Ta książka to teksty, do których chce się wracać; otworzyć na chybił trafił; spotkać swoją ulubioną metaforę. „Siedzą we mnie smoki” to podróż w formie świetnie skomponowanych i często zaskakujących pointą krótkich tekstów – podróż przez różne emocje, stany i wspomnienia. Książka jest przesiąknięta Luszyńską w pełnej krasie, ale to absolutnie nie znaczy, że w tych tekstach czytelnik nie odnajdzie też cząstki siebie.

Polecam tę pozycję wszystkim, którzy potrzebują czasem się zatrzymać, zrelaksować i porozmyślać.

Ta książka to teksty, do których chce się wracać; otworzyć na chybił trafił; spotkać swoją ulubioną metaforę. „Siedzą we mnie smoki” to podróż w formie świetnie skomponowanych i często zaskakujących pointą krótkich tekstów – podróż przez różne emocje, stany i wspomnienia. Książka jest przesiąknięta Luszyńską w pełnej krasie, ale to absolutnie nie znaczy, że w tych tekstach...

To nie jest powieść, tylko zbiór rozważań, przemyśleń, wierszy Autorki na przeróżne tematy - wszystkie bardzo ważne. Ujęte w krótkie formy, napisane bardzo pięknie, przemawiają do czytelnika, dają "mentalnego kopa", zmuszają do zastanowienia się, refleksji. I niesamowicie pomagają, koją...
To książka, której potrzebowałam właśnie teraz. By zatrzymać się, przemyśleć pewne sprawy...
Ta książka to także kopalnia cudownych cytatów na wszelkie okazję. Właściwie musiałabym ją prawie całą przepisać, gdybym chciała wypisać te najtrafniejsze.
Przytoczę Wam tylko jeden, ale jakże pasujący do dzisiejszego świata:
"Świat się nie zawali w chwili, w której ją zaakceptuję twoją wizję, a ty moją, i każde z nas dalej będzie sobą. Nie zawali się, ale - niebiosa! - jak pięknie mógłby zostać zbudowany".
Po inne piękne myśli zapraszam Was do książki.

To nie jest powieść, tylko zbiór rozważań, przemyśleń, wierszy Autorki na przeróżne tematy - wszystkie bardzo ważne. Ujęte w krótkie formy, napisane bardzo pięknie, przemawiają do czytelnika, dają "mentalnego kopa", zmuszają do zastanowienia się, refleksji. I niesamowicie pomagają, koją...
To książka, której potrzebowałam właśnie teraz. By zatrzymać się, przemyśleć pewne...

Osobiście uważam, że tego typu książkę nie powinno się gwiazdkować, gdyż do każdego inaczej trafi dany tekst, lub nie trafi wcale, dlatego zostawię ją bez oceny, nie znaczy to jednak, że mi się nie podobała - podobała.

Jest empatyczna, momentami nawet wzruszająca, a jednocześnie tak życiowa i otulająca. Można się poczuć jakby Luszyńska stała obok trzymając rękę na ramieniu i mówiła, że nie jestem z moimi troskami sama, że i ona przez niektóre przechodzi czy też przechodziła.

Aż chciało by się usiąść z kubkiem herbaty i porozmawiać z autorką, tak zwyczajnie, o codzienności i jej trudnościach.

Na pewno będę do niej wracać.

Osobiście uważam, że tego typu książkę nie powinno się gwiazdkować, gdyż do każdego inaczej trafi dany tekst, lub nie trafi wcale, dlatego zostawię ją bez oceny, nie znaczy to jednak, że mi się nie podobała - podobała.

Jest empatyczna, momentami nawet wzruszająca, a jednocześnie tak życiowa i otulająca. Można się poczuć jakby Luszyńska stała obok trzymając rękę na ramieniu...

Jestem pod wielkim wrażeniem, wrażliwości i empatii autorki. Pierwszy raz spotykam się z tego typu literatura i już wiem że nie ostatni. Sama mam problem z samoakceptacja a w moim życiu wiele się dzieje i teksty zawarte w książce pomogły mi spojrzeć na wiele spraw inaczej... Lepiej. Za co bardzo mocno dziekuje!
Na pewno wrócę do tej pozycji jeszcze nie raz, a tekst "możesz odejść" znajdzie szczególne miejsce w moim sercu

Jestem pod wielkim wrażeniem, wrażliwości i empatii autorki. Pierwszy raz spotykam się z tego typu literatura i już wiem że nie ostatni. Sama mam problem z samoakceptacja a w moim życiu wiele się dzieje i teksty zawarte w książce pomogły mi spojrzeć na wiele spraw inaczej... Lepiej. Za co bardzo mocno dziekuje!
Na pewno wrócę do tej pozycji jeszcze nie raz, a tekst "możesz...

Siedzą we mnie smoki to cudowna książka, czy raczej zbiór tekstów, stworzona przez J. Luszyńską. Nie jest to typ literatury, po który zazwyczaj sięgam, tę pozycję jednak przeczytałam z polecenia i jestem zachwycona.

Jest to pozycja, której nie da się przeczytać na raz. Zawarte w niej teksty oraz wiersze wymuszają na czytelniku chwilę refleksji i zastanowienia. Wywołują emocje nieraz silniejsze niż przy czytaniu poruszającej powieści. Ale przede wszystkim są dogłębnie szczere, pełne empatii i zrozumienia.

To była moja pierwsza styczność z twórczością Luszyńskiej i jestem zachwycona jej piórem. Znalazła sposób, by w kilku, czasem kilkunastu słowach ująć całą gamę odczuć. Co więcej, opisała wszystko w sposób niebywale uniwersalny - niektóre z opisywanych doświadczeń były dla mnie obce, inne znane, ale je wszystkie byłam w stanie odczuć z taką samą siłą. Pozwoliły mi zanurzyć się w danych emocjach, odnaleźć je w sobie i poczuć na nowo.

Siedzą we mnie smoki to książka, która skrywa sobie duszę. Nie jest to jakaś dusza, nie jest to także dusza autorki. Przy lekturze odniosłam wrażenie, że na zapisanych stronach zostały osadzone fragmenty dusz wszystkich ludzi. Odnalazłam w niej fragment swojej.

Na zakończenie, chciałabym podzielić się z Wami kilkoma cytatami, które w szczególności zapadły mi w pamięć.

"Gdybyśmy tylko zechcieli słuchać ciszy, wiedzielibyśmy więcej.
Bo cisza też ma swoje do powiedzenia."

"Gdy będę chciała płakać, to zacznę. Pozwolę łzom płynąć.
Jeśli stracę nadzieję, to usiądę i poczekam, aż wróci. Zawsze wraca."

"Rozwijam te same skrzydła, które tyle lat ukrywałam. Których się wstydziłam.
Rozwijam i pokazuję - tu pękło. Tu rozszarpałam. Ty wyrwałam pióra własnymi rękami. A tu ktoś wbił w nie nóż.
Takie nieidealne. Wykrzywione. Z bliznami.
To nic. Na posklejanych skrzydłach też można latać."

Siedzą we mnie smoki to cudowna książka, czy raczej zbiór tekstów, stworzona przez J. Luszyńską. Nie jest to typ literatury, po który zazwyczaj sięgam, tę pozycję jednak przeczytałam z polecenia i jestem zachwycona.

Jest to pozycja, której nie da się przeczytać na raz. Zawarte w niej teksty oraz wiersze wymuszają na czytelniku chwilę refleksji i zastanowienia. Wywołują...

Empatyczna. Przepełniona emocjami. Mądra.
Te słowa przychodzą mi na myśl po przeczytaniu książki "Siedzą we mnie smoki" Justyny Luszyńskiej.
Sama autorka pisze, że teksty zawarte w tej książce "nakleją plasterek na połamane skrzydła".
I myślę, a właściwie to nie myślę – czuję, że tak właśnie jest.
W zbiorze "Siedzą we mnie smoki" znajdziesz refleksje dotyczące smutku, depresji, miłości, straty, szczęścia, samoakceptacji, wolności i.... mogłabym tak wymieniać bez końca.
Po prostu przemyślenia o życiu.
Część z tych przemyśleń Justyna ubrała w formę wierszy.
A te, które nie są formalnie wierszami i tak w zawierają w sobie poetycką iskrę.
"Siedzą we mnie smoki" to skarbnica zdań, cytatów, które co rusz zapisywałam na kartce.
Premiera książki "Siedzą we mnie smoki" będzie jesienią – 1 października.
Mi jesień kojarzy się z aromatyczną herbatą z cynamonem, którą najlepiej pić powoli.
Wtedy smakuje najlepiej.
Myślę, że podobnie jest z lekturą tej książki.
Warto ją sobie dawkować. Zostawić przestrzeń na emocje i odczucia, które pojawią się po przeczytaniu danego fragmentu. Może będzie z Tobą rezonował?
Może przejdzie Ci przez głowę, że też tak masz?
Polecam tę książkę wrażliwym jesieniarom i jesieniarzom. Polecam tym, którzy uwielbiają lato. Polecam tym, którzy wolą zimę. Polecam tym, którzy kochali i którzy cierpieli. Polecam tym, którzy nie akceptowali siebie. I tym, którzy siebie samych pokochali.
Polecam wszystkim.

Empatyczna. Przepełniona emocjami. Mądra.
Te słowa przychodzą mi na myśl po przeczytaniu książki "Siedzą we mnie smoki" Justyny Luszyńskiej.
Sama autorka pisze, że teksty zawarte w tej książce "nakleją plasterek na połamane skrzydła".
I myślę, a właściwie to nie myślę – czuję, że tak właśnie jest.
W zbiorze "Siedzą we mnie smoki" znajdziesz refleksje dotyczące smutku,...

Czy podcięte skrzydła mogą polecieć wysoko?
Justyna Luszyńska pokazała, że każde skrzydła mogą latać i to wysoko, podcięte, za małe, za grube, niewygodne, bez piór, z bliznami.
Zbiór myśli, doświadczeń i miłości do siebie. "Siedzą we mnie smoki" to droga przez ból, zranienia i zwątpienie, do samej siebie. To szukanie odpowiedzi o istotę człowieczeństwa. Wreszcie to delikatność, szczęście i nadzieja.
Polecam!
Książka dla każdego, od 13 do 113.
Zachwyci każdą nastolatkę, będąc zbiorem cytatów o życiu.

Czy podcięte skrzydła mogą polecieć wysoko?
Justyna Luszyńska pokazała, że każde skrzydła mogą latać i to wysoko, podcięte, za małe, za grube, niewygodne, bez piór, z bliznami.
Zbiór myśli, doświadczeń i miłości do siebie. "Siedzą we mnie smoki" to droga przez ból, zranienia i zwątpienie, do samej siebie. To szukanie odpowiedzi o istotę człowieczeństwa. Wreszcie to...

Siedzą we mnie smoki to książka wydana przez samą autorkę Justynę Luszyńską
#patronatmedialny

To książka, która stała się dla mnie drugim domem, coś idealnego i potrzebnego na polskim rynku. Fakt, że napisała i wydała to moja idolka J.Luszyńska czyni z tego coś więcej niż zwykły przedmiot z literkami. To książka ideał i perła wydawnicza. Ale nie tego typu, która powinna leżeć w gablotce. To publikacja, którą chciałbym mieć zawsze przy sobie i tak powinno się traktować to arcydzieło.

Siedzą we mnie smoki jest zbiorem różnych tekstów z życia autorki napisane na różnych etapach jej życia. Znajdziemy tu teksty smutne, przygnębiające, ale i wesołe, inspirujące, motywujące i rozświetlające życie. Justyna Luszyńska stała się dla mnie niezwykłym autorytetem, której istnienie sprawia, że każdy dzień jest nieco lepszy. Człowiek, który sprawia, że na tym świecie chce się żyć. Człowiek, którego istnienie powraca wiarę w dobro ludzi. Taka jest ta książka - to kawałek duszy autorki. Obnażyła przed nami swoje najskrytsze uczucia i doświadczenia jako przestrogę, naukę albo po prostu teksty, które były w jakiś sposób ważne dla Justyny. Przestroga to może złe słowo w tym przypadku. To jak bajka, która ma pokazać że można osiągnąć wiele nawet mimo trudności w życiu.

To dla mnie naprawdę trudna recenzja, bo ta książka znaczy dla mnie tak wiele, a nie wiem jak to przekazać. To dzieło, które każdy może odebrać nieco inaczej w zależności od miejsca w swoim życiu, ale na tyle różnorodne, że każdy w nim znajdzie coś dla siebie i mogę zapewnić, że każdy przynajmniej raz czytając to uśmiechnie się. A uśmiech jest w naszym świecie bezcennym towarem deficytowym.
Czuje, że każdy tej książki potrzebuje i każdy się w niej odnajdzie.

Nie wiem jak mam dziękować Justynie za możliwość patronowania tej perełki. To ogromny zaszczyt i radość. Będę do końca życia wdzięczny za to Justynie i będę ją wspierał jak długo będę mógł. Dzięki temu rok 2023 będzie dla mnie zapamiętany do końca życia!

Siedzą we mnie smoki to książka wydana przez samą autorkę Justynę Luszyńską
#patronatmedialny

To książka, która stała się dla mnie drugim domem, coś idealnego i potrzebnego na polskim rynku. Fakt, że napisała i wydała to moja idolka J.Luszyńska czyni z tego coś więcej niż zwykły przedmiot z literkami. To książka ideał i perła wydawnicza. Ale nie tego typu, która powinna...

To niesamowite uczucie gdy czytasz słowa napisane przez ktogoś kto Ciebie w ogóle nie zna a jednak każdym słowem trafia prosto w serce (ale nie rani!). Nakleja plasterek by w tym sercu znów zakwitły kwiaty.

Słowa, które kieruje do czytelników Justyna Luszyńska w swojej najnowszej książce "Siedzą we mnie smoki", niezmiennie mnie zachwycają. Umieją sprawić wielką radość, ale przede wszystkim wywołują poruszenie, zadumę, nostalgię. Te słowa potrafią uświadomić ile tak naprawdę mamy w sobie siły, choć na codzień tego nie zauważamy.

Teksty zebrane w tej książce autorka pisała przez pięć lat. Mają więc one zróżnicowany wydźwięk, bo tak jak każdy z nas tak i Luszyńska przez taki czas się zmieniała, mając różne doświadczenia, przemyślenia, spostrzeżenia. Ale absolutnie każdy tekst mocno zmusza do refleksji i niesie pokrzepienie, daje motywację.

W tekstach Justyny Luszyńskiej znajdziecie swoją bezpieczną, ciepłą przystań. Jeśli czujecie, że nikt Was nie rozumie, to czytając "Siedzą we mnie smoki" z pewnością to zrozumienie odnajdziecie. Justyna Luszyńska nie pisze piórem, Ona pisze wrażliwością.
Dotyka naszych czułych strun, otula.

Twórczość Luszyńskiej zawarta w tej książce traktuje przede wszystkim o różnych odcieniach miłości, o pisarskiej pasji, o wzlotach i upadkach w codziennym życiu, o otaczającym nas świecie. Autorka bierze pod lupę te kwestie i poetycko rozkłada na czynniki pierwsze.

"Siedzą we mnie smoki" emanują zapachem gorącej czekolady, muskają skórę słonecznym promieniem, plączą włosy ciepłym wiatrem, kołyszą spokojnym szeptem.

Bardzo Was zachęcam do tej niezapomnianej literackiej podróży! ❤️

To niesamowite uczucie gdy czytasz słowa napisane przez ktogoś kto Ciebie w ogóle nie zna a jednak każdym słowem trafia prosto w serce (ale nie rani!). Nakleja plasterek by w tym sercu znów zakwitły kwiaty.

Słowa, które kieruje do czytelników Justyna Luszyńska w swojej najnowszej książce "Siedzą we mnie smoki", niezmiennie mnie zachwycają. Umieją sprawić wielką radość,...

Justynę Luszyńską poznałam pod koniec zeszłego roku, kiedy przeczytałam jej książkę "Łączy nas nienawiść". Jej powieść zrobiła na mnie ogromne wrażenie, a gdy natrafiłam na jej profil w sieci - przepadłam. Dawno nie widziałam tak znakomitego konta, poświęconego na pokazywaniu swojej pasji, edukowaniu i poprawieniu komuś dnia. Justyna jest bardzo komfortową osobą, która w swoim życiu przeszła wiele i właśnie swoje emocje przekazuje w swojej najnowszej książce.

Kochani, "Siedzą we mnie smoki" to nie fantasyka. To przepięknie zebrane i napisane myśli, odczucia i doświadczenie samej Justyny!

Autorka w tej książce ukazuje siłę pisania, który jest dla niej całym życiem. To najważniejsza broń w ręce młodej autorki. Jej pasja, terapia i miłość. Ta książka jest również o samym uczuciu miłości, a nawet o jej braku. O konieczności powstania z upadku, jakiego się doświadczyło.

"Ostatnio mówię: Czasem dobrze spaść na dno. Bo jak człowiek trzaśnie, to chociaż wie, gdzie leży. I wtedy można kamyk po kamyku budować schody, żeby się z tego dołu wydostać.
Kamyk po kamyku.
Przyjdzie burza i rozwali konstrukcję.
Zabraknie sił i cierpliwości i sami ją rozwalimy.
Nie szkodzi. To nic. Od nowa.
Kamyk po kamyku.
Bo tutaj chodzi o życie.
Kamyk po kamyku.
Bo chodzi o życie."

Krótkie wiersze, myśli i uczucia. Słowa, które motywują, skłaniają do refleksji i przede wszystkim - pozwalają nam na poznanie autorki. Autorka pokusiła się nawet o ukazanie tego, że na świecie kobiety mają się znacznie gorzej, co udowodniła przytaczając dane liczbowe. Ta książka to znakomity zbiór myśli, które wiele z nas powinno poznać. Podczas lektury towarzyszyły mi przeróżne emocje. Miałam ciarki, łzy w oczach i ogromną chęć przytulenia Justyny. Ta książka to idealna przygoda na jesienny wieczór!

Polecam!

Justynę Luszyńską poznałam pod koniec zeszłego roku, kiedy przeczytałam jej książkę "Łączy nas nienawiść". Jej powieść zrobiła na mnie ogromne wrażenie, a gdy natrafiłam na jej profil w sieci - przepadłam. Dawno nie widziałam tak znakomitego konta, poświęconego na pokazywaniu swojej pasji, edukowaniu i poprawieniu komuś dnia. Justyna jest bardzo komfortową osobą, która w...