten tak często myśli. Paradoksalnie doje mu on cel i chęci do życia. Rozpoczyna się pomiędzy nimi gra której stawką ma być życie tysięcy osób, bowiem Pan Mercedes chce zostać zapamiętanym przez świat i odejść z wielkim hukiem.
Książka to zwykły kryminał, bez żadnych wątków fantastycznych. Mamy psychopatę, śledztwo i próbującego go złapać byłego już stróża prawa. Niby proste ale wciągające gdzie wszystkie wątki są zamknięte w logiczną całość. Pomimo, że Pana Mercedesa poznajemy dość szybko, tak odkrywanie jego motywów i wgłębianie się w jego psychikę i życie daje mnóstwo satysfakcji. Na uwagę zasługuje postać detektywa oraz innych bohaterów które, jak to u autora bywa, zostały przedstawione bardzo dokładnie. Dziwnie czytało się Kinga wiedząc, że nie przyleci UFO i kogoś nie porwie albo z za rogu nie wyskoczy morderczy demon/duch/klaun a jednak była to całkiem niezła historia.
"Ale nienormalny człowiek nie chce, żeby inni wiedzieli, że jest nienormalny".
Zimna, mglista noc a przed halą gdzie są gwarantowane miejsca pracy powoli ustawia się kolejka ludzi. Przemarznięci, zdesperowani, mający na utrzymaniu rodziny, wierzą, że w końcu los się do nich uśmiechnie. Taka jest młoda kobieta Janice Cray, która przyszła tu wraz ze swoją małą córką. Wszystko się zmienia gdy z mgły wyłaniają się świata mercedesa, który z potężną siłą...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-02-14
Jest takie dziwne miejsce położone w odosobnieniu, gdzie wolontariusze z Europy zjeżdżają się by opieką objąć niepełnosprawnych intelektualnie rezydentów - Johna, Fionę i Michaela. Zwłaszcza Johnem, który kocha książki bardziej od ludzi, których stosy pietrzą się w pokoju i który niestety nie potrafi czytać. Na pomoc przychodzi mu młody opiekun Bartosz, potrafiący nie tylko zaprzyjaźnić się z wymagającym podopiecznym, wykazując przy tym olbrzymie pokłady cierpliwości ale też go wysłuchać i zrozumieć. Praca wolontariuszy na pozór tocząca się spokojnym rytmem szybko zostaje wywrócona, gdy na jaw wychodzą niepokojące fakty o przeszłości placówki, zbudowanej z metalu z dziwnymi symbolami na ścianach. To właśnie tu została przelana krew, trzech upiornych jeźdźców nie może zaznać spokoju a czerwień oznacza zaproszenie. Tylko tu może zostać otwarta strychnica. Trzeba tylko pamiętać by wystrzegać się czerwieni, wypatrywać świetlików i tego, że śmierć potrafi być piękna i to do niej należy ostatnie słowo.
To była niezwykła podróż od Irlandzkich mitów, przez Wielki Głód, zaświaty aż po opiekę nad osobami niepełnosprawnymi. I jak to bywa u autora, czytelnik został przez wszystko przeprowadzony sprawnie pomimo tak wielu tematów. Były momenty wzruszenia, strachu i niepewności aż po pytanie, komu można zaufać. Pan Marek pokazuje nam, że słabości można przekuć w siłę.
Jest to horror który porusza ważną kwestię jaką jest postrzeganie osób niepełnosprawnych umysłowo przez społeczeństwo. Nie są to ludzie gorsi a wręcz przeciwnie, silni, którzy są w stanie dostrzec i nauczyć nas wielu, tak ważnych a w codziennych gonitwach zapomnianych rzeczy. Mianowicie niezwykłej empatii i miłości jaką musieli wykazać się wolontariusze placówki oraz sam autor (wielkie brawa dla Ciebie <3).
"Twoi nowi przyjaciele mają dusze wojowników, skoro walczą przez całe życie".
Jest takie dziwne miejsce położone w odosobnieniu, gdzie wolontariusze z Europy zjeżdżają się by opieką objąć niepełnosprawnych intelektualnie rezydentów - Johna, Fionę i Michaela. Zwłaszcza Johnem, który kocha książki bardziej od ludzi, których stosy pietrzą się w pokoju i który niestety nie potrafi czytać. Na pomoc przychodzi mu młody opiekun Bartosz, potrafiący nie tylko...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-02-06
We Wrocławiu, latach dziewięćdziesiątych gdzie panuje bieda i bezrobocie zostaje zamordowany sławny aktor. Do rozwiązania sprawy zostaje przydzielony Komisarz Nawrocki z wydziału zabójstw który jeszcze nie wie, że to będzie najgorsze dochodzenie w jego karierze. Wydział prowadzi też śledztwo zwęglonych zwłok nastolatka. W mieście mieszka nastoletni Michał, który musi bardzo szybko dorosnąć i przetrwać wiele by uwolnić siebie i swoją młodszą siostrzyczkę z otaczającego ich piekła. Co łączy zabójstwo aktora, zwęglone zwłoki nastolatka i nieletniego Michała? Do czego są wstanie posunąć się ludzie, by zarobić trochę pieniędzy i utrzymać swoje brudne sekrety w tajemnicy?
Książka pisana z dwóch różnych perspektyw a czym bardziej linie czasowe się do siebie zbliżają tym sprawa staje się coraz bardziej makabryczna.
"Nielat" Piotra Kościelnego jest książką trudną, brutalną, przesiąkniętą niesprawiedliwością. Skorumpowana policja, szerząca się patologia, donosy i rządząca wszystkim kasa. A w tym wszystkim młodzież z wielkimi problemami. Taki właśnie jest Michał, który pozostawiony sam sobie odnajduje przyjaciół na dworcu i zaczyna zarabiać pieniądze w jedyny znany sobie sposób. Takich jak on jest kilku, nikt o nic nie pyta, nikt nie zaniża stawek. Każdy trafił tu z jakiegoś powodu.
Dobrze śledziło się pracę policji z wydziału zabójstw jednak to los Michała i jego szybkie wejście w dorosłość wzbudza największe emocje. Na pewno książka zrobi na czytelniku duże wrażenie i zostanie w pamięci na długi czas, bo takich histori łatwo się nie zapomina.
"Przez ostatnie lata widziałem tyle zła, że to nie do pomyślenia, by jakakolwiek siła wyższa na to pozwoliła... Jedynym bogiem, jakiego znałem, była kasa"
We Wrocławiu, latach dziewięćdziesiątych gdzie panuje bieda i bezrobocie zostaje zamordowany sławny aktor. Do rozwiązania sprawy zostaje przydzielony Komisarz Nawrocki z wydziału zabójstw który jeszcze nie wie, że to będzie najgorsze dochodzenie w jego karierze. Wydział prowadzi też śledztwo zwęglonych zwłok nastolatka. W mieście mieszka nastoletni Michał, który musi bardzo...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-02-02
Poszukiwanie legendarnego Króla Kruków dobiega końca. Jednak krok w krok podąża za nimi demon, który niszczy wszystko na swojej drodze. Bohaterowie będą musieli odnaleźć w sobie odwagę, by stanąć do walki i złożyć jedną osobę w ofierze. Ktoś musi umrzeć, chociaż nie powinien, by ktoś mógł żyć, chociaż nie powinien.
Czwarty, ostatni tom a w nim zakończenie historii uważam za najlepszy z całego cyklu. Chociaż Król Kruków nie jest wybitny, jest co najmniej średni, ma tą niezwykłą aurę oraz bohaterów, że chce się do niego wracać i razem z nimi odnaleźć Glendowera. Cały urok książek to Adam, Ronan, Gansey, Blue i Noah ich osobowości, dojrzewanie i ta niezwykła, magiczna przyjaźń. Parę wątków zostało niedopowiedzianych, coś się zadziało, miało to swoje pięć minut i uleciało ale w ogólnym rozrachunku jakoś to nie wadzi. Co do samego zakończenia, każdy z bohaterów odnalazł swój cel i spokój, swoją ścieżkę którą chce podążać.
Będę miło wspominać kruczych chłopców (zwłaszcza Ronana) ale już czas pożegnać się z nimi oraz Cabeswater. Miłych snów.
"Dobrowolna śmierć płaci za niedobrowolną śmierć"
Poszukiwanie legendarnego Króla Kruków dobiega końca. Jednak krok w krok podąża za nimi demon, który niszczy wszystko na swojej drodze. Bohaterowie będą musieli odnaleźć w sobie odwagę, by stanąć do walki i złożyć jedną osobę w ofierze. Ktoś musi umrzeć, chociaż nie powinien, by ktoś mógł żyć, chociaż nie powinien.
Czwarty, ostatni tom a w nim zakończenie historii uważam za...
2024-01-27
Blue która zawsze wyróżniała się wśród rówieśników odnajduje swoje miejsce przy kruczych chłopcach i razem z nimi wyrusza by zbadać tajemniczą jaskinię gdzie znajduje się Król Kruków. Jednak im zapuszczają się głębiej, tym większe niebezpieczeństwa napotykają a uśpiony jest nie tylko Glendower ale i ktoś jeszcze, kogo nie wolno zbudzić. Pomiędzy Blue a Ganseyem rodzi się uczucie ale nad dziewczyną ciąży klątwa a nad chłopakiem przepowiednia śmierci. Na dodatek w mieście pojawia się niebezpieczny kolekcjoner artefaktów a matka dziewczyny znika.
O ile poprzedni tom był w dużej mierze poświęcony Ronanowi tak tutaj uwagę kradnie postać Blue i Adama. Autorka skupia się na pogłębieniu relacji między bohaterami w niewielkim stopniu popychając historię do przodu. Znakomicie opisuje magię Cabeswater i tego, jak wiele znaczy dla poszczególnych postaci. Jednak jak na razie Kruczy cykl nie pochłoną mnie całkowicie. Nie można mu zarzucić braku pomysłu na fabułę i magii, ale czasami jest aż nazbyt rozwleczony. Z jednej strony lekkość czytania i dokładne opisy z drugiej brak akcji, która jeżeli w końcu przyspieszy to za chwile zwolni i to dość drastycznie. Nie wiedziałam przez dłuższy czas jakim słowem określić cykl, aż do przeczytania trzeciego tomu. Senny - to idealnie odzwierciedla serie i wszystko to, co się w niej dzieje.
,, Lęk jest takim okropnym słowem. Gdy się je słyszy, myśli się o załamaniu rąk, histerii i gorsetach. Ja nie przepadam za ludźmi."
Blue która zawsze wyróżniała się wśród rówieśników odnajduje swoje miejsce przy kruczych chłopcach i razem z nimi wyrusza by zbadać tajemniczą jaskinię gdzie znajduje się Król Kruków. Jednak im zapuszczają się głębiej, tym większe niebezpieczeństwa napotykają a uśpiony jest nie tylko Glendower ale i ktoś jeszcze, kogo nie wolno zbudzić. Pomiędzy Blue a Ganseyem rodzi się...
więcej mniej Pokaż mimo to
Kolejna z Świetlistych, Zwinka - mała złodziejka która poprosiła boginię, by nigdy nie musiała dorosnąć i wierzyła, że jej życzenie zostało spełnione. Zagubiona, szukająca własnego miejsca, podróżująca z miasta do miasta musi stanąć w obronie tych o których nikt nie pamięta i zmierzyć się z Ciemnością.
Zwinka po raz pierwszy pojawia się w Interludii w "Słowach Światłości" a potem dostaje swoją własną historię w "Tancerce Krawędzi" - krótkiej 160 stronicowej książce, która wyjaśni parę rzeczy z tomu trzeciego i przybliży postacie nie tylko głównej bohaterki ale i Herolda Sprawiedliwości Nale oraz tajemniczego Bezsennego Arclo.
Młoda Świetlista to dziewczynka głupiutka, niewinna, nie potrafiąca się odnaleźć w otaczającym ją świecie a jednocześnie na tyle dojrzała by stanąć w obronie podobnych do niej. Nie jest to historia tak rozbudowania jak poprzednie tomy. Jest bardziej humorystyczna, jednak wnosząca, parę ciekawych rzeczy do całego uniwersum. Taka mała odskocznia.
"Na szczęście nic jej się nie śniło. Nienawidziła snów. Pokazywały jej albo życie, którego nie mogła mieć, albo życie, które ją przerażało. Oba były do niczego."
Kolejna z Świetlistych, Zwinka - mała złodziejka która poprosiła boginię, by nigdy nie musiała dorosnąć i wierzyła, że jej życzenie zostało spełnione. Zagubiona, szukająca własnego miejsca, podróżująca z miasta do miasta musi stanąć w obronie tych o których nikt nie pamięta i zmierzyć się z Ciemnością.
więcej Pokaż mimo toZwinka po raz pierwszy pojawia się w Interludii w "Słowach...