Teraz My Prześwietlamy
Doskonała literatura faktu wyjaśniająca fundamentalne problemy polskiego świata polityki. Znakomity dowcip, cięte riposty, uczciwe i czasami ostre uwagi na temat rzeczywistości politycznej i jej bohaterów. Utrwalono w tej książce doskonałe wywiady przeprowadzone w kontrowersyjnych programach, wzbogacając je o bezcenne komentarze autorów. Pierwszy z opisanych programów to "Prześwietlenie”, który pojawił się na antenie TVN24 w 2004 r., a podczas którego przepytano na różne okoliczności 286 gości. Zapraszani byli politycy, ale również osoby z polityką prawie (jak sejmowy fryzjer) lub w ogóle niezwiązane (Marek Kondrat, Gustaw Holoubek). W programie "Teraz My” o tym, jak powstawała IV RP i co się w niej działo opowiadali m.in. Jarosław i Lech Kaczyńscy, Michał Kamiński, Jacek Kurski, Renata Beger, Andrzej Lepper. W pierwszym programie "Teraz My” jednym z gości był astrolog Tomasz Gocłowski. Warto dziś przypomnieć, co mówił.
Wielbiciele Tomasza Sekielskiego i Andrzeja Morozowskiego, a także dobrego jedzenia, poznają tajemnice diet obu panów - dowiedzą się co jedzą na śniadanie, co lubią konsumować na obiad i jakie towarzystwo im służy podczas posiłków.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 40
- 26
- 20
- 2
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Konwencja spisania rozmów z programu telewizyjnego nie spodobała mi się, jedynym plusem były komentarze do danych wywiadów z perspektywy czasu. Minusem były skróty nazwisk rozmówców, kiedy było ich kilku czasami myliło mi się, czyjego polityka są to słowa. Jednak z perspektywy długiego czasu warto przypomnieć sobie kilka politycznych aferek z ubiegłych lat :)
Konwencja spisania rozmów z programu telewizyjnego nie spodobała mi się, jedynym plusem były komentarze do danych wywiadów z perspektywy czasu. Minusem były skróty nazwisk rozmówców, kiedy było ich kilku czasami myliło mi się, czyjego polityka są to słowa. Jednak z perspektywy długiego czasu warto przypomnieć sobie kilka politycznych aferek z ubiegłych lat :)
Pokaż mimo toZdecydowanie lata świetności programów prowadzonych przez obydwu znakomitych panu redaktorów należą już do przeszłości. Wprawdzie dziś każdy z nich już osobno dalej zajmuje się uprawianiem dziennikarstwa politycznego ale nie ma ono już takiej siły i takiej mocy rażenie niż jeszcze kilka lat temu, kiedy w niepowtarzalnym duecie i rewelacyjnym stylu naprawdę potrafili bezceremonialnie przygwoździć zaproszonego gościa oraz zadać politycznie niepoprawne pytania zachowując przy tym obiektywizm i rzetelność, które są dziś na medialnym rynku coraz bardziej deficytowe. Panowie należeli kiedyś do pierwszego sortu i reprezentowali najwyższy poziom dziennikarstwa. To jednak, co jest najczęstszym problem w polskich realiach, to niebezpieczna tendencja upolitycznienia się dziennikarzy lub zamiana dziennikarza w polityka. Pewnie do końca zjawisko całkowicie niemożliwe, bo są przecież ludźmi, którzy też mają określone poglądy i swoje widzenie świata, a również zatrudnieni w danej stacji muszą być jej głosem, bo w końcu to ona im płaci i ich zatrudnia. Nie zwalnia to ich z moralnej odpowiedzialności, by mimo wszystko zawsze dołożyć wszystkich starań, by rozmawiając czy prezentując materiał, zachować maksimum bezstronności i unikać moralizatorstwa, zostawiając interpretacje i ocenę odbiorcom, a samemu stać się tylko niezależnymi obserwatorami w suchy sposób przekazującymi a nie komentującymi faktów. Takiej roli i takiego dziennikarstwa oczekuję i za każdym razem rozczarowuje się kiedy wydawałoby się, że na tym polu pojawiły się takie osoby a za chwile niestety stają się oni niewiarygodni, bo przyjmują i głośno artykułują swoje poparcie i sympatie dla określonej opcji. Często czynią to w białych rękawiczkach, zachowując pozory, rzekomo balansując i wyważając czy to skład zapraszanych gości czy przytaczanych ocen z głośno wykrzyczaną sugestią, że posługują się opinią wybitnego specjalisty czy autorytetu. Wiele razy pozostaje po tym niesmak i poczucie, że zostało się oszukanym i wprowadzonym celowo w błąd, bo w końcu posługiwanie się tytułem czy pełnioną funkcją ma nas przytłoczyć, a w zasadzie od razu ustawić nas w pozycji, że oto usłyszeliśmy głos eksperta i nie możemy myśleć inaczej. Te działania mają już znamiona socjotechnik i manipulacji i powinny być ostro krytykowane. Nasi bohaterowie stali się w którymś momencie takimi tubami. Mając swoją zawodową pozycję i ugruntowany medialny szacunek postanowili stać się wyrazicielami i epigonami jednego, szeroko rozumianego liberalnego spojrzenia, a mając odpowiednie narzędzia do promowania takiego widzenia świata, w którym nie pokazywali jego prawdziwego oblicza a jedynie swój ogląd i wizję, w moich oczach stracili wiarygodność. Wiem, argument, że trzeba utrzymać rodzinę jest najważniejszy, ale za jaką cenę? Program Teraz my prześwietla znanych polityków, i to był ostatni moment kiedy prowadzone rozmowy i pytania rzeczywiście dążyły do odkrycia prawdy i dziennikarze nie bali się zadawania trudnych i niewygodnych pytań, nawet jeśli te pytania stawiały gościa w kłopotliwej sytuacji. Niestety od tego czasu wiele się zmieniło i jakość uprawianego przez nich rzemiosła zdecydowanie się pogorszyła i zdewaluowała. Mainstreamowe media dzisiaj kształtują opinie publiczną, a raczej manipulują nią w zależności od swoich intencji i celów. Tyko dzięki temu, że istnieją inne niezależne źródła możemy porównywać i weryfikować przekazywane informacje i niestety słusznie domniemywać, że przekaz jaki otrzymuje społeczeństwo jest w wielu przypadkach nieprawdziwy i poddany jedynej słusznej wizji, co źle wróży rynkowi medialnemu. Wspominając dobre czasy i świetne programy naszych redaktorów nie można zapomnieć, że uwikłali się później w wiele wydarzeń, które sprawiają, że dziś na pozytywną ocenę swojej niezależności muszą bardzo długo pracować i dopiero wtedy zdobędą moją i widzów przychylność, kiedy przyznają się do nieetycznych zachowań, o których nie można zapomnieć bez słowa przepraszam i bez wyjaśnienia kontekstu ich powstania. Niemniej jednak lektura godna uwagi.
Zdecydowanie lata świetności programów prowadzonych przez obydwu znakomitych panu redaktorów należą już do przeszłości. Wprawdzie dziś każdy z nich już osobno dalej zajmuje się uprawianiem dziennikarstwa politycznego ale nie ma ono już takiej siły i takiej mocy rażenie niż jeszcze kilka lat temu, kiedy w niepowtarzalnym duecie i rewelacyjnym stylu naprawdę potrafili...
więcej Pokaż mimo to