"Piekło nie ma nic wspólnego z miejscami – piekło wiąże się z ludźmi. Może to ludzie są piekłem."

Grupa nastolatków wybrała się na pięciodniową wycieczkę w góry do najbardziej niedostępnego miejsca, nazywanego piekłem. Wydawało się, że po miłej podróży, szczęśliwie wrócą do domu. Ale dopiero po powrocie zastali prawdziwe piekło. Nigdzie nie widać było ludzi, znaleźli tylko martwe zwierzęta."Okazało się, że naszego świata już nie ma. Że nie ma już żadnych zasad. A jutro musimy stworzyć własne."
Już od początku bardzo spodobał mi się styl, którym książka jest napisana. Powiem tak: nie było tu szybkiej akcji (szczególnie na początku), opisy chwilami były troszkę przydługie, zachowania postaci czasem wydawały mi się nienaturalne, a jednak książka ma w sobie "to coś". Czytało się przyjemnie i dosyć lekko, mimo że tematyka do lekkich nie należy.
"Jutro" wywarło na mnie dobre wrażenie. Miłośnicy szybkiej akcji mogą stwierdzić, że jest nudna, ale ja tak wcale nie uważam. Wolniejsza akcja wcale tutaj nie razi, bo nadrabiają przemyślenia i momentami zabawne dialogi. Na pewno przeczytam drugą część, leży już u mnie na półce i wkrótce się za nią zabiorę.

"Piekło nie ma nic wspólnego z miejscami – piekło wiąże się z ludźmi. Może to ludzie są piekłem."

Grupa nastolatków wybrała się na pięciodniową wycieczkę w góry do najbardziej niedostępnego miejsca, nazywanego piekłem. Wydawało się, że po miłej podróży, szczęśliwie wrócą do domu. Ale dopiero po powrocie zastali prawdziwe piekło. Nigdzie nie widać było ludzi, znaleźli tylko...