100 dni słońca to jedna z tych historii, których nie da się ocenić w skali gwiazdkowej. Nie jest to zwykła powieść, a piękna i wrażliwa historia.
Opowiada o Tessie, która uwielbia poezję i prowadzi bloga, na którym dzieli się swoją twórczością, jednak pewnego dnia ulega wypadkowi, wskutek czego traci wzrok na 100 dni. Jej dziadkowie szukają dla niej pomocnika, który pomógł by jej w prowadzeniu bloga. Tak właśnie poznaje Westona. Chociaż na początku nie darzą siebie sympatią, potem między nimi rodzi się nić porozumienia.
Ta książka zupełnie odbiegła od moich oczekiwań. Myślałam, że będzie w niej pełno wartościowych cytatów i będzie napisana poetyckim językiem, jednak tak nie było, ale w ogóle mi to nie przeszkadzało. Mimo, że jest napisana prostym językiem, a fabuła jest schematyczna to na kartkach tej książki znajdziecie pełno wrażliwości i delikatności.
Jeśli chodzi o wątek romantyczny to niezbyt mi się spodobał. Mam wrażenie, że bohaterowie zakochali się w sobie zbyt szybko. Jednak jest tylko drobną wada, bo cała reszta powieści ogromnie mi się spodobała.
Jeśli szukacie wrażliwej i pięknej młodzieżówki to koniecznie sięgnijcie po 100 dni słońca

(współpraca reklamowa z Wydawnictwem Young)

100 dni słońca to jedna z tych historii, których nie da się ocenić w skali gwiazdkowej. Nie jest to zwykła powieść, a piękna i wrażliwa historia.
Opowiada o Tessie, która uwielbia poezję i prowadzi bloga, na którym dzieli się swoją twórczością, jednak pewnego dnia ulega wypadkowi, wskutek czego traci wzrok na 100 dni. Jej dziadkowie szukają dla niej pomocnika, który pomógł...

Ocena: 8.5/10

Przyjemna i komfortowa książka i seria. Szybko się czyta, ma piękne kreski ale i fabułę. Z każdym tomem dowiadujemy się czegoś nowego, ciekawego i ważnego. Czytaj: nie ma nudy! A wiecie co...Pojawia się tu nawet relacja romantyczna! Trylogię ciepło wspominam i będę do niej na pewno wracać! 🤍

Ocena: 8.5/10

Przyjemna i komfortowa książka i seria. Szybko się czyta, ma piękne kreski ale i fabułę. Z każdym tomem dowiadujemy się czegoś nowego, ciekawego i ważnego. Czytaj: nie ma nudy! A wiecie co...Pojawia się tu nawet relacja romantyczna! Trylogię ciepło wspominam i będę do niej na pewno wracać! 🤍

,,Wiesz… My moglibyśmy być twoją rodziną”.

Lato coraz bliżej, ale kwiecień-plecień jeszcze na chwilę przenosi nas do zimowego okresu w trzeciej części ,,Wiedźmaga”. Po raz ostatni towarzyszymy Aster oraz jego bliskim w wzlotach i upadkach (całkiem nawet dosłownie 👀). Tym razem magiczna rodzina wybiera się na coroczny zjazd, podczas którego odbywa się niecodzienny turniej…

To zdecydowanie mój ulubiony tom z całej serii. Z magicznym festiwalem na pierwszym planie od razu mnie zachwycił, a zmagania bohaterów z ich prywatnymi demonami rozczuliły mnie do cna.

,,Wiedźmag. Zimowe przesilenie” jest idealnym domknięciem trylogii, równie ciepłym, uroczym, rodzinnym i estetycznym jak pozostałe jego tomy. Niesie za sobą niesamowite przesłanie o wartości rodziny i przyjaźni, a także odwadze w byciu sobą i walce z własnymi ograniczeniami. Nie pozostaje mi więc nic innego, jak polecać tę historię i z przyjemnością do niej wracać <3

,,Wiesz… My moglibyśmy być twoją rodziną”.

Lato coraz bliżej, ale kwiecień-plecień jeszcze na chwilę przenosi nas do zimowego okresu w trzeciej części ,,Wiedźmaga”. Po raz ostatni towarzyszymy Aster oraz jego bliskim w wzlotach i upadkach (całkiem nawet dosłownie 👀). Tym razem magiczna rodzina wybiera się na coroczny zjazd, podczas którego odbywa się niecodzienny...

Wiedźmag. Zimowe przesilenie -Molly Ostertag

Po raz ostatni wracamy do Astera i jego przyjaciół. Tym razem jego przygoda skupia się zimowym festynie który nadchodzi wraz zimowym przesileniem.

Uwielbiam rozplanowanie całej historii wiedźmaga. Tym razem jeszcze bardziej skupiamy się na Ariel, jej dziwnych snach i samej rodzinie Astera.
Ariel stara się w pasować w rodzine Astera aby nie być z tyłu, mimo że wcale nie musi. Bardzo podoba mi sie jej postać, jej przywiązanie. Jej postać miała dobry potencjał który jak na miarę powieści graficznej został dobrze wykorzystany.
Historia Astera nadal jest cudowna tak jak była - pokazuję on że nie ważne jakiej płci jesteśmy możemy spełniać swoje marzenia i nie patrzeć na opinie innych. Postać Charlie nadal jest moją ulubioną, kocham ją całym sercem!

Klimat, system magiczny, zmienokształtni, found family, reprezentacja Queerowa i wiele więcej znajdziecie w trylogii wiedźmaga która jest dla dosłownie wszystkich. "Wiedźmag" jest definicją comfortu wsród powieści graficznych! ( 10 + )

Jeśli kochacie wiedźmaga to pokochacie także "The tea dragon society", "The prince and the dressmaker" i "Nimone"

Dziękuję za egzemplarz wydawnictwu young!

Wiedźmag. Zimowe przesilenie -Molly Ostertag

Po raz ostatni wracamy do Astera i jego przyjaciół. Tym razem jego przygoda skupia się zimowym festynie który nadchodzi wraz zimowym przesileniem.

Uwielbiam rozplanowanie całej historii wiedźmaga. Tym razem jeszcze bardziej skupiamy się na Ariel, jej dziwnych snach i samej rodzinie Astera.
Ariel stara się w pasować w rodzine...

"Każda wiedźma i każdy zmiennokształtny potrzebują rodziny, która będzie rozumieć ich magię."

W "Zimowym przesileniu" możemy powrócić nie tylko do naszych postaci, ale również do śnieżnych dni. Za oknem co prawda prawie lato, dlatego przyznam szczerze, że dziwnie czytało mi się tę historię. Zaczynamy od kolejnych nauk magii, by stopniowo przechodzić w coraz to trudniejsze zadania. Ariel - nowa znajoma Astera, próbuje opanować swoje moce, niestety nie do końca jej się to udaje. Dodatkowo, z przesileniem nadchodzi czas Zimowego Festynu, turnieju Jolrun, którego mogą doświadczyć jedynie praktykujący magowie.

Bardzo podoba mi się w tych powieściach to, jak w prosty sposób Ostertag przekazuje całą fabułę. Nie ma w niej zbędnych wydarzeń czy dialogów. Brak również szczegółów (choć te przy niektórych wątkach wołają o więcej). Cała trylogia skierowana jest raczej do młodszych odbiorców, jednak nawet starsi mogą czerpać z niej dużo frajdy. Podoba mi się także jej układ, dzięki którym łatwiej przyswaja się wszelkie informacje. Nie mówiąc już o kresce i tych wyrazistych kolorach, które tylko dopełniają całą opowieść. Od początku ta historia czarowała. Wątek magii, odkrywania swoich umiejętności, mocy czy radzenia sobie w obliczu niebezpieczeństwa. To są aspekty, które wysuwają się tutaj na pierwszym miejscu. Jest miejsce na przyjaźń, nowe znajomości oraz rodzinne zawirowania. Czasami odczuwałam niedosyt jeśli chodzi o ukazanie rodziny Astera, bowiem można z tej książki wyciągnąć dużo więcej, tak jak z samej magii i... turnieju! "Zimowe przesilenie" zabrało mnie w śnieżne zakątki pełne ciepłych pokoi. Pomysł na celebrowanie przesilenia w supermagicznym miejscu był naprawdę ciekawym pomysłem. Same ilustracje obrazujące poszczególne zadania sprawiały, że czułam się jakbym była tam wraz z Asterem. Co jednak wyróżnia ten tom? Przekazanie głosu Ariel, która zagłębia się we własne moce. Jej wątek miał ogromny potencjał, który nie został do końca zrealizowany. Z niego można było tyle wyciągnąć! Poprowadzić relacje z pewną istotą do końca... W tym przypadku chyba się najbardziej rozczarowałam, niemniej jednak nie mogę narzekać - tyle przygód nie było w żadnym innym tomie.

Jeśli jeszcze nie sięgnęliście po tą magiczną trylogię, to ja Was serdecznie zachęcam! To ciepła, wciągająca, niekiedy wzruszająca i zabawna opowieść, która czeka na odkrycie. Bo kto nie lubi odrobiny magii (i śniegu) w swoim życiu?

[ Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Young ]

"Każda wiedźma i każdy zmiennokształtny potrzebują rodziny, która będzie rozumieć ich magię."

W "Zimowym przesileniu" możemy powrócić nie tylko do naszych postaci, ale również do śnieżnych dni. Za oknem co prawda prawie lato, dlatego przyznam szczerze, że dziwnie czytało mi się tę historię. Zaczynamy od kolejnych nauk magii, by stopniowo przechodzić w coraz to trudniejsze...

Fajna, naprawdę, ale... Chyba spodziewałam się czegoś więcej. Poprzednie wydawały się być bardziej angażujące i akcja wyraźniej się rysowała i rozwijała. To bardziej przypominało epizod, coś jak opowiadanie, a nie cały tom.

Fajna, naprawdę, ale... Chyba spodziewałam się czegoś więcej. Poprzednie wydawały się być bardziej angażujące i akcja wyraźniej się rysowała i rozwijała. To bardziej przypominało epizod, coś jak opowiadanie, a nie cały tom.

Na ostatnim tomie serii spoczywa ogromna odpowiedzialność. To od niego zależą końcowe wrażenia, rozwiązanie wszystkich wątków i ogólne spojrzenie na całość historii. Czy "Wiedźmag" sprostał zadaniu? Oczywiście, że tak! 💚

Znów mamy okazję przyjrzeć się bliżej rodzinie Astra. Tym razem do grona bohaterów dołącza także Ariel, która stara się wpasować i nauczyć magii zgodnie z przyjętymi zasadami. Co się jednak stanie, kiedy do akcji wkroczy zauroczenie, zjazd rodzinny i tajemnicza ciotka...?

Autorka pięknie podsumowała w tym tomie wartości I tematy, które porusza seria "Wiedźmag". Historia toczy się pośród wielu wątków, które są potraktowane "na poważnie" I z właściwym wyważeniem doprowadzone do końca.

Także tym razem głównym tematem jest akceptacja. Bardzo podoba mi się rozwinięcie tego zagadnienia. Możemy zauważyć, że wsparcie środowiska, znalezienie swojej "kotwicy" w znajomych i rodzinie, ugruntowanie poczucia własnej wartości - to kwestie długotrwałe i wielowymiarowe. Historia Astra udowadnia, że nawet najdrobniejsza decyzja może mieć wpływ nie tylko na nas, ale pomóc drugiej osobie lepiej zrozumieć siebie ✨️

Znajdziemy tu również wątek rodziny. Autorka pięknie opisała rozterki Ariel pokazując, że wątpliwości w wielu sytuacjach są naturalne. Uświadamia też, jak ważne I skomplikowane jest budowanie zdrowych relacji. Bo przecież rodzina to nie tylko więzy krwi, ale przede wszystkim miłość i gotowość do oddania cząstki siebie drugiej osobie 💚

Cała atmosfera "Wiedźmaga" w połączeniu z mądrą treścią i bajecznymi ilustracjami sprawia, że jest to świat, do którego chce się wracać. Z książki wręcz emanuje poczucie bezpieczeństwa. Autorka z wielką wrażliwością mówi o budowaniu poczucia własnej wartości oraz wadze relacji z innymi, także tych skomplikowanych i pełnych zakrętów.

Całym sercem będę polecać Wam powieści Mary Knox Ostertag! Rzadko która książka potrafi tak zaangażować czytelnika i w bardzo subtelny sposób przekazać prawdy, które w idealnym świecie powinny być oczywistością 🥹✨️

Na ostatnim tomie serii spoczywa ogromna odpowiedzialność. To od niego zależą końcowe wrażenia, rozwiązanie wszystkich wątków i ogólne spojrzenie na całość historii. Czy "Wiedźmag" sprostał zadaniu? Oczywiście, że tak! 💚

Znów mamy okazję przyjrzeć się bliżej rodzinie Astra. Tym razem do grona bohaterów dołącza także Ariel, która stara się wpasować i nauczyć magii zgodnie z...

Na początku muszę powiedzieć, że jest mi bardzo przykro, że to jest już ostatni tom tej cudownej trylogii. Pochłonęła mnie ona od samego początku. Kocham przygody Astera i jego przyjaciół.

Historia jest bardzo piękna i wartościowa. Tom trzeci przeczytałam dosłownie w dwadzieścia minut. Jest to świetna powieść graficzna dla tak naprawdę każdego wieku. Książka o odkrywaniu siebie i przyjaźni. Oczywiście nie można wspomnieć tutaj o świetnie przedstawionej magii. Całą fabuła skradła moje serce i będę tęsknić za dalszymi tomami które już niestety się nie pojawią.

Jeżeli chodzi głównie o tom trzeci, to jest on świetny!! (Zresztą tak jak wszystkie)
Jeśli jeszcze nie przeczytaliście pierwszego tomu to musicie to nadrobić i przeczytać całą trylogię.

Czekam na kolejną powieść graficzną od Molly Knox Ostertag!

Ocena: 5/5⭐️

Więcej znajdziecie w mojej recenzji na ig: zyszka._books ❤️

(Współpraca barterowa Wydawnictwo Young)

Na początku muszę powiedzieć, że jest mi bardzo przykro, że to jest już ostatni tom tej cudownej trylogii. Pochłonęła mnie ona od samego początku. Kocham przygody Astera i jego przyjaciół.

Historia jest bardzo piękna i wartościowa. Tom trzeci przeczytałam dosłownie w dwadzieścia minut. Jest to świetna powieść graficzna dla tak naprawdę każdego wieku. Książka o odkrywaniu...

RECENZJA "Wiedźmag Zimowe Przesilenie" - Molly Konx Ostertag

★★★★☆/5

[ #współpracareklamowa z @wydawnictwoyoung ]

RECENZJA:

Finał jednej z moich ulubionej trylogii! Dzięki tej trylogii polubiłam powieści graficzne! Pochłonęłam tą część w około pół godziny. Kreska jest p r z e ś l i c z n a, cudownie się czyta. Kocham to wydanie, naprawdę! <3

W tej książcę mamy Joulrun - turniej magiczny, wiele osób uwielbia ten motyw w fantastyce. Jest to zjazd rodziny Vanissenów, na którym wybierana jest Zimowa Wiedźma. Możemy również dowiedzieć się trochę o przeszłości Ariel.

Niestety czegoś mi tutaj brakowało, z tego powodu dałam cztery gwiazdki. Nie wyklucza to tego, że wspaniale bawiłam się podczas czytania. Zdecydowanie wolę poprzednie tomy, lecz ten oczywiście też polecam.

Ta trylogia nadaje się dosłownie dla każdego! Wszyscy będą się świetnie przy niej bawić, wyciągnie Was z zastoju czytelniczego! Bardzo polecam! <33

RECENZJA "Wiedźmag Zimowe Przesilenie" - Molly Konx Ostertag

★★★★☆/5

[ #współpracareklamowa z @wydawnictwoyoung ]

RECENZJA:

Finał jednej z moich ulubionej trylogii! Dzięki tej trylogii polubiłam powieści graficzne! Pochłonęłam tą część w około pół godziny. Kreska jest p r z e ś l i c z n a, cudownie się czyta. Kocham to wydanie, naprawdę! <3

W tej książcę mamy Joulrun -...

Tutaj dla mnie na plus po poprzedniej części, ale motywy w dużej mierze dla mnie były powtórzeniami z poprzednich dwóch książek.

Tutaj dla mnie na plus po poprzedniej części, ale motywy w dużej mierze dla mnie były powtórzeniami z poprzednich dwóch książek.