Książka nie zapowiadała się za ciekawie, sądząc po wyjeździe na studia dwóch przyjaciół Emilki, którzy do tej pory ożywiali książkę. Emilka tutaj niestety nie była tym uroczym dzieckiem, ani niestety też uroczą panną z bujną wyobraźnią jaką była Ania. Może i Emilka w wieku niedziecinnym ma bogatą wyobraźnię, ale tylko do pisania nowel i książek, a jej życie powoli zaczyna zmieniać się w dramat, a sama główna bohaterka zaczyna coraz pesymistyczniej patrzeć na świat [w przeciwieństwie do tego wesołego podlotka, jakim była Ania]. Nie sugeruje przez to, że wszystkie panny pióra Montgomery powinny tryskać energią i cieszyć się z byle czego, ale książka dla dzieci zmieniła się na dramat obyczajowy.

Mimo to książka ma też mnóstwo plusów; nagły zwrot akcji z Deanem, widocznie autorka lubi mieszać w uczuciach bohaterek. Niedawno ochłonęłam po tym wiecznie zmienną i porywającą książką "W pajęczynie życia" też Lucy Maud Montgomery, a teraz autorka przedstawia te same wątki, tylko z jedną osobą, a wiadomo, że gdy książka toczy się wokół jednej osoby, to głębiej są przedstawione jej uczucia.

Mimo tej zmiany z uroczej dziewczynki w dorosłą kobietę, Emilka nadal zyskuje moją sympatię, a Ilza jest tutaj szczególnie w swoim dawnym żywiole :D Polecam.

Książka nie zapowiadała się za ciekawie, sądząc po wyjeździe na studia dwóch przyjaciół Emilki, którzy do tej pory ożywiali książkę. Emilka tutaj niestety nie była tym uroczym dzieckiem, ani niestety też uroczą panną z bujną wyobraźnią jaką była Ania. Może i Emilka w wieku niedziecinnym ma bogatą wyobraźnię, ale tylko do pisania nowel i książek, a jej życie powoli zaczyna...