Tibaldo i dziura w kalendarzu
- Kategoria:
- astronomia, astrofizyka
- Tytuł oryginału:
- Tibaldo and the Hole in the Calendar
- Wydawnictwo:
- Prószyński i S-ka
- Data wydania:
- 1999-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1999-01-01
- Liczba stron:
- 120
- Czas czytania
- 2 godz. 0 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 83-7255-074-3
- Tłumacz:
- Anita Jagodzińska
- Tagi:
- kalendarz gregoriański kalendarz juliański
To, co Juliusz Cezar wprowadził w I wieku p.n.e., papież Grzegorz XIII poprawił w październiku 1582 roku. Celem owej reformy było lepsze dopasowanie świąt chrześcijańskich do zjawisk niebieskich: przestał obowiązywać kalendarz juliański, zastąpiono go gregoriańskim. Nie wszystkie kraje Europy podporządkowały się papieskiej bulli od razu. Ale pierwszym, który skutecznie oprotestował reformę kalendarza, był mały Tibaldo z Bolonii. Udało mu się bowiem - jako jedynemu - załatać podczas audiencji u Grzegorza XIII dziurę w kalendarzu.
Abner Shimony jest znanym filozofem nauki, który nie waha się roztrząsać fundamentalnych kwestii nawet wówczas, gdy trzeba stanąć na ubitej ziemi vis-a-vis Rogera Penrose'a. Polscy czytelnicy mogą się o tym przekonać, studiując komentarz Shimony'ego do książki Penrose'a "Makroświat, mikroświat i ludzki umysł", która ukazała się w Polsce w 1997 roku (komentarz został w niej zamieszczony). Tym razem mamy okazję poznać łagodniejszą stronę Shimony'ego - rozkochanego w renesansowej Italii, opisującego przygody chłopca, który postanowił nie oddać swych urodzin bez walki.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 8
- 6
- 3
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Opinia
"Tibaldo i dziura w kalendarzu" jest książką popularnonaukową skierowaną do czytelników w wieku 10 - 15 lat i w formie ciekawej historii chłopca o imieniu Tibaldo ma wskazać i wytłumaczyć moment powstania kalendarza gregoriańskiego, uargumentować potrzebę zmian, jakich dokonał papież Grzegorz XIII oraz ma ukazać życie społeczności Włoch z XVI wieku. Pomysł na tyle ciekawy, że zainteresował nawet mnie. Nie pamiętałam już w którym wieku wprowadzony kalendarz gregoriański, a dodatkowo miałam dowiedzieć się, dlaczego tak się stało i w jaki sposób badacze doszli do wniosku, że rok ma około 365 dni, doba 24 godziny, a godzina 60 minut.
Kilka słów na temat samej treści. Główny bohater - Tibaldo Bondi jest synem pracownika Uniwersytetu Bolońskiego i pomocnika słynnego włoskiego lekarza, profesora Petroniusa Turisanusa. Od najmłodszych lat Tibaldo wyróżniał się spośród licznego rodzeństwa ciekawością, inteligencją i chęcią zostania lekarzem. Niestety, jego rodzina była biedna i nie mogła sobie pozwolić na opłaty za studia syna. Pwnego dnia Chłopiec przypadkiem trafia na wykład profesora Turisanusa, zostaje przez niego zauważony i wprawia go zachwyt bystrością i pamięcią (zapamiętał wszystkie informacje z wykładu). Profesor postanawia opłacać Tibaldowi jedną z lepszych szkół w Bolonii, by pomóc mu w zdobyciu zawodu lekarza. Pamiętajmy, jest wiek XVI. Obowiązuje kalendarz juliański, który poprzez nieodpowiednie obliczenia powoduje, że równonoc wiosenna przesuwana zostaje każdego roku o kilka godzin wstecz. Licząc od chwili powstania tego kalendarza (I wiek p.n.e.), zebrało się już kilkanaście dni i pierwszy dzień wiosny przypadał 10 marca, co było nieprawdą. Należało coś z tym zrobić. Papież Grzegorz XIII za radą specjalistów postanowił stworzyć nowy kalendarz, w którym nie powtórzy się podobny błąd. Tak też się stało, lecz aby wyrównać różnice między starym i nowym kalendarzem, trzeba było usunąć dni od 10 do 25 października 1582 roku. Była to straszna wiadomość dla Tibalda, gdyż zniknąć miał dzień jego jedenastych urodzin! A trzeba dodać, w rodzinie Bondich dzień urodzin był najważniejszym świętem w roku każdego dziecka. Tibaldo nie chcąc dopuścić do utraty tak ważnej dla siebie daty, postanawia działać. Zdradzę wam tylko, że jego upór i konsekwencja doprowadzają nawet do spotkania chłopca z samym papieżem...
Przyznacie sami, że książka zapowiada się ciekawie... Niestety oprócz pomysłu potrzebny jest też odpowiedni przekaz, czyli stosowanie zrozumiałego języka, ciekawa fabuła i barwnie opisane postacie. Młody czytelnik jest bardzo wymagający (moim zdaniem, choć może się mylę...). W książce jednak mnóstwo jest trudnych słów, zwrotów, zdania budowane są typowo naukowym stylem, a autor (jako wielki miłośnik renesansowej Italii) często rozwodzi się nad niezbyt istotnymi szczegółami z życia mieszkańców Bolonii. Za mało tu akcji, za dużo opisów i teoretyzowania. Do tego dochodzą jeszcze ilustracje - czarno-białe akwarele, przedstawiające fragmenty historii opisanej przez Shimony'ego, chociaż według mnie niektóre z nich niekoniecznie powinny się tam znajdować. Ot choćby moment porodu pewnej kobiety, której pomocy udzielała najstarsza siostra Tibaldiego, akuszerka, czy też moment wydalania z organizmu niestrawionego pokarmu dzięki podaniu środka wywołującego wymioty. Nie do końca mnie te ilustracje przekonały...
Jednego nie mogę książce zarzucić - dowiedziałam się tego, czego dowiedzieć się chciałam. W bardzo dobry sposób wytłumaczone są tu elementy powstania i funkcjonowania kalendarza, chociaż nie do końca zrozumiałam dlaczego równonoc cofała się przez te wszystkie lata. Ale być może nie bardzo wciągnęły mnie te informacje.
Podsumowując - książka ciekawa, ale dla mnie, dorosłego czytelnika. Wśród młodych ludzi nieliczni byliby w stanie przebrnąć przez kilkanaście pierwszych stron. Jest to pozycja dla dzieci interesujących się astronomią, kosmosem i Renesansem. No i dla każdego dorosłego, który chciałby zapoznać się z fragmentem historii, gdyż większość tej opowieści oparta jest na faktach.
"Tibaldo i dziura w kalendarzu" jest książką popularnonaukową skierowaną do czytelników w wieku 10 - 15 lat i w formie ciekawej historii chłopca o imieniu Tibaldo ma wskazać i wytłumaczyć moment powstania kalendarza gregoriańskiego, uargumentować potrzebę zmian, jakich dokonał papież Grzegorz XIII oraz ma ukazać życie społeczności Włoch z XVI wieku. Pomysł na tyle ciekawy,...
więcej Pokaż mimo to