Cztery Królestwa. Początek

Okładka książki Cztery Królestwa. Początek Katarzyna Pająk-Zjawińska
Okładka książki Cztery Królestwa. Początek
Katarzyna Pająk-Zjawińska Wydawnictwo: Novae Res literatura dziecięca
114 str. 1 godz. 54 min.
Kategoria:
literatura dziecięca
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2023-08-09
Data 1. wyd. pol.:
2023-08-09
Liczba stron:
114
Czas czytania
1 godz. 54 min.
Język:
polski
ISBN:
9788383135694
Średnia ocen

6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Baśnie czterech królestw Katarzyna Pająk-Zjawińska, Miłka Zjawińska
Ocena 7,7
Baśnie czterec... Katarzyna Pająk-Zja...

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Fantastyczna Jane Austen. Duma i uprzedzenie Jane Austen, Katherine Woodfine
Ocena 8,0
Fantastyczna J... Jane Austen, Kather...
Okładka książki I kto tu rządzi? Polityka dla początkujących Rich Knight, Allan Sanders
Ocena 7,9
I kto tu rządz... Rich Knight, Allan ...
Okładka książki Podwodny świat Marek Marcinowski, Martyna Nejman
Ocena 9,5
Podwodny świat Marek Marcinowski, ...
Okładka książki Edek uczy się alfabetu Thomas Brunstrøm, Thorbjørn Christoffersen
Ocena 6,3
Edek uczy się ... Thomas Brunstrøm, T...
Okładka książki Inka i Filip i fałszywe tropy Joanna Jagiełło, Tomek Kozłowski
Ocena 8,9
Inka i Filip i... Joanna Jagiełło, To...
Okładka książki Odlotowe gołębie pożerają niebezpieczeństwo Andrew Mcdonald, Ben Wood
Ocena 8,4
Odlotowe gołęb... Andrew Mcdonald, Be...

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
8 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
483
480

Na półkach:

„Cztery królestwa. Początek” Katarzyny Pająk – Zjawińska to pozycja, która zaintrygowała mnie swoim opisem. Sięgając po ten tytuł, można spodziewać się dosłownie wszystkiego. Ja zawsze uwielbiałam sięgać po książki dla dzieci, tej miłości nauczyła mnie moja mama, która każdego dnia, z wielką przyjemnością czytała mi i mojej siostrze przed snem. Książek dziecięcych nigdy tak naprawdę nie zaprzestałam czytać, a gdy na świecie pojawiły się moje ukochane dzieciaki, wiedziałam, że w nich również chcę zaszczepić miłość do codziennego czytania. Tak właśnie wspólnie, każdego dnia czytamy przed snem. Jest to wyjątkowy, nasz czas, który umacnia nasze relacje i sprawia nam dużo przyjemności. Dlatego teraz powróciłam do czytania dziecięcej literatury ze zdwojoną siłą i bardzo mi się to podoba!
Autorka zabiera nas na w krainę, gdzie na czterech wzgórzach rosną wszelakie gatunki drzewek owocowych. A te cztery światy wzgórz, w pewien sposób połączyła jedna niezwykle wyjątkowa Grusza, bowiem na wzgórzach owocowe drzewka i ich nazwy symbolizowały urodziny jednego członka ludu. Każdy nowo narodzony otrzymywał imię, jak owocowe drzewo, z jednym jednak wyjątkiem dziewczynki, która nosiła imię Śmigówka. Jej prababcia zawsze tłumaczyła, że musi poczekać, aż urodzi się dziewczynka, która będzie godna tego, aby przyjąć imię Grusza! Wtedy wreszcie będzie można posadzić owocowe drzewko, które będzie ją symbolizowało! Tak właśnie powstała Grusza, która zapoczątkowała życie czterech królestw, nadając im sens istnienia.
To właśnie dzięki niej mamy możliwość poznania tych wspaniałych przygód i niezwykłych emocji, których w książce zdecydowanie nie brakuje! Co w tej książce jest piękne, to uczuć i emocji nie brakuje, ale autorka nie skupiła się wyłącznie na tych dobrych emocjach i uczuciach. One oczywiście występują, niemniej jednak przeplatane są z negatywnymi, jak chociażby złość, zazdrość, czy zdrada!
Autorka w książce kilkukrotnie nawiązuje do wydarzeń z poprzedniej książki, której niestety my na razie nie mieliśmy okazji czytać, co nieco utrudniało nam odnalezienie się chwilowe w sytuacji, aczkolwiek nie jest niemożliwe czytanie tej części bez znajomości tej poprzedniej.
Książka podzielona została na króciutkie rozdziały, które czyta się błyskawiczne, a całość ubarwiona została wspaniałymi ilustracjami, które cieszą oko czytelnika i choć nie ukrywam, że jest ich nieco mało, bo sama chętnie podziwiałabym je znacznie częściej, to i tak mnie, zachwyciły. Bardzo dużym plusem książki jest również zawarte w niej, na końcu, drzewo genealogiczne, które zdecydowanie ułatwia czytelnikowi, a już szczególnie dzieciom, odnalezienie się i zrozumienie, genealogii wszystkich poznanych w książce bohaterów.
Myślę, że, mimo iż bardzo krótka, to jednak niezwykle wartościowa i potrzebna książeczka, która spodoba się dzieciom, ale także i dorosłym. Najmłodsze dzieciaki z pewnością będą zadawały wiele pytań, tak przynajmniej działo się w naszym przypadku. Podczas czytania książeczki co chwilę padały kolejne pytania i prośby o wyjaśnienie. Niemniej jednak myślę, że warto uzbroić się w cierpliwość i do skutku wszystko dziecko wyjaśniać, bo przecież kiedy jak nie teraz i od kogo, jak nie od rodziców, mają one pozyskiwać wiedzę! Po cichu oczywiście liczę, że być może autorka pokusi się o możliwość napisania kolejnych części, które z pewnością byśmy, z wielką przyjemnością, również przeczytali! Wszystko na to wskazuje, bo nie można zostawić czytelników, szczególnie tych młodych z takim niedosytem!

„Cztery królestwa. Początek” Katarzyny Pająk – Zjawińska to pozycja, która zaintrygowała mnie swoim opisem. Sięgając po ten tytuł, można spodziewać się dosłownie wszystkiego. Ja zawsze uwielbiałam sięgać po książki dla dzieci, tej miłości nauczyła mnie moja mama, która każdego dnia, z wielką przyjemnością czytała mi i mojej siostrze przed snem. Książek dziecięcych nigdy tak...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
45
45

Na półkach:

Niezwykła historia czterech królestw. Wszystkie je, łączy wyjątkowa Grusza. To od niej zaczęła się ich historia. Kolejni potomkowie poznają czym jest przyjaźń, miłość oraz wędrówka w poszukiwaniu własnego miejsca na świecie i lepszego jutra.

Historia czterech królestw, podzielona jest na krótkie rozdziały. Moim zdaniem, nieco zbyt krótkie. Uważam, że mogły być nieco bardziej rozwinięte. Opowieści nie zdążyły nas dobrze wciągnąć, a już się kończyły. Chociaż sama przeczytałam całą książkę przy jednym podejściu, dziecko nie było zainteresowane. Rozdziały nie są długie, dzięki czemu strony szybko ubywały.

Sporym plusem są piękne ilustracje. Niestety jest ich mało, ale bardzo wzbogacają książkę. Dodatkowym atutem jest również drzewko, znajdujące się na samym końcu, które pomaga odnaleźć się w genealogii bohaterów opowiadania.

Niepotrzebnymi dla mnie wtrąceniami, były wzmianki o innej części tej historii, którą, według autorki, możemy już znać. My niestety my jej nie znamy, więc było nam trudno odnieść się do niej. Dodatkowo wtrącenia, dotyczące innej książki powodowały nie małe zamieszanie, przez co gubuliśmy się nieco w opowieści, którą właśnie czytaliśmy. Wymagało to od nas skupienia, co nie udawało się dziecku, które miało problem, że zrozumieniem i zainteresowaniem się opowieścią. Może, gdybyśmy byli już po lekturze, o której wspomina autorka, odbiór byłby dużo prostszy. Mimo to, uważam te wzmianki, za niepotrzebne.
Sama chwilami musiałam robić sobie przerwy, żeby zastanowić się nad przeczytanym fragnemtem a nawet cofnąć się o kilka zdań.

Podsumowując, dużym plusem są ilustracje i drzewko oraz przepiękna, moim zdaniem, okładka. Opis również bardzo zachęcający. Niestety treść bardzo mnie rozczarowała. Gubiłam się w niej i nie zainteresowała dziecka. Bohaterowie za słabo opisania, brakuje im zdecydowanie więcej emocji. Nie wydają się w ogóle realni, ciężko się z którykolwiek utożsamić.
Historia dla dzieci, w której brakuje mi wyraźnego przesłania, morału.

Na pewno nie jest to książka dla małych dzieci.
Historia, która ma duży potencjał i można było stworzyć z niej wielkie, magiczne dzieło. Niestety, nas nie porwała.

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Niezwykła historia czterech królestw. Wszystkie je, łączy wyjątkowa Grusza. To od niej zaczęła się ich historia. Kolejni potomkowie poznają czym jest przyjaźń, miłość oraz wędrówka w poszukiwaniu własnego miejsca na świecie i lepszego jutra.

Historia czterech królestw, podzielona jest na krótkie rozdziały. Moim zdaniem, nieco zbyt krótkie. Uważam, że mogły być nieco...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
152
152

Na półkach:

Często, czytając książeczki dla dzieci, powracamy w swoje najmłodsze lata. Przypominamy sobie, jak było dawniej, szczególnie wtedy, kiedy są to miłe wspomnienia. Gdy przeczytałem opis na czwartej stronie okładki, wiedziałem, że będę mieć ogromną przyjemność powrócić do lat swojego dzieciństwa, które spędziłem na wsi, wśród szumu drzew i to właśnie drzew owocowych, które co roku dawały obfite plony w postaci jabłek, wiśni, czereśni czy śliwek. O tym po części jest ta niezbyt gruba książka, Zanim przejdziemy do treści, kilka słow o osobach, które stworzyły ten baśniowy świat. Tekst napisała, Katarzyna Pająk-Zjawińska, a ilustracje do książki przygotowała Agnieszka Błachuta. I tutaj dodam, że autorka w 2021 roku miała spotkanie autorskie w mojej bibliotece w Wypożyczalni nr 29 dla Dzieci i Młodzieży, przy okazji promocji książki Baśnie Czterech Królestw!

Okładka nawiązuje do wspomnianej pierwszej książki pani Katarzyny. Na wysokim pagórku króluje potężne drzewo owocowe, zwane Gruszą. Grusza jest schronieniem dla wędrowców, którzy zatrzymali się w tym miejscu.

Przenieśmy się zatem w magiczny świat do krainy, gdzie na czterech wzgórzach od wieków rosły tylko i wyłącznie wszelakie drzewka owocowe. Każde zasadzone drzewo symbolizowało urodziny jednego członka ludu i każde otrzymywało imię jak nazwa owocowych drzewek. Był jednak pewien wyjątek. Najlepszej ogrodniczki w owocowych sadach wnuczek miał zupełnie inne imię niż pozostali. Miał na imię Śmigówka. Prababka Śmigówki tłumaczyła Śmigówce, że musi czekać czasów, gdy narodzi się w ich rodzie dziewczynka, która będzie godna przyjąć imię Grusza. Wtedy będzie mógł posadzić owocowe drzewko na jej cześć. I właśnie ta Grusza, którą widzicie również na okładce, daje tak naprawdę początek opowieści o czterech królestwach. Możecie sobie zadać pytanie, jak jedna Grusza może dać początek aż czterem królestwom? Może, a tego dowiedziecie się z niniejszej książeczki.

Oczywiście opowieść nie kończy się w na owocowych wzgórzach. Choć przyznam, że właśnie ta część magicznej opowieści najbardziej przypadła mi do gustu. Mimo że lektura jest przeznaczona dla dzieci, mogą same mieć problem ze zrozumieniem treści w dalszej części książki. Dlatego uważam, że w czytanie lektury powinni włączyć się rodzice, by swoim pociechom mogli od razu wyjaśniać pewne kwestie. Ważne dla opowieści są czarno-białe ilustracje i... drzewko genealogiczne rodu Czterech Królestw. Zapewne poznacie dalsze losy postaci. Na to się zanosi.

Często, czytając książeczki dla dzieci, powracamy w swoje najmłodsze lata. Przypominamy sobie, jak było dawniej, szczególnie wtedy, kiedy są to miłe wspomnienia. Gdy przeczytałem opis na czwartej stronie okładki, wiedziałem, że będę mieć ogromną przyjemność powrócić do lat swojego dzieciństwa, które spędziłem na wsi, wśród szumu drzew i to właśnie drzew owocowych, które co...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
28
27

Na półkach:

miłe i raczej niekontrowersyjne teksty. Natomiast grafika bardzo infantylna, i nie jest to bynajmniej pochwała.

miłe i raczej niekontrowersyjne teksty. Natomiast grafika bardzo infantylna, i nie jest to bynajmniej pochwała.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
682
284

Na półkach:

„Cztery królestwa – początek” to pre-quell „Czterech królestw” autorki Katarzyny Pająk-Zjawińskiej. Można się tego dowiedzieć nie tylko z tytułu ale sama pisząca przypomina czytelnikowi o pewnych wydarzeniach i bohaterach pojawiających się w bajce, z którymi miał możliwość zaznajomić się w „Czterech królestwach”. Jestem czytelniczką, która po raz pierwszy zetknęła się z pisarka a co za tym idzie również z jej lekturą, dlatego wspominki o tych faktach nieco mnie uwierały w trakcie czytania.
Abstrahując od powyższego sam tytuł nasuwa już nam pewne skojarzenie. Pani Katarzyna snuje w tej pozycji opowieść o tym jak powstały królestwa z jej pierwszej opowieści.
Najważniejszą bajkową postacią jest grusza, zasadzona na wzgórzu w krainie szczęśliwości i drzew owocowych. Babcia sadownika Śmigówki informuje go, iż to właśnie on zasadzi owo drzewo, które będzie „najważniejsze (…) w całej historii naszego świata. (…) Zobaczy wiele i zdziała wiele.”
I faktem jest, iż odgrywa ona bajkową rolę w bajce, gdyż szumiąc rozmawia i doradza kolejnym władcom tejże krainy. Kanwą dla owych czterech królestw jest właśnie to magiczne drzewo oraz protoplaści rodu, który po śmierci rodu stworzonego przez Śmigówkę oraz jego ukochaną, rozpierzchli się po świecie i założyli swoje rodziny a do nowych osad przenieśli tradycje wyniesione z rodzimej owocowej krainy. Krainy, w której dla nowo narodzonego dziecka sadzono drzewo owocowe i nadawano małej istotce takie imię, jakiego rodzaju drzewo zostało posadzone. Hm. Pomysł może i ciekawy, jednak ileż w jednej wsi może być Śliw, Klementynek, Jabłoni czy Wiśni? Drugi aspekt, który mnie intryguje to to, że historia Śmigówki i jego małżonki została nakreślona jakby od niechcenia. Mam wrażenie, iż autorka nie do końca przemyślała owy pomysł i odbieram ich historię jako kleks w zeszycie.
Opowieść nie do końca jest zła, jednak mało przemyślana przez co nie oczarowała mnie tak jak sądziłam, że może i nie otuliła swoją magiczną mocą. Bo właśnie tej magiczności mi tutaj zabrakło.
Były momenty, że musiałam wrócić kilka stron wcześniej, gdyż po prostu wyłączyłam tryb przyswajania treści. A to źle. Niemniej jednak jak każda książka niesie przesłanie zarówno dla tych małych jak i starszych czytelników. Myślę, że po gruntownym przemyśleniu każdy wyciągnie z niej coś wartościowego dla siebie. Natomiast nie do końca jestem w tym momencie przekonana czy chcę zaznajamiać się z kolejną książką autorki.

Książka otrzymana z Klubu Recenzenta nakanapie.pl

„Cztery królestwa – początek” to pre-quell „Czterech królestw” autorki Katarzyny Pająk-Zjawińskiej. Można się tego dowiedzieć nie tylko z tytułu ale sama pisząca przypomina czytelnikowi o pewnych wydarzeniach i bohaterach pojawiających się w bajce, z którymi miał możliwość zaznajomić się w „Czterech królestwach”. Jestem czytelniczką, która po raz pierwszy zetknęła się z...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1250
304

Na półkach: ,

Niezwykle dobrze wspominam "Baśnie czterech królestw" Katarzyny Pająk-Zjawińskiej i Miłki Zjawińskiej. Dlatego oczywiście musiałam przeczytać tą książkę!
Jest tak samo baśniowa i urocza jak poprzednia. I ponownie wzbogacona pięknymi ilustracjami Agnieszki Błachuta.
Nie wiem jak wy, ale ja uwielbiam czytać książki dziecięce. Teraz ukazuje się tyle wspaniałych tytułów, nie tylko o dużych walorach edukacyjnych, ale też artystycznych. Do takich zdecydowanie należy "Cztery Królestwa. Początek" Katarzyny Pająk-Zjawińskiej. Pozostaje mi tylko ją polecić oraz odłożyć na półkę oczekując, aż mój siostrzeniec podrośnie :D

Niezwykle dobrze wspominam "Baśnie czterech królestw" Katarzyny Pająk-Zjawińskiej i Miłki Zjawińskiej. Dlatego oczywiście musiałam przeczytać tą książkę!
Jest tak samo baśniowa i urocza jak poprzednia. I ponownie wzbogacona pięknymi ilustracjami Agnieszki Błachuta.
Nie wiem jak wy, ale ja uwielbiam czytać książki dziecięce. Teraz ukazuje się tyle wspaniałych tytułów, nie...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1514
1210

Na półkach: , , , ,

W ostatnim czasie nieczęsto królowała u mnie literatura dziecięca, głównie bowiem zaczytywałam się w powieściach obyczajowych, jednak książka Katarzyny Pająk-Zjawińskiej zwróciła moją uwagę okładką i opisem, który jawił się jako spotkanie z garstką opowieści wypełnionych magią...

I faktycznie to dostałam. Zbiór opowieści, które łączą się w spójną całość, ukazując początki tytułowych czterech królestw. Jestem pod ogromnym wrażeniem wyobraźni autorki, która stworzyła te historie. Chwilami żałowałam, że są one tak krótkie, bo z chęcią poznałabym dalsze losy poznanych bohaterów, mam więc nadzieję, że Katarzyna Pająk-Zjawińska w niedługich ostępach czasu wyda kolejne części.

Podobało mi się w tej książeczce to, że mimo iż jest to książka dla dzieci, to nie brak w niej różnych emocji i uczuć. A szczególnie tych negatywnych, bo często w bajkach dla dzieci są one pomijane albo traktowane tylko jako element, który ma pokazać, że dobro zawsze owo zło pokonuje. Tutaj jest i smutek po stracie ukochanej, zazdrość i zawiść, które zrujnowały relacje między czworgiem książąt. Jest też strach, który objawia się w różnych formach. Oczywiście w kontrze jest miłość, przyjaźń, szeroko rozumiane dobro... I co najważniejsze wszystkie te emocje i uczucia przeplatają się ze sobą, uzupełniają i tworzą historię, która oczarowuje.

Do tego prosty, acz barwny i plastyczny język, jakim skreśliła ów historie Katarzyna Pająk-Zjawińska, sprawia, że słowa można przyrównać do farb, barw, którymi odmalowuje się niezapomniane obrazy. I tutaj tak jest, a w dodatku te obrazy pojawiają się zaraz po tym, jak przeczyta się pierwsze zdania. I tkwi się w tym świecie wykreowanym przez autorkę, zachwycając się detalami, pięknem i różnorodnością...
A całość uzupełniają ilustracje Agnieszki Błachuty, które choć czarno-białe, pięknie uzupełniają tekst. Z przyjemnością się na nie patrzy i podziwia, jak ilustratorka oddała wybrane sceny.

Cztery królestwa. Początek to przyjemna literatura dziecięca, która zachwyci i małych i dużych. Idealnie sprawdzi się jako lektura przed snem – przynajmniej w naszym wypadku była strzałem w dziesiątkę. Zatem jeśli szukacie ciekawych baśni – rozważcie ten tytuł.

W ostatnim czasie nieczęsto królowała u mnie literatura dziecięca, głównie bowiem zaczytywałam się w powieściach obyczajowych, jednak książka Katarzyny Pająk-Zjawińskiej zwróciła moją uwagę okładką i opisem, który jawił się jako spotkanie z garstką opowieści wypełnionych magią...

I faktycznie to dostałam. Zbiór opowieści, które łączą się w spójną całość, ukazując początki...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    8
  • Papierowy
    1
  • Posiadam
    1
  • Literatura dziecięca
    1
  • Polscy autorzy
    1
  • X2023
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Cztery Królestwa. Początek


Podobne książki

Przeczytaj także