💙 Zakochałam się w tej książce od początku, kiedy pojawiła się na wattpadzie. Love is coming to bardzo komfortowa i przecudowna książka.

💙 Jest to połączenie słodko – gorzkiej historii, Kadena i Nellie których z pewnością pokochacie.

💙 Książka zawiera wiele pouczających wątków m.in. wyśmiewanie w szkole które przeżywała Nellie oraz strata bliskiej osoby, którą przeżywa Kaden.

💙 Nellie to totalne przeciwieństwo Kadena. Jest cicha i nieśmiała, jednak dzięki naszemu Kadenowi staje się otwarta i pewna siebie.

💙 Kaden stanie się waszym, nowym, książkowym mężem. Na początku jest buntownikiem jednak, czytając książkę zrozumiecie powód jego zachowania. Później jest totalnym Słodziakiem.
To jak pomagał Nellie przezwyciężyć swoją nieśmiałość było przeurocze.

💙 Na dodatek Kaden jest gitarzystą, a Nellie książkarą. Ideały 😍

💙 Styl pisania autorki jest cudowny i bardzo przyjemny w czytaniu. Jej opis emocji bohaterów jest tak dokładny, że ja czułam się, jakbym przeżywała to wszystko razem z nimi.

💙 Nie jestem w stanie opisać tego, jak bardzo podobała mi się ta książka, jestem po prostu zakochana. Podczas czytania towarzyszyło mi wiele emocji od śmiechu po łzy, jednak czytając ją czułam się, jakbym była przykryta kocem – bardzo komfortowo.

💙 Zakochałam się w tej książce od początku, kiedy pojawiła się na wattpadzie. Love is coming to bardzo komfortowa i przecudowna książka.

💙 Jest to połączenie słodko – gorzkiej historii, Kadena i Nellie których z pewnością pokochacie.

💙 Książka zawiera wiele pouczających wątków m.in. wyśmiewanie w szkole które przeżywała Nellie oraz strata bliskiej osoby, którą przeżywa...

Kocham tą książkę całym sercem. Można popłakać i się pośmiać. Książka też dużo mnie nauczyła i stała się moją ulubioną. W dodatku ten cudowny zimowy vibe.
PS. Kaden jest cudowny dajcie mi go w realnym świecie😍

Kocham tą książkę całym sercem. Można popłakać i się pośmiać. Książka też dużo mnie nauczyła i stała się moją ulubioną. W dodatku ten cudowny zimowy vibe.
PS. Kaden jest cudowny dajcie mi go w realnym świecie😍

Urocza lektura, idealna na święta. Choć może też ta fascynacja Nellie wszystkimi choinkami, reniferami, lampkami, etc. wypada nieco przesadnie... Ale to na pewno buduje klimat 🤭

Główna bohaterka mało się odzywa i przez to nie znajdziemy na początku tej powieści zbyt wielu dialogów, co może nas nieco drażnić, mimo że ma swoje uzasadnienie. Ale im dalej, tym lepiej, bo dziewczyna - dzięki pewnej osobie - coraz bardziej się otwiera. A jej wpływ na Kadena, ktory wciąż próbuje uporać się ze śmiercią matki... Naprawdę to, jak te postacie się wspierają i wzajemnie próbują poskładać, jest piękne 💔Jedno wydarzenie na koniec wypada zbyt dynamiczne w porównaniu do reszty - i tutaj mówię o zachowaniu matki Nellie, która zawsze była tak opanowana, ale gdy pewien fakt wyszedł na jaw... W ogóle cała ta końcówka, choć słodka i ciesząca czytelnika, nie wydaje się zbyt realna... Naprawdę.

Poza tym jednak ,,Love is coming" to historia bardzo przyjemna, relacja między bohaterami buduje się powoli i nie na siłę, nawet mimo pewnego kłopotliwego aspektu łączącego tę dwójkę.... A wszechobecna tu magia zimy też robi swoje!

Urocza lektura, idealna na święta. Choć może też ta fascynacja Nellie wszystkimi choinkami, reniferami, lampkami, etc. wypada nieco przesadnie... Ale to na pewno buduje klimat 🤭

Główna bohaterka mało się odzywa i przez to nie znajdziemy na początku tej powieści zbyt wielu dialogów, co może nas nieco drażnić, mimo że ma swoje uzasadnienie. Ale im dalej, tym lepiej, bo...

❄️Dlaczego warto przeczytać „Snow is coming”?

Piętnastoletnia Nellie nie nawidzi szkoły i swoich rówieśników. Dziewczyna zdaje sobie sprawę, że jest nie lubiana oraz wyśmiewana przez dzieciaki. Zakochana w książkach, pieczeniu i przede wszystkim klimacie zimowo-świątecznym. Ulubiony czas w roku zbliża się wielkimi krokami, jednak będzie inny niż zazwyczaj. Razem z mamą wyjeżdża na miesiąc do San Francisco, do nowego partnera swojej rodzicielki. Na miejscu poznaje Kadena, który żyje jak buntownik i postanawia urządzić piekło damskiemu towarzystwu. Skrywa sekret pod skorupą swojej arogancji i upartości. Jednak te kilka tygodni będzie dla wszystkich inny niż się spodziewali. Między Nellie a Kadenem zaczyna rodzić się zakazane uczucie a największym problemem staje się możliwość, że zostaną przyszywanym rodzeństwem.

„Love is coming” to powieść, która zapewni przyjemność ale również dostarczy wiele przemyśleń w trakcie. Dla romantycznych dusz jest to idealna pozycja szczególnie w jeszcze panującym zimowym okresie. Autorka świetnie pokazuje klimat tego czasu w ciągu roku.

W środku znajdziemy wiele magicznych oraz tych wzruszających momentów. Książka porusza przede wszystkim również temat hejtu i braku akceptacji samej siebie. Ponadto, pokazuje jak ludzie którymi się otaczamy potrafią zmienić nasze nastawienie. W bohaterach widać proces przemiany, który nadaje charakteru tej fabule.

Warto także podkreślić, że „Love is coming” to powieść, która idealnie sprawdzi się jako odskocznia od codzienności. Lekkie i płynne pióro sprawia, że można bardzo łatwo zatracić się w pozycji. Zdecydowanie polecam na długie wieczory jak i dla samego oderwania się od rzeczywistości. Nie brakuje emocji, co idealnie przejawia się w dialogach czy opisach.

Podsumowując, „Love is coming” to książka, która ma wszystko, czego potrzebuje ciekawa powieść. Miłość, przyjaźń, i emocje, które wypełniają serce. Polecam ją każdemu, kto chce odetchnąć od codzienności i przenieść się do pięknej w zimowym otoczeniu historii Nellie i Kadena.

❄️Dlaczego warto przeczytać „Snow is coming”?

Piętnastoletnia Nellie nie nawidzi szkoły i swoich rówieśników. Dziewczyna zdaje sobie sprawę, że jest nie lubiana oraz wyśmiewana przez dzieciaki. Zakochana w książkach, pieczeniu i przede wszystkim klimacie zimowo-świątecznym. Ulubiony czas w roku zbliża się wielkimi krokami, jednak będzie inny niż zazwyczaj. Razem z mamą...

„Oboje nosiliśmy w sobie ból i poczucie skrzywdzenia, tylko każde z nas radziło sobie z tym na swój własny sposób”

Nellie Jones ma piętnaście lat, uwielbia piec i gotować, czytać książki, a przede wszystkim uwielbia wszystko co związane z zimą i świętami. Ale Nellie jest inna niż większość nastolatek. Jest nieśmiała i nie ma przyjaciół. Od zawsze w szkole była obiektem drwin i żartów ze względu na swoje blizny. Gnębienie ze strony rówieśników sprawiło, że dziewczyna ma bardzo niską samoocenę, a strach, który w sobie nosi sprawia, że nie potrafi nawiązywać relacji z ludźmi.

Powoli nadchodzą ukochane święta jednak w tym roku mają być inne. Jej mama informuje ją, że święta spędzą w San Francisco u jej nowego partnera. I choć ucieczka od rodzinnej miejscowości, z dala od okropnych ludzi brzmi kusząco to nie jest tak do końca. Bo jak się tu cieszyć z tego, że święta spędzi w miejscu, gdzie nie sypie śnieg, a na dodatek okazuje się, że partner mamy ma syna.

Siedemnastoletni Kaden Mitchell nie jest zadowolony z przyjazdu nowych lokatorek i ma zamiar pokazywać im to na każdym kroku. Jednak zarówno Kaden jak i Nellie nie przypuszczają, że ich słowne potyczki i wzajemna niechęć bardzo szybko przeradza się w inne uczucia. Ta dwójka otworzy się przed sobą, pozna swoje rany i zbliży się do siebie zbyt bardzo. A przecież nie mogą na nic sobie pozwolić gdyż prawdopodobnie wkrótce staną się przyszywanym rodzeństwem...

Świetna historia, która wciąga od pierwszych stron i trudno się od niej oderwać. Ciekawa iście świąteczna fabuła z dobrze wykreowanymi bohaterami. Oboje są skrzywdzeni, ale na naszych oczach przechodzą przemianę. Nellie dzięki chłopakowi otwiera się, zmienia się, staje się bardziej otwarta. Kaden natomiast z buntownika wraca w swoją opiekuńczą wersję.
W książce poruszane są trudne tematy: przemoc fizyczna i psychiczna rówieśników, trauma po stracie bliskiej osoby. Fabuła to rollercoaster emocji. jest smutek, ból, ale i radość, nadzieja. Świetna młodzieżówka, którą gorąco polecam.

„Oboje nosiliśmy w sobie ból i poczucie skrzywdzenia, tylko każde z nas radziło sobie z tym na swój własny sposób”

Nellie Jones ma piętnaście lat, uwielbia piec i gotować, czytać książki, a przede wszystkim uwielbia wszystko co związane z zimą i świętami. Ale Nellie jest inna niż większość nastolatek. Jest nieśmiała i nie ma przyjaciół. Od zawsze w szkole była obiektem...

❄️„Love is coming” to piękna i poruszająca historia, że czytając, w niektórych momentach miałam łzy w oczach. Książka w dużej mierze skupia się na nastolatkach i problemach takich, jak wyśmiewanie czy też nie radzenie sobie ze stratą.

❄️Na początku muszę przyznać, że bywały momenty, gdzie Nellie mnie odrobinę irytowała. Szczególnie wtedy kiedy nie miała na coś ochoty i nie umiała wyrazić swojego sprzeciwu. Jasne, rozumiem, że jest nieśmiała i ma lęki, jednak czy naprawdę nie chciałaby postawić swojego komfortu na pierwszym miejscu? Mimo wszystko później mi przeszło, a gdy Nellie się rozkręciła była naprawdę urocza, tylko skrzywdzona przez ludzi.

❄️Nellie i Kaden ze swoimi problemami radzą sobie na swój własny sposób. Kaden jest zamknięty w sobie, tłumiąc w sobie wiele różnych emocji, z którymi nie zawsze sobie radzi. Nellie za to dzieli się wszystkim z mamą, w której ma ogromne wsparcie. Więź matki z córką została cudownie przedstawiona, widać, że są dla siebie ważne i choćby matka dziewczyny chciałaby zrobić wszystko, by nie cierpiała, nie zawsze jest w stanie. Stara się, jak tylko może, jest dla córki, która wie, że w każdym momencie może na nią liczyć.

❄️ W San Francisco Nellie może chociaż na chwilę odetchnąć od złośliwych komentarzy czy okrutnych żartów. Doskonale widać, jak wyjazd zaczyna jej służyć, chociaż z początku nie jest kolorowo za sprawą Kadena, który robi wszystko, by Nellie z matką wyjechały. Relacja tych dwojga została świetnie rozwinięta i opisana. Z początku dostajemy wrogo nastawionych do siebie nastolatków, a przynajmniej jednego z nich. Jednak ich konflikt zaczyna stopniowo maleć, a oni zaczynają spędzać ze sobą czas. To właśnie Kaden uczy Nellie być bardziej pewną siebie, jest dla niej i wspiera ją. Z każdym jednym rozdziałem postać Nellie zmienia się, czytając zauważałam zmiany, jakie w niej następowały, jak stawała się radosna i pełna życia. Nellie odwdzięcza się tym samym i chciałaby pomóc chłopakowi, na każdym kroku pokazuje mu, że jest i w każdej chwili może się do niej zwrócić. Kaden jest uparty i zasłania się swoimi maskami, lecz coraz ciężej mu je nakładać i udawać, że wszystko gra. Dla niego Nellie to takie światełko, które pojawiło się w jego życiu i rozświetla mu drogę.

❄️Książka została napisana w przyjemny sposób, prosty język, który nie wymaga mocnego skupienia. Jest lekka, w sam raz na zimowe wieczory, ponieważ opis zimny jest tak świetnie opisany, że nie sposób tego nie odczuwać. Do tego nie poznałam jeszcze takiej bohaterki, jak Nellie, która ma totalnego świra na punkcie świąt. Było to urocze, że taka mała rzecz, a ile potrafi wywołać szczęścia. To też dzięki niej i jej obsesji na punkcie zimy ten klimat jest oddany rewelacyjnie. Nie obiecuję, że się nie wzruszycie, ponieważ naprawdę momentami historia potrafi chwycić na serducho.

❄️„Love is coming” to piękna i poruszająca historia, że czytając, w niektórych momentach miałam łzy w oczach. Książka w dużej mierze skupia się na nastolatkach i problemach takich, jak wyśmiewanie czy też nie radzenie sobie ze stratą.

❄️Na początku muszę przyznać, że bywały momenty, gdzie Nellie mnie odrobinę irytowała. Szczególnie wtedy kiedy nie miała na coś ochoty i nie...

Świetna powieść z nurtu enemies to lovers, bardzo mi się podobała. Czyta się przyjemnie i szybko. Można się dużo z niej nauczyć jak radzić sobie z naszymi wewnętrznymi demonami i jak je kontrolować. Polecam z całego serca, "Love is coming" Kamili Mikołajczak jest książką wartą przeczytania. ❤

Świetna powieść z nurtu enemies to lovers, bardzo mi się podobała. Czyta się przyjemnie i szybko. Można się dużo z niej nauczyć jak radzić sobie z naszymi wewnętrznymi demonami i jak je kontrolować. Polecam z całego serca, "Love is coming" Kamili Mikołajczak jest książką wartą przeczytania. ❤

LOVE IS COMING - KAMILA MIKOŁAJCZYK
❄️Moja ocena: 8,5/10

Zimowa książka w środku lata? Czemu nie! Żeby jeszcze tylko działała ona na ochłodę to już w ogóle byłoby idealnie. Nie mogę przestać zachwycać się tą książką, bo była po prostu wspaniała. Miałam przyjemność czytać jej początki na wattapdzie, ale dopiero teraz udało mi się przeczytać całość i z ręką na sercu mówię Wam, że warto po nią sięgnąć. Kaden i Nellie są dla siebie kompletnie obcymi osobami, ale za chwilkę mają stać się „rodzeństwem”, poprzez ich rodziców. Początkowo nie pałają do siebie sympatią, jednak to się z czasem zmienia i zaczynają się ze sobą dogadywać i wspierać w trudnych momentach. Muszę przyznać, że ich relacja rozwinęła się niesamowicie naturalnie, po prostu byli dla siebie. Kaden tak uroczo opiekował się Nellie, że totalnie skradło to moje serce. Historia dwójki pokrzywdzonych nastolatków osadzona w świątecznym klimacie z prawdziwą fanką zimy i najprawdziwszym „Grinchem”! „Love is coming” nie jest tylko słodką i uroczą świąteczno-zimową młodzieżówką, to słodko-gorzka historia w której autorka porusza wąż mniejsze tematy takie jak utrata bliskiej osoby i radzenie sobie ze stratą, a także o prześladowaniu ze strony rówieśników. Był śmiech, były łzy i urocze momenty, ale też było poważnie i gorzko. Niemniej jednak jeśli szukacie niesamowicie komfortowej młodzieżówki to serdecznie Wam ją polecam, bo jest warta uwagi! Otuli wasze serce niczym ciepły kocyk w chłodne dni, a dodatkowo wprowadzi w odpowiedni zimowy klimat, bo jest to tutaj fajnie odczuwalne. Pozycja obowiązkowa na grudzień!

LOVE IS COMING - KAMILA MIKOŁAJCZYK
❄️Moja ocena: 8,5/10

Zimowa książka w środku lata? Czemu nie! Żeby jeszcze tylko działała ona na ochłodę to już w ogóle byłoby idealnie. Nie mogę przestać zachwycać się tą książką, bo była po prostu wspaniała. Miałam przyjemność czytać jej początki na wattapdzie, ale dopiero teraz udało mi się przeczytać całość i z ręką na sercu mówię...

📖🐲
DNF str. 122
Ta książka jest niestety dla mnie za naiwna i nie dam rady jej skończyć. Poza tym postacie i problemy są wyciągnięte żywcem z amerykańskiego filmu familijnego z lat 90-tych. Czarno-biali płascy bohaterowie z jedną cechą charakteru na krzyż, rodzicielstwo w stylu grożenia i dawania szlabanów albo wyzywania dzieci, zamiast rozmowy z dzieckiem i przygotowania go na ew. zmiany w życiu. Nawet niby kochająca mama Nellie zmusza ją do założenia sukienki, której z wiadomych względów córka nie chce założyć i w związku z tym dostaje histerii. Niby bohaterka chodzi do psychologa (chociaż chyba powinna do psychiatry),ale i tak wszystko zmierza do uzdrowienia przez przyjaźń lub miłość, czyli do totalnego bzdeta i po raz kolejny wywalania rzetelnej pomocy psychologicznej na śmietnik. I to cieszenie się przez Nellie i jej matkę, że ojciec/były mąż miał wypadek samochodowy zaraz na początku. WTF?

Kolejna rzecz, która mi się zdecydowanie nie podobała, to jazda na stereotypach, że niby facet nie może umieć robić wieńców? I że to dziwne, że się zabiera za takie rzeczy. W tej książce wyraźnie widać podział na zadania męskie i i żeńskie. To przykre, że młoda autorka utrwala takie podejście. No i nasza Nellie też jest taka nieśmiała i nieogarnięta, a Kaden to oczywiście bad boy z wrażliwą duszą. Błagam. Poza tym zero reakcji na to, że na imprezie siedemnastolatków był alkohol i bardziej się ojciec wkurza na bałagan, a nie picie. No pięknie.

Poddałam się na części prowadzonej z perspektywy Kadena, który jest prawie dorosły przecież, a jednak brzmi jak trzynastolatek. Po prostu czuć, że ta książka to dzieło młodej osoby, jednak w porównaniu do niektórych tworów z Watpadda to niemalże arcydzieło, więc na zachętę daję 4/10.

📖🐲
DNF str. 122
Ta książka jest niestety dla mnie za naiwna i nie dam rady jej skończyć. Poza tym postacie i problemy są wyciągnięte żywcem z amerykańskiego filmu familijnego z lat 90-tych. Czarno-biali płascy bohaterowie z jedną cechą charakteru na krzyż, rodzicielstwo w stylu grożenia i dawania szlabanów albo wyzywania dzieci, zamiast rozmowy z dzieckiem i przygotowania...

Książka bardzo mi się podobała, czuć klimat świąteczny więc jest idealna na grudzień

Książka bardzo mi się podobała, czuć klimat świąteczny więc jest idealna na grudzień