To już moja trzecia książka z serii harlequin romans historyczny i pierwsza, która mnie nie urzekła od samego początku. Tuż przed tą czytałam inną książkę tej autorki pod tytułem "Skandalistka", która już od pierwszych stron mnie zaciekawiła i przede wszystkim romans w niej rozwijał się wolnym, odpowiednim tempem. "O krok od skandalu" (swoją drogą, Pani Nicola Cornick ma szczęście do tłumaczenia jej tytułów, wplatając w nie słowo skandal: "W atmosferze skandalu", "Skandalistka", "Skandalista", "W aurze skandalu", cykl "Skandaliczne kobiety z towarzystwa") natomiast ma scenę pierwszego pocałunku już w pierwszym rozdziale! Trochę mnie to odtrącało wraz z oklepanym motywem poszukiwań narzeczonego na niby, ale postanowiłam dać tej książce szansę. Szybko się ten romans toczył, ale na pewno nie można zaprzeczyć, że głowni bohaterowie i tak mają silną chemię, oraz bije od nich inteligencja. Więcej się zaczęło dziać w czwartym rozdziale, gdzie zaczął się wątek poszukiwań szpiega. Zaciekawiłam się, kto może nim być.
Podoba mi się wątek siostry głównej bohaterki, która boryka się z problemami natury seksualnej, nie czuje podniecenia i w zasadzie w ogóle nie wie, jak powinien wyglądać seks. Lubię, gdy w harlequinach są poruszane takie tematy. W końcu to nierealne by każda bohaterka romansów nie miała takich problemów. Kobiety, nie bójcie się otwarcie mówić o seksie i edukować na ten temat. Nie ma się czego wstydzić.
Niestety w drugiej połowie fabuła traci tempo, ale i tak miło spędziłam z tą książką czas. Nawet raz się zaśmiałam.
7.5/10

To już moja trzecia książka z serii harlequin romans historyczny i pierwsza, która mnie nie urzekła od samego początku. Tuż przed tą czytałam inną książkę tej autorki pod tytułem "Skandalistka", która już od pierwszych stron mnie zaciekawiła i przede wszystkim romans w niej rozwijał się wolnym, odpowiednim tempem. "O krok od skandalu" (swoją drogą, Pani Nicola Cornick ma...