rozwińzwiń

Androgyne

Okładka książki Androgyne Stanisław Przybyszewski
Okładka książki Androgyne
Stanisław Przybyszewski Wydawnictwo: Drukarnia Wydawnicza im. W.L. Anczyca w Krakowie literatura piękna
41 str. 41 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Drukarnia Wydawnicza im. W.L. Anczyca w Krakowie
Data wydania:
1900-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1900-01-01
Liczba stron:
41
Czas czytania
41 min.
Język:
polski
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
62 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
176
50

Na półkach:

Namiętność i miłość jako droga do metafizycznej unii dusz, która przekracza binarną płciowość, zmysłowość i ograniczenia materii. Erotyzm, seksualność jako sacrum: sposób na przekroczenie zastanych ścieżek rozumienia i ograniczających sposobów istnienia.
Piękny język i opisy, piękna wyobraźnia autora, lecz w finalnym rozrachunku patos i poetycka afektacja bywały nużące, podobnie jak sam sposób portretowania miłości jako jednostronnej, egoistycznej i wysoce abstrakcyjnej.

Namiętność i miłość jako droga do metafizycznej unii dusz, która przekracza binarną płciowość, zmysłowość i ograniczenia materii. Erotyzm, seksualność jako sacrum: sposób na przekroczenie zastanych ścieżek rozumienia i ograniczających sposobów istnienia.
Piękny język i opisy, piękna wyobraźnia autora, lecz w finalnym rozrachunku patos i poetycka afektacja bywały nużące,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1129
915

Na półkach:

Mężczyzna, który zajmuje się działalnością estradową, dostaje kwiaty od nieznajomej kobiety. Zakochuje się w niej, od tej chwili nie może przestać o niej myśleć...
Pełna namiętności historia o miłości mężczyzny i tęsknocie za kobietą. Ze względu na przesadność i monotematyczność jego wizji i rozpiętość książki wydaje się raczej nudna.

Mężczyzna, który zajmuje się działalnością estradową, dostaje kwiaty od nieznajomej kobiety. Zakochuje się w niej, od tej chwili nie może przestać o niej myśleć...
Pełna namiętności historia o miłości mężczyzny i tęsknocie za kobietą. Ze względu na przesadność i monotematyczność jego wizji i rozpiętość książki wydaje się raczej nudna.

Pokaż mimo to

avatar
2446
2372

Na półkach:

UWAGA WRAŻLIWI!!! ANDROGYNE TO DWU – GENDEROWIEC!!!!
Zauważmy dedykację: dwa wielkie umysły Młodej Polski. Przybyszewski /1868 – 1927/ dedykuje książkę /1900/ o 10 lat młodszemu Brzozowskiemu /1878 -1911/:
"Artyście i serdecznemu druhowi Stanisławowi Brzozowskiemu"

Przybyszewski był duszą cyganerii niemieckiej i krakowskiej. Niebywały intelekt, a z drugiej strony pijak i dziwkarz, nieustannie borykający się z problemami finansowymi. Pamiętam, jak któryś z tygodników literackich, zamieścił 55 lat temu cztery listy pisane przez Przybyszewskiego, tego samego dnia, z prośbą o pożyczkę, w tym do swojej byłej kochanki Pająkównej, jak i do Kasprowicza, któremu żonę uwiódł. Ale jak on umiał kochać !!! A i pisać o tym też, dlatego jego erotyki są przepiękne. Trafnie określa te erotyki Wikipedia:
"....harmonijne powiązanie miłosnej tęsknoty z metafizyką bytu.."

No to już wiemy, że będziemy czytali erotyk, a mogliśmy domyśleć się tego po tytule, który oznacza "istotę dwupłciową, hermafrodytę, obojniaka" wg Encyklopedycznego Słownika Wyrazów Obcych, Trzaski, Everta i Michalskiego z 1939 roku. Tamże znajduje pochodzenie hermafrodyty od Hermafrodyta, syna Hermesa i Afrodyty, który jednoczył w sobie męskie i żeńskie cechy płciowe. Obecnie Wikipedia polska przekształca „androgyne“ w „androgynię:
„Androgynia (w psychologii) - występowanie u danej osoby cech psychicznych charakterystycznych zarówno dla kobiet, jak i mężczyzn..“
Szczegółowiej omawia to Wikipedia anglojęzyczna:
„For humans, ANDROGYNE in terms of GENDER IDENTITY is a person who does not fit nearly into the typical masculine and feminine gender roles of their society. Androgynes may also use the term „ambigender“ or „polygender“ to describe themselves. Many androgynes identify as being mentally between woman and man, or as genderless.“
Przez przypadek wchodzę na „wolne lektury“ i tam, w pierwszym przypisie do omawianej książki znajduję:
„...wg koncepcji romantycznej: miłość idealna, całkowita jedność kobiety i mężczyzny“.

Warto poznać atmosferę w jakiej, w 1900 roku, Przybyszewski pisze omawiany utwór. W 1898 roku sprowadził się, wraz z Dagny, do Krakowa, gdzie stał się artystycznym przywódcą Młodej Polski. Rok póżniej nawiązał romans z malarką Anielą Pająkówną, która powiła mu córkę Stanisławę w 1901 roku. W tym samym roku, 1899, odwiedził Kasprowicza we Lwowie i uwiódł mu 30-letnią żonę, Jadwigę, która dla „Stasia“ porzuciła męża i córki. Na początku 1900 roku, opuściła go Dagny, z którą rok póżniej się pogodzi, nim zabije ją i siebie Emeryk. Reasumując sytuacja, jak to zawsze u „Stasia“, jest mocno niestabilna. Uzasadnione wydaje się przypuszczenie, że Przybyszewski, człowiek o nieprzeciętnym umyśle, mający za sobą poważne publikacje w języku niemieckim, pisze erotyki wyłącznie dla pieniędzy. Świadczy o tym np ta scena:

„-Lękasz się grzechu? - pytał gorącym szeptem.
-Kocham grzech, kocham piekło - z Tobą - z Tobą...
I obwisła mu w ramionach w oddaniu się bez woli, bez pamięci...“

Gdyby jeszcze było „jej ciało wygięło się w łuk“, mielibyśmy Harlequina, ale nie ma, bo pisze to jednak intelektualista najwyższej klasy. Mamy za to przecudowny dobór słów, świadczący o nieustającej egzaltacji bohatera, który wpada co chwilę w halucynacje, jakby nałykał się LSD. Autor, chyba, po alkoholu, bohater jakby po środkach halucynogennych, a całość: czysta poezja prozą.

Utwór składa się z dwóch części: pierwszej, zdecydowanie dłuższej, zatytułowanej „W godzinie cudu“, przedstawiające męczarnie zakochanego i drugiej, finałowej zatytułowany jak cała książka - „Androgyne“, która przynosi..... Nie, nie mogę zdradzić, to trzeba samemu przeczytać.
Co za M I S T Y K A !!

A czyta się wspaniale, bo każda strona wprowadza czytelnika w podniosły nastrój eksplodujący salwami zdrowego śmiechu. Dobrej zabawy !!! Kochajmy Przybyszewskiego, bo wart tego!!

PS Świadom słabości powyższej pisaniny proponuję Państwu esej Boya-Żeleńskiego pt "Ludzie żywi", dostępny na "wolne lektury", z którego przytaczam mały fragment:
"Zająłem się w tym szkicu głównie owym przejściowym okresem, w którym Przybyszewski z pisarza niemieckiego przeobrażał się w polskiego, gdyż moment ten wydał mi się szczególnie znamienny. Później tworzył już po polsku. I polski jego liryzm coraz bardziej nuży swoją lejącą się ciurkiem egzaltacją. Słowo jego kołysze jak muzyka, odurza tak, że zatraca swoje pojęciowe znaczenie, rzecz dla słowa zawsze niebezpieczna, bo w tej sferze nigdy nie wytrzyma konkurencji z prawdziwą muzyką".

UWAGA WRAŻLIWI!!! ANDROGYNE TO DWU – GENDEROWIEC!!!!
Zauważmy dedykację: dwa wielkie umysły Młodej Polski. Przybyszewski /1868 – 1927/ dedykuje książkę /1900/ o 10 lat młodszemu Brzozowskiemu /1878 -1911/:
"Artyście i serdecznemu druhowi Stanisławowi Brzozowskiemu"

Przybyszewski był duszą cyganerii niemieckiej i krakowskiej. Niebywały ...

więcej Pokaż mimo to

avatar
671
79

Na półkach: ,

Powszechnie wiadomo, że Przybyszewski nie miał poczucia rzeczywistości. Życie było dla niego nieustannym snem pełnym wizji i majaczeń. Androgyne jest tego najdobitniejszym przykładem. Cały utwór usłany jest niesamowitymi wizjami, których doświadcza główny bohater. Motyw miłosnej tęsknoty przeplata się tu z poetycką metafizyką. Nie wiadomo co jest jawą, a co snem. Utwór ciekawy i wymagający skupienia. Zaliczany jest do prozatorskich erotyków, ale na pewno spodoba się miłośnikom poezji. W Androgyne granica pomiędzy prozą a poezją jest bardzo cienka i nieuchwytna…

Powszechnie wiadomo, że Przybyszewski nie miał poczucia rzeczywistości. Życie było dla niego nieustannym snem pełnym wizji i majaczeń. Androgyne jest tego najdobitniejszym przykładem. Cały utwór usłany jest niesamowitymi wizjami, których doświadcza główny bohater. Motyw miłosnej tęsknoty przeplata się tu z poetycką metafizyką. Nie wiadomo co jest jawą, a co snem. Utwór...

więcej Pokaż mimo to

avatar
265
74

Na półkach:

No cóż, takie to... młodopolskie. Typowa przybyszewszczyzna.

No cóż, takie to... młodopolskie. Typowa przybyszewszczyzna.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    103
  • Chcę przeczytać
    68
  • Posiadam
    5
  • Ulubione
    4
  • Chcę w prezencie
    3
  • Ebook
    3
  • Poezja
    3
  • 2021
    3
  • Klasyka
    2
  • Literatura polska
    2

Cytaty

Więcej
Stanisław Przybyszewski Androgyne Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także