Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik242
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński41
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Alicja Thiziri
1
8,6/10
Pisze książki: literatura piękna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
8,6/10średnia ocena książek autora
40 przeczytało książki autora
7 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Hamlaghkem Alicja Thiziri
8,6
"- Co właściwie znaczy nazwisko Alego? - zaciekawił się Kuba (...)
- Thiziri to po kabylsku księżyc."
"Hamlaghkem" Alicji Thiziri to opowieść jedyna w swoim rodzaju, przynajmniej ja jeszcze nie miałam okazji takiej poznać. Historia, którą napisało samo życie. Tak czuję. Czasem tak mam, że za zasłoną słów potrafię odkryć coś, czego autor nie chciał powiedzieć. A może chciał, tylko nie miał śmiałości? W tym wypadku stykamy się z powieścią osnutą na kanwie rzeczywistych wydarzeń mających miejsce w życiu autorki.
Ile prawdy jest ujętej na kartach książki? To już nie mnie oceniać. Faktem jest że Alicja i Ali, których poznajemy w powieści, żyją naprawdę.
Przyznam, że patrząc na okładkę, czy nawet na lead znajdujący się na niej ("Kuskus, ciasto ze świni i wino do kolacji") byłam dosyć sceptycznie nastawiona. Opis zamieszczony z tyłu książki jest, co tu dużo mówić, lakoniczny, a sama autorka była wyjatkowo tajemnicza, gdy zwracała sie z propozycją współpracy recenzenckiej, więc już w ogóle nie wiedziałam czego się spodziewać. Jednak już pierwsze fragmenty tekstu rozwiały moje obawy. W początkowych scenach poznajemy dwie przyjaciółki: Danutę i Alicję, w dosyć niecodziennej sytuacji, ale to nawet nie te wydarzenia zwróciły moją uwagę, a sposób narracji. Śmiało mogę rzec, że zapachniało mi tu Joanną Chmielewską, a jeśli chodzi o tę niekwestionowaną królową polskiego kryminału, napisane przez nią książki brałam w ciemno.
"Hamlaghkem" to powieść okraszona nietuzinkowym poczuciem humoru, który momentami bawił mnie do łez. Niektóre sytuacje były tak zabawne, że musiałam naprawdę mocno się hamować, by w środku nocy nie ryknąć głośnym śmiechem. Jednak jeśli chodzi o samą historię to jest całkiem poważna. Książka przybliża nam losy młodziutkiej Alicji, studentki. Dziewczyna celem podszlifowania języka udaje się do Francji. Na miejscu poznaje mężczyznę, który zawraca jej w głowie i w sumie nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że jest on muzułmaninem.
Ali to Kabyl, przedstawiciel dumnego narodu pozbawionego państwowości, zamieszkującego tereny Algierii. Tych dwoje różni niemal wszystko: począwszy od języka, przez kolor skóry, na wyznaniu skończywszy, jednak dziwnym trafem ich serca zaczynają bić zgodnym rytmem.
Czy dane im będzie połączyć swój los wbrew naturalnym przeciwnościom losu?
Czy uda im się pokonać własny lęk i wzajemnie zaufać pomimo uprzedzeń postronnych osób?
"Hamlaghkem" to piękna historia o dążeniu do spełnienia marzeń, o miłości i to wcale niełatwej, bo obwarowanej różnicami kulturowymi. Na przykładzie przedstawionych w książce wydarzeń widzimy, że bardzo często szufladkujemy coś bez odpowiedniej wiedzy na ten temat. Nie lubimy tkwić w niepewności, dlatego czasem przypinamy komuś lub czemuś wygodną dla nas łatkę, która jednak pociąga za sobą określone konotacje, a czy właściwie, to już tak naprawdę nas nie interesuje. Pozwalamy, by rządziły nami stereotypy, bo tak jest dużo łatwiej i wygodniej. Często też w takich sytuacjach do głosu dochodzi strach przed nieznanym.
Jestem pozytywnie zaskoczona tą książką. Mam co prawda kilka uwag do niektórych fragmentów, w których brakło mi dosadnego określenia pewnych faktów, pozostających dla mnie w sferze domysłów. Poza tym, wszystko jest w jak najlepszym porządku: historia naprawdę ciekawa, a wydarzenia przedstawione zostały w prawdziwie zajmujący sposób. Autorka ma bardzo charakterystyczny styl pisania, który sprawia, że wprost nie można oderwać się od lektury tej książki.
Polecam!
Moja ocena 8/10.
Hamlaghkem Alicja Thiziri
8,6
Alicja obecnie pracuje jako niania w Paryżu. Ali jest Kabylem, który przebywa nielegalnie w Paryżu. Kiedy tych dwoje stanie na swojej drodze nic już nie będzie takie samo.
Kiedy ludzie słyszą, że Europejka związała się z arabem od razu wyobrażają sobie najgorsze. Bo on jej będzie wszystkiego zabraniał, a jeśli pojawią się dzieci to może je wywieźć bez jej zgody. Ona nie będzie mogła nigdzie wychodzić, tylko będzie musiała robić za kurę domową. Ale czy naprawdę powinniśmy wszystkich wrzucać do jednego worka i tak samo oceniać? Ludzie, którzy pochodzą z innego kraju, niekoniecznie muszą być tacy, jak ich nam przedstawiają inni. Aby kogoś poznać, potrzeba czasu, a przede wszystkim trzeba sobie samemu wyrobić opinię.
Co kraj to obyczaj. Każdy ma swoje tradycje, których się trzyma. Dzięki autorce poznałam wiele obyczajów od Kabylów i ich rodzinne tradycje, które z nami
Polakami nie mają nic wspólnego. U nas inaczej wygląda życie, jak u nich, ale to przecież nic dziwnego. Nie musi to jednak oznaczać, że to życie musi być gorsze. Do wszystkiego można się przyzwyczaić.
Miłość w naszym życiu może pojawić się w najmniej spodziewanym momencie, a jak dobrze wiemy, nad uczuciem ciężko zapanować. Serce jednak nie sługa, więc nie można z nim dyskutować. Nasza bohaterka poznała Kabyla i przepadła. Jej uczucie z każdym dniem stawało się coraz bardziej silniejsze. I choć on nie mówił otwarcie o swoich uczuciach, widać było, że ona nie jest mu obojętna.
„Pocałował mnie czule w kark, gapiąc się w świeżo zapisaną stronę. Powoli zaczynała do mnie docierać jej treść i dziękowałam Bogu, że była po polsku. Przykucnął przy fotelu, żeby spojrzeć mi w oczy. Nie musiał nic mówić. Kiedy wyszedł, nowa kłótnia wybuchła jak bomba atomowa.”
Dzięki tej historii będziecie mieli możliwość zobaczenia jak wyglądały początki poznawania się nawzajem i jak ich uczucie rozwijało się z postępem czasu. Nie ominie nas wiele śmiesznych momentów, nieporozumień pomiędzy zakochanymi oraz ich sprzeczek.
Czy miłość pomiędzy Polką, a Kabylem jest możliwa? O tym dowiecie się sięgając po tę pozycję.
Alicja Thiziri porusza w swojej powieści bardzo ważny temat jakim są różnice pomiędzy religią katolicką, a muzułmańską. Większości z nas Ci drudzy kojarzą się z terroryzmem, ale ta książka uświadomi nam, że niekoniecznie musi tak być. Poznamy tutaj zwyczaje i obyczaje muzułmanów, przekonamy się, że islam nie musi być przedstawiony tylko w złej wersji. Pojawia się tutaj również problem rasizmu czy też brak akceptacji ze strony rodziny.
Ciekawa kreacja bohaterów, lekki styl autorki i wiele zabawnych momentów sprawiają, że książkę czyta się dosyć szybko. Wszystko zostało realnie przedstawione.
"Hamlaghkem" to historia o dwójce całkowicie odmiennych osobach, których połączyło uczucie pomimo wszelkich różnic społecznych. Historia czasem zabawna, czasem poważna, ale przede wszystkim poruszająca ważne tematy.