Jack z Baśni. Księga pierwsza
- Kategoria:
- komiksy
- Cykl:
- Jack z Baśni (tom 1)
- Seria:
- DC BLACK LABEL
- Tytuł oryginału:
- Jack of Fables Deluxe Book 1
- Wydawnictwo:
- Egmont Polska
- Data wydania:
- 2023-06-28
- Data 1. wyd. pol.:
- 2023-06-28
- Liczba stron:
- 416
- Czas czytania
- 6 godz. 56 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328157958
- Tłumacz:
- Jacek Drewnowski
- Tagi:
- baśnie
Pierwszy z trzech tomów wydania zbiorczego spin-offu bestsellerowej serii Billa Willinghama – „Baśnie”.
Po opuszczeniu bezpiecznych, lecz dusznych granic Baśniogrodu na rzecz okrutnych i dławiących marzenia ulic Hollywood, niezrównany Jack Horner (vel Jack B. Nimble, vel Jack Zabójca Olbrzymów, vel Jack z Opowieści) zyskał niespotykaną sławę i fortunę, sprzedając własną, nadmiernie ubarwioną legendę... tylko po to, by wszystko odebrali mu stróże baśniogrodzkiego prawa. Teraz pozbawiony bogactwa i zmuszony do życia na wygnaniu Jack musi powrócić do korzeni jako wędrowny szelma, goniący za łatwymi pieniędzmi i jeszcze łatwiejszymi kobietami. Gdy jednak wyrusza w podróż, szybko się okazuje, że w doczesnym świecie czyhają niebezpieczeństwa, z jakimi nawet taki nadzwyczaj doświadczony i uroczy hultaj jeszcze nigdy się nie spotkał. Na tym polega problem z wrodzoną wspaniałością – reszta rzeczywistości zawsze przynosi rozczarowanie!
W tomie „Jack z Baśni. Księga Pierwsza” samozwańczy Najwspanialszy Baśniowiec Świata wreszcie doczekał się traktowania, na jakie zasługuje.
Autorami scenariusza są twórca „Baśni” Bill Willingham i Lilah Sturges, a rysunków – Tony Akins, Andrew Pepoy, Steve Leialoha, Russ Braun i Andrew Robinson.
Album zawiera materiały opublikowane pierwotnie w amerykańskich zeszytach „Jack of Fables” #1-16 oraz wybór wstępnych szkiców Akinsa, a także przedmowę autorstwa samego żywiołowego Jacka.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 19
- 14
- 8
- 3
- 3
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Seria „Baśnie” doczekała się aż dwudziestu dwóch tomów zbiorczych, a odbiór większości z nich był naprawdę dobry. Cykl chwalono między innymi za twórcze podejście autorów do postaci znanych z klasycznych dzieł kultury, uwspółcześnienie ich wizerunku oraz wrzucenie ich na karty opowieści utrzymanej w bardzo nowoczesnym stylu, pełnej akcji i emocji. Jednym z najbardziej rozpoznawalnych bohaterów „Baśni” stał się niejaki Jack – mężczyzna krnąbrny i zadufany w sobie, posiadający jednak specyficzny, niezaprzeczalny urok. I to właśnie on otrzymał w 2006 roku własny tytuł. Pierwszy tom „Jacka z Baśni” zbiera w całość pierwszych szesnaście zeszytów serii.
Po opuszczeniu baśniowych rejonów Jack Horner zdobywa renomę w Hollywood. Sława bywa jednak kapryśna, wystarczy kilka wydawałoby się niepozornych wydarzeń, a nasz bohater traci stabilizację i musi ponownie wyruszyć w drogę, niczym bohater słynnej piosenki Raya Charlesa. Na jego niekorzyść działa to, że ktoś stara się go dopaść. Czy dawni nieprzyjaciele, czy może ktoś zupełnie nowy, komu Jack, świadomie bądź nie, nadepnął na odcisk? Jedno jest pewne – przed ex-Baśniowcem wije się bardzo kręta droga.
Nie jestem zaznajomiony ze wszystkimi tomami „Baśni”. Czytałem dwa albo trzy, resztę odkładając na nieokreślone „później”. Jak to bywa w takich przypadkach, komiksy wylądowały na tak zwanej kupce wstydu i dotąd do nich nie zajrzałem. Tymczasem na rynku zdążył się pojawić ich spin-off – jak się szczęśliwie okazało, podstawowa znajomość „Baśni”, jaką posiadałem, w zasadzie zupełnie wystarcza, żeby cieszyć się z lektury. Co więcej, autorzy pomyśleli o czytelnikach, którzy będą orientować się w sytuacji jeszcze słabiej niż ja, i raz na jakiś czas przekazują informacje o tym, co działo się wcześniej. To naprawdę dobry manewr, bo dzięki temu „Jack z Baśni” ma szansę dotrzeć do szerszego grona odbiorców.
Sporym atutem pierwszej odsłony „Jacka z Baśni” jest niewątpliwie styl, w jakim zaprezentowane są perypetie tytułowego bohatera. Komiks aż kipi od akcji, właściwie na każdej stronie coś się dzieje, a fabuła rzadko zatrzymuje się na dłużej niż na chwilę. Ale dlaczego rozpatruję tę cechę w kategorii zalety, podczas gdy wiele razy narzekałem na zbytnią intensywność danego komiksu? Otóż tym razem akcję poprowadzono z głową, a kolejne sceny są naprawdę pomysłowe, stanowią reinterpretację motywów znanych z różnych baśni. Mimo bardzo wyraźnego rozrywkowego sznytu całość nie jest głupawa, potrafi też zmusić do wysiłku czytelnika, który co rusz zastanawia się nad tym, do jakich dzieł nawiązuje autor – to naprawdę świetna zabawa. Istotne jest też to, że „Jack z Baśni” dobrze sprawdza się jako autonomiczne dzieło, w oderwaniu zarówno od „Baśni”, jak i od baśni (jak to pięknie brzmi!). To po prostu wciągająca opowieść.
Główny bohater omawianego tytułu to postać… specyficzna. Jack jest zadufanym w sobie megalomanem, który uważa, że każdy powinien go podziwiać, a przynajmniej schodzić mu z drogi, kiedy realizuje swoje cele. Jest też zadeklarowanym seksistą, uważającym kobiety jedynie za łóżkowe zdobycze. Jack generalnie jest mało sympatycznym indywiduum, a to już pewien problem, bo jako główny bohater stoi zawsze na pierwszym planie i musimy z nim stale obcować. I pal licho, że jest niemiły dla ludzi (też nie trawię znacznej części społeczeństwa),ale jego zachowanie bywa po prostu chamskie i prostackie, a na ponad czterystu stronach komiksu staje się to męczące.
Nie każdy lubi taką formę, jednak ja jestem wniebowzięty za każdym razem, kiedy mogę czytać komiks wydany na papierze offsetowym. Nie potrafię tego doprecyzować, ale ma on w sobie coś unikalnego. Może chodzi o fakturę, może chodzi o zapach, może o to, że nie zbiera śladów tak jak kreda, w każdym razie uwielbiam offset. Więcej proszę! To tyle na ten temat, jeśli zaś chodzi o rysunki „Jack z Baśni” prezentuje się bardzo ładnie. Artystów jest tu trzech i każdy z nich prezentuje wysoki poziom. Grafiki są dopracowane i dynamiczne, dobrze oddają zarówno baśniową stronę świata przedstawionego, jak i tę realną.
W ostatecznym rozrachunku pierwszy tom „Jacka z Baśni” prezentuje się solidnie. Komiks co prawda ma swoje wady, jednak nie są one na tyle znaczące, żeby przesłonić zalety. Tych drugich jest na szczęście więcej i robią na tyle dobre wrażenie, że z zaciekawieniem zajrzę do woluminu numer dwa, którego premierę zaplanowano już na wrzesień.
Recenzja do przeczytania także na moim blogu - https://zlapany.blogspot.com/2023/09/jack-z-basni-tom-1-recenzja.html
oraz na łamach serwisu Szortal - https://www.facebook.com/Szortal/posts/pfbid0289zm1VQXE2ZSmc7GdM5CufboRyjyMV7RwqCx2o93FRZyW84wiCG1cEweKVrbEPJ1l
Seria „Baśnie” doczekała się aż dwudziestu dwóch tomów zbiorczych, a odbiór większości z nich był naprawdę dobry. Cykl chwalono między innymi za twórcze podejście autorów do postaci znanych z klasycznych dzieł kultury, uwspółcześnienie ich wizerunku oraz wrzucenie ich na karty opowieści utrzymanej w bardzo nowoczesnym stylu, pełnej akcji i emocji. Jednym z najbardziej...
więcej Pokaż mimo toPierwszy z trzech tomów wydania zbiorczego spin-offu Baśni, czyli Billa Willinghama nie przypadł mi do gustu. Dlaczego tak się stało?
Na wstępie przyznam, że nie czytałam Baśni Billa Willinghama, za co pewnie zostanę skrytykowana, ale proszę o chwilę uwagi. Liczyłam na to, że Jack z baśni będzie tym komiksem, który zachęci mnie do ich poznania! W końcu gatunek ten od zawsze urzekał mnie swoją kreatywnością, przesłaniem, tudzież zapadającymi w pamięć postaciami. To powiedziawszy, muszę orzec, iż przede wszystkim nie zdołałam polubić Jacka, a przecież nie jest tajemnicą, że, jak większość kobiet, mam do łotrów słabość! Odniosłam natomiast wrażenie, że mężczyznę chciano wykreować na sympatycznego gagatka, podczas gdy jego niemoralne czyny pozostawały niepoparte żadną sensowną, jak dla mnie motywacją i wykraczały daleko poza próg tolerancji. Oczywiście ktoś mógłby teraz zauważyć, że taki właśnie był zamiar, a jego charakter pokrywa się z tym, co możemy przeczytać na okładce. Pewnie miałby rację, co nie zmienia faktu, że nie tak sobie to wyobrażałam. W postaci Hornera nie ma nic, co przyciągnęłoby moją uwagę lub obudziło do niej, choć cień sympatii. Nie przeszła ona żadnego rozwoju, a ponadto zabrakło jej głębi i złożoności. To zaś poskutkowało moim brakiem zainteresowania przygodami, jakie odbywała.
Wiedząc już, że nie polubię się z Jackiem, w pewnym momencie zaczęłam szukać jakiejkolwiek postaci, której losy chciałabym śledzić i dla której z chęcią przeczytałabym ten komiks do końca. Niestety żadnej takiej nie znalazłam, przez co lektura szła mi opornie i pragnęłam jak najszybciej mieć ją za sobą.
Więcej na: CzasoStrefa
Pierwszy z trzech tomów wydania zbiorczego spin-offu Baśni, czyli Billa Willinghama nie przypadł mi do gustu. Dlaczego tak się stało?
więcej Pokaż mimo toNa wstępie przyznam, że nie czytałam Baśni Billa Willinghama, za co pewnie zostanę skrytykowana, ale proszę o chwilę uwagi. Liczyłam na to, że Jack z baśni będzie tym komiksem, który zachęci mnie do ich poznania! W końcu gatunek ten od...
POPKulturowy Kociołek:
https://popkulturowykociolek.pl/jack-z-basni-tom-1-recenzja-komiksu/
Album skupia się na postaci tytułowego Jacka. Faceta, którego mottem życiowym są piękne kobiety, dobra zabawa i wszechobecne kłopoty. Nic więc dziwnego, że po opuszczeniu Baśniogrodu robi on zawrotną karierę w Hollywood. Łamie on jednak przy tym jedną z najważniejszych zasad, zakazującą używania posiadanych mocy na śmiertelnikach. Kończy się to dla niego odebraniem mu całego majątku i dosłownym wykopaniem na ulicę. W tym właśnie momencie rozpoczyna się dla niego nowy etap życia, który mamy okazję obserwować. Przewracając kolejne strony albumu, widzimy jego podróż przez USA i odkrywamy różne jego oblicza, które przyciągają problemy, jak magnes.
Twórcy postanowili stworzyć osobny byt w znanym uniwersum, po który teoretycznie może sięgnąć każdy. Takie przynajmniej były założenia, bo rzeczywistość jest niestety trochę inna. Jeśli chcemy czerpać pełnię przyjemności z lektury tego tytułu, to konieczna jest dobra znajomość Baśni. Często pojawiają się tu bowiem mniej lub bardziej oczywiste nawiązania, które wyłapie i zrozumie jedynie fan serii.
Koncept fabularny Jack z Baśni tom 1 to nic innego jak dawka wartkiej przygody z różnymi szalonymi i czasem dramatycznymi przygodami głównego bohatera. Podstawę scenariusza stanowi tu szalony humor, który szczelnie wypełnia każdą stronę dzieła. Opiera się on głównie na bezkompromisowości Jacka, jego elastycznej moralności i częstym burzeniu przez niego czwartej ściany. Początkowo nawet się to sprawdza i mimowolnie na twarzy czytelnika pojawia się uśmiech rozbawienia. Z czasem jego zachowanie zaczyna być jednak irytujące, a sama warstwa humorystyczna może być dla części odbiorców ciężkostrawna. Gdzieś pod tym autorzy podobnie jak w głównej serii starają się również ukryć szereg poważniejszych i głębszych wątków. Jest to jednak rodzaj mało istotnego dodatku, który nie ma tu prawie żadnego mocniejszego wpływu na scenariusz....
POPKulturowy Kociołek:
więcej Pokaż mimo tohttps://popkulturowykociolek.pl/jack-z-basni-tom-1-recenzja-komiksu/
Album skupia się na postaci tytułowego Jacka. Faceta, którego mottem życiowym są piękne kobiety, dobra zabawa i wszechobecne kłopoty. Nic więc dziwnego, że po opuszczeniu Baśniogrodu robi on zawrotną karierę w Hollywood. Łamie on jednak przy tym jedną z najważniejszych zasad,...
Bardzo mile zaskoczenie. Jestem milosniczka Basni, to jedna z moich ulubionych serii i dosc mocno obawialam sie tego komiksu. Okazalo sie, ze trzyma poziom, swietnie bawi, bylo niezmiernie przyjemnie wrocic do tego swiata i juz z niecierpliwoscia oczekuje kolejnego tomu.
Milosnikom Basni bardzo polecam.
Bardzo mile zaskoczenie. Jestem milosniczka Basni, to jedna z moich ulubionych serii i dosc mocno obawialam sie tego komiksu. Okazalo sie, ze trzyma poziom, swietnie bawi, bylo niezmiernie przyjemnie wrocic do tego swiata i juz z niecierpliwoscia oczekuje kolejnego tomu.
Pokaż mimo toMilosnikom Basni bardzo polecam.
„(…) to totalny paszkwil. Wzięli sobie wszystkie te sytuacje z mojej przeszłości, w których robiłem rzeczy nadzwyczaj fajne, nadzwyczaj bohaterskie i (przede wszystkim) nadzwyczaj seksowne i tak chytrze wszystko przeredagowali, żebym wyszedł na jakiegoś palanta! Ja! Jack Horner! Przedstawili mnie jako rozszalałe błazeńskie id o cudownej fryzurze, nic ponadto!”
zapraszam na recenzję ^_^
👉 https://magicznyswiatksiazki.pl/recenzja-jack-z-basni-ksiega-pierwsza-bill-willingham-lilah-sturges/
„(…) to totalny paszkwil. Wzięli sobie wszystkie te sytuacje z mojej przeszłości, w których robiłem rzeczy nadzwyczaj fajne, nadzwyczaj bohaterskie i (przede wszystkim) nadzwyczaj seksowne i tak chytrze wszystko przeredagowali, żebym wyszedł na jakiegoś palanta! Ja! Jack Horner! Przedstawili mnie jako rozszalałe błazeńskie id o cudownej fryzurze, nic ponadto!”
więcej Pokaż mimo tozapraszam...
https://salomonik.eu/blog/przeczytane/3264-jack-z-basni-tom-1
https://salomonik.eu/blog/przeczytane/3264-jack-z-basni-tom-1
Pokaż mimo to